Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 79 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
#41 PostWysłany: 29 Gru 2019 21:26 

Rejestracja: 20 Lut 2012
Posty: 5483
srebrny
no i czas na moje podsumowanie sezonu:

24 loty (tylko)
40142 km
nowe kraje - ZAE
nowe linie - brak, chociaz pierwszy raz lecialem w Economy Premium Lotem na Long Haulu
plusy - powrot na Filipiny, do Japonii, Grecji i Gruzji
minusy - powrot do Gruzji - ej, kurde gdzie jest moja Gruzja z 2013 roku ? co wyscie z nia zrobili ? :-)
programy lojalnosciowe - ostatni rok mojego FTL-a, udalo mi sie wrocić na srebrny status w Accorhotels

generalnie mówiąc bardzo skromnie, obowiazki prywatne nie pozwolily na wiecej,
ale bardzo się cieszę że był chociaż jeden Long Haul (kółeczko KTW-DWC/DBX-MNL-DGT-CEB-MNL-NRT-WAW)
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
Odkryj południe Francji ☀️ Loty do Marsylii i Nicei od 191 PLN 😎 Odkryj południe Francji ☀️ Loty do Marsylii i Nicei od 191 PLN 😎
Wyspa jak z raju w supercenie 🌴🔥 Loty na Mauritius od 2092 PLN😎 Wyspa jak z raju w supercenie 🌴🔥 Loty na Mauritius od 2092 PLN😎
#42 PostWysłany: 29 Gru 2019 21:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Gru 2014
Posty: 731
niebieski
Jako,że nie mogę już podpiąć pod pierwszego posta, to dorzucam tutaj moje kajakowe podsumowanie roku na krótkim filmie:



;)
_________________
http://www.zb-szwoch.pl
Góra
 Profil Relacje PM off
8 ludzi lubi ten post.
 
      
#43 PostWysłany: 30 Gru 2019 22:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 11 Cze 2017
Posty: 387
Loty: 359
Kilometry: 544 008
srebrny
Czas i na mnie. Wyszedł rekordowy rok 59 lotów + trochę wizyt w salonikach. Co udało mi się zobaczyć i dlaczego ciągle oglądam twarze z f4f?
STYCZEŃ: Wyjazd do Portugalii. Chwila w Lizbonie, Terceira, Faial, Sao Miguel, Porto, Guimaraes
Załącznik:
1 - Terciera; Fort of São João Baptista.jpg
1 - Terciera; Fort of São João Baptista.jpg [ 371.08 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
2 - Terceira; Furnas do Enxofre.jpg
2 - Terceira; Furnas do Enxofre.jpg [ 435.61 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
3 - Porto; Igreja dos Clérigos.jpg
3 - Porto; Igreja dos Clérigos.jpg [ 446.68 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
4 - Guimarães; Guimarães Castle.jpg
4 - Guimarães; Guimarães Castle.jpg [ 439.54 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

LUTY: Podobno byłem w Atenach
Załącznik:
5 - Ateny;.jpg
5 - Ateny;.jpg [ 344 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

MARZEC: Na początek były Kolosy z wizytą u @BooBooZB i całą resztą :D
Załącznik:
6 - Kolosy.jpg
6 - Kolosy.jpg [ 278.02 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Potem nawarzyliśmy trochę piwa w Ciechanowie. Nadal nie wiemy jak skasować bilety :lol:
Załącznik:
Ciechanów.jpg
Ciechanów.jpg [ 222.47 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Pod koniec miesiąca miał być też szybki wypad do Malagi, ale nie było mi to dane i wyszła Belgia
Załącznik:
7 -Gandawa; Gravensteen.jpg
7 -Gandawa; Gravensteen.jpg [ 122.95 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

KWIECIEŃ: Wycieczka do Baru przez Belgrad, albo było inaczej
Załącznik:
8 - Belgrad.jpg
8 - Belgrad.jpg [ 268.23 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

MAJ: Majówka w Odessie z @marcino123 +1 oraz @BZG
Załącznik:
9 - Odessa.jpg
9 - Odessa.jpg [ 395.91 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Weekendowe zaliczenie trasy WAW-LUZ
Załącznik:
10 - Lublin.jpg
10 - Lublin.jpg [ 306.47 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Durnolot roku: :twisted: waw-tlv-lis-lis-waw-310-pln-iv-vi-2019,232,133658 Tak, kupiłem ten przeklęty bilet. Do tej porty boli mnie dolna część ciała. Nie życzę pokonania tej trasy największemu wrogowi, ale kreska już pozostanie ze mną na zawsze. Tym sposobem drugi raz odwiedzam Portugalię i skupiam się na okolicach Lizbony
Załącznik:
11 - LY.jpg
11 - LY.jpg [ 199.56 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
12 - Sintra.jpg
12 - Sintra.jpg [ 536.45 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

CZERWIEC: Mój pierwszy grill w TRF z f4f
Załącznik:
13 - Grill.jpg
13 - Grill.jpg [ 173.91 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Z kumplami wybraliśmy się również do Berlina (U2 WAW - TXL RIP :cry: ) zobaczyć piękne widowisko R+
Załącznik:
14 - R+_1.jpg
14 - R+_1.jpg [ 323.39 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
15 - R+_2.jpg
15 - R+_2.jpg [ 406.83 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
16 - R+_3.jpg
16 - R+_3.jpg [ 378.08 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

SIERPIEŃ: Zarobkowy durnolot do Turku. Nadal czekam na 250E od W6 :cry:
WRZESIEŃ: Danie główne: IRAN <3
Termin wyjazdu nie był przypadkowy i dlatego też pokrył się po części z planem @mzukowski Głównym punktem wyjazdu miało być święto Ashury. Jest to najważniejsze święto dla szyickiej części Islamu. Kilka zdjęć z celebracji poniżej (ukryty bonus na jednym ze zdjęć 8-) ). Jak chyba każdy po wizycie w tym kraju śmiało zapisuję się do fanów tej krainy. Poznanych wiele fantastycznych osób oraz jeszcze lepsze jedzenie i piwo zero :lol:
Załącznik:
17 - Ashura_1.jpg
17 - Ashura_1.jpg [ 395.8 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
18 - Ashura_2.jpg
18 - Ashura_2.jpg [ 398.01 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
19 - Ashura_3.jpg
19 - Ashura_3.jpg [ 412.36 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Był też kolejny durnolot. Tym razem do Połągi...
Załącznik:
20 - Połąga.jpg
20 - Połąga.jpg [ 291.88 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

PAŹDZIERNIK Piwkowanie w LPL z @kamo375 oraz @novart oraz Safari w Koszycach z tymi samymi mordami oraz @hubski +1
Załącznik:
21 - Liverpool.jpg
21 - Liverpool.jpg [ 325.7 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
22 - Koszyce; Utopence.jpg
22 - Koszyce; Utopence.jpg [ 270.9 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

LISTOPAD Dwa bardzo udane wypady solo. Gruzja po raz drugi oraz po raz pierwszy Stambuł (na pewno nie po raz ostatni)
Załącznik:
23 - Cziatura.jpg
23 - Cziatura.jpg [ 431.15 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
24 - Cziatura.jpg
24 - Cziatura.jpg [ 369.24 KiB | Obejrzany 5610 razy ]


W tym pięknym przybytku zjadłem najlepsze Chaczapuri w życiu. Całość za jakieś 4-5GEL
Załącznik:
26 - Cziatura.jpg
26 - Cziatura.jpg [ 381.64 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
25 - Cziatura.jpg
25 - Cziatura.jpg [ 320.55 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
27 - Stambul.jpg
27 - Stambul.jpg [ 410.24 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Załącznik:
28 - Stambul.jpg
28 - Stambul.jpg [ 332.1 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

GRUDZIEŃ: Na początek trochę kultury we Lwowie. Jezioro Łabędzie
Załącznik:
29 - Lwów.jpg
29 - Lwów.jpg [ 190.97 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Jednodniówka w Bari i okolicach
Załącznik:
30 - Polignano a Mare.jpg
30 - Polignano a Mare.jpg [ 333.9 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

I na koniec mały zlocik w HRK
Załącznik:
31 - Charków.jpg
31 - Charków.jpg [ 200.74 KiB | Obejrzany 5610 razy ]

Plany na przyszły rok? Na pewno ograniczyć durnoloty, bo kalendarz jest już prawie pełen.
Dziękuje za pierwszy pełny rok spędzony ze społecznością f4f. Forum jakie jest teraz każdy widzi, ale to dzięki niemu udało mi się poznać fantastycznych ludzi i o tym nigdy nie zapomnę.
Załącznik:
Podsumowanie_1.png
Podsumowanie_1.png [ 250.1 KiB | Obejrzany 5610 razy ]
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
35 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#44 PostWysłany: 31 Gru 2019 09:25 

Rejestracja: 26 Sty 2016
Posty: 220
niebieski
U mnie spokojniejszy rok podróżniczo, przynajmniej jeśli chodzi o rozkład normalny :P. Za to dużo innych zawirowań i stąd raczej jeśli chodzi o dalsze wyjazdy, to tylko jeden był planowany w 2018 na 2019 i doszedł do skutku :D.

Lotów mniej niż 30, jakieś 50 tys. km.

