Fly4free.pl

@mikerus
Ha, ha, fajny przykład opisujący prawie dokładnie to co się dzieje teraz na forum. Ciekawe kto to taki, ten z wózkiem widłowym ... chyba już wiem
Chociaż z zasady nie wchodzę w zabawę na forum z "lubię", tutaj musiałem sie złamać

Mała porada dla tych którzy od jakiegoś czasu lamentują nad tym, skąd teraz będą wiedzieli czy to promocja, czy jednak błąd i zadają retoryczne pytanie "jak dalej żyć ?". Kiedy następnym razem zarezerwujecie znowu pokoje za 80-90% wartości na rok do przodu, to po prostu wyślijcie zapytanie do hotelu, czy potwierdza rezerwację. Później będziecie mogli już całkowicie spokojnie planować swoją dalszą podróż. Wiem, oczywiście że jest to niezgodne z fundamentalnymi zasadami forum, no ale przecież będzie chodziło tylko o potwierdzenie promocji, a nie o próbę wyegzekwowania błędu

80-90% wartości to akurat żaden hit. A z Bookingu korzystam od lat właśnie po to, żeby nie musieć kontaktować się z hotelami, bo tu mam wszystko czarno na białym i zawsze się łudziłem, że to co na potwierdzeniu, to święte. Dla jasności, to ją z usług portalu póki co jestem bardzo zadowolony.
Naszła mnie taka refleksja, bo ją lubię dziwne porównania. Faktycznie, były tu takie wątki, że ktoś świadomie informował o błędzie, a nie promocji. Ale wciąż mógł się na to nabrać zwykły świeży użytkownik i kupił pod to loty, a na normalną cenę go nie stać. Poza tym, przepraszam ale żyjemy w czasach elektronicznych. Jak ktoś się nie potrafi zabezpieczyć to się zapałkami ani ptaszkiem nie bawi, bo można się poparzyć albo zajść. Gdybym prowadził kantor i miał niedorozwiniętego syna, który co jakiś czas wybiegałby na ulicę z paczkami zielonych "dolary rozdaję", to czyja byłaby wina, że ich nie potrafię przed nim schować? Kiedyś przez pomyłkę zerwałem sobie lokatę o miesiąc za wcześnie. I ostro w dupę. Innym razem przez pomyłkę przelałem na konto walutowe. I jeszcze ostrzej. Nie ma przeproś, jak ktoś się boi pomyłek, to może zostać przy książeczce oszczędnościowej PKO.

Dzięki, miałem cichą nadzieje że ktoś się wypowie


To znaczy co, powinien świadczenie wykonać, a potem dochodzić od nas zadośćuczynienia? Artykuł który zacytowałeś mówi o tym że w razie błędu in substancia można się uchylić od skutków prawnych umowy. Wydaje mi się że anulowanie rezerwacji właśnie czymś takim jest?


Z tego co na szybko wygooglałem, w prawie holenderskim również istnieje taki zapis.

Wydaje mi się jednak że jeżeli już jakieś roszczenia, to tylko do hotelu. Ciekaw jestem co o tym myślisz. Booking ma w regulaminie dwa zapisy o błędach.
- Jeden mówi o tym, że booking nie jest odpowiedzialny za informacje które przekazuje hotel - co świadczy o tym że jeśli kupiło się coś co miało nieodpowiednią cenę wprowadzoną przez hotel, booking.com powinien zrobić krok w tył (wywiązał się z umowy, powiązał gościa z hotelem, pomógł im zawrzeć ze sobą umowę), i zostawić dalsze rozwiązywanie takiej umowy właśnie stronom tej umowy. Czyli chyba nie powinien wysyłać anulacji ani się z nich tłumaczyć...? No chyba że dodatkowo chcą jeszcze wykonywać usługi tłumacza dla hotelu z którym współpracują?
- Drugi zapis jest krótki, głosi on "Oczywiste błędy (w tym literówki) nie są wiążące." Ten zapis sugeruje że booking w jakiś sposób się ustosunkowuje do błędów (również błędów osób trzecich?) i bierze za nie odpowiedzialność i zastrzega sobie prawo do anulacji np. rezerwacji zawierającej coś co według ich uznania jest błędem oczywistym.

Trochę dziwi mnie istnienie obu zapisów na raz. Tworzy to jakieś pole manewrowe dla bookingu - mają wybór w zależności od tego co im bardziej pasuje mogą się bronić że błąd nie ich i że sprawę należy rozwiązywać z hotelem, albo mogą po prostu sami anulować rezerwacje twierdząc że według ich był to "błąd oczywisty".

