Fly4free.pl

I tym chyba autor tekstu trafia w sedno, niezależnie od dywagacji, czy strajk jest legalny, czy nielegalny:

"...dyscyplinarne zwalnianie pilotów to samobójstwo w sytuacji, gdy to na tych pilotach opiera się biznes firmy, a rynek pracy wygląda jak wygląda.

Jeśli przychodzi do mnie pracownik, który ma licencję na pilotowanie dreamlinera i ja wiem, że takich pilotów jest na rynku bardzo mało, że zarabiają coraz więcej i że w każdej chwili może mi go podkupić za większe pieniądze jakaś Lufthansa czy inny Scandinavian, to ja z tym pilotem muszę negocjować, niezależnie od tego czy przychodzi po podwyżkę legalnie czy nielegalnie. Niezależnie od tego jakie głupoty on opowiada i jak bardzo go nie lubię – bez niego moje samoloty nie będą latały.

Na rozwiązywaniu takich sytuacji polega m.in. praca menedżera. Za to płaci mu się półtora miliona rocznej pensji i drugie tyle premii. Jeśli zarządzam kurnikiem i obrażę się na kury, że chcą pracować na etacie, to mam dwa wyjścia. Albo się z tymi kurami dogadać albo je pozarzynać. W pierwszej opcji będę mniej zarabiał na jajkach, w drugiej – w ogóle nie będę zarabiał na jajkach. Prezes LOT wybrał strategię noża.

Po trzecie wreszcie – może najważniejsze – dziś już stawką w grze nie jest ani stanowisko prezesa, ani praca pilotów i stewardów i stewardess, lecz poczucie bezpieczeństwa pasażerów. Jeśli w świat idą informacje, że pilot, który odmówił lotu ze względu na złe samopoczucie psychofizyczne, dostał wezwanie do zapłaty kilkuset tysięcy złotych, to każdy widzi, że rośnie ryzyko, iż w samolocie LOT pojawi się sterroryzowany pilot, który nie powinien nigdzie lecieć. Albo chory. Albo przemęczony."

Obie strony są winne.
Prezes z jednej strony głosił bajki o rewelacyjnej sytuacji LOTu - kiedyś robiłem ta tym forum "pseudoanalizę", z której wynikało że gdyby nie spadek cen paliwa to LOT już by nie istniał. A paliwo obecnie zdrożało i będzie drożeć, więc za chwilę możemy mieć "powtórkę z rozrywki"
Przez te niestworzone historie prezes jest w bardzo trudnej sytuacji bo znalazł się pod presją załogi domagającej się podwyżek. Jeśli zgodziłby się na powrót do starego regulaminu wynagrodzeń to równie dobrze może od razu ogłosić bankructwo. Cokolwiek by nie mówić to mimo wszystko nikt w Polsce nie oferuje lepszych warunków zatrudnienia niż LOT.
Drugi postulat załogi (przywrócenie P. Żelazik) to bardziej sprawa ambicjonalna. Co prawda ja osobiście po przeczytaniu jej maila dotyczącego szykowania butelek z benzyną nie chciałbym lecieć z kimś takim, ale nie sądzę aby znacząca grupa pasażerów wiedziała kim ona jest.
Domagając się przywrócenia kogoś takiego protestujący szkodzą sobie.
Żądania związków zawodowych są niemożliwe do spełnienia. Dodatkowo rozpuszczając plotki o rzekomym niebezpieczeństwie dla pasażerów podcinają gałąź na której siedzą.
Tak czy tak jak strajk nie zostanie zażegnany , a na to się nie zapowiada perspektywy LOTu są marne.

_________________

kazdy jest wolnym czlowiekiem w Polsce. Jesli nie podoba sie praca to mozna zmienic.

Problem w tym, że dzisiejszy model zarządzania przenosi wszelkie firmy transportowe, technologiczne, produkcyjne itd. do firm tylko HANDLOWYCH.
Nie jest istotne co produkują, co dostarczają i kim to robią, ważny jest tylko dział sprzedaży i ewentualnie marketing, aby potrafił ten produkt sprzedać i ewentualnie odpowiednio zareklamować. Koniec końców wszelkie premie managerów opierają się na sprzedaży a niekoniecznie na jakości, terminowości czy zadowoleniu klientów, a tym bardziej pracowników. Dlatego stewardesy też głównie sprzedają, niebawem może i piloci będą reklamować zdrapki. Sam fakt późniejszego dostarczenia usługi/produktu jest drugorzędny, wynajmie się samolot z załogą, zatrudni 3 zmiany Indów, outsourcing itd. itp. Liczy się tu i teraz tylko wartość sprzedaży.
Nie żebym się zgadzał z takim modelem ale niestety tak to wygląda dziś w większości firm, które niegdyś słynęły ze swojej innowacyjności, technologii, jakości itd.

A tu taka ciekawostka


"Freightliner PL
@FreightlinerPL
W kraju trwa debata na temat form zatrudnienia i bezpieczeństwa ruchu w państwowej spółce lotniczej. We @FreightlinerPL wszyscy maszyniści, dyspozytorzy i technicy zatrudnieni są na umowę o pracę i mają pełen pakiet benefitów. #NajlepszyPracodawca #bezpieczenstwo #FairPlay #kolej"

To jest poprzednia firma Prezesa LOTu, którą zresztą zakładał.