Styczeń -> udało się w końcu dotrzeć do Oświęcimia. Daleko niby nie było, ale to chyba właśnie był problem.
Kwiecień / maj -> kilka dni w Armenii. Ciekawy kraj, im głębiej się wjedzie, tym bardziej widać takie radzieckie post apo wymieszane z resztą Armani.
maj -> Brazylia - najbardziej zaskakujący wyjazd i przez to chyba najmniej dopracowany. Przez to pewnie najlepszym punktem dla mnie była Argentyna (a raczej argentyńska część wodospadów Iguazu).
czerwiec -> Iran - był w planach na 2020, ale wyszło w tym roku. Zdecydowanie najlepszy wyjazd w tym roku. Kraj niesamowity, ze względu na nastawienie ludzi, kulturę, przyrodę i ogólny klimat.
lipiec -> Islandia. Jedyny wyjazd, który poszedł zgodnie z planem z końca 2018 :D. Pewnie dlatego, że bilety były kupione, inaczej w tamtym terminie to pewnie bym sobie to odpuścił.
sierpień -> Wypady do Gorlitz i Szczecina.
wrzesień -> Ostrawa i NATO Days. (to niby też było planowane, o ile nie będzie z niczym kolidowało).
listopad -> najpierw Paryż, a potem kilka dni na Cyprze.

A na 2020 mam nadzieję wrócić na "właściwy" tor. 5 rzeczy już zaplanowanych (z biletami), 3 w trakcie i jeszcze zostanie coś na końcówkę roku do ogarniecia :)
_________________
https://www.star-wars.pl
https://www.filmowe-szlaki.pl
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
#45 PostWysłany: 31 Gru 2019 13:27 

Rejestracja: 06 Cze 2012
Posty: 273
Loty: 258
Kilometry: 387 145
niebieski
Dla mnie 2019 okazał się rokiem wyjątkowym pod względem podróżniczym, choć zupełnie się tak nie zapowiadał. Jak dziś pamiętam, gdy dokładnie rok temu w Sylwestra rozmawialiśmy o tym, że za dużo nie polatamy w 2019. A wszystko dlatego, że w grudniu 2018 dołączył do nas kilkumiesięczny pies. Trzeba było zająć się wychowaniem, zbudowaniem zaufania.

W marcu spędziłam tydzień na nartach w Austrii, a pierwszy lotniczy wyjazd zaplanowaliśmy na przełom kwietnia i maja, wykorzystując wolne z okazji Wielkanocy, Majówki i oszczędzając kilka dni wolnego. Pies został we Wrocławiu, a my z Pragi polecieliśmy Qatarem do Kathmandu. Himalajski trekking, buddyjskie światynie, safari - wszystkiego po trochę. Mieliśmy też okazję polecieć z Pokhary do Bharatur na pokładzie 19-osobowego Beechcraft 1900. Nepal spodobał się, wrócimy!

Na czerwiec kupiliśmy bilety do Bodo, skąd planowaliśmy udać się na Lofoty. Niestety to już kolejny rok, kiedy nie udało się tam dotrzeć... ale było to związane z największą przygodą życia. Kilka dni przed wyjazdem do Nepalu mój chłopak dowiedział się, że projekt na którym pracuje zostaje wstrzymany, w związku z czym nie ma dla niego miejsca w firmie. Od razu wykiełkowała myśl, że to może być najlepszy moment naszego życia na długą podróż. Zaraz po powrocie z wakacji, udało się zorganizować kilkumiesięczną opiekę dla naszego psa, a mnie uzyskać zgodę na półroczny urlop bezpłatny. Zapadła decyzja - jedziemy do Ameryki Południowej.

25 lipca rozpoczęliśmy nasze "151 dni w drodze", zaczynając od Kolumbii, a powrót zaplanowaliśmy niemal prosto do wigilijnego stołu. W ciągu 5 miesięcy zwiedziliśmy również Ekwador wraz z Galapagos, Peru, Boliwię, chilijską Atacamę oraz Argentynę. Na jeden dzień wybraliśmy się również do Brazylii oraz Paragwaju. W kilku zdaniach aż trudno opisać wrażenia. Podróż zdecydowanie była spełnieniem marzeń, zobaczyliśmy i doświadczyliśmy więcej niż się spodziewałam, niejednokrotnie przekroczyliśmy własne granice, ale też nie obyło się bez kłótni czy drobnych kradzieży. Ukończenie i medal z największego biegu Ameryki Południowej to jedna z najcenniejszych pamiątek, obserwowanie rekinów w naturalnym środowisku i pływanie z żółwiami na Galapagos, zdobycie sześciotysięcznika Acotango, ponad 2000km pokonanych pieszo czy dotarcie na samo południe do Ushuaia to doświadczenia, które zapamiętamy na cale życie. Ameryka Południowa zachwyciła, zwłaszcza przyrodniczo.
Jeżeli ktoś chciałby poczytać zapiski z podróży, na PW mogę przesłać adres bloga.

Image

Podróżnicze podsumowanie 2019:
- 39 lotów (to drugi wynik pod względem liczby lotów), ale z największą liczbą kilometrów w powietrzu (60 tys.)
- 13 linii lotniczych, z czego żadną nie leciałam wcześniej (Qatar, Buddha Air, Air Canada, VivaAir, Wingo, EasyFly, TAME, LATAM, Boliviana de Avacion, Jetsmart, Flybondi, Aerolineas Argnetinas, Swiss)
- 9 nowych krajów (Nepal, Kolumbia, Ekwador, Peru, Boliwia, Chile, Argentyna, Brazylia, Paragwaj), ale Brazylia i Paragwaj tylko w formie jedniodniówek
- prawie pół roku w podróży

Image
Góra
 Profil Relacje PM off
27 ludzi lubi ten post.
 
      
#46 PostWysłany: 31 Gru 2019 16:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 Wrz 2012
Posty: 2187
Loty: 341
Kilometry: 584 744
niebieski
U mnie najsłabszy rok od lat. Tylko 6 lotów
Marzec: krótki wypad do Bolonii. Przy okazji Florencja i Piza, które były od lat na liście "must see" ;)

Kwiecień: wymarzona Jordania i lot nr 100. Do tego sporo stresu związanego z paszportem, który udało mi się odebrać dzień przed wylotem :)

Listopad: jednodniowka w Rzymie

I tyle jeśli chodzi o ten rok.
Plany na 2020? W marcu ruszam w 3 tygodnową podróż do Ameryki Południowej (Chile, Boliwia i Peru) więc już widać, że następny rok zapowiada się zdecydowanie lepiej ;)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
8 ludzi lubi ten post.
 
      
#47 PostWysłany: 01 Sty 2020 00:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Sty 2013
Posty: 1620
Loty: 177
Kilometry: 315 989
platynowy
Pisząc recenzje do Holidaycheck wróciły wspomnienia i postanowiłem również zrobić krótkie podsumowanie roku.

Sporo debiutów. Przede wszystkim pierwszy raz Azja i Nowa Zelandia (po drodze Szanghaj i Singapur), dlatego ten rok dla mnie jest szczególnie wyjątkowy.
Nowa Zelandia urzekająca nie tylko krajobrazami, ale i roślinnością. Pierwszy raz zobaczyłem Krzyż Południa (słynny Crux).
Filipiny - również solowy wyjazd, luźna atmosfera, przyjaźni tubylcy.
Islandia - pierwszy raz zrobiłem pętlę dookoła wyspy (z Vestmannaeyjar i Fiordami Zachodnimi w roli głównej). Pierwszy raz dotknięcie lodowca i maskonury...
Z większych miast, pierwszy raz Sewilla, Granada, Dubaj, Piza, Rzym i Paryż.

W 2020 roku pierwszy raz Belgia (Bruksela), Kordoba, Turcja (Stambuł), Kreta, Rodos i Hebrydy Zewnętrzne. Być może w październiku Szwecja. Mam nadzieję, że uda się w końcu zobaczyć i sfotografować zorzę, którą kiedyś raz widziałem z okna samolotu, ale dość bladą.
Sylwester 2020 prawdopodobnie we Lwowie (już zarezerwowane 4 noclegi). Zwykle z gronem przyjaciół jeździmy tuż przed Wielkanocą, więc będzie też jakaś nowość.

Życzę wszystkim wielu pięknych wrażeń i spełnienia marzeń w nadchodzącym Nowym Roku!

Załączniki:
2019n.jpg
2019n.jpg [ 175.15 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
NZ.jpg
NZ.jpg [ 575.87 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
NZb.jpg
NZb.jpg [ 668.52 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
NZc.jpg
NZc.jpg [ 647.14 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
NZd.jpg
NZd.jpg [ 531.14 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
FIL.jpg
FIL.jpg [ 522.83 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
FILb.jpg
FILb.jpg [ 545.38 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
ISL.jpg
ISL.jpg [ 513.09 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
ISLb.jpg
ISLb.jpg [ 355.18 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
ISLd.jpg
ISLd.jpg [ 570.89 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
ISLc.jpg
ISLc.jpg [ 524.2 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
ISLe.jpg
ISLe.jpg [ 663.27 KiB | Obejrzany 5303 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
samaki9 uważa post za pomocny.
 
      
#48 PostWysłany: 01 Sty 2020 16:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 31 Sie 2012
Posty: 5482
Loty: 717
Kilometry: 989 932
platynowy
Załącznik:
2020-01-01 (4).png
2020-01-01 (4).png [ 700.27 KiB | Obejrzany 5189 razy ]


To był rok krótkich lotów: choć dotarłem na 3 kontynenty, liczba lotów była wyższa niż liczba tysięcy przelecianych kilometrów.
0 long hauli, choć był jeden raz szerokim kadłubem na odcinku MAD - FRA.
Podróże nie były szczególnie dalekie, jednak jestem z nich bardzo zadowolony. Wiem, że Rosja i Bałkany to miejsca do których będę wracał jak najczęściej.
Dotarłem wreszcoie do Batmana, przy okazji dowiedziałem się, że już wcześniej byłem całkiem niedaleko innego Batmana - w Iranie.
Byłem w dwóch nowych państwach - Bośni i Kosowie oraz jednym nowym prawie państwie - Nadniestrzu, 2 razy i nie tylko w Tyraspolu.
Było też kilka podróży flajowych czy okołoflajowych: Belgrad, Izmir, Kraków, Charków, jednodniówka w Łodzi, niestety żadnego grila w Sandefjord :(

Oprócz podrózy lotniczych odbyłem kilka wycieczek samochodem. Po Polsce i zagranicę.

