Fly4free.pl

Wątek wydzielony z TEGO TEMATU
//Roku

becek o gustach to nie ma co dystowac, tylko zrozum ze ze wzgledu na brak barow, zycia nocnego i normalnego odpoczynku na plazy
ten kraj jak dla mnie atrakcyjny nie jest.
zreszta nie mam ochoty ryzykowac odmowy wjazdu w Izraelu czy USA ze wzgledu na glupia wize iranska.
tak tak, wiem, to zwyczaje miejscowych, jestesmy tam tylko goscmi, blablabla i co jeszcze ?
chcecie sie meczyc o suchym pysku - prosze bardzo wasz wybor, ja odpadam

Alkohol w Iranie jest, ale pedzony nielegalnie.
Ja mialem okazje odwiedzic Iran 2 razy na poczatku lat 90-tych.
Bardzo ciekawy i interesujacy kraj, ze wzgledu na polozenie geogr., rozne strefy klimatyczne, starozytna kulture, zabytki, historie, kuchnie etc.
Moim zdaniem fascynujacy kraj i na pewno warty, zeby go odwiedzic!
Bylo to o tyle ciekawe, ze w tamtym okresie praktycznie nikt tam nie jezdzil.
Moi znajomi zrobili nawet pozegnanalne party, ze pewnie stamtad juz nie wroce.
Bylem miedzy innymi odwiedzic rodzine mojego kolegi i tam uraczyli mnie lokalnym bimberkiem.
Nie powiem zeby mi smakowal, mimo iz dodawali sok z lemonki, ale najgorsze ze 2 dni wstac z lozka nie moglem, bolaly mnie miesnie, kosci etc.
Prosze jednak nie nasladowac i przestrzegac przepisow danego kraju.
Jesli chodzi o paszport, to wyrabiasz nowy i sprawa zalatwiona.
Ja mam 2 paszporty, to jest latwiej i w zaleznosci od kraju i przepisow wizowych sobie wybieram.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

ok, spoko racja, mozna miec 2 paszporty.
w kazdym razie nie mam ochoty sie kryc i ryzykowac wiezienem za zakup pedzonego slabej jakosci bimbru,
po ktorym jak mowiles leb 2 dni boli
ichniejsze obyczaje, problemy i zakazy nie wiadomo po co i dlaczego mnie nie obchodza, wiec pewnie do Iranu
nigdy nie zawitam. fajnie ze tobie sie podobalo

Nie rozumiem o czym ty piszesz
Picie, paszporty wymyślasz bez sensu jakieś powody a to zwykła ignorancja
Bez odbioru

_________________


kliknij pomógł

wow, bez odbioru ? bosko stary na forum gimbazy bys wygral

pisze o tym, ze iran ma zwyczaje jakie ma, przez co ten kraj w mojej subiektywnej ocenie jest nieatrakcyjny.
i tyle. albo az tyle.

:popcorn:

a tak na poważnie, to ja jestem w stanie zaakceptować, że może ktoś nie lubi jeździć do krajów, gdzie nie można pić, chociaż by tam były niestworzone rzeczy i prawdziwe cuda jedyne w swoim rodzaju - nie oceniajmy wszystkich tą samą miarą

a sa tam cuda w tym Iranie ktorych to nie ma nigdzie indziej ?

@michcioj ja tam nie wiem, nie byłem bardziej to było takie stwierdzenie, po prostu

Zgadzam sie z kolega @michcioj

Jak juz kiedys pisalem, w rzyci mam amfiteatry, sterte kamieni na pustyni z powalonych kolumien jonskich... Podrozuje, by siedziec w knajpie, pijac piwko czy tequile. Dla wielu jestem ignorantem, ale swoja przyjemnosc czerpie na obserwowaniu miejscowych i ich zwyczajow, mimiki, zachowan. Patrze na piekne kobiety, ich stroj, ich cialo, na brzydkie nie patrze, bo mi smak piwa odbiera, trudno, jak sa brzydkie to ide do innej knajpy. Wdycham potem wieczorny zapach miasta, ciesze sie wilgocia powietrza (czasami wilgoc na moich nogawkach po siku piwnym tez daje o sobie znac) i tak ide szczesliwy, marzac sobie, ze jestem lepszym czlowiekiem niz skazala mnie na to rzeczywistosc.

I tak od wyjazdu, do wyjazdu, od knajpy do knajpy - zwiedzam swiat duzych miast, nie wysciubiajac nosa na niewygode podrozy poza komfortem asfaltu, klimatyzacji i prysznica.

Nie kazdy kochani kocha parki narodowe, skalne pomniki czy dziedzictwo upadlych kultur, ktore mozna nabyc w kolorowym albumie za 29,90zl
Alkoholowych wrazen z siedzenia w Kapsztadzie, Buenos Aires czy Brisbane w albumach nie sprzedaja.

