Fly4free.pl

Ma ktoś doświadczenia z wizami w tych krajach? Leciał może z RPA?
jak najtaniej się dostać? jak z noclegami na miejscu?
Ze względu na koszty wiz chyba lepiej polecieć do Zambii i wrócić z Zimbabwe, ale może macie jakies uwagi, jak zobaczyć wodospady tanim kosztem?
Jakie ceny atrakcji na miejscu? np. bungee?

_________________

Podbija temat , ktoś był ? Jak z noclegami jakies tanie sprawdzone miejscówki po stronie Zambii i Zimbabwe ? Bookking itp nie wiele pokazuje. Jak wygląda przejście granicy przez most -kwestia wizy czy jest dostępna i w jakiej cenie ? Z góry dzięki za wszystkie podpowiedzi

Byłem 7-8 lat temu, więc wszystko mogło się pozmieniać. Ale względnie tanie noclegi można ogarnąć na miejscu w Livingstone.Hostel,w którym nocowałem nazywał się jakoś Jelly Boys, albo podobnie. Był to budynek w kształcie podkowy, a na trawniku pole namiotowe, z którego korzystaliśmy i basen. Warunki dobre. Ceny nie pamiętam, ale względnie tanio. W Zimbabwe nie nocowaliśmy. Generalnie jest to drogie miejsce. Wszystkie atrakcje kosztowały wszędzie równo 100$. Bungee - niepowtarzalna sceneria, warto. Helikopter kosztował 15min. -100$ , 30min. -200$. Nam się udało polecieć na dłuższy lot za 100 (razem z dziewczyną z RPA, która chciała na 1/2h). Niesamowite przeżycie - szczególnie rajd tuż nad korytem Zambezi + stada zwierząt z góry. Warto. Gdy byliśmy nie było raftingu, chyba za niski stan rzeki. Odpuściliśmy JetBoat, która płynie pod wodospad (budżet by już tego nie wytrzymał).

Granicę można było bez problemu przejść na piechotę. W Zimbabwe oficjalnie nie byliśmy Wiza do Zambii była dostępna bez problemu na granicy, ale my wyrabialiśmy ją w Malawi. Ogólnie mieliśmy wtedy plan jechać lądem przez Zimbabwe (korzystając z pomocy polskiego misjonarza) z samodzielnym safari, ale zamieszki w Zimbabwe spowodowały, że z Livingstone polecieliśmy do RPA samolotem.

Byłem w 2014.
Przejście przez most i formalności graniczne są bezproblemowe (Zimbabwe->Zambia). Wiza do Zambii kosztowała 50 USD. Można też za kilka dolarów przejechać taxi, jak ktoś ma więcej bagaży. Co do miejscówek po obu stronach, to po stronie Vic Falls spałem w VICTORIA FALLS BACKPACKERS LODGE - przyjemne miejsce prowadzone przez starsze małżeństwo, niewielki kawałek od centrum miasteczka (można było spokojnie dojść spacerem lub taxi za 2-3 USD). Po stronie zambijskiej brałem coś z airbnb i też było w porządku, ale już nie pamiętam jak się nazywało.

podpowiedzcie ile czasu poświęcić na każdą cześć parku? Sytuacja chyba podobna do Iguazu - z Zimbabwe widać wodospady jako całość, a Zambia można je "poczuć" z bliska. Ile czasu/dni poświecić na każdy kraj? Lot jest o 10:40 z JNB, ląduje ok 12:30 w każdych z miast - czy wystarczą te 5h na zobaczenie np. Zimbabwe? Czy lepiej zacząć od Zambii?

Czy widzieliście na miejscu wycieczki do Chobe NP w Botswanie? Warto? Jaki koszt? Co z wizą?
Czy lecąc z RPa do Zambii/Zimbabwe ktoś sprawdzał Wam żółtą książeczkę lub na przejściu między tymi krajami?

