Fly4free.pl

rozwiązane:

Wypowiedzi o polaczkach i cwaniactwie przenieście do innego wątku, można go specjalnie pod tę okazję założyć. Wpisy dotyczące etyki będę z tego wątku kasował.

_________________

Taxy pobytowe na ogół nie są wliczane w stawkach hotelowych na calym świecie, w związku z tym płaci się je zazwyczaj osobno wg ustalonych stawek przez lokalne władze. Hotel tylko pobiera te podatki i przekazuje je do wląciwego beneficjenta.

Jedna uwaga dla tych którzy ewentualnie zamierzają "walczyć" z hotels4u.
Zgodnie z zamieszczonymi na stronie ogólnymi warunkami umownymi (pozostaje ewentualnie kwestia czy obowiązują także do rezerwacji dokonywanych w warunkach promocji - moim zdaniem tak):
Please make sure you have provided all your details, including your contact telephone number(s) and e-mail address accurately as we may need to contact you to confirm your identity and payment. If we suspect fraud or are advised of suspected fraud, we reserve the right to cancel your booking without notice if we cannot confirm your transaction or identity. If your booking is cancelled by us, we will have no liability to you whatsoever.
Nie chce niczego przesądzać, ale na podstawie tego hotels4u może uznawać, że wszelkie dane podane w formularzy w tym numer telefonu, e-mail czy numer karty (choć posługiwanie się cudzą kartą za zgodą posiadacza nie jest zabronione to wydaje mi się, że sprzedawca ma prawo odmówić transakcji w razie jakichkolwiek podejrzeń) są danymi identyfikującymi klienta. Zgadzam się, że warunki promocji nie były precyzyjne i osobiście uważam, że Ci wszyscy, którzy dokonali rezerwacji na różne imiona i nazwiska mieli podstawy sądzić, iż jest to zgodne z warunkami umowy. Niemniej jednak pewne podstawy do kwestionowania rezerwacji moim zdaniem są, choć znowu osobną kwestią jest polityka public relations firmy, która nie chce "pójść na rękę" klientom, którzy źle zrozumieli nieprecyzyjne warunki umowne.

Dzięki za ciekawy i merytoryczny post.

_________________

Moim zdaniem hotels4u przygotuje podobną ofertę w styczniu dając szanse wszystkim tym, ktorzy nie skorzystali z poprzedniej, lub ktorych rezerwcje przepadly w wyniku "niezrozumienia" warunków promocji. I bedą pewnie juz bardzo rygorystycznie przestrzegać zasad / limitów.
Natomiast co do fraudów - absolutnie się nie dziwię, choć samo korzystanie z karty osób trzecich za ich zgodą nie jest zabronione (chociaż jeśliby się wczytać w regulaminy kart płatniczych i umowy z bankami, ktorze wszyscy mamy, to w zdecydowanej wiekszości przypadków bank absolutnie wylącfza możliwość ponoszenia odpowiedzialności za transakcje dokonane w przypadku przekazania jakiejkowliek innej osobie karty lub numerów karty pozwalających na jej uzycie), to w razie reklamacji klinetów w banku 9chargeback) konsekwencje te dotykają własnie hotele, pośrednikow, linie lotnicze, sklepy.... Bo w razie sporu to hotel czy inny podmiot obciazajacy karte MUSI wykazać, że transakcje zostala dokonana w sposob nie budzący wątpliwości (dane byly zgodne, nie budzily wątliwości, ten sam odbiorca usługi i wlascieiel karty, adres zarejstrowania karty itd).

Ja tylko dodam, iz jesli ktos wczesniej mial juz do czynienia z hotels4u, to powinien wiedziec, ze adres e-mail jest traktowany przez nich jako glowny klucz identyfikacji klienta. Zakladaja, zreszta moim zdaniem logicznie, ze kazdy klient posiada swoj wlasny unikalny adres.
Takze robienie kilku rezerwacji dla roznych osob, ale na ten sam mail bylo moim zdaniem glupota i rozumiem serwis, ze kasuje takie rezerwacje.
Przy platnosciach ta sama karta sprawa jest juz mniej oczywista, ale chyba nie chcielibyscie, zeby ktos, kto podpatrzyl sobie dane Waszej karty zrobil na nia kilka rezerwacji, wiec serwis zabezpiecza sie w ten sposob przed fraudami, zwlaszcza jesli rezerwacje byly wykonywane w krotkim odstepie czasu.

