Fly4free.pl

Drodzy,

jestem na etapie szkicowania planu podróży i wygląda on następująco (tak wiem, że mam ledwie 11 dni na kraj, którego zwiedzanie wymaga miesiąca).

Wylot z WAW: 30 maj (poniedziałek) 18:05
Przylot do Hanoi: 31 maj (wtorek) 16:20

Sapa:
Wyjazd z Hanoi 1 czerwca (środa) 07:00, w Sapa ok. 12:30
Wyjazd z Sapa 2 czerwca (czwartek) 15:45, w Hanoi ok. 21

Cat Ba i Ha Long Bay:
wyjazd z Hanoi 3 czerwca (piątek) 07:30 lub 13:30. Podróż trwa ok. 3 godziny.
4 czerwca - cały dzień rejs po Ha Long
5 czerwca wyjazd z Cat Ba na lotnisko Haiphong i stamąd lot do Da Nang.

5 czerwca po południu przejazd do Hoi An
6 czerwca - cały dzień w Hoi An
7 czerwca - przejazd do Da Nang i Przelot do Sajgonu

8 czerwca delta Mekongu (lub dwa dni)

10 czerwca wieczór - wylot z Ho Chi Minh

Co sądzicie o takim planie?

W Sapa będziemy trochę ponad 24h - co warto w tym czasie obejrzeć i jak? Zazwyczaj robimy wszystko na własną rękę, ale studiowanie relacji z Wietnamu nauczyło mnie, że nie ma się co obrażać na lokalne wycieczki.

Delta Mekongu - co warto zobaczyć i ile czasu przeznaczyć - 1 czy 2 dni wyjeżdżając z Sajgonu?

Dzięki za porady

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Proponuję trochę zmodyfikować początek.

Do Sapy bym już pojechał 31 maja. Nocny pociąg jest o ok 21 i 22. Bilety można kupić online. Na miejscu jesteś rano 5-6. Stopień zmęczenia po locie z pewnością pozwoli na sen na kuszetce: )
Na miejscu w zależności od charakteru pobytu (Hotel czy Homestay w okolicznych wioskach). Jeżeli homestay to raczej bym jechał w ciemno - po wyjściu z busa i tak oblecą Cię lokalne kobiety w propozycjami trekingów/noclegów. Możesz spokojnie posiedzieć do 2 czerwca (krócej niż 2 dni to moim zdaniem nieporozumienie).

Wieczorem 21 i 22 masz pociąg powrotny to Hanoi. Jesteś na miejscu rano i od razu możesz jechać na dworzec autobusowy skąd o 7.20 masz autobus na Cat Ba (bezpośredni bilet na Cat Ba- włączając autobus/prom/autobus na wyspie).

z Sapa możesz wyjść na Fansipan - najwyższy szczyt Indochin.
Żeby nie płacić abstrakcyjnych kwot za wyjście z przewodnikiem proponuje Ci to co ja zrobiłem, a opisałem już kiedyś wcześniej:
idź do głównej informacji turystycznej w mieście, nieopodal kościoła, zagadaj że chcielibyście wyjsć "na włąsną rękę" na Fansipan, koleś załatwił mi tak na następny dzień o świcie kierowce ze skuterem który zawiózł mnie po serpentynach na start szlaku - wcześnie rano nie ma tam jeszcze żadnych strażników /prawdopodobnie jakby byli nie wpuszczali by nikogo białego bez przewodnika/.

Szlak jest średniowymagający,a le trzeba się zaopatrzyć w duuużo wody.

Na temat Sapy już dostałeś odpowiedzi, w takim razie ja podzielę się moją opinią o części związanej z zatoką Ha Long.
Twój plan:

Nie określiłeś czy planujesz jedno czy dwudniowy rejs po zatoce Ha Long. Pewnie zwróciłeś uwagę, że rejsy dłuższe niż jeden dzień rozpoczynają się i końcą w okolicy południa. Dlatego moim zdaniem więcej z tych dni wyciśniesz jeżeli:

3.06 - rano wyjazd z Hanoi do Cat Ba (rozpoczęcie rejsu około 13-tej), nocleg na łodzi
4.06 - cały dzień rejs po Ha Long, nocleg na łodzi lub na wyspie
5.06 - powrót do portu około 12-tej, zamiast wracać autokarem do Hanoi, przejazd do Hai Phong i popołudniowy lot (14:55) do Da Nang. Na miejscu jesteś planowo 16:10 i bez problemu złapiesz publicznego busa do Hoi An (najtańsza opcja). Przystanek znajduje się po wschodniej stronie ronda przy zbiegu ulic Nguyen Tri Phoung i Dien Bien Phu.