_________________

Byłem w lutym 2016 tam. Pierwsza podstawowa rzecz. Zambia jest duuużo tańsza od Zimababwe. Oczywiście dotyczy to wszystkich cen w rejonie Victoria Falls. Jeżeli miałbym wybierać, którąś ze stron wodospadu, to... wybrałbym obydwie Tak na poważnie to dużo zależy od okresu w którym będziesz bo od tego uzależniony jest poziom wody. Po stronie zambijskiej bardzo mało osób, bilet wstępu tańszy i pięknie widoczne wodospady. Natomiast po stronie Zimbabwe tłumy turystów, droższe bilety (nie wspominam o zaporowych cenach pamiątek) i w niektórych miejscach nic nie widać tylko wodna mgiełka sprawiająca, że cały byłem mokry. Co do czasu 2h na każdej ze stron spokojnie wystarczy ze zrobieniem kilkuset zdjęć Na pewno bardziej spokojnie ten majestatyczny widok można podziwiać ze strony zambijskie. Dodatkowo polecam odwiedzenie miasta Livingstone, które jest całkiem spore w porównaniu z dziurą jaką jest Victoria Falls .

Wycieczkę do Parku Chobe rezerwowałem przed wyjazdem z Polski tu : http://www.backpackzambia.com/contact_us.php
Koszt ok 120$ z transferem z hotelu w Zambii i przekroczeniem granicy przez rzekę. Pełen profesjonalizm. Płaciłem dopiero na miejscu. Wiza do Botswany nie potrzebna dla obywateli RP. Safari genialne, kilka godzin podziwiane zwierząt z łodzi, lunch a następnie przejazd jeepami po parku. Widok bawiących się w wodzie słoni, czy przemierzających rzekę - bezcenne
Dodatkowo polecam rozważenie wizyty w Parku Chobe w Zimbabwe, dużo dalej, niestety drożej, ale park jest olbrzymi i różnorodność zwierząt także.

Leciałem z Kenii, nikt nie wymagał.

_________________

szybkie pytanie - przekraczając granicę drogą lądową dostanę wizę zambijską? czy muszę aplikować o nią przed wyjazdem w ambasadzie? (Nie chodzi mi tutaj o przejście w Victoria Falls, tylko o granicę malawijsko-zambijską)

_________________

Relacja z Malawi

Kupujesz na przejściu granicznym, nie ma potrzeby załatwiania jej przed wyjazdem.

_________________

Pamiętajcie o tym, że przy wizycie w Zambii i powrocie do RPA na granicy trzeba przedstawić żółtą książeczkę.

Co do samych wodospadów: ja spędziłem łącznie 5 dni po obu stronach, 5 godzin to tak jakby przyjechać do Rzymu na 12 h ...

Mówisz o terenie gdzie są wodospady i wstęp jest płatny, czy ogólnie o okolicy ? Bo to dwie zupełnie inne rzeczy.

_________________

Mówię o pobycie w Livingstone i Victoria Falls. Wodospad i jego okolica to nie jest atrakcja turystyczna na 5 godzin.
Do absolutnych "must do" zaliczyłbym rafting na Zambezi uznawany za najtrudniejszy amatorski rafting na świecie. Trzeba na niego przeznaczyć prawie cały dzień - cena 100$ (w listopadzie 2013 r.).

planuję/rozważam wyjazd na Wodospad pod koniec stycznia/ początek lutego.
Plan jest taki, że:
1. przylot z JNB do VFA w Zimbabwe, zwiedzenie strony Zimbabwe
2. wyjazd z Zimbabwe do Chobe
3. przejście do Zambii (lub dzień wcześniej po powrocie z Chobe - przejście jest czynne całą dobę?) - zwiedzanie części zambijskiej
4. poranne atrakcje (moze będzie Devil's Pool?) wylot do RPA ok 13

Jakbyście radzili to zorganizować? Jakieś wskazówki? Tyle czasu starczy?
Z atrakcji to pewnie Devil's Pool jeśli będzie, skok, może coś jeszcze....
Rozumiem, że z bezpieczeństwem nie ma żadnych problemów? Jedziemy we 2 dziewczyny - blondynki

