Fly4free.pl

Jeszcze nie mamy 1 lipca, a już na Malcie są ... cyrki. Póki co dotyczy on tylko Brytyjczyków. Na wypoczynek masowo są zapraszani Brytyjczycy wraz z rodzinami, ale z wyjątkiem "dzieci" w wieku ... 12-17 lat.

Absurd polega na tym, że:

1) Od czwartku tylko w pełni zaszczepione osoby z Wielkiej Brytanii będą wpuszczane na Maltę, ale ...
2) W obawie przed rozprzestrzenianiem się wariantu Delta z UK na Maltę nie będą mogły wjechać osoby niezaszczepione (nawet z ważnymi testami PCR). W ogóle nie zostaną wpuszczeni na terytorium Malty (muszą "natychmiast" opuścić Maltę).

Póki co, w UK nie szczepi się masowo nastolatków w wieku 12-17 lat (z małymi wyjątkami). I będzie istny "circus", gdy na Maltę z Wielkiej Brytanii przybędą zaszczepieni w pełni rodzice w nastolatkami, którzy nie są zaszczepieni.

Na Malcie panuje ogólne przekonanie, że 1 lipca będzie się sporo "działo" na maltańskim lotnisku, w tym również w przypadku pasażerów posiadających unijne paszporty Covidowe. Za parę dni będzie można to zweryfikować w praktyce, ale pojawia się coraz większych doniesień, że Malta pod względem organizacyjnym jest kiepsko przygotowania do masowego napływu turystów.

Jak pisano wczoraj na Times of Malta, ważnym problemem dla maltańskiego lotniska, które wkrótce stanie się dużo bardziej ruchliwe, są regularnie pojawiające się kilkugodzinne przebywania na lotnisku po przylocie, z jakimi borykają się pasażerowie oczekujący na ręczne sprawdzenie dokumentów po przylocie (ten problem ciągle wraca, gdy na Malcie w krótkim czasie ląduje kilka samolotów).

Maltańskie ministerstwo turystyki zakłada, że w te wakacje na Maltę przybędzie ok. 70-80% turystów w porównaniu z okresem wakacyjnym w 2019 r.; wielu uważa, że mimo wszystko osiągnięcie poziomu 50% będzie sukcesem). Dla porównania, rok temu dochody maltańskiej branży turystycznej spadły aż o 80% (najwięcej w UE).

Witam,
wczoraj wieczorem dotarliśmy na Maltę, więc mogę opisać sam przylot. Testy PCR sprawdzali już przy nadawaniu bagażu na lotnisku i przy boardingu. Bez testu się nie wsiądzie w ogóle na pokład. Lot linią Ryan z Poznania. Na paszporty covidowe w ogóle nikt nie patrzy, testy muszą być i już.
Po przylocie bardzo sprawnie odbiór bagażu i potem spora kolejka do odprawy covidowej. Ale o dziwo, bardzo szybko szła -czynnych kilka okienek, dwie panie pomagają w ustawiać do poszczególnych okienek. W okienku pan sprawdzał wypełnione formularze (najlepiej już miec wypełnione przed podróżą, ze strony maltanskiej), zaznaczał nazwisko, nr dowodu, datę testu i wynik negatywny. To wszystko, certyfikatów covidowych nikt nie chciał oglądać
W sumie od momentu wyjścia z samolotu do wyjścia z lotniska minęło niecałe pół godziny. Fakt, tylko chyba wtedy wylądowały tylko dwa samoloty, ale nasz był obłożony ponad 90 procentach- tylko kilka wolnych miejsc.

_________________

Uważam że to myślenie życzeniowe. Porównuję z Grecją, gdzie spodziewają się mniej turystów jak w zeszłym roku a jednak mają bardziej liberalne zasady wjazdu. Ograniczenia dla UK też nie pomogą w ambitnym planie brylowania na liście topowych wakacyjnych kierunków Gdybym miał spekulować, to turyści z UK nie będą dla reszty Europy najbardziej pożądanymi gośćmi w tym sezonie, stawiałbym na kolejne utrudnienia.

