Fly4free.pl

@chartsman

Ja uważam, że jak jesteś w okolicy to jak najbardziej warto zajrzeć do Petry. Dla mnie min. 2 dni. Pytanie tylki ile bedziesz miał czasu, bo jak jesteś chwilę w Izraelu to zobacz to co jest na miejscu a nie pchaj się gdzieś indziej. Ale jak dłużej to spokojnie możesz mysleć o Jordanii. To dosyć "kompaktowy kraj" i w tydzień można zobaczyć większość najważniejszych miejsc.

Ja bym powiedziała, że zdecydowanie warto i Petrę, i koniecznie do tego dodać Wadi Rum - na jeden dzień do Jordanii nie ma sensu, ale w 3-4 można już zobaczyć kawałek tego pięknego kraju z życzliwymi ludźmi.

Zgadzam się z przedmówcami że 1 dzień wystarczy na Petrę, jak 1) wstanie się o świcie i zostanie do końca; 2) nie chce się zobaczyć każdego jednego szlaku, ale wybrane dwa-trzy. My Poza centrum, Skarbcem, Amfiteatrem itd poszłyśmy do Monastyru i jednym szlakiem z którego można z półki skalnej zobaczyć Skarbiec z góry (patrz foto) - świetna sprawa, cały drugi szlak byłyśmy kompletnie same, pół turysty nie było - pod koniec przejeżdżali gdzieś beduini na osiołkach, i dobrze, bo uprzejmie pokierowali gdzie dokładnie do tej półki skalnej trzeba iść... A zabawy było co niemiara, bo faktycznie człowiek się czuł jak odkrywca

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Wytłumaczysz jak dojść do tej półki?

Postaram się, chociaż pod koniec sami mieliśmy problem - gdyby napotkani beduini na osiołkach nie wskazali nam drogi byłby problem... Jak już przejdziemy przez Siq, miniemy Skarbiec to ruszamy dalej, do centrum miasta. Idąc główną arterią trzeba odbić w prawo ścieżką prowadzącą do "Ściany Królów" czyli zespołu grobowców królewskich które ciągną się przez całe zbocze góry. Potem trzeba kontynuować dalej w górę, tak jakby "obchodząc" te grobowce - ścieżka prowadzi lekko w lewo, a potem zakręca dużym łukiem o 180 stopni cały czas pnąc się w górę. W końcu będziemy nad miastem, i z tej górnej ścieżki będziemy widzieć m.in. amfiteatr z góry i resztę miasta - kolumnadę itd. I tam wydaje się, że szlak się kończy, ale trzeba kontynuować dalej mniej więcej prosto, ścieżka jest ledwo widoczna ale ludzie układają koło niej wieżyczki z kamyków - to może wam pomóc.. Również zwykle widać ślady butów trekingowych Ten fragment jest najtrudniejszy do znalezienia, ale ważne żeby nie kończyć wycieczki w miejscu z którego widać tylko amfiteatr i okoliczne grobowce. I tak idzie się kawałek, może 200-300 metrów aż w końcu dochodzi się do półki skalnej z której już widać Skarbiec z góry. Zwłaszcza jak dojdzie się tam samemu (bez przewodnika i grupy turystów) to wrażenie jest niesamowite

Dla ułatwienia wrzucam "mapkę" - chociaż nie wiem czy będzie bardzo pomocna. Trasa zaznaczona jest na pomarańczowo (od Skarbca), wrzuciłam orientacyjne zdjęcia (niebieskie strzałki pokazują kierunek patrzenia).

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Bardzo dziękuję. Muszę to na spokojnie przeczytać.

Lecę na Ovdy, potem 3 noce w Aqabie. Chyba wypożyczę samochód na 2 dni i jednego dnia Petra - wg Twoich wskazówek. Bardzo chcę iść w sposób niestandardowy i widzieć "z góry".
Kolejny dzień to Wadi Rum. Rozumiem, że jadę pod wejście i tam szukam jakiegoś lokalesa z samochodem terenowym i tak zwiedzamy?