I kolejna ciekawostka Rafał Milczarski jest z Radomia!

Nie jest to tak dokladnie, gdy Swissair zbankrutowal zarzad otrzymal rekordowe, milionowe odprawki w twardej walucie, czyli generowanie strat moze sie nawet oplacac (prezesom), im wieksze straty tym wyzsza premia.
Przeciez prezes R. Milczarski dzialal niby korrekt, zgodnie z przepisami bo strajk byl nielegalny i pociagnal wajche nie na 1/4 czy do polowy tylko od razu do konca.
Wcale bym sie nie zdziwil, gdyby prezes LOT-u odchodzac otrzymal 2 albo 3 razy wieksza premie (odprawke) za ten caly sztress.


Masz na mysli zwolnic Wszystkich poza "genialnym" prezesem i zastapic Hindusami?


Zgadza sie, wzrastajace ceny paliwa, umocnienie $ oraz obecna, nieciekawa sytuacja moga pociagnac LOT do ruiny, a Luthansa tylko czeka aby przejac.
Zamiast generowac jak najwieksze rezerwy to na razie rosna pokazne straty i to co LOT nawet zyskal na plus to idzie teraz z dymem.
Winny, niewinny, wina moze nawet lezec po oby stronach, ale najwazniejsze powinno byc dobro firmy, przede wszystkim nie trwonic panstwowej kasy dla idealow, pozycji czy przepisow.
Kompromis to chyba obce slowo w PL...

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Jak ktoś ładnie napisał w innym miejscu, prezes M. ma "folwarczny" styl zarządzania. To jest mentalność prezesa ubojni w PGRze na ścianie wschodniej. De facto jest to poganiacz, a nie menedżer, często przypadłość wśród polskich kadr zarządzających, wynikająca z nikłej dojrzałości emocjonalnej, kiepskiego przygotowania merytorycznego i typowych w tym kraju kompleksów.

Zgadzam się z M. Samcikiem - sytuacji nie da się rozwiązać bez zmiany prezesa, niezależnie od tego kto ma rację.

Jak na razie strajkujacych gornikow zalano woda i kopalnia po czesci stoi.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Alez stek bzdur. Ja wiem, ze w internecie kazdy moze pisac bo mu wyobraznia podpowie, ale sa jakies granice.
Kolega poczyta jak i po co w branzy lotniczej mierzy sie chocby OTP15, OTP180, NPS...

_________________

W korpo mierzy się wszystko ale co z tego poza ładnymi wykresami. prezentacjami w power point i spotkaniami z ciastkami wynika? Niewiele. Stawiam dolary przeciw orzechom, ze prezes jest rozliczany ze sprzedaży i tylko z niej.

Nie zapominajcie o kluczowym aspekcie prawnym tej sprawy (postulatu). To dzięki niemu strajk ma szansę zostać uznany przez sądy za legalny. I poza czystymi ambicjami, to z tym wiąże się wysuwanie tego żądania na pierwszy plan. ZZ nie mają innego wyjścia.

Mysle, ze nie tylko, prezesa mozna rozliczyc za nieprawidlowe prowadzenie spraw spolki, chaos, spowodowane szkody, ktorych mozna bylo uniknac, naruszenie uprawnien, mobbing, nekanie i dyskryminacje pracownikow etc.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

A ja mam wrażenie, że prezes dobrze się bawi

_________________
http://ineedatrip.pl/

Niestety naszym kosztem...

_________________

Straty związkowców nie interesują

Zarządu najwyraźniej także...

Zarząd jest pod ścianą, ustąpi firma zbankrutuje, nie ustąpi to pewnie też, chyba że zz pójdą po rozum do głowy.

_________________

Niestety. Zarząd jeżeli ustąpi to firma znowu będzie bankrutem przez kelnerów niby polskie kopalnie.

Kelnerów?
W strajku biorą udział także doświadczeni piloci linii.
Co do ściany, to duża szkoda, że zarząd nie był pod nią jak w cały czas delikatnej sytuacji rynkowo-finansowej LO wypłacał sobie nie tak dawno gigantyczne premie. Gdyby ich nie wziął, to dziś o wiele wiarygodniej brzmiałaby troska prezesa spółki o finanse i konieczność oszczędzania.

Szczególnie pilot dreamlinera, w Polsce. Wybór pracy taki że łohoho (przechyły...) Chyba że sie przebranżowi....

Taki ton to słyszałem dawno temu gdy w Hiszpanii zamykaliśmy lokację dużej tech korpo. Ichniejszy prezes na spotkaniu w ostatnich dniach działalności - na pytanie z sali: co jako zarząd zrobiliście dla nas pracowników, bo dla was stołki zostają? - wyraźnie popuścił nerwy i odpowiedział:
- Hiszpania to kraj turystyczny, tutaj hitech nie ma szans, powinniście sie przebranżowić na kelnerów i hotelarzy. Uciekał w popłochu gdy w jego kierunku poleciały pierwsze krzesła. Co nie zmienia że budę zamknięto, a ludzie się rozpierzchli. Zaś prezesi zostali w malutkim oddziale reprezentacyjnym firmy, na kolejke kilka lat.
Przestałem latać lotem ze wzgledu na mizerną jakośc usług już dawno temu. Więc mi to lotto.Trzeba było TK sprzedać dawno temu jak jeszcze chcieli.

_________________