Na urlop bez testu i maseczek. Jak w tym roku będą wyglądały nasze wakacje? Sprawdzamy!

Do lata zostało jeszcze kilka miesięcy, a sytuacja jest bardzo dynamiczna, ale powoli zaczynamy mieć jasność co do tego, jak w poszczególnych krajach mogą wyglądać restrykcje i obostrzenia w czasie wakacyjnych miesięcy. Wszystko zależy od kilku czynników, ale powoli widzimy, jak mogą wyglądać tegoroczne wakacje. Na podstawie dostępnych informacji przeanalizowaliśmy więc sytuacji dotyczącą potencjalnych restrykcji wjazdowych jak i ograniczeń na miejscu w najpopularniejszych krajach, do których jeździmy na wakacje.
Konia z rzędem temu, kto z pełnym przekonaniem odpowie na pytanie, kiedy rozpocznie się tegoroczny sezon urlopowo-wakacyjny i w jakich warunkach przyjdzie nam spędzać letnie miesiące, jeśli będziemy chcieli wyjeżdżać zagranicę. Patrząc na systemy rezerwacyjne Ryanaira i Wizz Aira widzimy jasno, że loty do “ciepłych krajów” z Polski w zdecydowanej większości zaczną być realizowane dopiero w okolicach majówki, a i to nie jest stuprocentowo pewny termin. Jednocześnie widzimy, że biura podróży uwijają się jak w ukropie, by zachęcić potencjalnych klientów do rezerwacji wycieczek, kusząc ich m.in. możliwością zmiany rezerwacji nawet na 7 dni przed planowanym wylotem. Czy w tej sytuacji da się cokolwiek zaplanować? Z pewnością jest to obarczone dużą nutą ryzyka, ale w oparciu o dostępne informacje możemy założyć, jak będą wyglądały te wakacje. Sprawdźmy więc, czego możemy się spodziewać.
Testy przy wjeździe? Nie wszędzie, choć większość krajów będzie ich wymagała
Jeśli ostatni rok czegokolwiek nauczył przedstawicieli branży turystycznej, to przede wszystkim tego, że turyści najchętniej będą rezerwowali wyjazdy do miejsc, gdzie restrykcje wjazdowe są możliwie najmniejsze lub nie ma ich w ogóle. Stąd duży wzrost zainteresowania egzotycznymi kierunkami takimi jak Zanzibar czy Dominikana i oczekiwanie na to czy inne wakacyjne kierunki zdecydują się na taki krok. Nawet wymóg przedstawienia negatywnego testu na koronawirusa przy wjeździe do danego kraju sprawia, że z miejsca traci on na popularności.
Jak wygląda sytuacja w Europie? Spośród miejsc, które chętnie odwiedzają Polacy w wakacje, na razie negatywnego wyniku testu nie wymagają m.in. Czarnogóra i Albania (o której pisaliśmy na naszych łamach) i nic nie wskazuje na to, aby miało się to zmienić do wakacji (choć oczywiście musimy brać poprawkę na ewentualny rozwój pandemii w tych krajach). Duże emocje i nadzieje rozbudza też Turcja – od kilku dni miejscowe media informują, że zniesienie wymogu testów dla zagranicznych turystów miałoby mieć miejsce już 15 kwietnia, a najpóźniej 26 maja. Z pewnością taki krok sprawiłby, że już popularna Turcja (obecnie nawet 1/3 rezerwacji w naszym kraju dotyczy tego kierunku) zdobędzie jeszcze większe zainteresowanie turystów, choć nic nie jest jeszcze przesądzone – zwolnienie z testów popiera Ministerstwo Turystyki tego kraju, jednak ostateczną decyzję podejmie turecki resort zdrowia. I zapewne nie będzie się z nią spieszył, zważywszy na dynamiczną sytuację z pandemią.
Co z innymi krajami w Europie? Tu wiele wskazuje na to, że obowiązek negatywnego wyniku testu przy wjeździe w większości krajów zostanie utrzymany. Do znudzenia należy też powtarzać, że otwarcie kolejnych państw i częściowe zniesienie restrykcji będzie uzależnione od tempa szczepień w poszczególnych krajach i tego, czy uda się wprowadzić unijny paszport immunologiczny, czyli dokument, który już teraz budzi wielkie kontrowersje.
Widzimy już jednak dość wyraźnie, jaki model najpewniej zostanie przyjęty przez wiele krajów w sezonie letnim. Idealnym przykładem są Grecja i Cypr oraz deklaracje obu krajów dotyczących wpuszczania turystów z Wielkiej Brytanii. Dlaczego właśnie z tego kraju? Jak pisaliśmy już na naszych łamach, Brytyjczycy będą w tym sezonie oczkiem w głowie dla każdego kraju żyjącego z turystyki, a stanie się tak z kilku powodów. Przede wszystkim – mieszkańcy tego kraju od wielu miesięcy żyją w ostrym reżimie sanitarnym, co sprawia, że będąc i tak jednymi z najbardziej aktywnych turystów, teraz będą mieli jeszcze większą ochotę na podróże. Widać to zresztą po wydarzeniach ostatnich dni – gdy premier Boris Johnson ogłosił, że najwcześniejszym możliwym terminem wznowienia podróży zagranicznych jest 17 maja, Brytyjczycy rzucili się do rezerwowania wyjazdów. A kraje południa Europy zaczęły ich nęcić. Z pewnością duży wpływ na to ma szybkie tempo szczepień w Wielkiej Brytanii – jak podaje BBC, już ponad 21,8 mln mieszkańców tego kraju otrzymało przynajmniej jedną dawkę szczepionki na koronawirusa. Patrząc statystycznie – na 100 osób przypada 32,9 podanej dawki szczepionki, co oznacza, że wyższe tempo szczepień od Wielkiej Brytanii mają tylko Izrael i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Co wynika z tej wiedzy? Grecja i Cypr zapowiedziały już, że wszyscy obywatele Wielkiej Brytanii (a także Izraela, z którym oba kraje także zawarły już porozumienie w tej sprawie) zaszczepieni dwiema dawkami szczepionki będą mogli pojechać do tych krajów na wakacje bez testów i żadnych dodatkowych restrykcji. Należy się spodziewać, że analogiczne przepisy zostaną wprowadzone także dla obywateli krajów Unii Europejskiej.
A co z tymi, którzy się nie zaszczepią, bo nie będą mogli, nie będą chcieli lub (co najbardziej prawdopodobne) nie zdążą przed wakacjami? Grecy stawiają sprawę jasno: wszyscy niezaszczepieni są mile widziani w czasie wakacji, choć brak szczepienia będzie oznaczał konieczność wykonania testu na koronawirusa przed podróżą i przedstawienia jego negatywnego wyniku.
Nieco więcej szczegółów przedstawia Cypr, który zamierza otwierać się na turystów od 1 kwietnia, a od 1 maja zacznie wpuszczać bez restrykcji zaszczepionych turystów. Wyspa Afrodyty postanowiła zastosować rozwiązanie rekomendowane w zeszłym roku przez Komisję Europejską i podzielić kraje na trzy kategorie. W zależności od liczby nowych zakażeń COVID-19 i sytuacji pandemicznej państwa mogą znaleźć się w grupie zielonej (pandemia pod kontrolą, do wjazdu nie jest potrzebny test), pomarańczowej (konieczność wykonania testu przed wylotem) lub czerwonej (konieczność wykonania 2 testów: jednego przed wylotem i drugiego już na miejscu, po wylądowaniu na Cyprze). Jak na razie 2 pierwsze kategorie są dość skromne: na zielonej liście znajduje się ledwie 6 krajów (m.in. Islandia), a na pomarańczowej – zaledwie 8 (w tym Dania, Finlandia, Chiny i… Korea Północna). Lista ma być aktualizowana co tydzień przez miejscowy resort zdrowia. Czy to dobry plan? Ma swoje plusy i minusy – z jednej bowiem strony mamy dość jasne kryteria, z drugiej – pojawia się ryzyko, że zwiększona liczba zachorowań może sprawić, że restrykcje wjazdowe do danego kraju mogą się często zmieniać.
W tym kontekście zaś wraca jak bumerang temat paszportów immunologicznych.

Paszport COVID-19? Unia podzielona. Na nie jest... Chorwacja
Specjalny cyfrowy certyfikat ważny na całą Unię Europejską, gdzie znalazłyby się informacje o przyjęciu szczepionki czy ostatnich testach na koronawirusa to temat, który rodzi się w wielkich bólach i co do którego nie ma zgody, jeśli chodzi o kraje UE. Co do zasady linia podziału jest następująca: sceptyczne są m.in. Niemcy i Francja (gdzie jest duży odsetek osób, które nie zamierzają się szczepić), uważające, że taki dokument może mieć charakter dyskryminujący, za paszportem są zaś kraje południa Europy (najgłośniej taki certyfikat popierają Grecja, Hiszpania, Cypr i Malta), choć też nie wszystkie. Sceptyczna jest też… Chorwacja, co na pierwszy rzut oka może zaskakiwać, zważywszy na to, jak bardzo uzależniona od turystyki jest gospodarka tego kraju. Z czego to wynika? W dzienniku “Jutarnij list” czytamy, że Chorwaci bardzo nie chcą, aby taki paszport dyskryminował turystów niezaszczepionych. Chorwackie media donoszą, że bałkański kraj zgodzi się na paszport pod jednym warunkiem: jeśli jednocześnie będzie gwarancja, że wszyscy turyści będą mogli przekraczać granice bez żadnych restrykcji po okazaniu negatywnego wyniku testu na koronawirusa lub certyfikatu zaszczepienia (alternatywnie do umownego “paszportu”, który nie byłby wtedy obowiązkowy).
Swoją drogą: oznacza to, że Chorwaci całkiem poważnie myślą o tym, aby w te wakacje wpuszczać jednak tylko turystów z negatywnym wynikiem testu na koronawirusa.
No dobrze, a co w takim razie z restrykcjami na miejscu? Bardzo ciekawą analizę w sprawie tego, czego należy się spodziewać planując wakacje, sporządził brytyjski “Telegraph”. Dziennikarze gazety porozmawiali z przedstawicielami branży turystycznej z kilku krajów i oto, co udało im się ustalić.

W Grecji restrykcje znikną do końca kwietnia?
W zeszłym roku Grecja była stawiana za wzór walki z pandemią, dzięki czemu była jednym z popularniejszych kierunków turystycznych w Europie. Mimo to jej straty były kolosalne – przychody z turystyki, która odpowiada za 20 procent krajowego PKB wyniosły w 2020 roku ledwie 4 mld EUR, podczas gdy w 2019 roku było to aż 18 mld. Mimo to miejscowe władze są optymistyczne.
– W zeszłym roku przychody i liczba turystów to było 20-25 procent tego, co mielibyśmy w normalnym roku. Myślę, że możemy zanotować wynik na poziomie 50 procent tego, co w normalnym roku, co będzie oznaczało wzrost o 100 procent – mówił w rozmowie z Reutersem premier tego kraju Kyriakos Mitsorakis.
Grecy chcą to osiągnąć w ten sam sposób, jak w ubiegłym roku, tzn. przeciągając restrykcje przez wiosnę i licząc na utrzymanie niezłego tempa szczepień w tym kraju tak, aby latem znów być uznanymi przez turystów za “bezpieczny kierunek”. Obecnie w Grecji obowiązuje lockdown do 16 marca, co jest związane z dużym wzrostem zakażeń w tym kraju – w minionym tygodniu zdarzały się dni, gdy liczba nowych przypadków koronawirusa sięgała ponad 2,2-2,3 tysięcy osób, czyli najwięcej od grudnia. Kiedy restrykcje zaczną znikać? Rzecznik greckiego rządu mówi, że handel i szkoły mają zostać otwarte na przełomie marca i kwietnia. Potem, stopniowo będą otwierane kawiarniane i restauracyjne ogródki, a w maju ponownie otwarty zostanie sektor turystyczny, aby zdążyć z przygotowaniami na wakacje.
– Przed nami trudne dni. Ale przebiegamy ostatnie mile w tym wyścigu – powiedziała Aristotelia Peloni, rzeczniczka greckiego rządu.