Mocno zniechęca Malta to podróży do nich, po znajomych widzę że odpuszczają Maltę na ten rok po informacjach od tych co jednak tam polecieli.
UK ma problem i opanowanie tej aktualnej fali zajmie im min miesiąc, a wejście w jakieś "zielone" listy krajów to kolejny, więc wakacje maja z głowy, a już się mówi sporo że są przed dużym wzrostem zakażeń przez to co się dzieje wokół meczów euro.

Maltańskie media opisują kolejną absurdalną sytuacją, która tym razem dotknęła hiszpańskich turystów.

Z hiszpańskim biurem podróży na pokładzie samolotu linii lotniczych Vueling na Maltę wybrały się 33 osoby. Co istotne, wszyscy w pełni zaszczepieni przeciwko COVID-19, po przylocie mieli przy sobie ważne ujemne wyniki testów PCR. Wszystko ładnie i pięknie, lecz trzeciego dnia pobytu wszyscy zostali skierowani na obowiązkową ... 12-dniową kwarantannę.

Okazuje się, że u jednego z pasażerów samolotu (spoza tej 33-osobowej grupy turystów) - już w trakcie pobytu na Malcie - stwierdzono zakażenie koronawirusem. W efekcie wszyscy pasażerowie z tego samego lotu zostali skierowani na kwarantannę (taką decyzję podjął maltański "sanepid").

Z relacji maltańskich mediów wynika, że w przypadku hiszpańskich turystów podjęto następujące działania:

- nikt nie może opuszczać pokoju;
- co kilka dni każdy z nich będzie miał robiony testy przeciwko COVID-19;
- nawet negatywne wyniki testów nie pozwolą na skrócenie kwarantanny.

Nie wiem jak to ocenić, ale przy takim podejściu tamtejszych władz w krótkim czasie turyści raczej będą masowo omijać Maltę niż będzie ich 70-80% tego, co miało miejsce w wakacje w 2019 roku.

Takie informacje są niepokojące ponieważ pokazują że covid covidem ale raczej zniechęca się turystów do odwiedzania Malty, może o to im chodzi żeby 2021 rok mieć bez turystów ?

Wniosek jest jeden: po co pchać się tam gdzie nas nie chcą i robią łaskę, że damy im zarobić. Mamy w Europie tyle innych przyjemnych miejsc gdzie przyjmą nas z otwartymi ramionami i będzie takich cyrków.

Interesujące (niestety). Minister zdrowia Malty ws. unijnych certyfikatów COVIDowych wypowiedział się dziś w następujący sposób: w pierwszych dniach działania systemu mogą wystąpić ... problemy techniczne. Czyli w skrócie mówiąc - tak, jak już alarmowały maltańskie media 2-3 tygodnie temu - może się okazać, że część pasażerów z paszportami COVIDowymi może nie zostać swobodnie wpuszczona na Maltę (oficjalnie z przyczyn technicznych), lecz skierowana na płatną kwarantannę.

A o dziwacznym podejściu do tematu władz maltańskich właśnie przekonali się Brytyjscy turyści. Zapowiadano, że uznawany będzie cyfrowy certyfikat NHS. Wczoraj wieczorem ministerstwo zdrowia Malty zapowiedziało zmiany, które natychmiast weszły w życie, tj. pasażerowie z UK muszą posiadać przy sobie certyfikat ... papierowy NHS (nie wydruk, ale otrzymany drogą pocztową w Wielkiej Brytanii po ok. 5 dniach od zgłoszenia zapotrzebowania).

Efekt: dziś na pokład jednego z samolotów lecących z Wielkiej Brytanii na Maltę nie wpuszczono ponad ... 100 osób.

