Fly4free.pl

Zainspirowany zapytaniem Hana Solo...

...założyłem osobny temat, myślę że sporo osób zadaje sobie to pytanie planując wyprawę po południowym Maroku

Jakie są Wasze doświadczenia, jak z dojazdem z Marrakeszu?
Wady/zalety?

_________________

Popieram i będę obserwował

Z zebranego na ten moment info wynika, że Merzouga jest "łatwiejsza", przede wszystkim jeśli chodzi o bliskość samej pustyni i wielkość wydm. W Zagorze trzeba się udać znacznie dalej [potencjalnie większe koszty], a i efekt samej pustyni jest chyba mniejszy [więcej części kamienistej].

Rzucam też linkiem do intrygującego hostelu: http://www.saharasky.com/saharasky/ - amatorskie obserwatorium astronomiczne.

O ile byłem już przekonany do Merzougi, to ten hostel mnie intryguje i chętnie bym się tam zameldował Choć uwaga - dość drogi.

Mam za sobą Zagorę dwa lata temu. Z tego, co wiem pierwsze miejsce jest bardziej turystyczne. Kiedy ja byłem - sierpień 2010 - to w namiotach na pustyni (trafiliśmy na prawdziwą burzę z deszczem i piorunami, nie zapomnę tego do końca życia) byliśmy tylko my (cztery osoby) plus niemiecka para. W cenie była całodobowa wycieczka (wyjechaliśmy o 14 z Zagory, wróciliśmy dzień później), postój na pustyni, posiłek, jazda do wydm, kolacja, na drugi dzień śniadanie, obowiązkowe wielbłądy rzecz jasna. Wyszło - mimo że się szczypałem - po około 200 zeta, ale nie żałuję tej kasy. Czy to lepiej niż Merzouga? Nie wiem, ale południe Maroka ma swój klimat, więc chyba polecałbym tam, bo potem względnie blisko do Sidi Ifni (fantastyczne miejsce, bardzo mi się podobało, może ze względu na ludzi?) i do Legziry, która może jest oklepana, ale mało kto zalicza wycieczkę pod wszystkimi łukami.

Szykuję się do powrotu na wiosnę do Maroka i znów - chyba - pojadę głównie na południe.

EDIT po poście przedmówcy: byliśmy na naprawdę monstrualnych wydmach, piaszczystych, nie kamienistych.

Ja się tam dostać [jeśli nie planuje się samochodu] ?

Edit: widzę autobus z adagiru - 3h i 20 zł

Nie pamiętam, jak jechałem. Czy z Warzatate, czy Marrakeszu. Wiem, że do Agadiru był kurs, ale autobus nie zajechał do niego tylko miał przystanek końcowy bodaj w Ait Melloul. Stamtąd był autobus do Tiznitu a z Tiznitu już taryfą do Sidi Ifni.

W Sidi Ifni mam znajomego, wynajął nam naprawdę zajebiste, jak na marokańskie warunki, mieszkanie. Wyszło coś koło 35 zł od głowy za dobę (czworo nas było) - jeden pokój, kuchnia, prysznic. Wszystko, rzekłbym, europejskie, czyste i wyposażone. Do plaży 10 min drogi. Jeśli się nic nie zmieniło, to mogę go podpytać, czy to aktualne, zdobyć namiar telefoniczny, bo kontaktuje się tylko poprzez FB.

Dzięki za info, choć raczej też pozostanę przy Erg Chebbi, wydaje mi się że jest bardziej typowo pustynnie (czyt. wysokie wydmy po horyzont ) No i atrakcyjniej po drodze.

Zrodziło mi się jednak pytanie co do trasy przejazdu Ourzazate - Merzouga. Po minięciu Tinghiru Google Maps proponuje trasę czerwoną, jednak czeka nas wtedy przejazd przez pasmo gór pomiędzy drogą N10 a N12. Ktoś może jechał tą trasą?

