Fly4free.pl

Typek, ktorego goscili w Dubaju jest co najmniej nie poważny.
Na jakiej podstawie obarcza winą swoich hostów?
Nikt mu nie kazał wsadzać języka do gęby tamtej dziewczyny.

W tym fragmencie nie chodziło akurat o krytykę hosta. Przecież host z Dubaju był wyjątkowo pozytywny i na dodatek zapłacił kaucję za swojego gościa.

No po prostu wystrzelać takich idiotów. Jeszcze dumny z siebie jest
Sorry za offtopic

_________________

Mnie bardziej zaciekawił aspekt couch-sex-surfingu, ciekawe czy to faktycznie się zdarza tak często

Pamiętam, jak w Grecji mówiłem o CS, to wszyscy pytali tylko: Jak łatwo znaleźć laskę na one night stand. Dlatego się nie dziwię ze ten naród coś sensownego zrobi w życiu...

Byłem z siostrą w zeszłym roku w Mediolanie. W ostatniej chwili jakiś Włoch z miejscowości RHO się odezwał, że nas odbierze i powozi po Mediolanie, bo akurat był zlot couchserferów (mediolańscy + reszta świata)... i wyglądało to ciekawie, zwłaszcza pod koniec, w kiblach jakiegoś klubu.
Jedna Włoszka, wyróżniająca się z tłumu wyglądem (na plus oczywiście), to dwa razy z kabiny wychodziła z innym kolesiem (co ja widziałem).
Też ją poznałem. Wszedłem na jej profil i tam np. w opinii jakiegoś typa z Brazylii napisała, że już tęskni za kolejnym wspólnym prysznicem. W profilu w ogóle napisane miała, że lubi wydepilowanych.
Mieszkająca sama, 36 letnia nauczycielka to była. Taka to sobie pożyje.

Dobra... impreza się skończyła. Włoch napity jedzie do domu, ja z siostrą z tyłu, a obok Włocha mała Angielka. Miał dwa pokoje, w jednym ja i siostra, w drugim on i Angielka. Po odgłosach przez ścianę poznałem, że się bardzo polubili.

Tak więc taki to surfing.

Byłem jeszcze dwa razy na couchsurfingu (Amsterdam, Wenecja) i tam już nie zauważyłem takich akcji.

No to teraz się nie dziwię czemu couchsurfing jest tak popularny

Od razu mówię, że nie klikałem w linka, odniosę się tylko do wypowiedzi w temacie.

Myślę, że jak zwykle powinno się podchodzić zdroworozsądkowo. Problemem serwisu stała się jego popularność i tak jak ludzie często rejestrują się tylko po to, żeby jeden raz przenocować gdzieś za friko i następnego dnia złapać samolot, tak pewnie są osoby, które traktuą portal jako kolejne narzędzie do szukania innego rodzaju rozrywek.

Nie odkryję Ameryki pisząc, że dziewczynom (statystycznie rzecz ujmując) łatwiej jest znaleźć nocleg. I na tym wywód się kończy, bo nie jest tak, że osoba, która częściej zaprasza dziewczyny od razu chce od nich czegoś więcej. Sam korzystam z serwisu aktywnie jako host i podróżnik i nigdy nie bylem świadkiem żadnych tego typu sytuacji (choć zdarzało mi się podróżować w naprawdę róznych konfiguracjach). Ale trochę się nasłuchałem.

Myślę, że "problem" ma dwojaki charakter. Nie oszukujmy się - mieszkając u "żywych" ludzi, z krwi i kości dochodzi do masy bardzo intymnych sytuacji. Zresztą na tym właśnie polega idea portalu. Żyjąc razem przez jakiś czas niejednokrotnie obserwujemy jak druga osoba śpi, jemy razem śniadanie, chodzimy w piżamach, wracamy w nocy z imprezy - czyli robimy rzeczy, których często nie robimy nawet z bliskimi przyjaciółmi. Nie dziwi mnie wobec tego, że "sytuacje" mogą się zdarzać. Ja sam nie jestem zainsteresowany aż tak bliską zażyłością, ale jeśli z własnej woli robi to dwoje dorosłych ludzi - nic mi do tego.

Druga sytuacja to tzw. "zboczeńcy". Czyli niby nic nie chce, ale jednak czegoś oczekuje. Cały system funkcjonuje, albo kiedyś funkcjonował w oparciu o system referencji i weryfikacji - słowem - wzajemnego zaufania. Myślę, że nawet po zmianach, jakie na przestrzeni ostatniego roku zaszły w portalu można uniknąć większości przykrych sytuacji kierując się właśnie zdrowym rozsądkiem. Czytając referencje, lub nie decydyjąc się na kontakt w przypadku ich braku. Myślę jednak (choć jest to moja prywatna opinia), że bardzo wiele osób szuka właśnie sposobu na oszczędzenie pieniędzy, godząc się mniej lub bardziej na pewne rzeczy - jak przykładowo nocleg u osoby bez żadnych referencji. Oczywiście nie od razu Rzym zbudowano i nikt nie urodził się doświadczonym hostem, słowem - należy sobie ufać i trzeba dać człowiekowi pierwszą szansę. Jednak będąc samotną dziewczyną (jakkolwiek nie potrafię sobie jednak tego wyobrazić ) chyba nie zdecydowałbym się jechać gdzieś "w ciemno".

Ja przykładowo nie traktuję CS jako sposobu na oszczędzanie. Jeżeli nie znajdę fajnego hosta, z którym na prawdę możemy mieć coś wspólnego, szukam airbnb, hostelu, itd. Więc myślę, że mając świadomość powyższego można kontynuować swoje podróże bez żadnych przykrych niespodzianek.