Napisałem 14 relacji, w większości przypadków miałem przy tym dużo radości. Inni być może mieliby z nich więcej radości, gdyby nie moje lenistwo, niechęć do dopieszczania tekstu, a także brak umiejętności robienia zdjęć.

Relacje były z podróży trochę dalszych
Rosja, Białoruś, Ukraina - to była moja przygoda życia:
do-minska-przez-kaukaz-albo-nie,1509,142679
Turcja
batman-i-inne,214,138635
Londyn i Azory
w-raju-i-to-nie-raz,1512,147193
Maroko
maroko-z-dziecmi-i-bez-planu,213,141441

lub bliskich i najbliższych
Warszawa
cale-zycie-wsrod-betonu,221,146584
Łóżko i jego okolice
pierwsza-poranna-podroz,221,146210
Dzielnik
oszukiwalem-minirelacja-z-heimatu,1508,145651 (ta jest wybitnie nieudana)
Kraków
relacja-dla-dyscypliny-czyli-krakowski-beton,221,145926
Mazowsze
w-poszukiwaniu-innych-swiatow,221,142359 (ta została wybitnie niedoceniona, choć muszę przyznać, że projekt poszukiwania nowych światów okazał się raczej krótkoterminowy. Od tej relacji zacząłem pisać live - bardzo mi się to spodobało)

Była też relacja tematyczna - o betonie, a jakże!
dwa-weekendy-dwie-stolice-duzo-betonu,1509,139701

Dla porządku pozostałe relacje są z podróży średnio dalekich albo całkiem bliskich

Kiszyniów, Tyraspol, Bendery
nie-tylko-back-to-ussr,1509,141625

Ukraina, Mołdawia, Naddniestrze - podróż samochodem z dzieckiem własnym i porzyczonym.
podroz-do-przeszlosci,1509,144071

Kosowo W czasie tej podróży jedyny raz i tylko przez chwilę pojawiła się myśl "i co ja tutaj robię?" - okazało się, że powodem tego był niespotkany nigdzie indziej nieład przestrzenny. Podobało mi się jednak bardzo.
o-kraju-ktory-jest-bardziej-niz-inny-kraj-ktory-tez-jest,1504,146279

Słowacja - moje relacje rzadko są ściśle turystyczno - krajoznawcze, ta jednak jest chyba najbardziej inna. Muszę jednak przyznać, że pisało mi się ją najprzyjemniej.
o-nowych-bytach-relacja-wyborcza-wymaga-sluchawek,1508,145505

Nie napisałem relacji z dwóch podróży z dziećmi: do Hiszpanii i Włoch. Ta druga może się jeszcze napisze, bo wyjazd miał być na narty i choć znaleźliśmy śnieg to również trochę niespodziewanego betonu się pojawiło. Poza tym obserwacje skłoniły mnie do pesymistycznych refleksji na temat stanu tego kraju.
Góra
 Profil Relacje PM off
23 ludzi lubi ten post.
 
      
#49 PostWysłany: 02 Sty 2020 14:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Lis 2012
Posty: 5178
Zbanowany
srebrny
Już miałem pisać, że rok był słaby (przeca nie mam kalendarza f4f na nowy rok więc jak mógłby nie być słaby?!) a tu okazał się...rekordowy. Przynajmniej pod względem liczby lotów i odwiedzony nowych lotnisk (były prawie same nowe).
A wrażenie nijakości przyszło raczej z motywów tych lotów: często to nie były wyjazdy urlopowe a bardziej z konieczności lub służbowe.

Przeprosiłem się z Vizirem. W sierpniu zostałem wręcz zmuszony lecieć z Turynu do Krakowa tą linią właśnie i byłem pozytywnie zaskoczony. Najmniejszy bagaż większy niż u Ryanaira. No i nie było tak ciasno jak to straszyli tu na tym forum (stąd właśnie moja awersja do tej linii). No ale nabyłem już WDC i 2020 będzie (musiał być) rokiem Vizira. Jakkolwiek, kilka dni temu leciałem z Debreczyna i jak przyjrzałem odległości między końcem siedziska i poprzedzającym siedzenie to średnio to wyglądało ale jakoś nie narzekałem w czasie lotu.

Z drugiej strony, do LOTu już nie wsiądę jeśli nie będę musiał. Dwa loty i oba skandaliczne, bo podstawili 2 razy jakiś badziew a nie samolot.

Z około-lotniskowych doświadczeń muszę dodać te związane z użyciem sizera. Tak! Nigdy do niego nic nie wpychałem, bo nie miałem takiej potrzeby (po prostu z daleka było widać, że wejdzie luźno i z nadmiarem). Jakkolwiek, zaraz przed świętami leciałem Ryanairem i, żeby nie płacić burżujskiej kwoty 14 euro, zdecydowałem się na mały bagaż i nic ponadto. Dwie pary spodni, dwie koszule, kilka podkoszulek, bielizna i para butów weszła na styk. Jak zmieniałem kolory w czasie korzystania z sizera to tylko przypadkowi świadkowie widzieli; dobrze, że nie zszedłem.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Włoska sztuka z Turynu
20190803_144541.jpg
20190803_144541.jpg [ 87.91 KiB | Obejrzany 5049 razy ]
_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
 
      
#50 PostWysłany: 03 Sty 2020 03:32 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Paź 2012
Posty: 12407
Loty: 562
Kilometry: 858 234
U mnie kolejny rok i mój kolejny rekord. I to z mocnym przebiciem – 51 lotów (vs 33 w 2018) Uważam, że chyba dotarłem do kresu wytrzymałości i w kolejnych latach powyżej 50 lotów rocznie raczej nie będę planował. Raz – kurczę, to jednak męczące. Dwa - złapałem się na tym, że jednocześnie planuję dwa albo trzy wyjazdy… kompletnie zaczyna brakować czasu na inne rzeczy (ciąży mi nieukończona relacja…).
Załącznik:
MF24_2019.PNG
MF24_2019.PNG [ 650.57 KiB | Obejrzany 4871 razy ]

A jak to było po kolei?

Styczeń – rok 2020 przywitałem samochodowo. Udaliśmy się z żoną we włoskie Dolomity na biegówki. Widoki przepiękne, zima jakich u nas ostatnio w kraju brakuje.
Załącznik:
01-IMG_4358.JPG
01-IMG_4358.JPG [ 269.45 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Luty – byłem na dorocznym męskim wypadzie towarzysko-futbolowym – tym razem w Atenach i na meczu ligi greckiej Olympiakos Pireus – AEK Ateny.
Zupełnie przypadkiem było to w tym samym terminie, gdy w Atenach przebywało wielu innych forumowiczów – przy okazji ślę pozdrowienia dla całej ekipy, z którą się spotkałem w Savvas :D
Załącznik:
02-9E8A5242.JPG
02-9E8A5242.JPG [ 338.92 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
03-9E8A5140.JPG
03-9E8A5140.JPG [ 234.35 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Potem zaliczyłem jeszcze sardyński „flamingo weekend” (zainteresowanych odsyłam tutaj: sardynia-ndash-flamingi-zima,1227,147341&p=1283279&hilit=flamingo#p1283279 )
Załącznik:
04-9E8A5348.JPG
04-9E8A5348.JPG [ 329.96 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
05-9E8A5390.JPG
05-9E8A5390.JPG [ 344.91 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Marzec – weekendówka na Malcie (przez Blue Grotto i Mnajdra na klify Dingli) a w drodze powrotnej (via Charleroi) krótka wizyta w belgijskim Namur
Załącznik:
06-9E8A5617.JPG
06-9E8A5617.JPG [ 324.79 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
07-9E8A5725.JPG
07-9E8A5725.JPG [ 304.86 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

A na koniec miesiąca kilka dni w Kalabrii – Tropea, Scilla, Pizzo. Już żałuję, że Wizz skasował połączenie WAW-Lamezia :(
Załącznik:
08-9E8A6221.JPG
08-9E8A6221.JPG [ 307.66 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
09-9E8A6337.JPG
09-9E8A6337.JPG [ 297.64 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
10-9E8A6413.JPG
10-9E8A6413.JPG [ 358.04 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Kwiecień tym razem miesiącem bez historii

Maj – Wizzair zmianami siatki sprawił, że długi weekend spędziliśmy na Malcie i Gozo, choć planowaliśmy na Sycylii. Gozo zdecydowanie bardziej nas przekonało do siebie niż Malta.
Załącznik:
11-9E8A6577.JPG
11-9E8A6577.JPG [ 316.23 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
12-9E8A6655.JPG
12-9E8A6655.JPG [ 396.65 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
13-9E8A6761.JPG
13-9E8A6761.JPG [ 378.75 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
14-9E8A6800.JPG
14-9E8A6800.JPG [ 291.74 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
15-9E8A6937.JPG
15-9E8A6937.JPG [ 316 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
16-9E8A6949.JPG
16-9E8A6949.JPG [ 265.79 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Potem weekendowy wypad do Bazylei
Załącznik:
17-9E8A7302.JPG
17-9E8A7302.JPG [ 317.08 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
18-9E8A7278.JPG
18-9E8A7278.JPG [ 352.19 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

