Fly4free.pl

Ponieważ, sezon ogórkowy na forum w pełni, dlatego nieśmiało proponuję kolejny temat około podróżniczy. Zapewne niemała cześć z naszej niemal jak ostatnia wieś gminna niosła 100 tysięcznej społeczności, spędza wiele godzin w różnego rodzaju środkach transportu. Często są to podróże w pojedynkę albo po prostu chcemy mieć chwilę wytchnienia od naszego kompana i jest to bardzo dobry moment aby nadrobić zaległości i spakować do naszego podręcznego bagażu, zalegającej od miesięcy na półce książki czy zgraniu na dysk kilku odcinków ulubionego serialu.
Dlatego aby forum rosło w siłę a ludziom podróżowało się przyjemniej, zachęcam do podzielenia się jakimś dziełem kultury masowej, czy też mniej masowej, które wywarło na was pozytywne wrażenie. Zapewne, wśród tak dużego grona osób, będzie można wyłuska jakieś ciekawe perełki, po które będzie można sięgnąć w czasie podróży.
Co by nie być gołosłowny, zacznę od siebie i zachęcę do obejrzenia serialu z pogranicza s-f i Dzikiego Zachodu wyprodukowanego przez FOX o wdzięcznej nazwie " Firefly". Liczy on sobie tylko jeden sezon i ma już swoje lata (2002), dlatego nie znajdziemy w nim milionowych armii przeciwnika czy efektownych scen batalistycznych (znajdziemy te zdecydowanie mniej efektowne). Siłą serialu, są jednak świetnie napisane z duża dawką humoru postacie oraz sposób ujęcia interakcji między bohaterami oraz praktycznie nieskarżone polityczną poprawnością dialogi. Jeśli dodamy do tego, klimatyczną ścieżkę dźwiękową, całość prezentuje się całkiem dobrze. Dla panów dodatkowym atutem, może być postać River, w którą wcieliła się ów czas 21- letnia Summer Glau, znana zapewne bardziej z roli Terminatora w "Kronikach Sary Conor". Zwieńczeniem serialu, jest nakręcony trzy lata później pełnometrażowy film "Sereneity", który spina całą fabułę i wyjaśnia nie dokończone nagłym zdjęciem z ekranu serialowe wątki. FOX uznał, że średnia 4,7 mln widzów na odcinek, to zbyt mało aby nakręcić drugi sezon.
http://www.imdb.com/title/tt0303461/

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

Ja to jestem dziwak, stary piernik i ramol, ale w podróżach cenię sobie to, że mogę nadrobić zaległości książkowe w czasie drogi "do" i "z". Zdarzyło mi się nawet zamienić na miejsca w samolocie z sąsiadem, któremu nie działał pokładowy system rozrywki.

Ciekawy temat. Na pokład lubię zabrać książkę, przy czym wersje elektroniczne do mnie nie przemawiają. Książka, żeby nadawała się do zabrania w podróż, powinna być zatem lekka i nie wymuszać skupienia absolutnego. Jeszcze lepiej gdy do tego jest tania.
Polecam "Cukrowy Kreml" Władimira Sorokina. W interesujący sposób przedstawiona została współczesna Rosja.

Właśnie skończyłem poemat "Moskwa - Pietuszki". Czytając o tym, jak piło się 50 lat temu i znając kilku Rosjan widzę, że nic się tam nie zmieniło.

ksiazki oki,ale polecam netfix. mozna sciagnac co sie chce i ogladac pozniej offline

seriale- wikingowie,el chapo , sposob na morderstwo

U mnie legimi, spotify, netflix. W takiej mniej więcej kolejności.

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

Ja z seriali to wole w samolocie stare dobre klasyki ktore znam i jesli zdarzy mi sie przysnac to po obudzeniu bede wiedzial co sie dzieje.
"Przyjaciele", "Rockefeller plaza", "Hotel zacisze", "Wsolczesna rodzina", "Teoria wielkiego podrywu"
Jak chodzi o filmy to fajnie w samolocie sie oglada "Sully". Zadne tam wielkie kino za to przyjemna historia z happy endem w klimatach lotniczych.