_________________
<<< Porady farmaceutki >>>
http://zapytaj-farmaceute.blogspot.com

witam ponownie; minęły dwa dni i nie otrzymałem odpowiedzi na wysłane do hotels4u pytanie/odwołanie od oświadczenia o anulowaniu jednej z rezerwacji
równocześnie wysłałem zapytanie do hotelu, w którym miałem dokonaną ową "feralną" rezerwację (na 2012-01-05/06) i poinformowano mnie, że pobyt opłacony i zapraszają...?
co radzicie

Moglibyście doradzić co zrobić w mojej sytuacji?

Zrobiłem dwie osobne rezerwacje na hotel Travelodge w Londynie: jedną na mnie, drugą na moją dziewczynę, inne karty (inne nazwiska), inne adresy email, jedynie te sam adres i nr tel. Rezerwacje te dotyczyły pobytu w sobotę i niedzielę. Obecnie sieć Travelodge ma promocję i pokój z niedzieli na poniedziałek mogę znaleźć za 12 funtów w Londynie. Nie wiem czy rezerwować ten pokój i anulować pobyt z hotels4u i liczyć że zostawią rezerwację sobotnią. Wie ktoś jakie są warunki anulacji w hotels4u, pobyt mam za 3 miesiące, bo w Travelodge oferty z wyprzedaży są bezzwrotne.

Z góry dziękuję za odpowiedź

Generalnie adres mailowy jest prawie zawsze formą identyfikacji, umożliwia automatyczne zalogowanie, szybsze zawarcie
transakcji. Jednocześnie nie wyklucza możliwości kupna towaru/usługi dla osoby trzeciej, regulowania płatności w różny sposób
( przelew,karta), z różnych zródeł ( debit, credit itd.). Vide, kupowanie ze swojego profilu w liniiach, biletów dla znajomych i
płacenie kartą szwagra. Mail z rezerwacją może trafić pod dowolny adres. Formą identyfkacji pasażera może być paszport lub
cc, użyta do płatności ( wybór), tak czy inaczej karta zawsze do wglądu (nie zawsze teoretycznie- QR!). Pomijam tu kwestię
ID, ew. wiz itp. koniecznych przy check in.

1.) H4U ma prawo sprawdzać kartę płatniczą, ale identyfikuje to tylko płatnika, który nie musi być beneficjentem promocji.
2.) adres mailowy również nie stanowi id.
3.) jedynie dane personalne, zgodne z dokumentem id (paszport,dowód) formalnie potwierdzają tożsamość. Adres
niekoniecznie.
Nie czarujmy, się, efekt marketingowy nie miał polegać na umożliwieniu kilkuset(?) łowcom okazji kupna za grosze rozlicznych
noclegów. Chłopaki z H4U znalezli się w d... więc próbują coś odkręcic. Od początku do końca mało to profesjonalne. Jeżeli
TC ma takich fachowców, to i tak splajtują, i vouchery od lutego w górę będzie można w ramki oprawić.
Bawią mnie dyskusje o polaczkach, etyce itd. Ludzie kochają darmochę. Wszędzie, nie tylko w Polsce, są tacy którzy kochają promo adrenalinę, pojedynek z machiną, walkę. To powinien przewidzieć organizator. Dali d....!
Reasumując przewiny:
1.) brak precyzyjnych zasad, co do korzystania z promocji
2.) niejasne (losowe?) procedury anulowania rezerwacji
3.) przerzucanie odpowiedzialności za własne błędy na klienta
4.) jeśli targetem, było obniżenie zaufania do firmy to gratuluję. Udało się.
Na zakończenie, niezależnie od różnych implikacji typu: kto, ile dla kogo, jaką kartą, na jaki adres zarezerwował, przypomnę stare, dobre pojęcie rzetelności kupieckiej. Tego zabrakło.

To chyba zależy od tego na kiedy jest pobyt. Jeśli w przeciągu tygodnia to nie możesz odwołać, o ile dobrze pamiętam.