A pod koniec miesiąca kilka dni w Albanii (Vlora, Gjirokastra, Tirana). Tam chyba jeszcze wrócimy... :)
Załącznik:
19-9E8A7580.JPG
19-9E8A7580.JPG [ 366.07 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
20-9E8A7637.JPG
20-9E8A7637.JPG [ 312.91 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
21-9E8A7885.JPG
21-9E8A7885.JPG [ 356.59 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
22-9E8A8012.JPG
22-9E8A8012.JPG [ 255.66 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Czerwiec upłynął pod znakiem kwitnących hortensji, ananasów i przepięknych widoków na wyspie Sao Miguel w archipelagu Azorów
Załącznik:
23-IMG_4667.JPG
23-IMG_4667.JPG [ 317.2 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
24-IMG_4861.JPG
24-IMG_4861.JPG [ 357.25 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
25-IMG_5626.JPG
25-IMG_5626.JPG [ 179.38 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
26-IMG_5899.JPG
26-IMG_5899.JPG [ 326.29 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Lipiec – weekend w Wilnie i Trokach (ponad cztery dychy na karku a pierwszy raz tam byłem :oops: )
Załącznik:
33-9E8A8261.JPG
33-9E8A8261.JPG [ 299.13 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
35-9E8A8505.JPG
35-9E8A8505.JPG [ 272.89 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
36-9E8A8573.JPG
36-9E8A8573.JPG [ 318.61 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Sierpień - wyjazd, który został spisany na straty a ostatecznie doszedł do skutku: nowoczesne Bilbao, „bycza” Pampeluna i winne Logrono (stolica regionu Rioja)
Załącznik:
37-9E8A8646.JPG
37-9E8A8646.JPG [ 238.1 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
38-9E8A8649.JPG
38-9E8A8649.JPG [ 312.16 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
39-9E8A8686.JPG
39-9E8A8686.JPG [ 330.99 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
40-9E8A8788.JPG
40-9E8A8788.JPG [ 347 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
41-9E8A8894.JPG
41-9E8A8894.JPG [ 322.27 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
44-9E8A9303.JPG
44-9E8A9303.JPG [ 444.5 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Przełom sierpnia i września to weekend u znajomych w Brukseli i atrakcje od Wizzair: lot do Warszawy opóźniony o 17 godzin :evil:
Załącznik:
45-IMG_8448.JPG
45-IMG_8448.JPG [ 308.09 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

We wrześniu było jeszcze urocze Colmar w Alzacji (via BSL) i nieudane początki znajomości z Flixbusem – dwa bilety i dwa przejazdy niezrealizowane z winy Flixa (overbooking i gigantyczne opóźnienie). :roll:
Załącznik:
46-9E8A9466.JPG
46-9E8A9466.JPG [ 332.51 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
47-9E8A9622.JPG
47-9E8A9622.JPG [ 282.55 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Był też krótki samochodowy wypad na mazurskie rykowisko
Załącznik:
1-IMG_5982.JPG
1-IMG_5982.JPG [ 341.78 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Październikwyjazd roku: Kenia i 5-dniowe safari Amboseli-Tsavo West-Tsavo East. Jako zapalony fotograf przyrody byłem wniebowzięty :D
Załącznik:
27-IMG_6151.JPG
27-IMG_6151.JPG [ 248.84 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
28-IMG_6607.JPG
28-IMG_6607.JPG [ 293.63 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
29-IMG_6954.JPG
29-IMG_6954.JPG [ 212.05 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
30-IMG_7127.JPG
30-IMG_7127.JPG [ 344.02 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
31-IMG_7079.JPG
31-IMG_7079.JPG [ 198.35 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
32-9E8A0880.JPG
32-9E8A0880.JPG [ 275.75 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Listopad – LUZ ;) i długi weekend na deszczowo w Lublinie oraz weekendowa Apulia (Martina Franca, Ostuni i Polignano a Mare)
Załącznik:
48-9E8A1569.JPG
48-9E8A1569.JPG [ 266.38 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
49-9E8A1675.JPG
49-9E8A1675.JPG [ 383.76 KiB | Obejrzany 4971 razy ]

Grudzień – tydzień w dawno nie odwiedzanej przez nas Tajlandii. Taka mniej znana (jezioro Thale Noi, Trang), ale również trochę bardziej (Park Narodowy Khao Yai i Ayutthaya).
Załącznik:
50-IMG_7778.JPG
50-IMG_7778.JPG [ 237.99 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
51-IMG_7931.JPG
51-IMG_7931.JPG [ 211.84 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
53-9E8A2666.JPG
53-9E8A2666.JPG [ 354.05 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
54-IMG_8858.JPG
54-IMG_8858.JPG [ 307.14 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
55-IMG_8905.JPG
55-IMG_8905.JPG [ 392.55 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
56-IMG_8920.JPG
56-IMG_8920.JPG [ 248.27 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
Załącznik:
57-IMG_9025.JPG
57-IMG_9025.JPG [ 327.75 KiB | Obejrzany 4971 razy ]


Co było po raz pierwszy?
Kierunki: Szwajcaria, Albania, Azory, Kenia
Linie: Aegean, Easy Jet, TAP, kenijskie Skyward Express, Thai Smile

Rok 2019 był również naszym debiutem jeśli chodzi o saloniki lotniskowe i kartę Priority Pass.

Zmieniła mi się też struktura low costy/ tradycyjni przewoźnicy. W 2018 było 27/6 na korzyść „tanich”” linii, w 2019 to 28/23 na korzyść tradycyjnych. To oczywiście w sporej mierze skutek pogorszenia polityki bagażowej Wizzaira i Ryanaira.

Plany na 2020?
Przede wszystkim wydrzeć w końcu odszkodowanie od Wizzair za te 17h godzin opóźnienia :roll:
Lotniczo pierwsze półrocze już trochę ogarnięte (zakupione 21 odcinków) a szykują się:
- kilkudniowa Kreta,
- męski wypad na mecz do Budapesztu,
- weekend w Neapolu,
- jednodniówka w Londynie,
- Rumunia (z dealu krakowskiego) – mam nadzieję, że dojedziemy w deltę Dunaju
- Teneryfa (plus wypad na Lanzarote) na nowym połączeniu Wizzaira z Warszawy.

Oprócz tego, w przypływie emocji i chęci wspomożenia kadry podczas meczu z Hiszpanią na Mistrzostwach Europy 2020, kupiłem po losowaniu przeloty do Santander i mam zamiar stawić się 20 czerwca w Bilbao – z biletem lub bez (choć oczywiście liczę na odrobinę szczęścia w losowaniu UEFA :mrgreen: ).

Z kolei we wrześniu miała być Gruzja, a na razie wpadł w tym terminie ślub kolegi – liczę więc teraz na zmiany rozkładu Wizza... Niemniej zakładam, że coś tam jeszcze na to drugie półrocze upoluję: może Madera? Z innych luźnych planów – Edynburg, Bukareszt, Sycylia (w końcu?). Resztę urlopu zostawiam na jakieś dobre okazje z forum :)

Tradycyjnie wszystkim życzę samych bezpiecznych lotów w 2020 roku!
Załącznik:
1-010.JPG
1-010.JPG [ 249.83 KiB | Obejrzany 4971 razy ]
_________________
Image


Ostatnio edytowany przez Kashpir, 03 Sty 2020 10:58, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
30 ludzi lubi ten post.
 
      
#51 PostWysłany: 03 Sty 2020 05:50 

Rejestracja: 20 Maj 2015
Posty: 306
niebieski
Rok 2019 zakończyłem wynikiem 70 lotów, czyli więcej niż w poprzednich latach. Tylko 4 loty na szerokim kadłubie. Nowe linie: CanaryFly, Thai Smile, Vietnam Airlines oraz Brussels Airlines.
Załącznik:
Komentarz do pliku: mapka
000.jpg
000.jpg [ 170.02 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

styczeń
Na początek Gran Canaria i Teneryfa. Spotkanie z @Mlody na Teneryfie - okazuje się, że można kupić bilety w tym samym terminie i tylko kilka kilometrów pomiędzy hotelami zupełnie tego nie planując. Takich przypadków było więcej, więc przestały mnie już dziwić :P
Załącznik:
Komentarz do pliku: Playa de Las Teresitas
001.JPG
001.JPG [ 198.89 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Los Cristianos
002.JPG
002.JPG [ 143.12 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

luty
Tajlandia, Kambodża, Wietnam + Finlandia
Bangkok relaksacyjnie i kulinarnie po długim locie. W Kambodży całodniowe zwiedzanie Angkor Wat i przeskok, a raczej przelot ;) do Wietnamu, jako główny urlop. Na początek północ: Hanoi, zatoka Ha Long, Ninh Bình. Środek: Hoi An, My Son, Da Nang. Na koniec południe: Ho Chi Minh. W drodze powrotnej jedna noc w Helsinkach.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Mae Klong
003.JPG
003.JPG [ 159.13 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Angkor Wat
004.JPG
004.JPG [ 125.81 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Hanoi, Mauzoleum Ho Chi Minha
005.JPG
005.JPG [ 152.29 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: zatoka Ha Long
006.JPG
006.JPG [ 171 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: wschód słońca w Da Nang
007.JPG
007.JPG [ 233.87 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Ho Chi Minh
008.JPG
008.JPG [ 250.45 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Helsinki
009.JPG
009.JPG [ 220.23 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

marzec
Weekend we Lwowie w krakowsko-wrocławskim składzie :)
Załącznik:
Komentarz do pliku: Lwów
010.JPG
010.JPG [ 265.25 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

kwiecień
Rozpoczęcie sezonu grillowego w Sandefjord. Oczywiście zlot w Belgradzie :) Inauguracja trasy KRK-SZY w barwach LO. A także BTS-BOJ-KRK z @Gadekk oraz @tom971
Załącznik:
Komentarz do pliku: Sandefjord z innej perspektywy
011.JPG
011.JPG [ 287.91 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Belgrad
012.JPG
012.JPG [ 224.38 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: inauguracja KRK-SZY
013.JPG
013.JPG [ 190.47 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Burgas, hotel Cosmos
014.JPG
014.JPG [ 167.46 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Burgas
015.JPG
015.JPG [ 166.88 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

maj
Przerwa w lataniu

czerwiec
Weekend w Wiedniu. Sandefjord druga edycja ;)
Załącznik:
Komentarz do pliku: Hundertwasser Village
016.JPG
016.JPG [ 229.33 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