1. Jakie jest Wasze doświadczenie, lepiej kierować się N10 do Errachidia i w dół (trasa żółta) - wydaje się bezpieczniejsza, choć dłuższa, czy krótszą (czerwoną)?
2. Co myślicie o powrocie N12 przez Zagorę?

_________________

Ciekawy temat - mam podobny dylemat z tym ze bardziej mnie kusi Zagora. Bliżej do Sidi Ifni i jak czas pozwoli Tarfay'i.

Stąd mam pytanie do ludzi co byli tam. Gdzie lepiej szukać wycieczki na pustynie? W Zagorze czy M'hamid? Czy gdzieś indziej?

Będę zmotoryzowany(jedyny słuszny środek transportu dla ludzi co maja mało czasu ) wiec problem dojazdu odpada.

Byłem w Merzoudze i Zagorze. Te pierwsze miejsce bardziej komercyjne i łatwiej dostępne. W Zagorze i okolicach nie trzeba brać żadnych przewodników, można się troszkę pokręcić samemu po wydmach i poznać autochtonów ale wymaga to troszkę kombinacji. Droga N12 Zagora-Foum Zguid to tak naprawdę droga polna tylko dla ciężarówek i 4x4, dalej już elegancki asfalcik do Sidi Ifni (2009)

a co jest w Tarfay'i ?

Google Maps ma dość słabe mapy Maroka i powiela błędy widoczne też w wielu nawigacjach samochodowych, tzn. wszystkie drogi poniżej głównych krajowych traktuje tak samo, niezależnie czy to jest porządna, szeroka droga krajowa, czy też kręta, wąska i dziurawa droga górska. Najlepiej zweryfikuj propozycje Google Maps w innych mapach. Ja korzystałem z TomToma i Nokia Maps. Poza tym miałem taką tradycyjną mapę: http://www.terraquest.eu/pl/Mapy/67.

Witam
Byłam w Maroku miesiąc temu. Długo się zastanawialiśmy wraz ze znajomymi którą wybrać pustynie. Ostatecznie wybraliśmy Erg Chigage i nie żałujemy naszej decyzji. Może Erg Chebbi jest wyższa ale za to bliżej cywilizacji (z Merzougi można pieszo dojść do wydm) oraz z duuużą ilością turystów. My po dwóch dniach w Marrakeszu potrzebowaliśmy już ciszy i spokoju dlatego też wybraliśmy się na Erg Chigaga oddalonej ok 60 km od Mhamidu gdzie wraz z nami była tylko jedna grupa francuzów. Jak jesteś na miejscu zewsząd otaczają Cię wydmy Sahary poza horyzont - jest to tak niesamowity widok i przeżycie, że już planuję następną podróż w tę okolice

Jeśli chodzi o dojazd z Marrakeszu to wszystko zależy od tego kiedy chcesz tam jechać - na chwile obecną Tiżin Tiszka była zamknięta na trzy dni z powodu dużych opadów śniegu w Atlasie.

Dzięki Wszystkim za wskazówki ws. wydm

@mm0512, czyli nie korzystałeś akurat przypadkiem z trasy proponowanej przez GoogleM? Jak przybliżę widok na przesmyk między N10 i N12 to wygląda na całkiem w porządku, asfalt cały odcinek przez góry... hmm.

_________________

Tarfaya - miescina tuz przy granicy z sahara zachodnia

Nie wiem jakiej jakości są te konkretne drogi, nie jechałem nimi. Moja ogólna uwaga jest taka, że w Maroku nie wiadomo czy droga proponowana przez Google'a będzie dobra czy kiepska: czy da się na niej jechać w miarę normalnie lub czy są dziury i trzeba jechać 20-30 km/h lub czy wymaga 4x4. Dlatego najlepiej sprawdzić trasę w różnych miejscach. Podam taki znany mi przykład: Telouet, http://goo.gl/maps/gtJ59. Wg Google Maps da się tam dojechać drogą P1506 zarówno od strony zachodniej (krótki odcinek od drogi N9) oraz od południa, z Ait Ben Haddou. Według mapy papierowej jedyna asfaltowa droga jest z zachodu, droga z Ait Ben Haddou jest nieutwardzona i zapewne wymaga 4x4. Zresztą nawet ta jedyna pewna droga z zachodu ma takie wyrwy i kałuże (małe jeziora), że trzeba jechać 20 km/h. Lecz mapa w przewodniku pokazywała, że jest jeszcze jedna droga na północ, do N9 ale bardziej w kierunku Marrakeszu, lecz tą drogą to można pojechać co najwyżej na osiołku.