Po za tym w ogóle jestem ciekaw czy zapis "Oczywiste błędy nie są wiążące" ma dużą wartość prawną. Pozostawia on ogromne pole do interpretacji, nie definiuje pojęć ani sposobu rozstrzygania. Zapis nawet nie ustala że chodzi o błędy ze strony bookingu. Co jeśli ja wykupie sobie nocleg nie refundowalny o wartości €2000 w jakiejś strasznie drogiej willi i powołam się na właśnie ten zapis uzasadniając że to jest błąd oczywisty? Powinni mi nie refundowalną rezerwacje anulować, na podstawie ich własnego regulaminu?

Niestety, udzielanie porad prawnych to nie jest Twoja specjalność.
Sklep jak każdy podmiot może się powołać na błąd tj . art. 84 kodeksu cywilnego. Ciekawe, że prawo w tej materii, ustalone ponad 2000 lat temu przez starożytnych rzymian, jakoś nie dociera do niektórych forumowiczów.

_________________
http://banner.flightdiary.net/szczepan

Nie jestem prawnikiem oczywiście, ale nawet w tym przypadku są różne interpretacje. Nie jest to wszystko takie jednoznaczne.

PS. nie udzielam porad prawnych.

Pozdr.

_________________

idealny wątek dla userów z gatunku "nie wiem, nie znam się, ale się wypowiem"

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Ja za to kiedyś udzielałem. Obecnie zajmuje się co prawda inną dziedziną prawa ale stwierdzam, że niestety, ale to raczej George się myli. Sklep jako profesjonalny uczestnik obrotu gospodarczego niech na powołanie się na błąd w oświadczeniu woli nie liczy. Bo się najzwyczajniej przeliczy.

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

Też mi się wydaje, że sklep nie działa w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego

_________________

Działa, działa. Prawo cywilne jest wszędzie. Sklep się może powołać na błąd w gazetce (i z reguły tam mają zastrzeżenia, że nie stanowi to oferty) ale nie w siedzibie sklepu. Tam wszystkie oferty są wiążące. A sam art 84KC warunkuje, kiedy się można powołać na błąd oświadczenia woli. W tej hipotetycznej sytuacji z TV moim skromnym zdaniem sklep nie ma szans.

Oftopujemy na potęgę, chyba czas skończyć

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

Dzięki za wyjaśnienie. I sorry za offt.

_________________

@Maris83 przesadzasz. Czyli mam sobie zakładać 30 kont i pisać, że za każdym razem było świetnie!
I może jeszcze założe 30 kont na fly4free forum i będę hejtował.

Prawie po tygodniu, jak napiszałem to:
https://www.facebook.com/#!/bookingcom/ ... 4505860796

dostałem tą wiadomość

Proszę o udzielenie ostrzeżenia użytkownikowi Maris83.
Zgodnie z regulaminem TrustPilot, użytkownik może założyć 1 konto.
Mulitiplikowanie kont jest niedozwolone, nawoływanie do tego - niedopuszczalne i nieetyczne. Już było wiele razy na forum, że takie działania są niedozwolone

A który konkretnie punkt regulaminu forum fly4free Maris83 naruszył, bo jakoś nie mogę znaleźć?

Będziesz miłował Booking jak ojca swego:)

Jeżeli regulamin TrustPilot zabrania zakładania "multikont" (tak jak punkt 12 regulaminu F4F) to naruszony został punkt 1 regulaminu: Użytkownicy zobowiązani są do przestrzegania norm społecznych (...).
Zakładając konto na TrustPilot akceptujesz ich regulamin. Łamiąc go (multikonta), a co więcej nawołując innych do jego łamania tych norm nie przestrzegasz.

Opinia poszła. I jeszcze kilka(naście) razy klikło mi się "find useful"

też tak początkowo myślałem, ale regulamin jakiejś tam konkretnej organizacji nie jest normą społeczną, bo nie ma charakteru powszechnego i ogólnego

uważaj, bo ktoś Cię przytnie jak na czerwonym przechodzisz, trawniki depczesz albo papierka wyrzucasz i będziesz musiał banana na f4f dostać

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

o ile całą akcje uważam za naprawdę dobry pomysł, to tym razem przeginasz.
czy regulamin każdej strony traktujesz tak dowolnie? i np. tutaj też masz kilka kont?