Jeżeli hotel4u oświadczył, że anuluje rezerwację to znaczy że ją anuluje i dopóki tego nie odwoła obowiązuje oświadczenie o odwołaniu. Trudno odpowiadać na tego rodzaju wątpliwości. Albo akceptujesz to i śpisz spokojnie czekając na zwrot kasy albo mimo wszystko jedziesz do hotelu i liczysz się z tym, że hotel dostanie informację o anulowaniu rezerwacji i będziesz musiał zapłacić za pobyt ewentualnie wdając się później w niejednoznaczne spory prawne z jednym i drugim.
Dopóki hotels4u nie oświadczy, że cokolwiek anulował można spać względnie spokojnie. Względnie spokojnie bo przecież nie wiadomo czy nie zechce anulować w późniejszym terminie. Jeżeli nie możesz czekać i chcesz mieć już teraz pewność że rezerwacja dojdzie do skutku - to jeżeli rezerwacje były robione z różnych maili na różne imiona i nazwiska ja bym wysłał osobne maile do hotels4u wskazując, iż np. przeglądałeś ich fan page na FB i zauważyłeś, że ludzie mają różne problemy z rezerwacjami i w związku z tym chciałbyś się upewnić że rezerwacja jest potwierdzona. Brak niezwłocznej odpowiedzi na Twoje pytanie możesz uznać wówczas za dorozumiane potwierdzenie rezerwacji (przynajmniej według polskiego prawa;-))

Moim zdaniem jedną z przyczyn "porażki" promocji hotel4u była nieznajomość powiedzmy europejskich realiów. Gdyby promocja skierowana była tylko do UK przeciętny Brytyjczyk - owszem ucieszyłby się z takiego prezentu, ale uznałby, że to 50 funtów to nie jest powód do tego żeby zarywać noc i kombinować jakby tu dokonać jak najwięcej rezerwacji. W sumie to przestałem się dziwić że niektóre portale turystyczne skierowane są tylko do obywateli danego kraju (w promocji hotels4u początkowo też takie zastrzeżenie widniało). Jeżeli planuje się różnego rodzaju promocje,konstruuje ofertę cenową trzeba znać realia rynku, mentalność klientów, ich możliwości finansowe itp. Dla Polaków i pewnie wielu innych nacji taka promocja to megaokazja i ja jestem daleki od inwektyw typu oszuści, polaczki itp. Hotels4u skonstruował bardzo wadliwą (z punktu widzenia ich interesów) ofertę i powinien ponieść tego konsekwencje chociaż biorąc pod uwagę, iż swoją rezerwację zrobiłem na kilka miesięcy naprzód, przy ich wiadomej sytuacji nie powinienem i nie będę im tego życzył:)

Ale chwila, chwila, o jakiej wadliwości tu mówimy?
Czy dla kogoś o normalnym pozimie inteligencji warunek 1 OSOBA = 1 REZERWCJA wymaga dziesiątek przepisów zawierających wyjaśnienia i doprecyzowania???
A od naruszania przez ludzi tego warunku cały problem, jak sądzę, się zaczął.

Natomiast co do samej promocji: oczywiście, ich błą polegal na tym że od początku nie zastrzegli sobie, że będzie ona trwała przez caly 25 XII ale promocyjne będzie tylko , nie wiem, pierwszych 500, 2000 czy 5000 rezerwacji w zaleznosci od budzetu marketingowego na to przeznaczonego. Potem ludzie by nie p...li im na fb że im zniszczyli swieta , że liczyli ze przez caly dzień będzie itd. Tu dali plamę, ale to nie zmienia faktu że NIE TYLKO TU jest źrodlo tego problemu.

Zgoda ale to technika. Przede wszystkim, nie zdefiniowali celów i położyli rzecz od początku brakiem precyzyjnego
regulaminu promocji. Niech się uczą od LOT-u.
A tak w ogóle, to burza w szklance wody. Będą następne promo, kto cierpliwy wyjmie swoje, spox!

Przewrotnie powiem, że jednak cel promocji został osiągnięty. Zobaczcie na ilość opinii i postów. Zgodnie z zasadą nie ważne czy się mówi dobrze czy źle, ważne że sie dużo mówi o H4u

Wyslalem juz 3 wiadomosci w ciagu 4 dni do hotelu w Londynie aby potwierdzili rezerwacje pokoju na 1 dzien i nie odpisali... A jak napisalem w sprawie przechowywalni bagazu to odpisali tego samego dnia. Co sadzicie? Hotel bookowany na 13-14 stycznia 2012.