Trzydniowy rejs (dwa noclegi) przy tak krótkim pobycie jak Twój może wydawać się dziwny, ale przy tak skonstruowanym planie to sensowna opcja. Sam rejs w wersji jedniodniowej to praktycznie kilkugodzinne pobieżne spojrzenie na zatokę. Dlatego jeżeli nie zdecydujesz się na trzydniowy rejs, to polecam przynajmniej wariant dwudniowy. Wówczas zyskasz dodatkowy dzień na Hanoi.

Planowałem całodniowy rejs drugiego dnia pobytu (pierwszego dnia kilkugodzinne zwiedzanie Cat Ba). Muszę nad tym pomyśleć w takim razie .

Dzięki!

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Podróż z Hanoi na wyspę Cat Ba trwa bardziej 6-7h niż 3. Bierz jak najwcześniejszy transport, bo jak rozumiem robisz to na własną rękę nie z biura całą wycieczkę kupujesz z Hanoi? W takim też razie 1 dniowy rejs spokojnie wystarczy. Marecki pisze o opcji z biurem podróży.

Co do delty to ja bym zdecydowanie wybral 1 dzień, moim zdaniem ten dodatkowy dzień lepiej przeznaczyć na Hanoi i poszwędać się po mieście, po tej starej części (old quater).

Mógłbyś coś napisać więcej o obchodach tet/chińskiego/wietnamskiego nowego roku? Czy jakieś ciekawe obchody oprócz fajerwerków? Czy można rezerwować noclegi z dnia na dzień? Czy rzeczywiście jest trudno z komunikacją międzymiastową? Czy wzrastają drastycznie ceny na wszystko?

_________________

Nadal weryfikuję swoje plany i zastanawiam się nad wizytą w Hoi An. Słyszałem mnóstwo pozytywnych opinii, ale też takie że to mekka turystów. Czy według Was opłaca się tam lecieć an 24h biorąc pod uwagę, że dodatkowy lot będzie kosztował ok. 200zł za osobę plus pewnie kilkanaście zł dojazdy? Taka krótka wizyta w tym mieście dla dwóch osób to około 500zł i zastanawiam sie czy warto.

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Byłem dwa dni na Ha Long rejs statkiem i dwa dni na Cat Ba -> zdecydowanie bardziej polecam Ha Long w opcji ze spaniem na statku jedną noc. Cat ba bym sobie odpuscił i zamiast tego pojechał oprócz Hoi an jeszcze do Hue -> fajne katakumby cesarzy , forteca w mieście i fajny klimat nadrzeczny market wieczorem. Hoi an mega klimatyczne szczególnie wieczorem z wszystkimi lampionami i świeże piwko oczywiście warte skosztowania.

-- 04 Maj 2016 13:37 --

Spróbuj poszukać lotów do Da Nang, stamtąd jest klimatyczny pociąg do hue - fajne widoczki i klimat lokalny typu żywe kurczaki w kartonach pod siedzeniami. z hue do hoi an bezpośredni autobus.

Hoi An jest bardzo ładne i przyjemne. 24h na pewno starczą aby zwiedzić miasteczko i nawet na plaże na chwilę dasz radę wyskoczyć. Plaża w okolicy może nie jest najlepsza na świecie ale mi się bardzo miło tam wypoczywało.

Co do turystyczności to fakt jest mega turystyczne ale czy to jest źle? Po prostu miasteczko jest czyste, dobrze utrzymane, wieczorem pięknie lampionami podświetlone, w starym centrum praktycznie tylko kawiarnie, knajpy i sklepy dla turystów. Samych turystów masa.
Jest ładnie, ale nie ma autentyczności Wietnamu jak dla mnie. Czyli coś co dostajesz na każdej zachodnioeuropejskiej starówce.

Jeśli zdecyduje się na wizytę, to przy 24h odpuść sobie My Son. Dla mnie było to rozczarowanie.

A czy warto za taką kwotę, sam musisz sobie odpowiedzieć.

Co do Twojego planu:
- poświęcasz sporo czasu na Ha Long i Cat Ba a mało np. na Hanoi mało, które mi osobiście się podobało (stare miasto, mauzoleum Ho)
- ja zrezygnowałem z jednodniowego Mekongu bo większość takiej wycieczki to cepelia, wizyty na targu (bardziej autentyczny chyba będzie w Hoi An czy w Hanoi) czy tego typu sprawy niż sam Mekong

Tutaj akurat sie nie zgodze; przy opcji jednodniowa wycieczka mekong rzeczywiscie moze sie wydac komercja i skakaniem po atrakcjach. Natomiast miejsce to ma sporo uroku, jesli zwiedzamy je na wlasna reke: polecam zadekowac sie w jakims home stayu na wyspie, wziac od gospodarzy rower i pojezdzic po okolicznych sadach owocowych, potem dogadac sie z miejscowymi odnosnie wycieczki lodzia i pozwiedzac w ten sposob Mekong na wlasna reke.
Home staye tez bardzo chetnie wpuszczaja do kuchni na "lekcje" gotowania. Cudzyslow celowo, bo czasami ciezko zrozumiec instrukcje, ale samo przygladanie sie,jak przygotowuja rozne smakolyki juz duzo daje i jest frajda.