_________________
//Bartek

Ja również jestem zwolennikiem książek albo zwyczajnie spania

_________________

ja niestety nie sypiam w samolocie. jak zgasza swiatla to ciezko juz mi sie czyta i poza tym nie chce wku.... innych ktorzy probuja zasnac ,dlaqtego wyciagam fona i odpalam netfixa

Sam jestem zwolennikiem wydań papierowych, jednak tutaj pojawia się problem gdyż, zabieranie ze sobą 300 - 400 stronicowej "książeczki" do podręcznego nie jest to najlepszy pomysł. Dlatego dla mnie wybór książek w podróży z przyczyn technicznych, jest mocno ograniczony.
Parę razy w ramach eksperymentu zaliczyłem audiobooki już przeczytanych ksiązek i muszę przyznać że akurat te pozycje były świetne. Tutaj jednak dużo zależy od lektora i konkretnej pozycji.
Ze swoje strony, polecam cały cykl książek o wędrownym, podstarzałym "egzorcyście" amatorze i bimbrowniku " Jakubie Wędrowyczu" zamieszkującym Stary Majdan w gminie Wojsławice (wieś jak i gmina rzeczywiście istnieją). Autorem opowiadań jest Andrzej Pilipuk, który świetnie miesza wątki historyczne z legendami ludowymi wplatając w nie sporo humoru. I tak mamy Lenina, który wyrzucony z piekła za próbę urządzenia rewolucji komunistycznej ląduje w Warszawie czy alternatywną wersję Kuby Rozpruwacza. Książki czyta się jednym tchem i nie trzeba skupiać na nich wielkiej uwagi. Jeśli ktoś lubi takie klimaty, to pozycja obowiązkowa.
http://pilipiuk.com/images/books/jakub_cykl.jpg
Mała próbka audiobooku:

_________________
SZCZĘŚĆ BOŻE !

Ja slucham audiobooks w samochodzie, ale musza byc odpowiednio interesujace, zebym nie "odleciala" myslami gdzies indziej. W samolocie by nie przeszlo, bo przestalabym sie na nich skupiac robiac cos innego, w samochodzie nie moge robic czegosc innego oprocz prowadzenia (i myslenia).

A z seriali, to mysle, ze przeszlam przez setki w podrozy, chociaz zawsze staram sie wyszukac czegos w rozrywce pokladowej, bo moze bedzie cos ciekawego, do czego bym sama nie siegnela, np jakies azjatyckie kino, ciekawy dokument, itp.

Seriale sa dobre do pociagow, zwlaszcza jak jedzie sie mniej wiecej tyle ile trwa odcinek Teraz na szczescie nie dojezdzam pociagami, ale praktykowalam w przeszlosci.

_________________
Carpe Diem.

Z filmów to najlepiej wspominam dokument o wędkarzach, który obejrzałem lecąc Qatar Airways. Jechali jeepem nad jezioro w Afryce łowić jakąś wyjątkową rybę. W czasie drogi auto im się popsuło... dalej już nic nie zdradzę.

Jednak jeszcze jedno dodam: było ich 3 albo 4 i to nie tak, że dojechali, założyli robaka na haczyk, wyciągnęli Wyborową i posiedzieli do rana. To była drużyna i każdy miał swoją precyzyjnie określoną funkcję. Przede wszystkim musieli łowić w nocy. Taka specyfika ryby. Obejrzyjcie mając okazję.

Ja jestem staroświecki i w samolotach czytam głównie książki. Sporo osób patrzy na mnie znad swoich smarfonów i czyników ebooków jak na dziwaka... A jak nie mam nic ciekawego do czytania to włączam jakąś durną komedię romantyczną albo film akcji w języku, którego akurat się uczę.
Audiobooki jakoś do mnie nie przemawiają, niezależnie od środka komunikacji. Zamiast tego wolę ściągnąć sobie jakies podcasty, ostatnio w pociągu słuchałem starych audycji Wołoszańskiego. Na krótkie przejazdy ściągam prezentacje z TEDa.

_________________
Yukon - tworzy sie
Azerbejdżan - zakończona

Laponia | Komory | Bahrajn | Senegal | Santiago de Chile | Guca | Ladakh | Palestyna | Athos | Ziemia Ognista | Syberia zimą

Instagram: @podruuznik

Przeważnie czytam mapy, zarówno elektroniczne jak i papierowe. Z seriali pochłonął mnie ostatnio "Narcos", wiem, że stary, ale ja jestem mało "na czasie".