lipiec
Mallorca rodzinnie. Kowno oraz Praga.
Załącznik:
Komentarz do pliku: Majorka, Es Camp de Mar
017.jpg
017.jpg [ 156.9 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Kowno, mural
018.jpg
018.jpg [ 126.32 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Praga
019.JPG
019.JPG [ 207.95 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

sierpień
Powrót do Rzymu po 9 latach. Bruksela i BXLBeerFest z Lager Boysami. Zakończenie sezonu grillowego w TRF :D
Załącznik:
Komentarz do pliku: Knights of Malta Keyhole
020.jpg
020.jpg [ 65.29 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: BeerFest
021.jpg
021.jpg [ 131.99 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Sandefjord
022.jpg
022.jpg [ 115.24 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

wrzesień
Odpoczywam od latania

październik
Weekendowo Nicea. W drodze powrotnej spotkanie @seba w saloniku
Załącznik:
Komentarz do pliku: Nicea
023.jpg
023.jpg [ 140.78 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

listopad
Gruzja, pierwszy raz i dlaczego tak późno? Lizbona – mógłbym to samo napisać :) A także Bydgoszcz z Lagersami
Załącznik:
Komentarz do pliku: Tbilisi
024.jpg
024.jpg [ 126.97 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Lizbona
025.jpg
025.jpg [ 172.56 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: LIS-FRA wylot o 5 rano wynagradzają takie widoki
026.JPG
026.JPG [ 59.12 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

grudzień
Islandia w 28h. W tym czasie udało mi się zorzę polarną (pierwszy raz w życiu na żywo), która była pierwotnym motywatorem wyjazdu oraz objechać Golden Circle. Powrót do KRK przez GDN oraz spotkanie w saloniku @sko1czek.
Charków i wcale nie taki mini zlot :)
A na zakończenie Świątecznie KRK-WAW-POZ
Załącznik:
Komentarz do pliku: Reykjavik, zorza
028.JPG
028.JPG [ 193.96 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Geysir
027.JPG
027.JPG [ 135.51 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Załącznik:
Komentarz do pliku: Charków
029.JPG
029.JPG [ 258.19 KiB | Obejrzany 5083 razy ]

Nie sposób wymienić wszystkich z Was, z którymi się widziałem podczas większych zlotów oraz tych mniejszych, lokalnych. Zawsze jest miło pogadać o lataniu i podróżach – to się nigdy nie znudzi! :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
27 ludzi lubi ten post.
Gadekk uważa post za pomocny.
 
      
#52 PostWysłany: 03 Sty 2020 10:14 

Rejestracja: 26 Kwi 2014
Posty: 371
niebieski
Mamy już 2020 więc najwyższy czas na moje podsumowanie.
W 2019 udało się odbyć 59 odcinków. Zwiedziłem trochę świata…Sporo jednak do rekordu z 2017 trochę brakuje – 72 odcinki.
A więc po kolei:
Styczeń – Barcelona i przy okazji jednodniowy pobyt na Majorce. Wyspa w styczniu wygląda jak wymarła.

Luty – Dubaj i Oman (via Kijów by UIA). Oman zauroczył mnie bardzo w przeciwieństwie do Dubaju. W ZEA byłem 3 raz i za każdym razem zastanawiam się co tam jest takiego fajnego poza sprawnym hubem…

Marzec – jednodniówka w Bergamo+ wypad nad jez. Como. W drugiej miesiąca połowie Lwów na weekend.

Kwiecień – pauza w lataniu

Maj – Izrael kolejny już raz. Ok. 2h „spotkania” na lotnisku w ramach posiadania pieczątek z Dubaju, Maroka, Egiptu, Omanu i Iranu.
Koniec miesiąca to Albania za free ? sponsored by Austrian (odwołanie lotu). Albania jest super. Na pewno wrócę…

Czerwiec – ponownie UIA i wyjazd Kazachstan i Kirgistan. Natura w pełnym tego znaczeniu. Uwielbiam te postradzieckie klimaty.

Lipiec – jeden z najbardziej oczekiwanych wyjazdów. Archipelag Svalbard. Warto przynajmniej raz zobaczyć to na żywo.

Sierpień- Wrzesień – spełnienie marzeń mojej drugiej połówki – Argentyna (Mendoza, Salta, Buenos) i jeden dzień w Urugwaju(prom do Colonia del Sacramento). Ameryka Południowa zawsze jest ciekawa i tak też było tym razem. Podczas tego wyjazdu zaliczamy Paryż po raz kolejny w ramach całodniowej przesiadki.

Październik – Porto oraz Madera. Porto tylko jeden dzień jednak Madera super i nie żałuje, iż większość wyjazdu spędziliśmy właśnie tam.
Dodatkowo jeden dzień w Szczecinie służbowo.

Listopad – początek to wyjazd do Wietnamu (Hanoi, Ha Long, Hue, Da Nang, Sajgon) z pięknym prezentem od Qatar. Kupując bilet w promocji za 1700zł nie miałem pojęcia, iż Qatar zaproponuje przelot w bussines klasie. Miłe z ich strony ?.
Koniec miesiąca to wizyta w Libanie z rewolucją w tle. Uwielbiam bliski wschód i Liban szybko wskoczył na wysokie miejsce w moim rankingu regionu. Pozostaje pytanie jak po dołożeniu w paszporcie pieczątki Libanu będzie wyglądała „impreza” na lotnisku w Izraelu.

Grudzień to Malta i Gozo w słoneczku….

Rok bardzo intensywny i szczególnie końcówka "dała w kość". Fajnie, iż udało się wszystko przygotować, spiąć, wykonać, trochę odpocząć i wrócić cało....
Plan na 2020 – Maroko, Sri Lanka, Czarnogóra i plan latać mniej… :).
Poniżej kilka fotek:

Załączniki:
mapa.JPG
mapa.JPG [ 122.66 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Majorka.jpg
Majorka.jpg [ 152.09 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Kirgistan.jpg
Kirgistan.jpg [ 227.2 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Izrael.jpg
Izrael.jpg [ 227.23 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Ha Long.jpg
Ha Long.jpg [ 104.79 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Gozo.jpg
Gozo.jpg [ 98 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Berat.jpg
Berat.jpg [ 154.12 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
bejrut.jpg
bejrut.jpg [ 245.99 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Argentyna.jpg
Argentyna.jpg [ 357.96 KiB | Obejrzany 5024 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
19 ludzi lubi ten post.
 
      
#53 PostWysłany: 03 Sty 2020 12:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03 Sty 2012
Posty: 4806
srebrny
A ja w ramach podsumowania chciałem się pochwalić, że właśnie mija 8 lat jak jestem na tym Szacownym Forum :)
A co się działo u mnie w 2019 roku?
52 loty, każdy średnio po 850 km, więc nie latałem daleko, ale były smaczki i na nich się skupię.
Były to miejsca lub loty Nieoczywiste:
1. lot chilijskim dreamlinerem, ale po Europie (kultowy MAD-FRA),
2. wakacje rodzinne nad Bałtykiem (ale litewskim, PLQ)
3. Naddniestrze ponownie, ale tym razem nie wyświechtane: Tyraspol i Bendery ;) lecz Dubossary m.in. z tamą na Dniestrze
4. KSC Lotem, ale dla fanu, z KRK przez WAW
5. No i Malta, ale żeby nie było za łatwo, przez LTN :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
 
      
#54 PostWysłany: 03 Sty 2020 13:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10 Cze 2013
Posty: 2252
Loty: 807
Kilometry: 1 954 890
srebrny
To był kolejny udany podróżniczo rok, mimo że latałem nieco mniej niż w poprzednich latach, bo 81 razy (195 tysięcy kilometrów, blisko 12 dni w powietrzu) :) Zaczęło się od weekendu w Sztutgardzie i zwiedzania muzeum Mercedes-Benz. Kilka tygodni później udałem się za ocean, na Karaiby. Kiedy znowu zimowa aura stała się uciążliwa odwiedziłem Izrael. Kolejny weekend to już półmaraton w Nowym Jorku, żeby tydzień później opalać się na plażach wietnamskiego Phu Quoc. Po drodze wstąpiłem na sushi do Tokio, a wracając miałem okazję pospacerować po Marina Bay w Singapurze!

Tydzień później istne szaleństwo - bilet w jedną stronę na Wyspy Cooka! Po drodze spędziłem dobę w Szanghaju, kilka dni wśród owiec w Nowej Zelandii i dotarłem do raju. Niestety dosyć drogiego, więc trzeba było kupić kolejny bilet - na Bali przez ukochane Sydney! Znowu bez dalszego, konkretnego planu. 2 tygodnie na indonezyjskiej wyspie z podziwianiem pół ryżowych i śmiganiu skuterkiem to wciąż za mało, ale Wielkanoc ostatecznie spędziłem w domu.

W Europie robiło się coraz cieplej, więc majówka to aktywny czas nad Bałtykiem, a w kolejne majowe weekendy eksplorowałem portugalskie Faro, Porto, wybrzeże Amalfii i Kalabrię. Później nastąpiła najdłuższa, bo miesięczna przerwa od latania, żeby we wakacje uciec na 3 tygodnie do Azji Południowo-Wschodniej (Wietnam, Birma i Tajlandia). Sierpień znowu upłynął pod kątem południowej Europy. W końcu udało mi się odkryć Czarnogórę z piękną zatoką Kotorską, ale również spędzić czas w stolicy Albanii, Macedonii i Węgier. Europy było jednak w tym roku nawet więcej (Połąga na Litwie i Odessa na Ukrainie).

Zachwycony karaibską wyspą St.Lucia poleciałem tam ponownie, dokładając znacznie mniej turystyczny Trynidad czy St. Vincent oraz popularną Martynikę. Wyjazd udało się zakończyć w niespodziewanie słonecznym o tej porze roku Paryżu. Końcówka roku to dwie tygodniowe podróże: do Stanów Zjednoczonych z krótkim objazdem parków narodowych i Mikołajkami w Nowym Jorku oraz do Egiptu z podziwianiem rafy koralowej Morza Czerwonego!

