Fly4free.pl

Niedawno miałem rozmowę w Warszawie i u mnie wyglądało to identycznie, z tą różnicą że rozmowa trwała chyba z 60 sekund Natomiast całość od wejścia do wyjścia, ok. 40-45 min.

Z informacji logistycznych: wbrew wcześniejszym informacjom, moja druga połówka bez problemu mogła wnieść standardową kobiecą torebkę (o ile nie ma w niej żadnej elektroniki, kindla, jedzenia/napojów, itp.). Do depozytu przy wejściu pozwalają złożyć tylko telefony komórkowe, inne przedmioty można zostawić u fotografa naprzeciw ambasady (...za opłatą 10zł;)). Razem z nami na rozmowę wchodziły osoby umówione zarówno na 8:15, jak i na 9:00 - pracownicy ambasady chyba za bardzo tego nie pilnują.

_________________

Czy przy wyjezdzie kilku osob, jesli w aplikacji podaje sie, ze jest to wyjazd grupowy mozna umawiac rozmowy w roznych konsulatach?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przy wyjeździe grupowym można umawiać się na rozmowy w różnych konsulatach.

_________________

Dziekuje za szybka odpowiedz. W takim razie: aplikacja startuje jutro. Poprzednia wiza: 10 lat. Mam nadzieje, ze z ta tez nie bedzie problemu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam takie pytanie bo złożyłem wniosek o wizę, umówiłem sie na rozmowę i teraz mam przynieść pierwszą stronę wniosku ds-160, paszport i dowód dokonania płatności i pytanie bo płaciłem kartą czy jako dowód wystarczy wydruk transakcji z systemu internetowego banku czy trzeba udać się do banku żeby to ostemplować?

W Krakowie sami wszystko wiedzieli i o wydruk z konta nie prosili nawet.

Dzięki za odpowiedź, już się tam dodzwoniłem i okazało się że nie muszę mieć nawet tego numeru referencyjnego cgi bo oni w systemie widzą wpłatę, swoją drogą mogliby zaktualizować stronę bo tam nadal jest napisane że trzeba potwierdzenie.

Ostatnio ubiegałem się o wizę B1/B2. 0 problemów, rozmowa w poniedziałek, paszport przywiózł kurier w czwartek. Sama rozmowa trwała 2 minuty, czekanie w kolejce trochę więcej

W ciagu ostatniego miesiąca 10 osób (ja i 9 osób jadących ze mną do USA) dostało wizy bez najmniejszych problemów. Byli wsród nas studenci ostatnic lat studiów, lekarze, korpo, własna dziekalnosc gospodarcża. W zasadzie każdy dostał ten sam zestaw pytań - w jakim celu, dokąd, na jak długo. Całość rozmowy 2 minuty. Mityczna wiza w zasięgu ręki każdego, kto nie popadł wcześniej stanom;)

ok z moich doswiadczen starania sie o wize:
Jezeli jedziesz na wycieczke dokladnie opracuj plan (duzo detali), co chcesz zobaczyc, gdzie sie zatrzymasz, ile pieniedzy potrzebujesz, ile kosztuja bilety, hotele, jedzenie.

Gdy wypelniasz wniosek ds160 to pamietaj co w nim wpisales, konsul zawsze zadaje kilka pytan z wniosku, jesli udzielisz innej odpowiedzi wizy nie dostaniesz. Niby to oczywiste, ale ludzie na tym polegli.
Jak ktos pisal wczesniej, ze bedzie mogl sie zatrzymac u znajomego to warto zdobyc jego adres i numer telefonu wczesniej.

Jesli chodzi o dodatkowe dokumenty to jednak warto je miec. Nie trzeba ich dawac w okienku, chociaz mozna (tam gdzie oddajemy potwierdzenie zlozenia wniosku), ale warto miec przy sobie podczas rozmowy z konsulem. Takie dokumenty to wyciag z konta, akty wlasnosci nieruchomosci, potwierdzenie statusu studenta, rozliczenie podatkowe, nawet opinia od szefa w pracy sie nada. Konsul gdy nie ma pewnosci moze zapytac o stan finansow, wtedy warto pokazac, ze stac nas na wyjazd.
To chyba tyle.