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

jak podobal Ci sie narcos to koniecznie obejrzyj el chapo- jeszcze lepszy

Też głównie czytam w samolocie, ale zdarza się że i film/serial obejrzę (chociaż to głównie w domu). Seriale, które mogę polecić to Breaking Bad, Dexter, Narcos, W garniturach, Fargo, W pułapce (islandzki klimat), natomiast z tych najnowszych Mindhunter i Dark.

_________________
Poradnik: Rzym atrakcje & Gdzie na wakacje do Grecji.

A ja polecam serial Gomorra, kapitalny serial. Praktycznie wszyscy to aktorzy amatorzy mieszkający w Neapolu, zdjęcia do 3 sezonu przerwano, bo okazało się że 4 z nich faktycznie było z Kamorry(!), brak postaci pozytywnej w serialu do której można się przywiązać i jej kibicować, jak to zwykle bywa, no i sama atmosfera miasta, widoki, klimat, świetnie pokazane.

Sam natomiast w samolocie nadrabiam czas na książki lub sportowe podcasty.

ja też "starej daty" i wolę książki tradycyjne niż ebooki, ale fakt zajmują więcej miejsca i zazwyczaj zabiera się jedną (teraz podróżując z dwójką pzredszkolaków nie stanowi to problemu bo jak się uda na wyjeżdzie jedną książkę przeczytać to i tak sukces, ale zaleta czytnika i ebookow to niewatpliwie większa ilość książek do zabrania);
przy audiobookach po chwili gdzieś odpływam myślami, ale np moja starsza córka (jeszcze niezbyt wprawna w samodzielnym czytaniu) potrafi "zginąć" w innym świecie słuchając audiobookow
dla mnie w samolocie idealnym zabijaczem czasu jest sudoku jakoś tak mnie uspokaja...; w systemie rozzrywki pokladowej to samo szperanie trochę czasu zajmuje choć naogół mam tyle "rozrywki" z dziewczynkami ("mamo nie działa, mamo chcę coś innego, mamo do lazienki, mamo cos zjesc",itd itp), że nie za dużo kozrystam
d-t-x - sąsiad idealny, szkoda że nie trafiliśmy na Ciebie w drodze powrotnej z Wietnamu nam wątpliwa przyjemność zepsutego dzwieku z monitorka przypadła w 12h podrozy akurat na fotelu starszej córki...ale radzilam sobie z tym albo puszczajac rownoczesnie na moim monitorze ten sam program i dajac jej moje sluchawki, albo wkrecajac mlodsza ktora sie czasami zamieniala siedzeniem ze ta bajka akurat jest bez dzwieku...
nie wiem czy to dobry serial akurat na podroz ale dla mnei absolutnym hitem jest dosc stary serial Shameless (wersja amerykanska) o patologicznej rodzince z Chicago - no genialne! pękałam ze śmiechu choć nie każdy może lubić te klimaty - w każdym razie polecam! (jeżeli komuś np. podobał się Breaking Bad to powinien być tym zachwycony tak jak ja)

Ja nie wyobrażam sobie wsiąść do maszyny bez czytadła, aczkolwiek częste latanie przekonało mnie do ebookow (chociaż wcześniej uważałam, że to zniewagą ) Poza tym plusem czytnika jest to, że można pozyskać książkę w kilka minut, więc nigdy nie zostaje się na lodzie:)
Co do filmów to latając jestem w stanie skupić się wyłącznie na lekkich dokumentach, albo durnych komediach romantycznych nie wymagających zaangażowania.
Przeważnie zabijam czas śpiąc/czytając + obowiązkowo samosledzenie, na ekraniku lub radarze (jeśli jest wifi).

_________________
http://www.liswplecaku.pl

Lubie tradycyjna ksiazke, ale nie w wersji elektronicznej, posluchac dobrej muzyki, czasami ogladam jakis film, a jak mi sie zaczyna bardzo nudzic, ide porozmawiac z Paniami z personelu pokladowego, o ile maja czas i ochote na pogawedki.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW