Fly4free.pl

W tym hotelu wydaje mi się, że jest różne odczytywanie statusów w zależności od tego ile razy bywa się w hotelu i czy ma się jakąś "historię" związaną z tym miejscem.

_________________
Jeśli masz jakieś pytania o Poznań pomogę!
I klikamy "pomógł" jeśli tak faktycznie jest :) Status się sam nie zrobi...

Myślę, że jest to na tyle nieujednolicone, a obsługa i zapewne "management" dosyć często się zmienia, że trafi jak trafi Jest to taki moloch, że nie spodziewałbym się aby tam była jakaś "historia" powiązana z konkretnym hotelem.
U mnie na ok. 30 pobytów od 2017 roku: 1 upgrade do suite, ze 4 do Business Room, i 25 upgrajdów "pozorowanych" do jakichś deluxe, które chyba niewiele się wszystkie różnią.
Najbardziej irytuje mnie tam brak konsekwencji - raz preautoryzacja "ło Panie koniecznie", innym razem "E, jest Pan Diamond, nie trzeba". Kiedyś wprowadzono zasadę, że 200 preauto kartą, 500 gotówką, zatem zawsze miałem przygotowane pięć stów co by odebrać przy check out, bo blokady w mbanku schodziły po 2-3 tygodnie.
Raz miałem check-in w urodziny - nic na plus, chociaż nigdy niczego nie oczekuję, no, ale nerw mi strzelił jak statusowemu gościowi, gdy się wymeldowałem następnego dnia recepcjonista za status dał dwie "setki" jakichś procentów owiniętych we wstążkę. U mnie oczywiście dzień wcześniej w urodziny nic takiego nie miało miejsca.

@iznogud , też mi się wydaje, że to kwestia pracownika, bo niektóre kwestie ciężko wytłumaczyć jakoś inaczej. Dziwi mnie tylko jak bardzo nieistotny jest program lojalnościowy w szkoleniach pracowników, że niektórzy wydają się w ogóle nie wiedzieć o co chodzi, że w ogóle coś takiego istnieje To oczywiście rzadkość żeby pracownik całkowicie nic nie wiedział o programie, ale czasami ta wiedza jest bardzo skromna, albo jeden pracownik traktuje Twoje przywileje jako oczywistość, nic nie mówi, a zapytany niemal zaskoczony odpowiada, że to przecież oczywiste. Dla innego (w tym samym hotelu) z kolei oczywiste jest, że nic Ci nie przysługuje, dlatego nawet o tym nie mówi, a zapytany (to już zależy od osobowości) twardo zaprzecza, googluje albo pyta kogoś innego. Najbardziej skrajny przypadek o jakim słyszałem to jak jakiś młody recepcjonista w DT Warszawa nie chciał zameldować mojego brata (z Goldem) z drugą osobą, bo rezerwacja jest tylko na jedną osobę, a poinformowany, że ze statusem druga osoba jest gratis odpowiedział "no i co z tego? Rezerwacja jest na jedną osobę"

Pomijajac kwestie statusowe H Grzybowska musi zaczac szybko i powaznie pomyslec o konkretnej modernizacji, bo juz mocno odstaje tu od wiodacej konkurencji. Nie tylko pokoje ale cala strefa basenowa i spa juz tez jest srednio swieża.

Basen nie należy do hotelu, więc trudno im to będzie wyremontować. Ale generalnie pełna zgoda.

_________________

Remont to jedno, ostatnio tez bardzo sie cenia. Wg mnie za bardzo, ale widac opłaca im sie skoro tego nie koryguja.

_________________

Nazwa hotelu:Hilton Long Beach (CA)

Twój status w programie lojalnościowym:Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju:King Bed

Przywileje otrzymane w związku ze statusem:upgrade do King with Corner Balcony, kredyt 2 x 18$/dzień

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG):standardowa

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś):brak w hotelu

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?:Dobra lokalizacja w centrum miasta w części biznesowej, blisko parku i mariny, koło kilometra do początku plaży. Upgrade do b. przestronnego pokoju z balkonem. Ogólnie typowy amerykański Hilton w stylu z przełomu stuleci; wyposażenie więc trąci już myszką. Obsługa w recepcji hit or miss: w trakcie zameldowania recepcjonista był słabo wyszkolony, nie potrafił połączyć dwóch rezerwacji na kolejne dni, więc mimo zapewnień następnego dnia konieczna była ponowna, na szczęście krótka, wizyta w recepcji bo klucze przestały działać popołudniu. Do tego nie podłączył kredytów do pierwszej nocy, więc potrzebna była korekta rachunku - kolejnego dnia znacznie bardziej rozgarnięty koleś naprawił to wszystko w kilka chwil. W hotelu jest taras słoneczny z niedużym i płytkim basenem; siłownia standardowa. Jeśli chodzi o śniadania jest albo bufet: kontynentalny - 18$+tax (płatki, granola, owoce, jogurty, słodkie wypieki, pieczywo, dodatki itp.) lub pełny-24$+tax (poza wcześniej wymienionymi kilka dań na ciepło w bemarach + możliwość zamówienia omleta w dowolnej formie z menu; w cenie obu bufetów kawa, sok itp.; albo ewentualnie można też zamówić inne dania z menu - ceny w okolicach 18-22$. Kredyty starczają więc na śniadanie kontynentalne - do innych opcji trzeba dopłacać; co z resztą odpowiada praktyce wielu hoteli w US z ery sprzed kredytów, gdzie za free dla G/D był właśnie bufet kontynentalny, a "upgrade" do pełnego dodatkowo płatny kilka baksów.