O rany, w pierwszej chwili, przeczytałam zaszczany

_________________
Ιαπόνκα76

Az takich emocji nieszcze zadne miasto we mnie nie wzbudzilo, ale kto wie, czy f4f nie przyniesie jakiejs promocji, ktora spowoduje, ze twoje slowa stana sie wyrocznia!

Rzeczywiście obserwowanie mimiki miejscowych w miejscu picia alkoholu jest bardzo poznawcze
A może to oni obserwują i poznają w ten sposób przyjezdnych?
Pewnie macie mnóstwo do opowiadania po powrocie
I selfie obowiązkowe z każdym nowym zamówieniem

_________________


kliknij pomógł

nigdy nie byles na imprezie z miejscowymi ? nie piles z lokalnymi ludami ?
nie interesowalo Cie jak zachowuja sie autentyczni ludzie odstresowani po pracy
w miejscu do ktorego przyjechales ?

po co byl ten tepy przytyk ?

napisz wprost: nie interesowalo Cie jak zachowuja sie podpici ludzie?
po co to odstresowanie... po pracy...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Wiecie Panowie, że wątek obchodziłby w październiku trzecie urodziny, a tak to za chwile skierowany zostanie na śmietnik historii?

dobrze, czepiasz sie, ale ok, wytlumacze na spokojnie.
czy nie chcialbys zobaczyc jak miejscowi sie zachowuja i bawia autentycznie w swoim gronie ?
co ci ludzie mysla, jak sie zachowuja, szczerze tak nie w miejscach turystycznych obslugujac
turystow ? gdzie chcesz to lepiej zobaczyc jesli nie na lokalnej imprezie ?

Z moich obserwacji wynika, że globalizacja szybko postępuje i nachlani goście zachowują się prawie wszędzie dość podobnie.
Dlatego podczas wyjazdu wolę naturę, czy nawet zabytki od imprezy.

@michcioj
może Tobie to przychodzi jakoś niezwykle łatwo, ale ja zwykle dostrzegam tłum podpitych ludzi i ciężko mi z tego wysublimować jakieś głębsze wnioski na temat ich zwyczajów itd...

to jak ludzie zachowują się w sklepie/na targu, w pociągu, w kawiarni czy gdzieś na szlaku za miastem pozwala mi już na jakieś obserwowalne wnioski.
no i wszystkie te wymienione miejsca można bez trudu znaleźć w krajach muzułmańskich

ale OK. ja rozumiem, że są tacy ludzie co nie potrafią bawić się bez % (wystarczy rzucić okiem na te pożal się Boże relacje ze zlotu...) ale dziwi mnie dlaczego tacy ludzie próbują publicznie tłumaczyć się ze swoich ułomności i zarażać nimi innych...
nie odbieraj tego jako osobisty przytyk! przecież takich ludzi jest na pęczki...i może to ja jestem...nienormalny jakiś

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

namteh bez przesady, alko w duzych ilosciach nie jest konieczne, chodzi o to zeby zobaczyc lokalnych
w ich srodowisku kiedy zachowuja sie naturalnie i obserwowac. wyluzowana atmosferu baru/imprezy
temu sluzy, mozna sobie na luzie pogadac, posmiac, pobawic sie. zobaczyc reakcje tych ludzi,
posluchac co jest dla nich wazne, co ich bawi i tak dalej. tego nie zobaczysz na np. zorganizowanej
wycieczce dla bialasow czy w snobistycznej restauracji gdzie przecietny miejscowy nigdy nie wejdzie, bo
go nie stac.

co do krajow muzulmanskich to jak wiesz temat rzeka, dla mnie ci ludzie sa nieszczerzy zawsze, nie lubie,
ale prosze nie dyskutujmy na ten temat

Szanowni panie i panowie, picie alkoholu jest takze sztuka. Gdy lekko puszczam do was oko, zaraz radykalizujecie, uwazajac, ze pic trzeba do upadlego.
A rzecz przeciez polega na tym, zeby multiplikowac swoje intymne przezycia, robiac to z klasa i godnoscia czlowieka XXI wieku.
Czy picie musi dla was zawsze znaczyc kupowanie taniego piwa w puszce i spozywania go na lawce. Albo picia wodeczki z plastikowych kubkow, zakaszajac brudem spod paznokci?
Obserwujac miejscowych przy spozywaniu alkoholu, mozna zauwazyc ich rozluznienie, ekscytacje lub wzbierajace podniecenie, mozna zobaczyc niesmialych ludzi ruszajacych do tanca, co niechybnie prowadzi do ruchanca. Uwaga! Moralizatorzy! Widzialem jak pieknie bawiliscie sie na Ukrainie! Czasami mam wrazenie, ze wypuszczenie ludzi z klatki domowych obowiazkow skutkuje w oplakane konsekwencje, jak rzucanie sie na tania wodeczke, piwo i inne trunki, by tylko skopalo dupe i spowodowalo, ze o moralnosci mozna zapomniec i juz nie przeszkadza pijacy w pociagu czy autokarze rodak, ktory na trzezwo jest godnym pozalowania gamoniem i lajza...