http://en.wikipedia.org/wiki/Bouarfa,_Morocco

Bouarfa - czy ktoś był ? Czy z tej miejscowości jest osiągalna Sahara czy w ogóle zapomnieć o niej ?

Jeszcze jedno pytanie: czy na trasie Fes - Merouga jest jakieś miejsce warte zatrzymania na 1 dzień ?

Pokonałem tą trasę w lipcu w jeden dzień (w kierunku odwrotnym) i nie sądzę, żeby był coś co zajęło by cały dzień. Jest kilka miejsc po drodze, np Ifrane ( miasteczko niemalże alpejskie, gdyby nie ciemna karnacja miejscowych można się poczuć jak w górskim, europejskim kurorcie). Dalej droga prowadzi przez Col du Zad, piękne widoki na krótkie przystanki. Za Al Raszidija jest Niebieskie Źródło warte krótkiego przystanku...ale nie kąpałbym się tam:) Kawałek dalej będzie .... gejzer pośrodku pustyni, widoczny z głównej drogi.
Dalej już Erfoud więc blisko Merzougi.
Reasumując - lepiej dojechać w jeden dzień a zdobyty w ten sposób czas poświęcić na wydmy.

Co do noclegu przy Erg Chebbi - Camping Sahara - świetne miejsce, z dobrymi cenami i co tam naprawdę ważne - jest basen. A na teren wsypują się paski wydmy więc nie jest daleko od tego co najważniejsze.

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)

dobrze by jednak było, żeby jeden z drugim zastanowili się przed korzystaniem i polecaniem... myślę, że akurat na pustyni, gdzie każda kropla wody jest cenna, basen nie jest tym, "co tam naprawdę ważne"...

A jak wyglada nocleg w Zaogorze? Myslalem o biwaku na pustyni przy czym:
1. czy w styczniu nie jest za zimno?
2. Do Zagory mozemy dotrzec ok 18, jak sie zalatwia taki nocleg o tej godzinie i ile kosztuje?
3. czy wogole warto? Bedziemy mieli wlasny samochod i tego dnia wyjezdzamy z Agadiru. Celem jest dotarcie do Marrakeszu przez Ait BenHaddou z jednym noclegiem w drodze. Jest sens zachaczac o Zagore i nocleg na pustyni?

kaaasia:

Masz do wyboru np, drozszy i mniej przyjazny nocleg blisko Merzougi (w której tak naprawde nic nie ma, poza naganiaczami) i tanszy, połozony w spokojniejszej części Sahara Auberge z basenem. Rozumiem, że Twoje przekonanie sprawi, że wybierzesz tą pierwszą opcję. Twoje prawo.
Wg mnie informacja o basenie jest dość przydatna a jeśli posiadanie tegoż basenu (wymiary moze 3,5 na 3m) przez właściciela obiektu czyni krzywdę innym mieszkańcom (o ile tam można mówić o mieszkańcach) bądź pustynii...to masz do tego prawo...ale proponuje zluzować z pretensjami. To jest dział podróżniczy, w którym umieszcza się wszelkie przydatne informacje, w tym również takie jak dostęp do basenu. Zwłaszcza jeśli ktoś ma za sobą 2000km w samochodzie i perspektywie kolejne 2 przed sobą.

Co do oszczędności wody. W lipcu wybór jest prosty: między godziną 11 a 17 tam się absolutnie nie da funkcjonować. Możesz w tym czasie spożyć X butelek wody lub siedzieć w basenie. Chociaż, niektórzy będą pewnie rozważać również odwodnienie się...

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)