Załączniki:
80719555_2572850306280071_4831539235326525440_n.jpg
80719555_2572850306280071_4831539235326525440_n.jpg [ 182.67 KiB | Obejrzany 4929 razy ]
_________________
Relacje: weekend w Australii i na Alasce.
Góra
 Profil Relacje PM off
30 ludzi lubi ten post.
 
      
#55 PostWysłany: 03 Sty 2020 16:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 05 Lip 2014
Posty: 1377
Loty: 144
Kilometry: 194 250
Zbanowany
niebieski
Image

Pod względem ilości, niby najlepszy rok, ponieważ lotów było aż 22. Do tego dochodzą też podnóże samochodem. Jednak jest spory niedosyt. Gdyż można było wykorzystać wolny czas lepiej. Którego w 2020 będzie zdecydowanie mniej.
Nowe kraje: Białoruś, Austria, Luksemburg, Finlandia, Dania.

6 luty: Szybko kupiona na wariata półdniówka w Wiedniu. GDN-VIE-GDN Kliknij po więcej.
18 luty: Pełen dzień w Kijowie. WMI-KBP-GDN. Kliknij po więcej.
14 maja: Klasyczna dość popularna jednodniówka w Londynie. GDN-LTN,GDN.
26 maja: 4 godziny w Lwowie, gdzie udowodniłem że warto robić taką rotację. Dzięki za nominację do relacji miesiąca. GDN-LWO-GDN Kliknij po więcej.
23-27 czerwca: Jeden dzień w Kaliningradzie, samochodem + Igrzyska europejskie w Mińsku oraz Wilno. Całość.
5-29 Sierpnia: Miesiąc w Kanadzie. GDN-WAW-YYC-YYZ. Pierwszy raz klasa premium w locie. Relacja.
18 września: Jednodniówka z Warszawy w Luksemburgu, za mile z M&M. Które musiałem wykorzystać do końca września. WAW-LUX-WAW.
21 września: Jednodniówka w Turku. GDN-TKU-GDN. Pierwszy raz żałowałem, że poleciałem kompletne nudy i brak czegokolwiek.
14-15 grudnia: GDN-CPH-GDN. 24h w Kopenhadze.
18 grudnia: GDN-HAM-GDN. Jednodniówka w Hamburgu, głownie żeby zobaczyć jarmark, jednak udało się zobaczyć dużo więcej.

Plany na 2020? Obecnie żadne, czekam na rozwój sytuacji.
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
 
      
#56 PostWysłany: 04 Sty 2020 23:45 

Rejestracja: 22 Lut 2013
Posty: 280
srebrny
To był dla mnie podróżniczo bardzo ważny rok .. dlaczego ? bo byłam na wyprawie życia
W zasadzie to odbyłam tyko 3 wyjazdy , dwa krótsze , jeden dłuższy. 2 kierunki chłodniejsze , no w zasadzie to jeden wręcz zimny

2019 rozpoczął się fantastycznie. 2 stycznia wsiadłam w samolot i się zaczęło... najpierw cudowne krajobrazy w okolicach Ushuaia czyli Park Tierra del Fuego, Laguna Esmeralda a potem już rejs na Antarktyde. To było dla mnie mega przeżycie....Anarktyda mnie totalnie oczarowała, zaskoczyła, zniewoliła.Bardzo bym chciała wrócić, przeżyć to jeszcze raz. Może się kiedyś uda ..

Image

W lipcu Alaska,to był rejs z Anchorage do Vancouver wiec przy okazji chwila w Kanadzie. Udało się zwiedzić Vancouver i troszkę Yukon.
Alaska cudowna .Wspaniała zróżnicowana przyroda, przemili ludzie. Tylko nabrałam apetytu,aby tam wrócić na dłużej ,ale tym razem zrobić objazd autem. Vancouver bardzo mi przypadło do gustu i chyba w moim rankingu jest na szczycie zaraz za Sydney.

Image


W sierpniu tygodniowy wyjazd, oplywanie katamaranem Korfu i okoliczne wysepki .Rejsik na Korfu na nowo obudził we mnie miłość do Grecji w której całe wieki nie byłam. Kocham te klimaty, ich kuchnię, zimne piwo, cieplutką wodę do kąpieli etc Ważna rzecz.. dowiodłam sobie ,że pomimo choroby morskiej daje radę pływać też na małych jednostkach ( katamaran).
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
18 ludzi lubi ten post.
 
      
#57 PostWysłany: 05 Sty 2020 02:34 

Rejestracja: 19 Paź 2017
Posty: 397
Loty: 90
Kilometry: 118 474
Tyle już zwlekam że pora już coś napisać :D. Jest to moje pierwsze podsumowanie(chciałem coś napisać rok temu jednak stwierdziłem że daruję sobie wychylanie się z marnymi 4 lotami :)), rok rekordowy i intensywny(jak na kogoś kto 2 lata temu pierwszy raz wsiadł do samolotu) - 16 lotów

Linie: Ryanair, Vueling, Wizzair(nowe pogrubione)
Blisko 20 tysięcy kilometrów w powietrzu, drugie tyle wyjeżdżone na lądzie :)

Kreski w tym roku wyglądały tak :)
Image

Pierwsze 3 miesiące 2019 nie zapowiadały tak wielu atrakcji - poza podróżami lądem na trasie Warszawa-Poznań-Warszawa i jednego wyjazdu służbowego do Katowic nie było innych okazji do wojaży.

Kwiecień zaczął się niewinnie weekendówką w Brukseli, okazało się że to aż nadto na te miasto(plus poznałem romantyzm lotniska Charleroi).

Image

Końcówka miesiąca przyniosła sługo wyczekiwany wyjazd majówkowy - Barcelona. Tu bez zaskoczeń, oczekiwania nie zostały zawiedzione.

Image

Czerwiec - Z uwagi na wypadek rowerowy tuż po wyjeździe majówkowym i promotora czekającego na napisanie pracy dyplomowej zmuszony byłem zrezygnować z sitibrejka w Porto i zadowolić się jednodniówką w Lądku(i tu poznałem drugie z najromantyczniejszych lotnisk jakim jest Luton). Cel został osiągnięty - odwiedziłem Londyn przed brexitem :)

Image

Jeśli lipiec to weekendówka w czeskiej Pradze. Podejście numer 1 nie przekonało mnie do tego miasta, głównie przez tłumy i wygórowane oczekiwania.

Image

Sierpień przyniósł weekendówkę w Hamburgu - chyba na ten wyjazd czekałem najbardziej. Głównym celem wyjazdu było odwiedzenie Miniatur Wunderland - świetnie odwzorowanie, ogromna powierzchnia i centrum dowodzenia, niesamowite miniaturowe lotnisko! Warte każdej złotówki i zdecydowanie warto sobie zarezerwować sporo czasu :) Ten wyjazd to także pierwsze zderzenie z kolejami niemieckimi - niestety niezbyt miłe z uwagi na odwołany pociąg, dużo kombinowania i stresu z tym związanego oraz walka o zwrot kosztów z DB. Prawdopodobnie tu wrócę z uwagi na Airbus Factory Tour :D

Image

Brytyjskie miasta mają coś magicznego w sobie, ciągle mnie ciągnie żeby tam wracać...Był wrzesień, więc tym razem padło na Liverpool. Miało być fajnie, liczyłem na wejście na Anfield, jednak zaznajomieni w temacie wiedzą że łatwo nie jest, co zakończyło się sączeniem piwa w pubie oraz obserwowaniem uciekającej mewy

Image

Weekend na sam Liverpool to zdecydowanie za dużo, co skutkowało szybką wycieczką do Chester.

Image

Październik miał być miesiącem bez lotów, jednak los chciał inaczej i tym samym wraz z krakowsko warszawską ekipą udałem się na mój pierwszy zlot w Turynie.

Listopad był miesiącem w którym odbyłem swojego pierwszego składaka, sporo logistycznie mnie to nauczyło - przede wszystkim unikania mocno zabójczego tempa. Grecja, Włochy, Watykan i Niemcy w 5,5 dnia to prosty przepis na to by się zajechać(niemniej niczego nie żałuję).

Image

Ostatnim wyjazd w 2019 to ponownie Praga na przełomie listopada i Grudnia. Jarmark świąteczny zrobił robotę, a i tym razem trafiłem w nieco ładniejsze miejsca, które zmieniły nieco moją opinię o tym mieście.

Plany na 2020?
Trochę zwolnić tempo, by pogodzić podróże ze wszystkimi obowiązkami. Póki co bilety kupione na Petersburg, Pragę, Kutaisi, Porto i Madryt, reszta wyjdzie w praniu :)
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
17 ludzi lubi ten post.
 
      
#58 PostWysłany: 07 Sty 2020 02:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 Lis 2017
Posty: 200
Loty: 185
Kilometry: 439 459
Załącznik:
2019.JPG
2019.JPG [ 77.54 KiB | Obejrzany 4513 razy ]


Rok 2019 zakończony : 17 Lotów (~54k kilometrów)

Marzec/Kwiecień - tydzień na Cyprze

Majówka w Rumunii - w ciągu tygodnia Transylwania z zamkiem w Branie, Sinaia i Babele zaliczone

Lipiec - tydzień w Izraelu, Jerozolima, Morze Martwe i plaże w Tel Awiwie odhaczone

Wrzesień/Październik - pierwsze 18 dniowe RTW, masa wrażeń i zdjęć, relację w końcu dokończę :D
Sztokholm - Singapur - Sydney - Melbourne - 12 Apostołów - Oahu - San Francisco
rtw-waw-nyo-arn-sin-syd-mel-hnl-oak-waw-4200-pln,1551,145017

Plany na 2020:
Styczeń (kupiony Londyn na weekend)
w planie: Wietnam, Madryt, Paryż, kolejne RTW na jesień (może uda się połączyć Peru i Fidżi .... :roll: ), może w tym roku skuszę się na pierwszy dziwny durnolot lub jednodniówkę
Góra
 Profil Relacje PM off
8 ludzi lubi ten post.
 