A na samym maltańskim lotnisku dziś znów przez kilka godzin były kolejki w hali przylotów (aby opuścić lotnisko, niektórzy musieli odczekać nawet 1,5 godziny).


Planują, że w te wakacje na Maltę przybędzie 70-80% turystów w porównaniu z rokiem 2019. Z góry wydaje się, że to są pobożne życzenia (a przy takim a nie innym podejściu do turystów, to nawet o 50% może być ciężko).

Air Malta potwierdziła, że 75 osób nie zostało wpuszczonych na pokład samolotu.

Jedyne co jest pewne to to, że od jutra w pełni zaszczepieni nie muszą nosić masek jeśli są sami lub z drugą osobą zaszczepioną. Należy pamiętać, że w sklepach i wewnątrz budynków maska nadal jest obowiązkowa. No i należy mieć przy sobie certyfikat szczepienia i dowód osobisty bo kontrola może się zdarzyć.

_________________

Na ten moment wydaje się, że Malta radzi sobie w unijnymi certyfikatami COVIDowymi. Lokalne media nie informują o żadnych problemach na maltańskim lotnisku.

Mile widziana relacja od kogoś, kto dziś wylądował na Malcie.

Wie ktoś jak oficjalnie wygląda kwestia z testem antygenowym do certyfikatu? Żona niestety nie będzie niestety miała pełnych 14 dni od szczepienia drugą dawką i zastanawiamy się czy musimy zrobić test PCR i wjechać de facto na nim bez pokazywania "certyfikatu UE" czy też test antygenowy i będzie można wjechać w ramach zielonego certyfikatu.

@mojsmrod - Malta obecnie nie uznaje testów antygenowych, tylko PCR (unijny certyfikat COViDowy w niczym nie pomoże, jeśli od pełnego zaszczepienia nie upłynęło co najmniej 14 dni).

Czyli Malta uznaje certyfikaty czy nadal wymagają testów mimo że ktoś ma 14dni po szczepieniu itp. ?

Wg oficjalnych informacji uznaje.

_________________
Jestem dziewczyną ;-)

Czy ktoś kto będzie lecieć na Maltę w najbliższych dniach na unijnym certyfikacie po pełnym zaszczepieniu może się podzielić doświadczeniami po przylocie?

_________________
Kraje: 60/195

Ja lecę jutro. Cały czas mam nadzieję, że ktoś poleciał dzisiaj i się pochwali.

_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>

Moja teściowa poleciała dziś rano z Katowic. Z paszportem COVIDowym, po szczepieniu w kwietniu/maju. I nadal tam jest, zadowolona.

Teściowej to możesz załatwić dwa miesiące kwarantanny

Dobrze wiedzieć że na Malcie oprzytomnili się bo wyglądało to nie ciekawie przed 1 lipca.

@Marcin Bartoszewski
"oprzytomnili się"? serio?
no raczej cały czas sytuacja nie wygląda zbyt ciekawie.. przeczytaj post o Hiszpanach (30.06 o 11:24), jeśli okaże się że ktoś, kto leciał z Tobą ma wynik pozytywny to Ty lądujesz na przymusowej , prawie 2-tygodniowej kwarantannie, niezależnie od tego czy jesteś zaszczepiony czy nie...

no i niby możesz już chodzić bez maseczki na zewnątrz (choć większość podobno cały czas nosi), ale policja może Cię wtedy zatrzymać i sprawdzić Twój certyfikat szczepienia, więc lepiej mieć zawsze przy sobie i papier i telefon z powerbankiem, na wszelki wypadek...

mnie jakoś nie zachęcają do przyjazdu, na razie odpuszczam, zobaczymy co będzie na jesieni...

https://timesofmalta.com/articles/view/ ... day.883570

Ja lecę w poniedziałek z certyfikatem. Szukam jednak informacji jak wygląda teraz sprawa masek na Malcie. Na stronach maltańskich nigdzie znaleźć nie mogę.