To jeszcze raz ja . Zmodyfikowałem lekko plan i wygląda on następująco:

1. Przylot do Hanoi: 31 maj (wtorek) 16:20
2. Sapa:
Wyjazd z Hanoi 1 czerwca (środa) 07:00, w Sapa ok. 12:30 (godziny elastyczne)
Wyjazd z Sapa 3 czerwca (czwartek) 15:45, w Hanoi ok. 21
3. Cat Ba i Ha Long Bay:
wyjazd z Hanoi 4 czerwca (piątek) 07:30 lub 13:30. Rejs Ha Long dwudniowy z jednym noclegiem (4/5 lub 5/6) plus pół dnia na Cat Ba.
4. 6 czerwca wieczorem przelot z Haiphong to Ho Chi Minh City.
5. 7 czerwca cały dzień HCMC
6. 8-9 czerwca dwudniowa wizyta w delcie Mekongu
7. 10 czerwca cały dzień w HCMC

Co sądzicie na temat tego zmodyfikowanego planu?

Dzięki

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Co chcesz robić przez 2 dni w HCMC? Wg. mnie lepiej zostać tam 1 dzień i choć 1 pełny dzień mieć w Hanoi.
2 dniowy rejs po Ha Long w rzeczywistości nie licząc transportu trwa 24h, drugiego dnia po przybiciu do portu jedna grupa wysiada inna wsiada, nie pamiętam już o której godzinie się to kończy, może zatem uda Ci się w pełne 2 dni zrobić rejs 2D/1N + Cat Ba?

Wg. mnie szkoda, że omijasz Hue czy Hoi An, no ale czas nie jest z gumy.

W porównaniu do poprzedniej wersji Twojego planu widzę, że zdecydowałeś się przeznaczyć czas na deltę Mekongu + HCMC w zamian za Hoi An. HCMC faktycznie ma kilka ciekawych miejsc, ale myślę że przy tak krótkim wyjeździe jak Twój jednak wystarczyłoby mniej czasu, a skoro wylot masz dopiero wieczorem, to naturalne wydaje się, by to ostatni dzień (10.06) przeznaczyć na HCMC. Szczególnie, że podtrzymuję to co pisałem Ci wcześniej - Hoi An warte jest odwiedzenia, a połączenie lotnicze z Haiphong do Da Nang skraca czas dotarcia na ten przystanej po środku Twojej trasy północ - południe.

Innych sugestii do Twojego planu nie mam, po prostu przy tak krótkim wyjeździe z pewnych miejsc warto zrezygnować, by nie przerodziło się to w odchaczanie punktów.

Tak czy inaczej zapowiada Ci się udany wyjazd i to już za mniej niż tydzień, więc zamiast wprowadzać poprawki to zacznij już przestawiać się na tryb wakacyjny.

Dzięki wszystkim za porady. W końcu stanęło na tym, że kupuję zaraz lot Haiphong - HCMC na wtorek 7 czerwca na 16:30. Godzina mi odpowiada bo zdążę jeszcze coś wieczorem w Sajgonie zobaczyć (będę miał jeszcze cały 10 czerwca na Sajgon), a przy okazji wydłużę sobie odpoczynek na Cat Ba lub przeznaczę ten czas na trochę dłuższy pobyt w Hanoi.

Co do Hoi An - żałuję, że nie pojedziemy tam teraz, ale może kiedyś wrócimy jeszcze do Wietnamu i odwiedzimy to wspaniałe miasto . Niestety kombinacja z Hoi An wprowadziłaby jeszcze kolejny dodatkowy lot Da Nang - HCMC plus dojazdy na lotnisko co mogłoby skutkować brakiem czasu na wszystko .

@Marecki - co do trybu wakacyjnego to muszę jeszcze przetrwać mój ślub w najbliższą sobotę

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Hej,
Układam plan na 3 tygodnie zwiedzania Wietnamu 18.10-6.11
Ma być na spokojnie, więc tylko północ + ewentualnie na koniec samolotem do Hoi An albo Phu Quoc.