Przeczytaj kilka postów wyżej i zobacz że Twoje informacje są nieprawdziwe. Może kilka lat temu było trochę gorzej, ale teraz to formalność.

Offtop: Post numer 500

_________________

Trochę science-fiction : ) Ja miałem całe 0 pytań dotyczących tego co napisałem w DS160. Co do dokumentów, to o nic konsul nie prosił. Jednak dałem mu wydrukowane zaproszenie na konferencję, która jest głównym celem podróży. Zerknął na to i tyle.

Interesuję się problematyką wiz do USA. Mam takie pytanie, czy osoba aktualnie zarejestrowana w Urzędzie Pracy jako bezrobotna może mieć problem z uzyskaniem wizy turystycznej? Będzie podejrzewana o to, że jedzie do USA szukać pracy? Będę musiał jakoś udowodnić, że nie interesuje mnie w żadnym wypadku praca za granicą? Oczywiście mogę przynieść wydruki ze stanem moich kont, plan wyjazdu, dane kontaktowe osoby u której będę przebywał, czy nawet wydruk z ksiąg wieczystych iż posiadam nieruchomość w PL. Jeśli ktoś miał taki przypadek, będę wdzięczny za pomocne informacje.

_________________

No ja jestem w podobnej sytuacji i nie ide na rozmowe bo wydaje mi sie ze wizy bym nie dostal, znajde prace popracuje z rok i wtedy pojde

Wydaje mi się, że to zależy od konkretnych przypadków. Ogólnie na pewno to nie działa na korzyść, bo o pracę zdaje się zawsze pytają, ale jeśli ktoś powie, że jest zarejestrowany jako bezrobotny, bo chce się ubiegać o dotacje na swój genialny biznes to myślę, że amerykanie mogliby nawet docenić za przedsiębiorczość

heh.. 31 stron planowania, co mowic a co nie mowic, jak podejsc, pod jakim katem, czy przyjsc w garniaku.. prawda jest taka ze w tym watku (chyba z 700 postow) kazdy dostal wize.
Moze by tak tylko pisac o tym kto nie dostal i dlaczego zamiast powielac info ? Chociaz wtedy pewnie watek umrze..

@andiron, masz w pełni rację, przecież obecnie dostać 10 letnią wizę jest równie prosto jak zrobić zakupy w dobrej galerii handlowej...

...no chyba, że ktoś wygląda jakby planował w NY zrobić sobie darmową noclegownię na JFK lub w Central Park, to wtedy co innego...

Nie mam sam doswiadczenia w tym temacie ale ostatnio moj wspollokator byl po wize na kampa.
Mowil ze na rozmowe o wize na kampa byla grupa 30 osob z czego 4 jej nie dostaly. Dwoch Polakow i dwoch Ukraincow. Jeden z Ukraincow mial w USA siostre ktora kiedys tam wyjechala i zostala nielegalnie.

Wysłane z telefonu. Przepraszam za brak polskich znaków.

_________________

[quote="littleboy1989"]Nie mam sam doswiadczenia w tym temacie ale ostatnio moj wspollokator byl po wize na kampa.
Mowil ze na rozmowe o wize na kampa byla grupa 30 osob z czego 4 jej nie dostaly. Dwoch Polakow i dwoch Ukraincow. Jeden z Ukraincow mial w USA siostre ktora kiedys tam wyjechala i zostala nielegalnie.

Skoro w rozmowie z urzednikiem powiedzial, ze ma siostre-nielegalke, to tym zdaniem automatycznie pozbawil sie szansy uzyskania wizy (promesy).

Jutro mam wizytę umówioną w ambasadzie w Warszawie.Trochę się obawiam,bo jestem emigrantem z Anglii w dodatku singlem.niby wszystko na nie hihi.Wykorzystuję mój urlop na próbę dostania wizy.Mam tylko tydzień na załatwienie wszystkiego tzn pozostała rozmowa jutro.Podałem mój polski adres gdyź mam taki w paszporcie.Nie mam żadnego potwierdzenia z mojego zakładu wszystkie dane pochodzą ze strony internetowej tej firmy.czy to wystarczy?Jak myślicie będzie ok?