Fly4free.pl

Pytanie do znających różne destynacje. Od pewnego czasu z żoną latamy na 2 tygodnie w ciepłe miejsca, z grubsza tydzień zwiedzania i tydzień wypoczynku nad ciepłą wodą. Do tej pory była Tajlandia (Bangkok, Koh Samui, Koh Phangan, Krabi) i Singapur, Seszele (3 wyspy), Martynika i Gwadelupa, Brazylia (Salwador, Rio, Iguazu, Ilha Grande), Meksyk (Jukatan, CDMX, wybrzeże Oaxaca), rok temu RPA (safari, góry Drakensberg i Kapsztad) ostatnio Malezja (Kuala L., Cameron Highlands, Langkawi) i Singapur. Powoli zaczynam myśleć o przyszłym roku, żeby polować na sensowne bilety. Ma być ciepło, w miarę bezpiecznie, nie za drogo (tak max. 20 tys za 2 osoby i dwa tygodnie) i ciekawie, raczej jakieś nowe miejsce. Co polecacie : wstępnie zastanawiam się nad : 1. Kostaryką 2. Kolumbią 3.Kubą (znam w miarę dobrze hiszpański) 4. Bali (Indonezja) 5. Mauritius i Reunion (francuski oboje znamy biegle) - bilety już kiedyś były kupione, ale przyszła pandemia. Obawiam się, że Kenia lub Madagaskar są raczej nie do ogarnięcia samodzielnie, poza tym trochę boimy się malarii i leków osłonowych, a właściwie ich skutków ubocznych? A może jakąś destynację przeoczyłem? Dzięki z góry za podpowiedzi.

Wątek nadaje się chyba bardziej tytaj:
dyskusja-ogolna-pytania-zwiazane-z-podrozowaniem,forum,135 (wydaje mi się nawet, że coś podobnego było już omawiane).
Może rozważcie Argentynę, Chile lub Boliwię (albo połączenie kilku w ramach jednego wyjazdu, można też dorzucić np. Wyspę Wielkanocną), przy czym będzie tam raczej słabo z wypoczynkiem "plażowym". Pod tym względem lepiej wypadnie Ekwador + Galapagos (choć aktualnie mają tam niepokoje).
Z Indonezją w czasie naszej zimy byłbym ostrożny z uwagi na pogodę (chyba że Raja Ampat). Podobnie z Reunionem.
A co z Australią lub Nową Zelandią?

Edit: kurczę, spojrzałem jeszcze raz na budżet - spora część moich propozycji może się jednak nie wpasować, bo sam koszt lotu zeżarłby zbyt dużo.

Dziękuję za uwagi. Co do umieszczenia postu, nie miałem świadomości, że w złym miejscu go wrzucam. Postaram się go przenieść jeśli trzeba.Jeśli chodzi o meritum, to Argentyna Chile i Boliwia odpadają przez brak ciepłych plaż. Ekwador teraz niebezpieczny. Dolot do Australii drogi, pobyt tam też. Czekam na inne sugestie. Czy na Kubie można się czuć wolnym? Jak plaże w Kostaryce? Bo wiem, że oglada ie zwierząt ponoć super. A Kolumbia i jej plaże?

Na Kubie, w Kostaryce i Kolumbii byłam samodzielnie (2 lub 3 dziewczyny) i wszedzie czułyśmy się wolne i bezpiecznie w Kolumbii ew. miasta po zmroku to lepiej zostać w hotelu (choć byłam z 5lat temu, może się zmieniło?). Nie powinno być gorzej niż w Brazylii czy RPA
Kuba - są plaże po obu stronach, mi się bardziej podobały na północy (np Cayo Santa Maria)
Kostaryka - podobnie - tu bardziej mi się podobały pacyficzne, kwestia gustu pewnie można połączyć z Panamą - San Blas lub Bocas del Toro
Kolumbia - plaże to okolice Cartageny i San Andres
Kenia - można tydzień zrobić safari (Masai Mara, Amboseli), a tydzień na plaży, Diani są ładne

Wygoogluj i będziesz wiedział

_________________

Może Wietnam, Laos, Kambodża ?