Cały czas są sprzeczne informacje jeżeli chodzi o wyrobienie wizy do Jordanii na granicy Eilat/Aqaba. Teoretycznie nie potrzebuję JordanPass skoro śpię w Jordanii 3 noce to za wizę nie płacę. Albo płacę i mi zwracają po 3 dniach. Albo trafie na zły humor i mnie nie wpuszczą...
Wejście do Petry 50 JOD. Ale chyba nie będę ryzykował i kupię JordanPass za 70JOD, by nagle wszystkie plany nie legły w gruzach...

Nam akurat facet wynajmujący auto w Aqabie naraił od razu kogoś z Wadi Rum - cena była sensowna, a rzeczony pan oczekiwał nas faktycznie przy bramie do Wadi. Stało też tam kilka innych mężczyzn, więc założę się że jakby przyjechać zupełnie "niezapowiedzianie" to ktoś na pewno zorganizuje wycieczkę, bo oni wszyscy tam z tego żyją.

A co do wiz to niestety za bardzo nie pomogę, bo wiem że w 2016 zmieniły się dość poważnie przepisy - ja przechodziłam za darmo w Aqabie, nic nie płaciliśmy po stronie jordańskiej. No i trzeba pamiętać o ponad 100 NIS opłaty wyjazdowej z Izraela...

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

opłatę wyjazdową w Izraelu zapłacę kartą? Bo nie planuję mieć żadnych ILS....

Hm... bardzo wątpię żeby można było to zapłacić kartą... Ale może się mylę... Trzeba by poszukać na innych forach, albo ostatecznie napisać może do ambasady - jak się kontaktowałam z ambasadą żeby dopytać jak długo trzeba mieć ważny paszport przy wjeździe, odpisywali dość szybko...

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Kartą nie można - musisz odłożyć sobie małe co nieco.

@‌migot‌
a jak potem z tej półki zeszliście na dół do wyjścia?

Za 2 tyg lecimy do Petry i chętnie wysłucham wszelkich propozycji ambitnej wycieczki po Petrze Nie interesuje mnie dojście tylko do Skarba. Interesują mnie wszelkie niekonwencjonalne pomysły z ładnymi widokami...

-- 02 Lis 2016 12:18 --

@‌migot‌

Al-Khubtha trail
czy to ta trasa? Widze, że trzeba wrócić tak jak się przyszło... Ile czasu zajęło Ci przejście w dwie strony?

Tak, to ten zielony szlak. Trzeba wrócić jak się przyszło, nie ma innej drogi. Niestety dokładnie nie pamiętam ile nam to zajęło, bo jeszcze zjedliśmy śniadanie tam na górze, i generalnie nie spieszyliśmy się zupełnie... Ale to mogły być jakieś 3-3,5h. Zależy też od kondycji, podejście jest dość strome w pierwszej części, i to może spowodować, że niektórym ta trasa zajmie znacznie więcej czasu niż innym... No i znalezienie drogi pod koniec nie jest takie trywialne, chwile nam też zajęło błądzenie, i szczęśliwie jacyś młodzieńcy na osiołkach nas pokierowali Generalnie nie zrażać się, jak się "oczywisty" szlak kończy, i dalej przed siebie! Jest ledwo widoczna ścieżka, zwykle ze świeżymi śladami treków i niewielkie, kamienne wieżyczki przy tej ścieżynce.

Ale szlaków jest więcej, przy czym wątpię, żeby wszystkie dało się przejść jednego dnia... My robiłyśmy ten zielony na początku i po zwiedzaniu "centrum' jeszcze szlak do 'Monastery'. Bardzo niespiesznie to traktowałyśmy, delektując się okolicą - ale przyznam że to wypełniło nam cały dzień, a zaczynałyśmy bladym świtem, zaraz po otwarciu bram...

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Podobnie jak Migot proponujemy dojść i zobaczyć Jabal Haroun (Grób Aaron). Ok. 2 godziny marszu przez pustynię od "Ściany Królów" i potem chwila wspinaczki.
Przed górą znajduje się barak, gdzie skoszarowany jest jordański żołnierz.

