Fly4free.pl

👍

_________________

@benedetti nie, nie, nie..... to zaczyna byc lepsze niz watek covidowy...
Ja w sumie dalej nie wiem po co CPK
E: tzn. wiem po co tym jednym, ale nie wiem po co reszcie...

_________________
navigare necesse est

Nie chwytasz wysublimowanego porównania, nie chwytasz podstaw ekonomiki, nie chwytasz reguł wolnego rynku, a mimo to wypowiadasz się na temat o którym nie masz pojęcia. Mógłbym się z tego również nabijać, ale ile można się śmiać z ignorancji. W sumie to ubolewam. Ubolewam nad tym, że w tym temacie jeśli ktoś uderza z bogoojczyźnianych nut, to jest pewne, że nawet nie chciało mu się choć raz przeczytać jakiegoś merytorycznego artykułu o CPK.

@jaco027 Daj spokój. Jestem na drugim końcu świata i zastanawiałem się dlaczego jestem tak głupi, że startowałem z regionu, ale straciłem tylko czas. Natomiast jako wątek humorystyczny, to pewnie - dawajcie.

_________________

Pewnie, że nie chwytam porównania, bo było bez sensu. Być może mój mensjański umysł jest zbyt ograniczony, aby ogarniać niektóre Wasze wypowiedzi. Jest jeszcze druga opcja (mniej korzystna dla autora wypowiedzi), ale pewnie masz rację, jestem ograniczonym ignorantem:).

A tak na marginesie: w której to wypowiedzi uderzyłem w "bogoojczyźniane nuty", bo jakoś nie pamiętam?

Obiecałeś i co..?

Ten wątek był długo zamknięty i czytając od paru dni nowe wątki apeluje o jego ponowne zamknięcie, chyba że wydzielenie bezsensownych postów do luźnych gadek

_________________

W kontekście taniej.

Dla mnie taniej nie zawsze oznacza, że lot jest o 100-300, ba 500 zł tańszy.
Wszystko zależy od kontekstu.

Do Wrocławia mam najbliżej, potem Poznań, Katowice, Berlin, Warszawa.

Rozbija się cena o kilka rzeczy.

O której jest odlot, czy chcę korzystać z hotelu przed wylotem, ceną parkingu, kolacji, wygodą całej eskapady.

Sumując, wylot z Warszawy o np. 4:30 wiązał się z przyjazdem dzień wcześniej do stolicy, skorzystaniu z hotelu.
Do Katowic mam 100 km mniej, cenę parkingu podobną i wylot np. o 14 nie powoduje korzystania z noclegu, kolacji w knajpie, etc.

Wrocław to już bajka największa ale na ten moment skorzystałem z niego raz. Kierunki dla nas nie po drodze.
Gdyby nawet, to i tak trzeba dopłacić za przesiadkę w Warszawie czy Berlinie.

Uważam, że CPK będzie dramatem parkingowym, hotelowym.
Aby doń się dostać, będę musiał jechać najpierw do Wrocławia z dużym wyprzedzenie, no bo przecież PKP jest przewoźnikiem, w oparciu o którego można zegarki ustawiać.
😂

Nie wiem, czy coś mi umknęło, ale dziś wyskoczył mi na jakiejś stronie www baner reklamowy CPK:



Z ciekawości czywiście kliknąłem i trafiłem na takie oto treści (podkreślenia własne):





Można się z tym zapoznać bez klikania w baner, wchodząc bezpośrednio na https://www.cpk.pl/pl/ruszaj-z-nami, gdzie jest dużo więcej treści.

Nie wdając się w dyskusję merytoryczną, co do sensowności (i realności) tego zamierzenia inwestycyjnego (sam jestem mocno sceptyczny, ale inni dużo lepiej posluguja się argumentami), zwrócę tylko uwagę, z jak daleko posunięta swobodą w marketingu (wyłącznie na potrzeby polityczne, bo innych nie widzę) mamy tu do czynienia.

Czy faktycznie ruszyły jakieś prace przy budowie? Brakuje mi jeszcze "z impetem". Jeszcze w ub. miesiącu Horała wskazywał w TVP Info, że:


https://www.tvp.info/70656987/cpk-kiedy ... o-terminie

No, ale może już faktycznie łopaty poszły w ruch? Czy są już niezbędne do tego decyzje administracyjne?