_________________


"Podróżować to żyć..."

Z niewymienionych jeszcze jest Sri Lanka.

Fajnie, że byłaś i w Kolimbii , w Kostarycei i na Kubie, więc możesz porównać. Które z tych trzech K podobalo się najbardziej? Gdzie cenowo wychodziło najlepiej? Dziękuję z góry za opinię.

-- 01 Lut 2024 07:51 --

Jak usunąć swój własny post? Widzę, że tu tworzę bałagan

-- 01 Lut 2024 07:55 --



Jakie tam są plaże?

Zawsze mnie to zastanawia, dlaczego ludzie pytają nieznajomych, gdzie maja lecieć na wakacje?!
@barbo skoro sama nie potrafisz zdecydować, a latasz gdzieś co roku, to uporządkuj przedstawione tu propozycje w dowolnej kolejności i po prostu realizuj przez najbliższych 10 lat;-)

_________________

Pewne miejsca same się narzucają na podstawie listy krajów odwiedzonych przez Was: skoro byliście na Martynice i Gwadelupie, to co z innymi wyspami na Karaibach, ze wskazaniem na te powiązane z Francją, skoro znacie język?
Podobnie Madagaskar, ale chyba słabo wyglądają połączenia liniami regularnymi, żeby tam dolecieć. No ale są czartery i wycieczki z Polski z lotem bezpośrednim tyle tylko, że jest pora deszczowa podczas naszej zimy. Skoro jesteśmy przy wycieczkach zorganizowanych, to nowa opcja z tego sezonu (może będzie w kolejnym): Wenezuela (hiszpański znasz, więc będzie łatwiej) z Polski z lotem bezpośrednim. To nie wstyd przecież latać z biurem, nie wspominając, że zawsze można nie przyznawać się na forum fy4free do udziału w wycieczce zorganizowanej
Co do sugerowanej Sri Lanki - bardzo dobry pomysł a dodatkowo, skoro lubicie też plaże, to nie ma przymusu plażować tam, skoro niewiele ponad godzinę lotu jest państwo wyspiarskie z ładnymi plażami, skąd można z jedną przesiadką wrócić do Polski.
Co do Kenii i malarii - jest tam zagrożenie? Byłem latem 2018 (pora sucha chłodna) i w hotelu przy plaży Diani problemu z komarami nie było. Podczas safari również, domyślam się, że przyczyniła się do tego elewacja terenu i suchy obszar tj. sawanna a nie dżungla. Warto sprawdzić ten czynnik, tzn. na jakiej wysokości leży dany park.
A poza tym: popatrzeć w mapę, poczytać o klimacie, sprawdzić połączenia i - jak radzi @elwirka - zrobić listę preferencji a o szczegóły i konkrety dopytać na forum.

Proponuję Egipt z Rainbow.
Spełni wszystkie wasze warunki. Plaże i snurki są. Pogoda jest. Zabytki są. Brak problemów językowych ze wzgledu na obecnosc rezydenta/przewodnika a i obsługa w hotelu coś po polsku zagada. W budżecie się zmiescicie. Malarii nie ma.

-- 01 Lut 2024 11:43 --

Egipt z Rainbow, nieee
1. Nie jeździmy nigdy z biurem podróży ... z wielu względów, np. nie śpimy w dużych hotelach, nie jemy syfu na all-inclusive (może kogoś urażę, przepraszam
2. Za zimno w styczniu-lutym

-- 01 Lut 2024 11:44 --



Nie chcę w dowolnej kolejności, życie jest krótkie i może czasu nie starczyć , może ktoś zareklamuje jeden kraj tak, że mnie przekona, żeby od tego zacząć ...

Maroko i Agadir jako baza, a zwiedzanie- jest co robić.
Obecnie temperatury 25+
Podobnie Teneryfa

_________________
Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej

@barbo

Nie namawiam do biura podróży, ale z biurem można tez znaleźć mały hotel czy z kameralnymi domkami. Ale racja, że raczej nie w Egipcie.
Co do "syfu na all inclusive", to temat na oddzielną dyskusję ale z pewnością masz dobre rozeznanie i doświadczenie co do skali tego syfu, skoro tak zdecydowanie się wypowiadasz.
W takiej sytuacji i wobec Twoich poglądów warto uważać, żeby przypadkiem jadąc indywidualnie nie wybrać hotelu, który ma też gości z biur i do tego na all inclusive. Bo nawet mieszkając w takim hotelu i mając tylko śniadania lub HB, to jednak pewien niesmak może pozostać.