      
#59 PostWysłany: 08 Sty 2020 02:22 

Rejestracja: 31 Sty 2014
Posty: 3458
srebrny
Rok bardzo udany - liczba lotów nie jest duża, ale ich jakość wzrosła znacząco i co ważne - więcej lotów prywatnych niż służbowych.

Udało mi się zwiększyć liczbę lotów w biznesie - poza wyjazdem do NZ wszystkie loty międzykontynentalne były w C.
Po raz pierwszy w życiu poleciałem też w pierwszej klasie Lufthansy, oraz skorzystałem z FCT we Frankfurcie.

Nowe linie:
AR - Aerolíneas Argentinas
DN - Norwegian Argentia
AV - Avianca

Ostanie (pożegnalne) loty :
DN - Norwegian Argentia (sprzedany ze względu na kłopoty finansowe Norwegiana w Europie)
O6 - Avianca Brazil (zbankrutowała w tym roku - wielka szkoda, bo bardzo ich lubiłem)


Załącznik:
map.png
map.png [ 335.36 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Styczeń

Wyjazd do Ziemi Ognistej - dość niespodziewany - dzięki promocji Iberii (90000 avios za zakup 10 lotów ECO) , miałem do wydania 90000 Avios z krótkim terminem ważności. Z OneWorld nigdy nie było mi po drodze , ale po dorzuceniu resztówek które na przestrzeni lat nazbierałem w IB i BA starczyło na 2 bilety w C MAD-EZE.


Załącznik:
map_arg.png
map_arg.png [ 149.37 KiB | Obejrzany 4403 razy ]



Do MAD mieliśmy lecieć via WAW, ale dzięki uprzejmości naszego narodowego przewoźnika i odwołaniu lotu POZ-WAW nasz budżet zwiększył się o 2*400 EUR a do Madrytu polecieliśmy LH przez Monachium .

Madryt - Buenos Aires na A340-600 - kabina w C bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, jest lepiej niż LH, AV, czy BA. Sam serwis był dość przeciętny.
Załącznik:
mad.jpg
mad.jpg [ 50.67 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
iberia.jpg
iberia.jpg [ 39.4 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


W Buenos szybki nocleg w Ibisie Obelisco i następnego dnia z AEP lecimy na 4 dni E190 Aerolíneas Argentinas do Ushuai.
Załącznik:
ush.JPG
ush.JPG [ 225.88 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
ush2.JPG
ush2.JPG [ 160.67 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
esmeralda.jpg
esmeralda.jpg [ 77.51 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Do Buenos wracamy na 2 dni B738 Aerolíneas Argentinas
Załącznik:
buenos.jpg
buenos.jpg [ 71.46 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
eze3.jpg
eze3.jpg [ 84.7 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Następnie w planie mieliśmy 5 dniowy "plażing" we Florianopolis. Ze względu na zbójeckie ceny połączeń z Buenos do Brazylii lecimy do Puerto Iguazú (AEP - IGR) B738 Norwegian Argentina , następnie taksówką do Foz do Iguaçu i następnego ranka Embrarerem E195 Azula do Florianopolis.
Z bólem serca rezygnujemy z wizyty na wodospadach - zwiedzaliśmy je kilka lat wcześniej, a niestety "kalendarz nie jest z gumy".
Florianopolis to dla nas szczególne miejsce , bo tutaj kilka lat temu się zaręczyliśmy.

Z Florianopolis lecimy A320 Avianca Brazil do Sao Paulo (GRU), gdzie następnego ranka mamy lot Avianca do Bogoty.
Do ostatniej chwili nie wiedzieliśmy czy nasz lot się odbędzie - bo już wtedy Avianca Brazil miała kłopoty z wierzycielami.
Awaryjnie mieliśmy wykupiony lot GOL w taryfie flex.

Załącznik:
av1.jpg
av1.jpg [ 43.33 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Z Sao Paulo lecimy A330 do Bogoty. Kabina w biznesie jest wiekowa w układzie 2-2-2. Tą trasę w w niektóre dni wykonuje również B787, który jest znacznie lepszym wyborem. Co ciekawe - numer lotu AV86 obejmuje połączenie GRU-BOG-LAX , my zostajemy na 1 dzień w Bogocie.
Załącznik:
bog1.jpg
bog1.jpg [ 64.64 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Powrót z Bogoty to lotniczo najbardziej atrakcyjna część wyjazdu - wracamy A340 LH w pierwszej klasie.
Podziękowania dla @BusinessClass za inspiracje i @p.wl @Aga_podrozniczka i @tropikey za pomoc w wyborze lotu.

Załącznik:
fc.jpg
fc.jpg [ 36.24 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
fc1.jpg
fc1.jpg [ 45.26 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


We Frankfurcie obowiązkowa kąpiel z kaczką w FCT ;-p , whisky , stek i przejazd Prosiakiem Panamerą pod drzwi samolotu do Poznania
Załącznik:
fct.jpg
fct.jpg [ 37.1 KiB | Obejrzany 4403 razy ]



Luty/Marzec
Lecimy do Nowej Zelandii z dealu Air New Zealand. Dość długo nie było wiadomo czy wyjazd dojdzie do skutku, bo po zmianie rozkładu NZ nie chciała zmienić biletów, ale w końcu się udało i nawet dodałem 2 stopovery w SFO i SYD.

Załącznik:
map_nz.png
map_nz.png [ 115.67 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Do Paryża (BVA) lecimy z Poznania Wizzem.
Załącznik:
eif.JPG
eif.JPG [ 170.8 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Odwiedzamy Notre Dame tuż przed pożarem.
Załącznik:
notre.JPG
notre.JPG [ 145.76 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Do SFO lecimy Dreamlinerem
Załącznik:
sfo.JPG
sfo.JPG [ 108.87 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Po 2 dniowym zwiedzaniu lecimy do Christchurch via Auckland - najpierw B777 UA, następnie A320 NZ.
Jest to nasza druga wizyta w Nowej Zelandii - tym razem mamy w planach 3 tygodnie na południowej wyspie.
Załącznik:
nz1.JPG
nz1.JPG [ 89.66 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
nz2.JPG
nz2.JPG [ 108.74 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
nz3.JPG
nz3.JPG [ 95.99 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
nz4.jpg
nz4.jpg [ 84.57 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Wracając mieliśmy nieszczęście załapać się na jedyny w historii Nowej Zelandii zamach terrorystyczny - do końca nie było wiadomo czy polecimy, bo wszystkie loty krajowe były odwołane , ale lot do Sydney (A320 NZ) odbył się zgodnie z planem.
Załącznik:
syd1.JPG
syd1.JPG [ 89.87 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

W pobliży opery naszą uwagę przykuwa patrol policji wymachujący bronią ;-p
Załącznik:
syd3.JPG
syd3.JPG [ 114.71 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Z Sydney do CDG wracamy przez SFO , oba loty Dreamlinerami UA.
Do Poznania mieliśmy lecieć MAXem LOTu , ale ostatecznie ze względu na ich uziemienie lecimy A320 GetJetu , później Dashem.

kwiecień
Służbowo Orlando. Zwyczajowo pomijam wyjazdy służbowe - ale tym razem robię wyjątek
Mój pierwszy lot w BA A380 LHR-MIA - Produkt BA bez szału, boarding to kompletny chaos , na plus mój ulubiony A380 który jest bardzo komfortowy - natomiast układ siedzeń w C w British to masakra ;-)
Z Miami lecę o Tampy A319 AA.
Na Florydzie udało się wygospodarować 3 dni na podróże
Załącznik:
atlantis.jpg
atlantis.jpg [ 48.17 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Niewiele brakowało a Wielkanoc spędziłbym pod palmami.
Miałem lecieć AA do Filadelfii, następnie BA do Londynu.
Ze względu na zawirowania pogodowe nas lot został odwołany
Załącznik:
aa.jpg
aa.jpg [ 44.11 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Dzień przed świętami , po kataklizmie pogodowym szanse na znalezienie innego lotu są zerowe, agent AA w saloniku mówi że znalazł nam połączenie za 4 dni.
W końcu sam znajduje 2 miejsca w LH do FRA następnego dnia - udaje się wystawić bilety. Wracamy A340 - w tym roku mam do nich wyjątkowe szczęście.

Sierpień

Przedłużony weekend w Mińsku - miała to być podróż sentymentalna, bo podobno można tam poczuć się jak za komuny w Polsce.
Na miejscu okazuje się że jest to bardzo nowoczesne pełne życia miasto, chociaż duchy komunizmu można spotkać.

Załącznik:
minsk.jpg
minsk.jpg [ 58.54 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
minsk2.jpg
minsk2.jpg [ 69.03 KiB | Obejrzany 4403 razy ]


Przy okazji podziękowania dla @Elwirka za namiar na TNT Rock Club - bardzo fajna knajpa.

Październik
4 dni w Stambule.
Załącznik:
ist1.jpg
ist1.jpg [ 53.48 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
ist2.jpg
ist2.jpg [ 43.81 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Załącznik:
ist3.jpg
ist3.jpg [ 61.53 KiB | Obejrzany 4403 razy ]

Wyjazd udany pod względem zwiedzania - ale też niestety jeden z tych które pamięta się do końca życia, bo postawiliśmy tutaj zakończyć 6 letni związek.