Trzeba wziąć co najmniej 3 litry wody na głowę.

_________________
Podróże Zwykłych Ludzi https://podrozezwyklych.blogspot.com/ Spotkaj przygodę na własną rękę!

Warto też dodać ze nie mam tam przechowalni bagażu!
Jak ktoś będzie chciał, to może zostawić w sklepikach w visitor center. Ceny od 2-3 JOD do 5. I tak to nie jest łatwe.

@Migot - jeszcze raz dziękuję. Dzięki Twoim wskazówkom trafiliśmy na półkę.

Jeżeli ktoś się zastanawia nad czasem to opowiem jak to wyglądało u nas.

Trasa od parkingu do klasztoru na końcu, a potem jeszcze dalej na najbardziej wysunięty punkt widokowy, powrót, wejście zielonym na półkę, zejście tą samą trasą i wyjście do parkingu zajęło nam 6 godzin z przerwami. Ale szliśmy zdecydowanym marszem
Trasa wyniosła równo 19 km.

Jeżeli ktoś nie ma czasu i zastanawia się czy iść do klasztoru czy zielonym na półkę - proponuję jednak zielony. Naprawdę "szczęka opada" jak się podchodzi - te kolory skały...

I teraz hit. Na tej trasie nie ma prawie w ogóle turystów. A u tego Beduina na herbatce z widokiem na Skarbiec spotkały się... 3 grupy Polaków - w sumie 12 osób. Pozdrawiam wszystkich - chyba czytamy to samo forum. Niesamowite

I jedna wskazówka dotyczący trafienia na półkę. Jak wychodzimy do góry i sie kończą schody i jest ten punkt widokowy na teatr to idziemy dalej 50 m i stoi taka budka. Trzeba PRZED NIĄ skręcić w lewo i iść lekko widoczną ścieżką i dojdzie się bez problemu. My najpierw poszliśmy prosto i musieliśmy zawrócić, by byliśmy za wysoko i nie dało się zejść po skałach.

W Petrze nie wolno podobno zostawać na noc. Ale ten Beduin na półce opowiadał jak ostatnio 3 Polaków zostało u niego na noc. Wydaje mi się, ze to może być bardzo interesujący pomysł

Cieszę się, że pomogły moje wskazówki

_________________
"Sprawozdania" z moich podróży: http://migot.geoblog.pl/podroze :)

Jestem po wizycie w Petrze więc dodam opcje transportu kombinowanego autobusem/taxi z Aqaby jeżeli nie załapiemy się na porannego busa o 8.30 bezpośrednio do Petry.
Z granicy musimy dostać się na dworzec autobusowy. Tam łapiemy autobus do miejscowości Ma'an za 2 JOD. My jechaliśmy coś około 17.30. Oczywiście bus odjeżdża jak się zapełni. Z Ma'an jedziemy taxi - koszt to ok. 10 JOD. My płaciliśmy 9 JOD.

P.S. Jeżeli nie jest to właściwe miejsce to proszę przeniesienie Moda do odpowiedniego wątku.

Czy możesz podać całkowite koszty przejazdu z granicy do Petry i z powrotem?

_________________
Ιαπόνκα76

Przejazdy:
Granica - dworzec autobusowy - 10 JOD/total
Autobus do Ma'an - 2 JOD/osoba
Taxi Ma'an do Petry pod hotel - 9 JOD/total
Powrót mieliśmy do Wadi Rum lokalnym busem 7 JOD/osoba
Wadi rum do Aqaba taxi 20 JOD/total
Aqaba do granicy - 9 JOD

@‌yogibabu‌
Wiem jak przekraczałeś granicę i jak dojechałeś do Petry a ile w końcu się płaci za bilet wstępu 50 JOD/os za 1 dzień?
Bo planuję być jeden dzień w Petrze.

_________________

_________________
Azory => Egzotyka tuż za rogiem, czyli azorski "double decker" :)