Nie jesteśmy biurem podróży, nie mamy prowizji od sprzedanych wycieczek. Nie widzę żadnego powodu, aby cię zachęcać do wyjazdu skoro ty sama nie wiesz, gdzie chcesz jechać.
Moja rada. Zacznij czytać relacje forumowiczów. Na pewno któraś natchnie cię do wyjazdu w konkretne miejsce. A potem możesz tu wrócić i pytać nas o szczegóły.

_________________

-- 01 Lut 2024 12:51 --

Nie szukam sprzedaży wycieczek ... ale osobistych opinii osób, które gdzieś były. Sam (jestem mężczyzną) mogę coś powiedzieć o miejscach w których byłem [n.p. bardzo nam się ostatnio podobało w Malezji]. Szukamy miejsc, gdzie będzie naturalny kontakt z miejscowymi ludźmi, noclegi w małych domkach przy plaży lub apartamentach wśród lokalsów jeśli to dużo miasto. Jedzenie w lokalnych knajpach - tego szukamy. Czy ktoś może porównać Kolumbię/Kubę i Kostarykę - ceny, jakość jedzenia, sposób przemieszczania (komunikacja publiczna czy raczej wynajęte auto), jakość wody, plaż, ciekawe miejsca w miastach? Co do Kuby, nie chcę wspierać komunizmu, który jeszcze tam przetrwał, ale może nie jest to problem, bo ludzie i muzyka to wynagrodzą. Tak tylko pytam ...

-- 01 Lut 2024 12:53 --



Dzięki, w Maroku już byliśmy, a propos, woda w oceanie w Essaouira czy Agadirze zbyt zimna zimą ... (latem chyba też). Możę góry Atlas byśmy chcieli zobaczyć, ale zimą to zbyt ekstremalne.

Nie uważam, by dyskusja tak tradycyjna jak i na forum miała na celu przekonywanie kogoś do czegokolwiek. Wolę, gdy dyskusja sprowadza się do wymiany poglądów, można podczas niej wykazać sprzeczności w czyimś rozumowaniu ale w jakim celu przekonywać?
Kilka osób, w tym i ja, wskazało różne możliwości a reszta jest już po Twojej stronie. Skorzystasz z rad albo nie, a widząc pewne reakcje typu: jedzenie - syf, tego (leków i malarii) się boimy, nie widzę tym bardziej sensu w przekonywaniu, że np. leku nie trzeba się bać.
Ponadto podzielam zdanie jednego z wykładowców z mojej uczelni sprzed wielu lat, który twierdził, że rolą wykładowców i nauczycieli akademickich jest doprowadzić studentów do źródeł wiedzy ale pić z tych źródeł, to już każdy musi samodzielnie.

A jeśli nie chcesz podróżować w dowolnej kolejności, to może warto najpierw ustalić, co lubisz albo czy masz jakieś marzenia? Albo podejść pragmatycznie: jeśli mając kilka równorzędnych celów trafi się dobra promocja na loty do któregoś z nich, to z niej skorzystać zamiast czekać, żeby kto inny wpływał na te decyzję czy przekonał do podróży w konkretne miejsce?

Może Filipiny - Palawan?

W takim razie przepraszam za żeńskie końcówki. Nie wiem czemu mi się tak skojarzyło. Pewnie dlatego, że marudzisz jak stara baba;-) Tu nie chcę, tam nie chcę, wszędzie syf i podłe żarcie.
Nie znamy cię, nie mamy pojęcia co lubisz, a czego nie. Jak mamy ci doradzić skoro sam nie potrafisz wymyślić nawet celu podróży?!
Moja rada: zapytaj żony. Ona będzie wiedziała. Kobiety zawsze wiedzą;-)

_________________

Albo Malediwy?