Moi znajomi ( nie CS ) nazywajá to "gypsy dating". A powaznie, to szkoda ze z CS zrobil sié taki portal randkowy no ale takie czasy. Zgadzam sié zupelnie z postem powyzej i dodam ze niestety ale wiékszosc ludzi traktuje to jako sposob na darmowy nocleg co jest zrozumiale ale tez nic dziwnego ze nie wynoszá z CS nic ponadto.

_________________
photographer Scotland

couchsurfing to nie sa darmowe noclegi, to portal wymiany kulturowej,
niestety coraz częściej traktowany jako darmowy nocleg....

_________________

Jeśli była mowa o opłacie, to nie była odpowiednia strona w takim razie couch surfing w google i wyskakuje

Sam będę korzystać w marcu z CS, więc będę mógł opowiedzieć jak to jest. Paru moich znajomych w ten sposób podróżuje i uważa, że to znacznie ciekawsze aniżeli jazda po hotelach i bardzo sobie chwalą ten sposób podróży. Warto przy wyborze hosta kierować się poleceniami (references), że ludzie się z nim widzieli i poznali i żyją, a także samym opisem osoby, jeśli wyda się podejrzane, to po prostu przejść dalej i szukać innego. Zazwyczaj z tego co wiem najlepiej jest zacząć szukanie z 30 dni przed przyjazdem, bo ponoć rzadko się trafia, że pierwsza osoba zgodzi się być hostem... Mnie już niestety 7 hostów powiedziało, że nie mogą, 1 powiedział, że może, tylko później napisać. Więc nie zrażać się i próbować dalej

hmmm zarejestrowalam sie na couchsurfing.com i pojawia mis ie komunikat ze aby dokonczyć weryfikację musze dokonać wpłaty 19 euro

What we do to verify you
To begin the verification process, your payment must be approved by our trusted financial partners. Once you pass that check, we send you a card with a unique code to the address you provide. The personalized code confirms this location.

tak powinno byc?

_________________

Nie znalazłem takiego tematu na tym forum, a sądzę, że może być to pomocne, wiec zakładam nowy jeśli to nie tu umieściłem, to prosiłbym o przeniesienie do odpowiedniego działu

Mam parę pytań dotyczących CS i mam nadzieję, że jest tutaj parę osób, które z tego skorzystało.

Niedługo się wybieram na wyjazd i chce zapytać co można zabrać jako prezent dla hosta z Polski? Sądzę, że mały upominek z Polski byłby miły, a fajnie by było gdyby jeszcze kojarzył się z Polską domyślam się, że jakieś specjały kuchenne nie przejdą, bo Bagaż podręczny, ale coś innego, jakieś kubki czy coś?

No i drugie pytanie, jak wcześnie należy zacząć rozglądać się za hostem? Miesiąc wcześniej to odpowiedni termin?

No i ogólnie jak wygląda samo spotkanie pierwsze, na parkingu się umawiać, na dworcu czy jak? :p

upominek zależy od kraju, do którego jedziesz. jeśli to np. egzotyczny kraj to dobrze jest zawieźć coś czego jest tam mało lub jest drogie (a u nas tanie, np. kosmetyki/przybory papiernicze etc.). W Europie albo coś z symbolem Polski (kubek właśnie; pamiętam też hosta w Jordanii, który kolekcjonował flagi. etc). albo coś spożywczego (pakowana, dobra kiełbasa; nalewka - wiśniówka zakupiona na lotnisku). tu chodzi o gest, kwestia co jest prezentem jest drugorzędna.

najlepiej chyba napisać 2 tyg wcześniej, mało kto zna swoje plany z większym wyprzedzeniem.

o ile host nie zadeklaruje chęci odebrania cię z lotniska/dworca etc. spotykacie się u niego.

Jako prezent fajnie sprawdzają się jakieś małe albumy ze zdjęciami z miejscowosci/regionu z ktorego pochodzisz. Moze to niezbyt oryginalne, ale z doswiadczenia wiem ze osoby obdarowane bardzo sie cieszyly.
Wydaje mi sie ze niewiele osob na couchsurfingu przywozi jakiekolwiek upominki, ale uwazam ze to bardzo mily gest i ja staram sie cos miec ze soba.

_________________

Sądzę, że upominek może trochę przełamać lody, bo jako, że zielony w tym jestem to obawiam się tej niezręcznej ciszy i kompletnego braku tematów do rozmów

Dzięki za porady zastanawiam się właśnie nad kubkiem ze Starbucksa z Warszawy, jako że stąd pochodzę, sadze, ze to może być dobry prezent. Ale alkohol w bezclowce tez dobry pomysł

Jako prezent wódka z duty free w Polsce. Działa.

No chyba ze lecisz do do muzułmanów - wtedy może być niezręcznie...

_________________

Zawsze mogo byc czekoladki z Wedla

Nie no prezent w postaci kosmetyki/przybory papiernicze wygląda jak z czasów Tony Halika długopisy i świecidełka. Bądźmy poważni nie ma już praktycznie ludów pierwotnych

Z doświadczenia wiem, że 2 tygodnie przed przyjazdem to w sezonie najbardziej aktywni gospodarze już mają zabukowane terminy.
Według mnie najlepiej zajawkę puścić 2 -3 miesiące przed przyjazdem, wtedy host wystawia opcję Maybe, a później potwierdzasz przed czy faktycznie Cię przyjmie.

Host raczej nie zadeklaruje chęci odebrania z lotniska, no chyba ze przylatujesz jakoś super późno i się z nim dogadasz, zdecydowanie częściej trzeba pod podany adres stawić się samemu. Ci ludzie też mają pracę, rodzinę i swoje wydatki i nie traktujcie ich jako darmowy hotel czy agencję turystyczną.