Przylatuję 18.10 do Hanoi około 14:25
19-25.10 Sapa (tu ewentualnie się zastanawiam czy od razu 18.10 nie jechać do Sapy nocnym pociągiem)
26-30.10 Ha Long (rejs 3 dniowy z noclegiem tylko na statku) + 1 noc w Cat Ba (Cat Ba jako wyspę do zwiedzania bardzo mi zachwalali znajomi )
31.10 - Ninh Binh
1-4.11 - Hoi An lub Phu Quoc
4-6.11 Hanoi
Wylot z Hanoi - 6.11

Zastanawiam się nad Hoi An/Phu Quoc. Wolałbym w tym terminie w Hoi An ale tam podobno jest o tej porze słaba pogoda.
W Phu Quoc jest lepiej a w sumie lot dłuższy tylko o 45minut (czyli niewiele).

Jak wg was to wygląda? Coś dodać, coś zmienić ?

Tydzień temu wróciłem z Wietnamu więc się wypowiem.

Przede wszystkim wg. mnie 3 tygodnie to optymalny czas na Wietnam. Ja nie skupiłbym się tylko na północy (chociaż wg. mnie dużo ciekawsza od południa).



Moim zdaniem zostań pierwszą noc w Hanoi na spokojnie. Nocne pociągi są dość drogie w Wietnamie. Ja polecam autobus do SaPa - dużo szybciej i np. jesteś pod wieczór w Sapa i następny dzień masz pełny na treking.

W Sapa ja byłem 3 dni, polecam Tobie 4, 5 to maks.

Nie wiem czy 3 dniowy rejs na Ha Long Bay to najlepszy pomysł. Według mnie najfajniejsze są opcje z jednym noclegiem na statku. Jeżeli bardzo interesuje Cię Cat Ba to jest opcja nocleg na statku i kolejny na Cat Ba. Weź pod uwagę, że ten termin może oznaczać problemy w zatoce w związku z pogodą. Ja byłem na początku czerwca i niestety dwudniowy rejs mi przepadł. Musiałem awaryjnie ostatniego dnia brać jednodniowy. Proś zawsze żeby Ci pokazali trasę rejsu, niektóre pływają tylko 2h po zatoce a reszta to nocleg albo Cat Ba.

Ninh Binh spoko. Byłem w Trang An i bardzo mi się podobało. Tam Coc pewnie podobne. Myślę, że warto pojechać tam na wycieczkę zorganizowaną z Hanoi. Jeżeli chcesz sam ogarniać to nie zapłacisz mniej a na dodatek się namęczysz.

Na południu warto zobaczyć deltę Mekongu chociaż mnie osobiście ona trochę rozczarowała. Sajgon dobry na jeden dzień. Hanoi dużo ciekawsze.

Pozdrawiam

_________________
Mój blog podróżniczy: http://www.seetheworld.pl --> na nim m.in. Wietnam, Seszele, Malezja, Singapur, Hongkong, Tajlandia i inne.

Zapraszam również na profil facebookowy: https://www.facebook.com/seetheworld89/

Co do Tam Coc (niestety nie bylem) w zorganizowanych wycieczkach słabe jest to, że trwają cały dzień. Samemu da radę w pół dnia podobno obrócić i z Ninh Binh dojechać tam rowerem.

Ja bym dodał Hue mi bardzo się podobało, 2 dni spokojnie wystarczą (jeden na miasto + drugi na okolicę).

Odnośnie Hoi An uważam, że okoliczne plaże są jak najbardziej ok. Pogodowo musisz sam sprawdzić i decydować.

Dzięki za porady.
Sapa - chcę zostać około 5-7dni (oczywiście wszytko się zweryfikuje na miejscu) czas na treking i okoliczne wioski.
Ha Long - pewnie rozważę zmianę z 3 na 2dni.
Cat Ba- jeżeli już to oddzielnie dokupię nocleg i zwiedzanie na własną rękę skuterem/rowerem, pewnie zostawię to sobie do decyzji na miejscu.
Hue -do rozważenia aczkolwiek na tym wyjeździe zabytki są na drugim albo i trzecim planie.
Hoi An - no właśnie sprawdzałem w tym czasie pogodę i słabo to wygląda ale wiem ,że czasem "słabo" może oznaczać deszcz raz na jakiś czas co nie jest dla mnie problemem. Dlatego chętnie posłuchałbym opinii kogoś kto tam był o tej porze.
Pod względem przewidywanej pogody lepiej wypada jednak Phu Quoc.

Zorganizowanych wycieczek nie lubię ale czasem wychodzi to taniej i lepiej niż na siłę samemu coś organizować

Byłem w Wietnamie niemal w tym samym terminie. Na przełomie października i listopada w Sapa będzie raczej chłodno (na pewno rano i wieczorem), może być deszczowo. Tarasy ryżowe raczej będą bez wody.
Jeśli chodzi o Hoi An, to bylem tam praktycznie w tym samym terminie jaki planujesz, przez 5 dni i deszczyk pojawił się raz na około 1-1,5 pod wieczór. Dni ciepłe bądź parne - przyznam, że nad morzem jednak nie byłem więc nie wiem co i jak.