Ciekawsze jest jednak:
1) utożsamianie planowanej przepustowości z faktyczną liczbą pasażerów którą obsłuży lotnisko (tak jakby było pewne, że możliwości przerobowe będą w pełni wykorzystane),
2) pewność, że lotnisko zacznie działać i że nastąpi to w 2028 r.
3) to dwukrotnie szybsze oddanie lotniska do użytku, niż miało to miejsce w przypadku BER - nie ma to jak wybrać sobie do porównania "sparing partnera" o odpowiednim profilu i mierzyć się z nim przed osiągnięciem mety (a w zasadzie przed wystartowaniem). Nie dość, że podły Niemiec, to jeszcze ciamajda. Nie rozumiem przy tym, w jakim zakresie jest ta "dwukrotność", bo nie wskazali, jakie konkretnie okresy porównują,
4) no i perełka, czyli możliwość odbycia podróży w dowolne miejsce na ziemi, "bez przesiadek, prosto do celu".

A tak na koniec, czy drogi do jakiegoś celu rzeczywiście "podprowadzają"?

To chyba równoległa rzeczywistość.

_________________
Ιαπόνκα76

@tropikey, decyzję środowiskową już mają. Według zapewnień Horały z bodajże maja prace ruszą na przełomie sierpnia i września. Z pewnością będą to jednak na początku prace przygotowawcze (ogarnianie placu budowy itp). Z tym że nie ma żadnej informacji jaki procent potrzebnych już teraz terenów jest już wywłaszczonych. Pojawiła się w czerwcu informacja, że podobno mają już cały teren A przyszłego lotniska. To, co oni pokazują na wizkach to terminal już w pełni rozbudowany, mają być trzy fazy budowy lotniska i terminala, ostatnia faza przewidywana jest na 2040 i sam się zastanawiam (tak jak Ty w punkcie 1) dlaczego oni tego nie rozróżniają.

2) Do 2028 są 4 sezony budowlane. Odkładając na bok kwestie polityczno-decyzyjne i oceniając tę datę po praktyce tego typu inwestycji na świecie i w Polsce, to nie ma najmniejszych szans, żeby projekt CPK w wydaniu wizkowym ruszył, nawet w wersji A.

W tej chwili nie ma żadnych już zbudowanych dróg i torów doprowadzających do miejsca docelowego lotniska. Buduje się właśnie rynna bezkolizyjnego rozjazdu i torów z Warszawy Zachodniej i to pewnie do 2028 skończone będzie, więc dojazd do Warszawy Zachodniej/Centralnej/Głównej w 2028 zapewniony będzie. Reszta jest na razie na wodzie pisana, tym bardziej że po zbudowaniu Zachodniej na PKP czeka zbudowanie de facto od nowa średnicówki warszawskiej, co (według ostrożnych przewidywań) będzie wymagało od PKP zaangażowania trzykrotnie większych mocy przerobowych, a węzeł baranowski kolejne kilka, jeśli nie kilkanaście, razy więcej.

Realnie rzecz biorąc i odkładając znów na bok kwestie polityczno-decyzyjne, w 2028 w Baranowie możemy mieć terminal a'la Radom (czyli w miarę nowoczesny, ale stanowiący ułamek tego na wizkach) z dojazdem kolejowym odnogą z Grodziska do Warszawy Zachodniej i do Modlina (bo dalej nie dojedziemy z powodu armagedonu na średnicówce, kolejarze bez przerwy przesuwają termin zakończenia remontu, w czerwcu podali koniec 2029) i możliwym zjeździe z autostrady.

Podsumowując: im głębiej się kopie w szczegółach tym większe się robią oczy. Cały czas się zastanawiam jak tak nierealistyczny projekt przechodzi przez kolejne posiedzenia Rady Ministrów.

BTW: lotnisko w Berlinie rozmowy o umowach z low-costami zaczynało około 2017, czyli mniej więcej 3 lata przed ostatecznym otwarciem.

Mnie to już nie dziwi, bo tam przechodzi wszystko, choćby było najbardziej abstrakcyjne. Sądzę, że członkowie tego czegoś (bo trudno to nazwać rządem) mają duże szanse na zrobienie kariery w niejednym korpo dzięki swojemu myśleniu "out of the box".

