Fly4free.pl

Pokićkało mi się ABC z EBC Ale tak czy siak, szukam jeszcze tylko info o ubezpieczeniach - "Bezpieczny powrót" wygląda super, zastanawiam się tylko, czy w przypadku czegoś poważniejszego, co właśnie wymaga śmigłowca, da się to zalatwić bezgotówkowo.

W przypadku ABC użycie śmigłowca jest bardzo mało prawdopodobne, w przeciwieństwie do EBC gdzie zwożą ludzi z campu, ale tam obóz jest na 4,6k mnpm, a na ABC ostatni nocleg jest na 3,6k mnpm i łatwo zejść szybko poniżej 3k m, bardziej bym patrzył czy ubezpieczenie obejmuje takie wysokości, bo co prawda wykluczenia są na wspinaczkę, a nie na treking ale ciężko to rozróżnić i ubezpieczyciel powie że na wysokości np 3,5k mnpm to już się kwalifikuje jako wspinaczka

Najtaniej chyba i tak wychodzi Alpenverein? 340zł/rok, ubezpieczenie do 6km wysokości łącznie z akcją ratowniczą helikopterem



Te legendarne "nieduże pieniądze" to chyba już w legendach? Z tego co widziałem aktualnie najtańszy posiłek za 720 NPR. Herbata/kawa podobnie. Wychodzi 100zł na dzień. IMHO warto przynajmniej trochę ze sobą zabrać jedzenia albo chociaż torebki herbaty

_________________

Jaki jest najwyzszy punkt startowy na ABC do ktorego mozna dojechac jeepem ? Zakładajac ze pogoda dopisze i warunki terenowe beda w porzadku. Ciagle trafiam na rozne informacje... Landruk / Simring / Sinuwa ? Ktos przerabial temat ?

_________________


nomadmania

Nie wiem czy najwyższy, ale najdalszy to chyba Jhinu

Krótki raport z treku do ABC (via Poon Hill) w drugiej połowie kwietnia 2024.

Trek zorganizowaliśmy totalnie sami (bez przewodnika i bez tragarza), nie ma z tym żadnego problemu. Permit ACAP kupiśmy w Kathmandu za 3000 rupii, TIMS nie jest potrzebny.

Do Pokhary dojechaliśmy autobusem firmy Swift Holidays (ok. 9 godzin jazdy) a wracaliśmy autobusem nocnym tej samej firmy (ok. 10 godzin jazdy). Koszt przejazdu to 1600 rupii w jedną stronę za dość komfortowego "vip premium sofa bus". Z Pokhary do Birethanti dojechaliśmy taksówką za 3000 rupii. Powrót można było zorganizować sobie jeepem z Jhinu (bodajże 6000 albo 7000 rupii za całego jeepa), ale my poszliśmy dalej do Ghandruk i wróciliśmy z niego autobusem za 500 rupii, ciekawa przygoda

Rozpiska trekkingu:
1. Birethanti -> Ulleri
2. Ulleri -> Ghorepani
3. Ghorepani -> Poon Hill -> Tadapani
4. Tadapani -> Chomrong
5. Chomrong -> Dovan
6. Dovan -> MBC
7. MBC -> ABC
8. ABC -> Bamboo
9. Bamboo -> Jhinu
10. Jhinu -> Ghandruk

Jak ktoś ma czas to polecam taki plan - zarówno w MBC jak i ABC czuliśmy się bardzo dobrze, aklimatyzacja się udała. Po drodze mijaliśmy wielu ludzi którzy szli najkrótszą drogą (zaczynali w Jhinu i w 3 dni wchodzili do ABC) i wszyscy opowiadali że w bazie bolala ich głowa i nie mogli spać. Wieczory w MBC i ABC dość chłodne, ale pod stosem kołder spało nam się bezproblemowo. Fajnie było spędzić praktycznie cały dzień w ABC, a nie tylko sam poranek - miejsce jest niesamowite.

Ludzi było stosunkowo niedużo. Noclegi ogarnialiśmy sobie na miejscu na bieżąco, nie było z tym żadnego problemu, w lodgach było pełno wolnych miejsc. Niesamowicie wyglądały lasy pełne kwitnących rododendrónów w okolicy Ghorepani i na szlaku do Tadapani. Na niższych wysokościach widoczność była dość ograniczona, ale w wyższych partiach widoki były świetne. Pod koniec kwietnia widoczność nawet w Chomrongu była już bardzo słaba, jeżeli ktoś jedzie głównie dla widoków, to lepiej jechać jesienią.