Ciekawe na jakiej zasadzie i w jakiej kolejności hotels4u te nasze rezerwacje sprawdzają. Ja również zrobiłem więcej niż dozwolona liczba rezerwacji, ale bez kombinowania z różnymi mejlami/danymi/kartami etc i póki co nie dostałem żadnego emaila od nich że mi anulowania którąkolwiek z tych rezerwacji. Termin rezerwacji na pare miesięcy do przodu.

A ciekawe co w sytuacji: hotel potwierdził posiadanie mojej rezerwacji (co nie znaczy ze dostał za nią pieniadze), hotels4u informuje mnie o anulowaniu tej rezerwacji = nie jade do hotelu. Koniec historii czy lepiej nie ufać hotels4u i bawic się tym razem w pisanie do hotelu mejla z zapytaniem czy rezerwacja została anulowana i zeby potwierdził tę anulację?Zeby nie było że ja nie pojade do hotelu a ten obiązy mnie kosztami za brak przyjazdu bo posiada detale mojej karty czy coś tam.

Mam wrażenie, że szukasz dziury w całym. Ja osobiście zrobiłem trzy rezerwacje na trzy noce, każda na inną osobę, email i numer telefonu. Jedynie płatność była tą samą kartą. Wg Ciebie mam nienormalny poziom inteligencji. Ale gdybym już siadł z oboma znajomymi przy piwku czekając na godz. 1:00, po czym zrobił rezerwację, oddał komputer koledze, który też to uczyni i przekaże komputer trzeciemu znajomemu - mamy więc normalny poziom inteligencji. Bo chyba nie będziesz rzucał inwektywami w ludzi, którzy nie chcą mieć żadnej karty kredytowej a postanowili skorzystać z tej promocji?
Napisz mi też co jest złego w wykorzystaniu zasad promocji H4U w przypadku, gdy mamy trzy rezerwacje w jednym hotelu przez trzy kolejne noce? Czyż nie o to chodzi w promocjach by zmaksymalizować swoje własne korzyści skoro ktoś nam na to pozwala?

Wszyscy, którzy krytykują niech najpierw na spokojnie to przeanalizują. Mama, tata, wujek i siedem maili jak najbardziej podlegały zasadzie 1 OSOBA = 1 REZERWACJA. I PUNTO kolego.

Pomijam fakt celowych literówek bądź zamiany imion z nazwiskiem.

@maciek: ale oczywiście, jeśli rezerwcje są na RÓŻNE osoby, to nie ma problemu. Ale była cała grupa ludzi, którzy nie rezerwowali wujkom i kuzynkom hoteli, tylko robili po 20 rezerwcji dla siebie zmieniając imiona, kropki, kreski i szlaczki; a wszystko to opłacane było jedną karta i z podaniem jednego czy dwóch adresów mailowych. Więc teraz te osoby nie płaczą i oburzają się jak smie im hotels4u cokolwiek anulować tylko co najwyżej pukna sie w łeb. I tyle

Ja problem widzę inaczej. Czytając ten temat twierdzę, że akurat osoby, których rezerwacje poruszyłeś powyżej mają jak najbardziej na uwadze możliwość ich kasacji. Natomiast każda inna osoba (która może i nieco nagięła zasady, ale jednak ich nie naruszyła) dostaje rykoszetem dzięki zwykłemu olaniu sprawy przez H4U. Przygotowując tak rewelacyjną ofertę MUSIELI (czytaj: mieli obowiązek) doprecyzować każdą kwestię, łącznie z mechanizmem automatycznego przyjmowania rezerwacji. Nie muszę nadmieniać, że maile z voucherem pobytowym były przysyłane automatycznie. Teraz jednak próbują wywinąć kota ogonem i stawiają całą rzeszę ludzi nieco pod ścianą.
Czytałem sobie posty na ich FB i na pytania o pobyt żony i męża płacone z jednej karty odpowiedzi były na korzyść klientów. A teraz okazuje się, że jednak nie.

Jeszcze uwaga do tych, którzy jedynie płacili tą samą kartą a dane osobowe były inne. H4U NIE ma możliwości weryfikacji klientów po numerze karty z tej prostej przyczyny, że oficjalnie muszą się poruszać po czterech ostatnich cyfrach z karty.