_________________

@warsawreceiver , no to że przechodzi to akurat nic dziwnego i nazywa się to polityką. Nie takie głupoty robiono podporządkowując się wizji politycznej. Na dany moment, po latach szczekania o sukcesie, otwieraniu oczu niedowiarkom itd. nie ma opcji żeby ktoś zrobił krok w tył. Pewnie inwestycja jest traktowana w kategoriach "to jeszcze kilka kadencji i w końcu to nie będzie nasz problem".

Pamiętacie Muzeum Bitwy Warszawskiej i jej okrągłą rocznicę? Miano ją uczcić stosownym muzeum pod Radzyminem, ale trochę się zapomniało wcześniej zacząć. No to na puste pole wjechały koparki i wywrotki, poszły przebitki z "budowy" do tvp... po czym na wiele miesięcy zapadła cisza na budowie. Muzeum do dziś nie działa, choć budynki w stanie surowym wreszcie ponoć stoją.

Teraz prosta korelacja, budowa CPK zacznie się w VIII/IX, wybory mają być w październiku. Mnie nawet te działania nie dziwią, jeśli już coś nieustannie zaskakuje, to że takie prymitywne środki wciąż działają na publikę i jakieś punkciki w wyborach jednak przynoszą.

Pierwsze prace z tych angażujących sprzęt budowlany na terenie CPK już się zaczęły. Na SSC są relacje dotyczące wyburzeń. Nie wiem czy słupki przez to komuś wzrosły, przypuszczam nie, ponieważ większość wyborców kieruje się programem, szkoda że jedna frakcja mówi, że jego szczegóły ujawni dopiero po wyborach.



Akurat system został uzdrowiony. Dyrektywa BRRD jest stosowana i kilka słabych elementów zostało wykluczonych z systemu.
Bycie na giełdzie i bycie dotowanym (jakże powszechne w ramach tarczy antycovidowej) nie wyklucza się.
Krajowy sektor bankowy jako główny posiadacz długu rządowego będzie do czasu pojawienia się jakiegoś zewnętrznego inwestora wiodącym sponsorem CPK, z nierezydentów największy wkład w CPK ma Japonia.

_________________
Patron Radio WNET

Relacje z wyburzeń domów w tvp mogłyby mieć efekt przeciw skuteczny. Takiego obrazka nie będzie, prędzej jak pisałem ciężarówki i koparki będą przesypywać pryzmy piachu. Jednak mogłaby pojawić się refleksja u suwerena, że do mnie też przyjdą, zabiorą dom i ziemię.

Tak, niestety wychodzi mi na to, że to jest robione pod publiczkę, która nie ma elementarnej wiedzy o ekonomii i nie chce jej mieć, a po wyborach, będzie "takie piękne lotnisko chcieliśmy zbudować, ale nie pozwolili!".



Ale przynajmniej ma jakieś szczegóły, bo obecna rządząca waaadza do takich szczegółów, jak widać, nie ma głowy.

Po wyborach oczekuję przyjrzenia się każdej złotówce już wydanej na uposażenie Horały i s-ki, wyciągnięcia z tego wniosków (możliwe, że natury karnej) oraz totalnego urealnienia tego projektu, nawet jeśli oznaczałoby to zaoranie. Przypominam jeden wniosek z analizy, którą niedawno wklejałem:



Najgorsze jest bowiem to, że gdyby nie prostacki populizm i małostkowość rządzących, to za pieniądze przeznaczone na nieszczęsny Radom i wypłaty dla Horały i s-ki mielibyśmy dziś już ogarnięty Modlin i realne plany dostosowania Okęcia do zwiększonej przepustowości.

Możesz wskazać cały tekst cytatu odnoście prognoz ilości pasażerów w 2035?

Jest dość długi. Zawarłem go w poście #777, kilka stron temu.

Co ty w ogóle piszesz? Kto niby go rozliczy? *** i Konfederacja?

Nachalna propaganda wspomagana przez różne trolle i wyznawców jest super skuteczna.

Mniejsze zło nie ma tych narzędzi.

Dochodzi do tego strach władzy przed odpowiedzialnością karną - myślę że w przypadku, gdy to co powyżej nie zadziała mogą się posunąć bardzo daleko w obronie swoich stołków. Taka jest niestety nasza perspektywa