_________________

Przejście graniczne w Victoria Falls jest czynne do 22:00 (tak było w lutym 2016)W dzień jest OK, ale po zmroku nie zalecam wycieczek po okolicy. Przestrzegali przed tym też miejscowi. Co prawda byłem kilka razy wieczorem w Livingstone, ale było to przed 22:00 i na mieście sporo ludzi. Po za nami białych nie doświadczyliśmy o tej porze

_________________

dzięki! a jak jest ze szczepieniem na żółta febrę? sprawdzają książeczkę?
Gdzieś natknęłam się na info, że od 2015 RPA zmieniło przepisy w tym zakresie i chyba już nie wymagają. Czy na lotniskach w VFA i LVI sa sprawdzane? na przejściu między krajami lub na granicy z Bostwana?

I jakie polecacie atrakcje? Leciał ktoś z Was motolotnią nad wodospadami?
będziemy ostatnie dni stycznia na wodospadach

_________________

Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nigdzie nie sprawdzali gdzie przekraczałem, czyli :
1. W Zambii - lotnisko LVI, przejście lądowe Victoria Falls
2. Na granicy lądowej z Botswaną podczas podrózy do Hobe
3. Na granicy lądowej z Zimbabwe w Victoria Falls
Pamiętaj o odpowiednim typie wizy, jeżeli planujesz kilka razy przekraczać granicę Zambia/Zimbabwe

_________________

W moim podstawowym planie wychodzi na to, że będę potrzebować do Zimbabwe dwukrotnej - 45USD i jednokrotnej w Zmabii-50USD. Będę aplikować na przejściach.

@grzesq mógłbyś zerknąć okiem, czy plan ma sens i ok? może zrobiłbyś coś inaczej/lepiej? Wydaje mi się, że lepiej do Chobe jechać z Zimbabwe - tańsza wiza.
Startujemy i wracamy do JNB. Wylot chcemy mieć w sobotę ok 11, powrót we wtorek ok 13.

Z atrakcji tak wstępnie chciałabym Devil's Pool jesli będzie dostępny i może motolotnie.

I jeszcze pytanie o malarię - braliście leki? Czy tylko repelenty?

_________________

Wygląda OK, w tym czasie dasz radę wszystko zobaczyć na spokojnie. Jeżeli możesz zaoszczędzić to jak najbardziej. Jeżeli wybierasz się z Zimbabwe polecam to biuro, a raczej człowieka :http://www.africancoasttravel.com/ . Rozważ jeszcze finansowo i czasowo wizyte w Hwange. Niby też park i safari, ale zupełnie inaczej niż w Hobe. Nic nie bralismy, ani leków ani replementów. W lutym było 35 stopni i nie było w ogóle komarów. Odkażaliśmy się czym innym od środka

_________________

To ja też podbije z pytaniem czy porównanie do Iguassu jest faktycznie zasadne i w takim razie która strona jest odpowiednikiem brazylijskiej a która argentyńskiej ( dla mnie osobiście brazylijska była ogromny rozczarowaniem ) pytam z uwagi na koszty wizy powrotnej do Zambii gdzie ląduje i skąd wracam dlatego jeśli strona Zimbabwe nie jest znacząco fajniejsza to chciałem ją odpuścić lub ewentualnie kombinować z wylotem z VFA , chyba że czegoś nie doczytałem i jest opcja na jednodniowy wypad i powrót do Zambii na jednokrotnej za 50 $ bo wielokrotna to koszt 160 $/pax . Z góry dzięki za podpowiedzi

koszt wizy w Zambii z tego co czytałam to:
- jednokrotna -50$
- dwukrotna i wielokrotna są po 80$
- jest też opcja wizy 24h za 20$

można aplikować online: https://evisa.zambiaimmigration.gov.zm/#/

Z kolei w Zimbabwe koszt wizy:
- jednokrotna 30$
- dwukrotna 45$
- wielokrotna 55$

więc nie wiem skąd te kosmiczne ceny masz

_________________

Kilka fotek z mojego pobytu nad wodospadami Wiktorii z czerwca 2016. Strona zambijska. Warto zaopatrzyć się w peleryny przeciwdeszczowe i jakieś etui na aparat ( ew. aparat wodoszczelny )