Fly4free.pl

Chciałem zarezerwować pokój w hotelu na Węgrzech. Przez booking.com wiązało się to z blokadą środków na karcie. Sprawdziłem bezpośrednio ofertę w hotelu. CENA NIE RÓŻNIŁA SIĘ NAWET O 1 ZŁ !!! i dodatkowo przy dokonaniu rezerwacji przez stronę hotelu nie płaciłem nic gdyż wystarczyło zaznaczyć opcję "płatność na miejscu". Potwierdzenie z hotelu dostałem po kilku minutach. Pracownik hotelu sam się dopytywał jeszcze czy nie jest potrzebny transport z dworca lub lotniska, udzileił pełnej informacji na temat dojazdu itd. Więc po co mi booking.com ? Czasami warto weryfikować ofertę pośrednika.

Panowie, nie wiem czy będę w hotelu 5 czy 7 dni, więc lepiej rezerwować na 5 czy na 7?

Panowie, nie wiem czy będę w hotelu 5 czy 7 dni, więc lepiej rezerwować na 5 czy na 7?

Zarejestruj sobie jeden hotel na 5 dni, a potem drugi (inny) z możliwością bezpłatnej anulacji na dzień przed na 2 kolejne dni. Dzięki temu nawet w trakcie pobytu będziesz mógł zdecydować co robić dalej. W razie czego ten drugi anulujesz. Zwróć tylko uwagę na godziny check-in i check-out, aby nie musieć się wymeldować z pierwszego o 10 i móc zameldować w drugim dopiero o 18. Będziesz dobrze zabezpieczony, choć to średnio fair w stosunku do hotelu, no ale skoro są takie opcje i noclegi z bezpłatną anulacją są zazwyczaj droższe to można śmiało korzystać.

Ja właśnie przeżywam swój pierwszy problem z booking.com, a raczej nie tyle z samym booking.com, co z hotelem. Hotel zgodnie zresztą z tym co było napisane w ofercie obciążył moją kartę mniej więcej na drugi dzień po dokonaniu rezerwacji i był to typ obciążenia, nie tyle mający na celu zablokowanie środków na jakiś czas, ile ich zdjęcie. Na razie jednak wszystko szło zgodnie z tym co było napisane na stronie. Po paru dniach, po udanym skorzystaniu z promocji w innym serwisie (m.in. dzięki fly4free kliknąłem w opcję bezpłatnej anulacji, do czego miałem prawo zgodnie z ofertą na stronie. Przez parę dni nie uświadczyłem środków na koncie, dlatego też skontaktowałem się z booking. W tym miejscu należy ich pochwalić za bardzo szybką reakcję. Skontaktowali się z hotelem, a ten obiecał, że pieniądze zwróci na kartę w sobotę (15.XII). Do dziś środków nie mam na koncie. Zaraz będę pisał do booking.com ponownie.

Jak już kiedyś pisałem w niektórych przypadkach pod tym kątem lepszy jest np. serwis hotels.com. To oni, a nie hotele obciążają kartę, więc po anulacji dostałem zwrot w ciągu 2 dni. Dodatkowo dostałem więcej, bo od czasu rezerwacji kurs złotówki się umocnił.

W booking zawsze drażni mnie to, że przesyłają do hoteli numer karty jawnie np. faksem. Nawet mam taką kartkę, którą booking wysłał do hotelu na Lanzarote, gość w recepcji w hotelu mi ją skserował i podpisał jako potwierdzenie zapłaty gotówką (taki rachunek). Na kartce jest numer karty, data ważności, nie ma kodu CVV. Dlatego też jeśli chodzi o ten serwis zawsze używam karty debetowej mbanku, gdzie na koncie mam tyle gotówki ile mi aktualnie potrzebne. Nie odważyłbym się chyba użyć tam kredytówki lub karty do głównego konta. Z tego co parę razy sprawdzałem, Mbank ma jedne z najlepszych kursów jeśli chodzi o waluty i ich przeliczanie na kontach PLN (jakoś nigdy nie chciało mi się bawić w konta w euro itp.).