A co z innymi restrykcjami? Prawdopodobnie utrzymany będzie obowiązek noszenia maseczek wewnątrz budynków, np. w hotelach. Sami hotelarze twierdzą, że rozbudowują swoją ofertę gastronomiczną w trosce o pasażerów, którzy obawiają się koronawirusa.
– W porównaniu z ubiegłym rokiem oferujemy mnóstwo opcji jedzenia na zewnątrz lub w zupełnie prywatnych przestrzeniach dla gości, którzy nie chcą kontaktować się z innymi ludźmi – mówi Niki Fiotou, dyrektor greckiego luksusowego hotelu Divani Apollon.
Jak na razie hotelarze wypatrują startu sezonu z dużą nadzieją.
– Na ten moment mamy ok. 65 procent rezerwacji na maj, więc sytuacja jest niezła – mówi właściciel butikowe hotelu Castelli położonego na wyspie Zakintos.

Co z innymi krajami?
Według ekspertów “Telegraph”, nieco ostrzejszy reżim sanitarny w wakacje może też utrzymać Portugalia, która co prawda na razie trzyma pandemię w ryzach, ale jeszcze na początku roku notowała dni z ponad 15 tysiącami nowych zakażeń na dobę. Aby ten scenariusz się nie powtórzył, Portugalia może zachować reżim sanitarny z jasnym stosowaniem dystansu społecznego, hotelami i restauracjami działającymi tylko w ograniczonym zakresie i pewnymi ograniczeniami dotyczącymi korzystania z plaży.
Wydaje się z kolei, że tylko niewielkie restrykcje, jeśli w ogóle, będą miały miejsce na Malcie.
– Gdy turyści wrócą w tym roku, nasza oferta niewiele będzie się różniła od tej sprzed pandemii – mówi Tony Zahra, prezes Malta Hotels and Restaurants Association.
Najbardziej skomplikowana sytuacja jest w Hiszpanii, gdzie politycy jasno deklarują, że poziom restrykcji i otwarcia sezonu jest w pełni zależny od skali szczepień. Obecnie szacuje się, że do wakacji zaszczepione będzie 40 procent populacji tego kraju, a do końca sierpnia – nawet 70 procent. I byłoby dobrze, gdyby faktycznie tak się stało, bo gospodarka Hiszpanii mocno cierpi z powodu pandemii – w samej tylko Andaluzji ponad 12 tysięcy małych firm zniknęło z powodu pandemii koronawirusa.
Najbardziej zdesperowane są Baleary – kilka tygodni temu lokalne władze archipelagu zaproponowały hiszpańskiemu rządowi, aby w ramach eksperymentu wstęp na Majorkę, Ibizę i Minorkę mieli tylko zaszczepieni turyści. Z jednej strony – to dość kontrowersyjny pomysł, który z pewnością nie spodoba się wielu ludziom. Z drugiej strony koło się zamyka – w niektórych hotelach turyści z Wielkiej Brytanii stanowią nawet 70 procent wszystkich gości, a skoro Brytyjczycy są prymusami pod kątem szczepień, to jest to tak naprawdę postawienie wszystkiego na jedną kartę.
Wszystkie obostrzenia dotyczące podróży do najpopularniejszych krajów znajdziecie poniżej – w specjalnie stworzonej przez nas wyszukiwarce.
Lista jest na bieżąco aktualizowana i rozszerzana o kolejne kraje.
Jakie są ograniczenia w różnych krajach świata?