Koszt trekkingu wyniósł nas 2200 zł za 2 osoby (wliczam w to permity, dojazd z Pokhary na początek treku i powrót do Pokhary po zakończeniu treku oraz wszystkie wydatki na szlaku takie jak noclegi, jedzenie, ciepłe prysznice itp.). Wodę filtrowaliśmy za pomocą filtra Lifestraw Peak Personal i uważam że było to bardzo wygodne rozwiązanie. Wifi nie kupowaliśmy, nasz internet mobilny z karty Namaste działał jako tako gdzieś do wysokości Himalaya - Deurali.

Ogólnie jesteśmy bardzo zadowoleni i szczerze polecamy ten trek!

@ebook5, podaj jeszcze koszty na szlaku, jak z noclegiem jak się kupi u nich jedzenie, ew prysznic ?

Pokój za darmo dostaliśmy tylko w Ulleri, dalej płaciliśmy po 500 rupii za cały pokój, a w Jhinu i w Ghandruk nawet po 1000 rupii za pokój (ale za dużo bardziej komfortowe warunki). Kilka innych osób z którymi rozmawialiśmy też mówiło nam że płacili za pokoje, więc wygląda na to że czasy darmowych noclegów się skończyły.

Za jedzenie płaciliśmy bardzo różnie, im wyżej tym drożej. Myślę że za takie standardowe danie typu ryż/makaron z warzywami średnio trzeba liczyć 600 rupii, za kubek herbaty 100 rupii, a za litrowy termos jakieś 400 rupii. Gorące prysznice niżej były za darmo, wyżej po 200 rupii, a w MBC nawet skusiłem się na prysznic za 350 rupii Ładowanie urządzeń niżej było za darmo, wyżej za ok. 200-250 rupii (warto zabrać power banka). Wifi wszędzie płatne ok. 200-250 rupii.

Średnio wyszło nam ok. 100 zł za osobę za dzień.

ABC z mojej perspektywy, zadnego doswiadczenia w gorach i pierwszy treking w zyciu. Ze wzgledu na ograniczony czas wybralismy najkrotsza mozliwa trase. Dojazd jeepem do Jhinu Danda i jest to najdalszy punkt do ktorego dociera transport (3000 NPR / 2 os. - odbior z hotelu).

Na treking zalozylismy 6 dni, udalo sie w 5.


Przebieg:
22/04 - ABC | POKHARA > JHINU DANDA (JEEP) > CHHOMRONG > SINUWA
23/04 - ABC | SINUWA > BAMBOO > DOVAN > HIMALAYA > DEURALI
24/04 - ABC | DEURALI > MBC > ABC
25/04 - ABC | ABC > MBC > DEURALI > HIMALAYA > DOVAN > BAMBOO
26/04 - ABC | BAMBOO > SINUWA > CHHOMRONG > JHINU DANDA > POKHARA (JEEP)


Pierwsza czesc trasy i fragment Jhinu > Chhomrong praktycznie same schody, bylo to dla nas bardzo meczace + 38 C. Z trudem dotarlismy do Sinuwy. Drugiego dnia kompletny luz i bardzo przyjemna wedrowka. Dzien 3 to pomijajac upal, powtorka z 1.

Nie robilismy aklimatyzacji ale bralismy profilaktycznie po tabletce dnia 2/3/4. Na wysokosci MBC mialem zadyszke i ogolnie zle samopoczucie oraz bol glowy ktory zdarza mi sie dosyc rzadko, zawsze pomaga ketonal, tym razem rowniez. Do tego doszlo zatrucie, nie wiem czy zwiazane z gastronomia na trasie, rownie dobrze moglem zlapac jakas bakterie juz w KTM. Poniewaz stracilem apetyt pomocne byly elektrolity i snickersy. Dziewczyna zadnych objawow. 


Nie korzystalismy z portera ani przewodnika. W plecakach mielismy same niezbedne rzeczy a i tak wyszlo 13 i 10 kg., po przepakowaniu nioslem 15 a partnerka 8. Kijki byly bardzo przydatne, obydwoje uzywalismy po 1, w naszym przypadku bylo to wygodniejsze.