Plany na przyszły rok - dość marne. Po raz pierwszy od lat nie mam zaplanowanego żadnego wyjazdu prywatnego, a pierwsza połowa roku zapowiada się dość kiepsko - moja firma postanowiła zainwestować w moją wiedzę i będę musiał spędzić jakieś 10 tyg w Warszawie - jedyny plus to że "legalnie" zrobię diamonda w HH.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
23 ludzi lubi ten post.
michcioj uważa post za pomocny.
 
      
#60 PostWysłany: 08 Sty 2020 12:01 
Moderator forum
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Maj 2012
Posty: 1109
Loty: 232
Kilometry: 494 251
Podobał mi się ten rok : )

Zacząłem go jak na prawdziwego fana latania przystało – w samolocie! Nowy Rok złapał mnie na trasie SVO-HAN i pierwszy raz postawiłem stopy na ziemi w 2019 r. gdy ten trwał już od dobrych kilku godzin. Nic dziwnego, że wylatałem znacznie więcej niż w latach poprzednich - z takim początkiem nie mogło być inaczej.

A w szczegółach wyglądało to tak:
- 39 lotów
- 74.991 kilometrów
- 4 nowe kraje (66. Japonia, 67. Indonezja, 68. Kambodża, 69. Australia)
- 4 „stare kraje” (Tajlandia, Malezja, Chiny, Wietnam)
- 4 nowe linie lotnicze (Bamboo, Peach, Malindo, Tiger)
- 10 (wow!) nowych lotnisk: VDH – Dong Hoi, KIX – Osaka, NRT – Narita, DPS – Denpasar, LOP – Mataram, REP – Siem Reap, PQC – Phu Quoc, OOL – Gold Coast, BNE – Brisbane, SYD – Sydney
- 0 (słownie: zero!) nowych samolotów... Na otarcie łez 5 lotów w moich ukochanych szerokich kadłubach (3 x A330, 2 x B777)
- Lipiec był jedynym miesiącem w roku, w którym nie miałem ani jednego lotu

Załącznik:
FLY2019.jpg
FLY2019.jpg [ 214.46 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Z pozostałych statystyk:
- Pierwszy rok z kartą Priority Pass – od połowy lutego do końca roku wpadło 31 wizyt w salonikach
- Poznałem na żywo trzech nowych forumowiczów i tradycyjnie wszyscy okazali się być super – najpierw @Apocalipse + M. (nie znam nicka niestety) a kilka miesięcy później @apadlo ze znanym mi już wcześniej i lubianym przez wszystkich @hubson ‘ em. Wszystkie te spotkania miały miejsce w Hanoi i była to dla mnie prawdziwa przyjemność. Dzięki Wam : )
- W 2019 r. skorzystałem z kilku fajnych deal’i z forum; z otwartego to na przykład z informacji o promocji Big Member w AK dzięki czemu KUL-OOL-KUL wylatałem za 750 zł RT. Wpadła także cudownie tania PP (przy czym deal szybko wycięła nasza czujna moderacja - brawo za reakcję choć cieszę się, że zdążyłem skorzystać). No i wpadło kilka zacnych deal’i z Twierdzy Szyfrów ale, zabrzmi to może przewrotnie, niezwiązanych z lotami. Obawiam się, że niewiele więcej mogę powiedzieć przy czym mam dla Was małą radę – bez względu na to co Wam mówią, niektórzy z uporem maniaka, to warto tam być. Podciągnijcie nieco swoje forumowe statusy i do zobaczenia w środku!
- Nie napisałem w tym roku żadnej relacji na forum ale zmontowałem jeden filmik i podzieliłem się nim w odpowiednim wątku oraz publikuję w tekście poniżej.

Miesiąc po miesiącu:

Styczeń – Bangkok. Wypad na weekend.

Załącznik:
Styczen.jpg
Styczen.jpg [ 59.88 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Luty – to lepsze poznawanie Wietnamu. Na początku lot do Dong Hoi i testy nowej linii lotniczej Bamboo Airways (chyba debiut na forum), później rewizyta w Tam Coc (pociągiem).

Dong Hoi to północne wybrzeże Wietnamu, nie tak znane jak np. Da Nang ale wcale nie mniej urokliwe. Wyobrażam sobie, że tak właśnie wyglądało Da Nang 30 lat temu – skromna infrastruktura i puste plaże, zarówno te nad morzem jak i nad rzeką. Jako, że byl to okres Tet (Chiński Nowy Rok) to w ‘pensjonacie’ oprócz mnie był tylko jeden gość – dyrektor Montreal Museum of Fine Arts. Na pytanie dlaczego śpi budżetowo skoro ma pod pieczą obrazy za miliony dolarów (w domyśle bo nie na głos: i zapewne groszy nie zarabia) mówi, że lubi poznawać nowych ludzi. Z grubsza wierzę ale bardziej bym obstawiał, że ma zryczałtowany zwrot kosztów za nocleg i górka zostaje w kieszeni ;) Współpracuje (lub współpracował – nie do końca pamiętam) z kobietą ze słynnego zdjęcia ‘napalm girl’ – zaiste był to weekend pełen przeciekawych historii!

Załącznik:
Luty.jpg
Luty.jpg [ 102.85 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Marzec – spontaniczny wypad do Hoi An i My Son na spotkanie ze znajomym z dzieciństwa + kolejny weeeknd w Bangkoku.

Załącznik:
Marzec.jpg
Marzec.jpg [ 188.28 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Kwiecień – odwiedziny w Polsce a po drodze dwa stopovery w Pekinie w ramach wizy tranzytowej. Udało się odwiedzić zarówno Zakazane Miasto jak Wielki Mur w Mutianyu. Wyjątkowo brak zdjęcia jako forma wyrażenia mojej przeogromnej niechęci do Państwa Środka. Jeśli ktoś podróżuje solo i nie bezrefleksyjnie, podniesie czasem głowę i poanalizuje to, co dzieje się dookoła, to ten kraj po prostu nie może się podobać.

Maj – zrobiłem sobie prezent na urodziny i odwiedziłem Japonię (Kioto i Tokio). W samolocie do Osaki niespodziewanie spotkałem znajomą (świat jest mały!) a w Tokio kolejną ale już z premedytacją. Obie okazały się mieć słabość do napojów wyskokowych więc mój pierwszy kontakt z Krajem Kwitnącej Wiśni do tych najtrzeźwiejszych nie należał...

Załącznik:
Maj.jpg
Maj.jpg [ 171.75 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Czerwiec – czo ten Bangkok xD oraz dalsza eksploracja wybrzeża Wietnamu – tym razem w Sam Son.

Załącznik:
Czerwiec.jpg
Czerwiec.jpg [ 274.63 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Lato to motocyklowe wycieczki po Wietnamie (Mai Chau i Ba Vi) oraz lot na weekend do Da Nang i Hoi An w przecudownym towarzystwie. Poziom satysfakcji z lata w Wietnamie muszę przyznać – totalnie poza skalą.

Załącznik:
Lato.jpg
Lato.jpg [ 162.58 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Sierpień i początek września to mój główny wyjazd roku, który w ostatecznie nie okazał się ani najdłuższy, ani najdalszy, ani najfajniejszy (choć jeszcze wtedy tego nie wiedziałem) do Indonezji oraz Kambodży. Spostrzeżenie: Kambodża zupełnie nie przypadła mi do gustu za to Indonezję znajduję jako wielce interesujący kraj do którego raz jeszcze chętnie kiedyś powrócę. Obiecany filmik:



Załącznik:
Sierpien.jpg
Sierpien.jpg [ 98.72 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


We wrześniu poleciałem na Phu Quoc, zobaczyć co tam ciekawego słychać na południu Wietnamu. W październiku wyskoczył mi natomiast nieplanowany i karygodnie drogi przelot do Polski zaś tuż po powrocie do Wietnamu wyskoczyłem na weekend– co ja za to mogę – do Bangkoku :D

Przełom listopada i grudnia to natomiast wyjazd do mojej najulubieńszej części Wietnamu: Płaskowyżu Centralnego. No uwielbiam po prostu! Te plantacje kawy, herbaty, kauczuku, wielce interesujące mniejszości etniczne (zwłaszcza Jarai i Bahnar) i zwiedzanie zupełnie poza turystycznym szlakiem. Z całą pewnością nie był to mój ostatni raz tamże.

Załącznik:
Listopad.jpg
Listopad.jpg [ 294.51 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Końcówka grudnia to natomiast wyjazd do Australii, z weekendem po drodze w Kuala Lumpur. Jechałem z takim jakimś dziwnym nastawieniem, że na pewno mi się nie spodoba a potoczyć lepiej się nie mogło. Szczęście miałem chyba do wszystkiego: wspaniałych ludzi, ciekawych zwierząt, darmowych lub bardzo tanich noclegów a nawet skapnęło mi się auto na dwa dni zupełnie za free. Nawet pożary buszu były dla mnie łaskawe (choć nie dla lokalnej flory i fauny niestety...) i wszędzie trafiałem w okienko, gdy akurat szlaki były otwarte a zadymienie niewielkie. Naoczny kontakt z pożarami miałem ostatniego dnia wyjazdu (już w tym roku) i rzeczywiście było to przerażające doświadczenie. Ale była też oczywiście jasna strona wyjazdu i Australia bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Cieszę się ze spotykanych na szlaku (rzadko) koali i (bardzo często) kangurów i walabii a także z samotnego marszu przez busz wzdłuż rzek Lett i Coxs w Blue Mountains.

Załącznik:
Grudzien.jpg
Grudzien.jpg [ 182.95 KiB | Obejrzany 4337 razy ]


Rok 2019 zamknąłem więc dość mocnym akcentem choć tym razem nie w przestworzach ;) Kto doczytał do końca temu szacuny i pokłony. A teraz biorę się za lekturę w postaci Waszych podsumowań, a widzę że do nadrobienia mam sporo.

p.
_________________
Moje relacje:
Góra
 Profil Relacje PM off
16 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 79 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group