- formularz zdrowia: https://salud.go.cr/
- bilet powrotny lub w dalszą podróż
- deklaracja zdrowia www.carc.jo
- aplikacja Amman Mobile App
- negatywny wynik testu na COVID-19 (nie wcześniej niż 72 h przed)
- test po przylocie (koszt 28 JOD)
- formularz przed lotem na Azory: https://destinoseguro.azores.gov.pt/
- formularz przed lotem na Maderę: https://madeirasafe.com/
- na Azorach ozdrowieńcy są zwolnieni z obostrzeń
- na Maderze ozdrowieńcy i zaszczepieni są zwolnieni z obostrzeń
- na Maderze test można wykonać po przylocie (bezpłatnie)
- na Azorach przy pobycie min. 7 dni, drugi test w 6. dniu
- osoby, które nie mają testu zostaną skierowane na badanie po przylocie
- bez zatrzymywania się (za wyjątkiem tankowania)
- skrócenie możliwe po 8 dniach i negatywnym wyniku testu
- każdy land może wprowadzać własne zasady
- w samochodzie tylko osoby mieszkające ze sobą + jedna osoba
- unikanie zbędnych postojów
- w razie opóźnienia lotu dozwolony nocleg w hotelu na lotnisku
- skrócenie możliwe po 5 dniach i negatywnym wyniku testu
- tylko konieczne postoje - formularz tranzytowy: https://www.policija.si/enterslovenia/en/travel/2/exemptions/15/form
- w przypadku samochodu na tych samych zasadach, co wjazd do kraju
- zgłoszenie pobytu władzom kantonalnym w ciągu 2 dni od przyjazdu
- dot. Hiszpanii kontynentalnej, Balearów i Wysp Kanaryjskich
- w Abu Zabi test PCR (nie wcześniej niż 48 h przed)
- wydrukowane zaświadczenie (elektroniczne dokumenty nie są akceptowane)
- w Abu Zabi dodatkowo test po przylocie i w 8. dniu
- ozdrowieńcy są zwolnieni z kwarantanny
- w Anglii: w dowolnym miejscu
- w Szkocji: obowiązkowo w hotelu wyznaczonym przez rząd
- kolejne testy w 2. i 8. dniu pobytu
- w przypadku podróży do innych miejsc, test PCR (nie wcześniej niż 72 h przed)
- formularz zdrowotny: https://registration.gov.ge/pub/form/8_protocol_for_arrivals_in_georgia/tk6157/
- granice lądowe pozostają zamknięte
- drugi test po 3 dniach pobytu
- aplikacja Ranking-C
- kwarantanna jest bezpłatna
- kwarantannę można zakończyć w 5. dniu po uzyskaniu negatywnego wyniku testu
- możliwe skrócenie po 48 h, jeśli uzyskamy negatywny wynik testu
- formularz zdrowotny: https://www.cubatravelservices.com/wp-content/uploads/2020/11/Cuba-Declaracion-de-Sanidad-del-Viajero-CUBA.pdf
- potwierdzona rezerwacja noclegu
- bez opuszczania strefy tranzytowej lotniska
- obowiązek testów nie dotyczy podróży samochodem
- autodeklaracja: https://www.esteri.it/mae/en/ministero/normativaonline/decreto-iorestoacasa-domande-frequenti/focus-cittadini-italiani-in-rientro-dall-estero-e-cittadini-stranieri-in-italia.html
- samochodem: maksymalnie 36 godzin, bez noclegów
- formularz wizowy (STV)
- formularz zdrowotny
- potwierdzone i opłacone noclegi na min. 10 dni
- aplikacja ThailandPlus - ubezpieczenie zdrowotne (min. 100 tys. USD kosztów leczenia)
- negatywny wynik testu PCR
- ubezpieczenie zdrowotne
- nie dłużej niż 12 h
- bez opuszczania strefy tranzytowej lotniska
- test nie zwalnia z kwarantanny
- wizę można uzyskać tylko w ambasadzie
- depozyt 2 tys. USD na ewentualnie koszty leczenia COVID lub kwarantannę
- ubezpieczenie zdrowotne (min. 50 tys. USD kosztów leczenia)
- drugi test po przylocie
- trzeci test w 13. dniu kwarantanny
- rejestracja nie wcześniej niż 24 h przed przylotem
- konieczny Cyprus Flight Pass
- drugi test po przylocie (lotnisko w Larnace: 30 EUR, Pafos: 32 EUR)
- poddanie się badaniu zdrowia na granicy
- wymagany test
- w drodze z Europy tranzyt niemożliwy
- konieczny negatywny wynik testu - PCR (nie wcześniej niż 72 h przed) lub antygenowy (nie wcześniej niż 24 h przed)
- obowiązkowo test antygenowy lub PCR (nie wcześniej niż 24 h przed)
- bez opuszczania strefy tranzytowej lotniska
- nie ma możliwości przejazdu między terminalami