Przez te 3 dni mielismy praktycznie kazda pore roku, finalnie na ABC ok. - 10/-15 (informacje od obslugi) i duzo sniegu, poranne okienko pogodowe czyste, fantastyczne widoki i wschod slonca (ok. 5:30).

Dla osob z podobna "kartoteka" rozsadniej wydluzyc ten treking o min. 1 dzien, tak zrobilbym dzisiaj, technicznie trasa to w 80 % schody.

/ Kompletny ABC lacznie z ACAP i jeepem Pokhara > Jhinu > Pokhara wyniosl nas ponizej 45000 NPR (dokladnie 41500 ale moglem cos przeoczyc).

_________________


nomadmania

Choroba wysokościowa może objawiać się tez problemami gastrycznymi., także nie musiałeś się wcale niczym zatruć.

Brak apetytu to częsty objaw w wysokich górach, też to mam przeważnie, akurat dla mnie to plus, waga trochę spada , robiłem podobne ABC kiedyś, tylko zejście przez gorące źródła do autobusu do pokhary zajęło nam jeden dzień, cały czas padało więc trzeba było się ewakuować

A jednak, po trekingu zdecydowalismy poswiecic ten dzien buforowy na odpoczynek. Czulem sie na tyle kiepsko ze poszedlem do lekarza. Z badan krwi wyszla powazna infekcja (20-krotnie przekroczone CRP), wedlug diagnozy nie mialo to nic wspolnego z choroba wysokosciowa. Dostalem kilka kroplowek i antybiotykow ktore postawily mnie na nogi i umozliwily kontynuacje wyprawy.
Swoja droga polecam International Medicare : Travellers' Health Clinic w Pokharze. Calodobowa obsluga, bardzo elastyczne godziny wizyt i natychmiastowa pomoc.

_________________


nomadmania

Z Nayapul jeepy jeżdżą do Samrung/Jhinu Danda (przed mostem). Nas skasowali 5000 za jeepa do góry z Nayapul ale w drugą stonę juz wiedzieliśmy ze cała jazda do Pokhary powinna kosztować 1000 od osoby i tyle zapłaciliśmy. Są też busy za 650 chyba i terenowo radzą sobie nie gorzej niż te jeepy. Jeepem do Pokhary można dojechać też wieczorem po trekkingu i kąpieli w gorących źródłach

_________________

Hej,
Z partnerką chcemy wyruszyć w połowie marca do Nepalu i zastanawiam się, czy Annapurna Circuit to dobry wybór od czasu powstania drogi, ostatni raz byłem na tej trasie w 2015 roku i droga była jeszcze w powijakach (od strony Manang). W zeszłym roku zrobiiliśmy na Everest Base Camp trek, więc wypadałoby coś nowego. Możecie polecić alternatywne drogi przez Annapurna Circuit czy lepiej odpuścić sobie i poszukać innego szlaku. ABC/Mardi Himal odpada - bo za krótkie i wymagające.

_________________
Tajlandia - Indie - Nepal - Wietnam - Chiny - Kambodża & Wenezuela

Masz moją relację na forum z tego szlaku sprzed 1,5 roku.
Ja z kolei planuję 3 przełęcze i EBC na październik tego roku.

Jak już byłeś w 2 najczęściej uczęszczanych miejscach to po co jeszcze raz ?, już wcześniej polecałem na forum langtang i dalej podtrzymuję, piękna trasa wzdłuż doliny bez dróg i schodów i można na końcu wejść na 5k no yala peak

Manaslu BC trek jest całkiem spoko, ale musisz liczyć ~20 dni...

Manaslu Base Camp - masz na mysli, Manaslu Circuit, da sie to bez problemu zrobic w 11 dni, bo przeszedlem ten szlak i bardzo pozytywnie oceniam. Pomimo, ze potrzebny jest special permit i porter-guide, to bez watpienia bardzo fajny trek, pozwalajacy przy okazji zobaczy kawalek Annapurny treku, Langtang musze przemyslec.

_________________
Tajlandia - Indie - Nepal - Wietnam - Chiny - Kambodża & Wenezuela