Inne uwagi:w hall'u dostępne przez większość dnia za free 4 rodzaje zimnych napojów (herbata mrożona, jakieś lemoniady, itp.), woda butelkowana + popołudniu maszyna z pop-kornem

Kilka krótkich opisów po niedawnym wyjeździe do USA:

Nazwa hotelu: Hampton Inn & Suites Las Vegas Airport (https://maps.app.goo.gl/ugaeFa5iCW526Kij9)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 2 Queen Beds

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: nic, a przynajmniej nie zauważyłem – zameldowaliśmy się po 1. w nocy i opuszczaliśmy hotel zaraz po śniadaniu, więc mogło coś umknąć mojej uwadze (choć nie sądzę, biorąc pod uwagę tamtejszą obsługę )

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: na nocleg po przylocie do LV już po północy ujdzie, ale zdecydowanie lepszy jest inny hotel lotniskowy z sieci Hilton – Homewood Suites (opis nieco dalej), więc jeśli koszt jest zbliżony, do spania przy lotnisku polecam właśnie ten drugi.
W Hamptonie najbardziej ubodło mnie zachowanie kierowcy nocnego shuttle busa, który na lotnisku „powitał” nas machając nonszalancko plikiem drobnych USD (sugerującym tippowanie), a potem zareagował po chamsku, gdy po przyjeździe z lotniska do hotelu zamiast oczekiwanego napiwku dostał ode mnie tylko grzeczne „dziękuję”. Abstrahując od tego, że faktycznie, nie jestem zwolennikiem powszechnych w USA napiwków (z resztą, po przylocie z PL nawet nie miałem jeszcze żadnych drobnych dolców), w tym konkretnym wypadku kompletnie nie wiem, z jakiej paki go w ogóle oczekiwał. Po telefonie do hotelu czekaliśmy na niego ok. pół godziny (obiekt jest w odległości 10 min. jazdy), a przy ładowaniu i wyładowaniu bagażu nawet palcem nie kiwnął, więc jedyne, co dla nas zrobił mieściło się w jego normalnych obowiązkach. Dla zrównoważenia, następnego ranka jechałem ich busem do wypożyczalni po odbiór auta i inny kierowca był już bardzo miły (niczego nie oczekując w zamian).
Ciekawostką był również nocny recepcjonista, bardziej przypominający (również ubiorem) ciecia na budowie, niż „front desk assistant’a”. Dobrze się komponował z tym nocnym kierowcą busa
Śniadanie (w wersji „hot”) jest standardowe, z jednym zasadniczym wyjątkiem – na gości czeka w wyeksponowanym miejscu sporej wielkości miska na… cóżby innego w tym hotelu – napiwki.
Sam budynek i pokoje są OK, bez powodu zarówno do ochów i achów, jak i do narzekania.

Inne uwagi: bezpłatny shuttle bus na/z lotniska oraz do/z centrum rent-a-car, bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka

_______


Nazwa hotelu: Hampton Inn & Suites Springdale (https://maps.app.goo.gl/LfpTw8vD9JTxc1nv7)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 2 Queen Beds

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: ciasteczka i butelki wody

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): pełna

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: niby marka ta sama, co powyżej, a jakbym był w innym świecie. Springdale to urocze, czyściutkie miasteczko, w którym wszystko jest podporządkowane gościom odwiedzającym Zion NP. Hampton w niczym od tego nie odstaje. Jak na Hamptona, można rzec, że jest wręcz elegancki. Sprawia to quasi-alpejska architektura, przyjemne wnętrza, zewnętrzny basen, ładny widok na góry otaczające Springdale (choć to akurat oferują chyba wszystkie tamtejsze obiekty), sympatyczna obsługa, a nawet gratisowy „podwieczorek” o 18:00 z owocami i świeżo wypiekanymi ciasteczkami (typowymi amerykańskimi, płaskimi „cookies” w kilku odmianach). Hotel jest bardzo dobrze położony, bo zaraz przy przystanku nr 6 shuttle busa wożącego do Visitors Center Zion NP (gdzie następuje przesiadka do autobusu jeżdżącego po samym parku) i bardzo blisko najlepszego spożywczaka we wsi, tj. Sol Foods (https://maps.app.goo.gl/SL8jy1nXkrrdRHLo8).
Śniadania typu „hot” – niestety standardowe, jednak mimo to hotel godny polecenia.

Inne uwagi: bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka.

________


Nazwa hotelu: Homewood Suites Moab (https://maps.app.goo.gl/aFPW27XyVKF9Gby16)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 2 Queen Beds Studio

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: 2 czekolady Hershey’s, butelki wody

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): 2 doby za punkty + 1 doba za pełną stawkę

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: tanio nie jest, ale obiekt jest pod wieloma względami świetny.
Po pierwsze, mają tam wielkie studia o powierzchni dobrych ok. 35 m2 (nie wiem, czy wszystkie, ale nasze takie było) z bardzo dużą częścią dzienno-nocną (2 wielkie łóżka, kanapa, fotel, stolik), kuchnią ze stołem jadalnym i krzesłami oraz pełnym wyposażeniem (wielka lodówka z zamrażarką, płyta ceramiczna, mikrofalówka, maszyna do kawy, zmywarka, garnki, naczynia, sztućce) i dużą łazienką.
Po drugie – lokalizacja idealna do zwiedzania okolic. Z jednej strony w centrum Moab, ale jednocześnie blisko wylotu na parki Arches, Canyonlands i Dead Horse Point. Do bramy tego pierwszego jedzie się z parkingu hotelowego mniej, niż 10 min. Do tego, do hotelu przylega przyjemny sklep spożywczy – taka zubożona, ale nadal w porządku lokalna wersja Whole Foods (https://maps.app.goo.gl/dFbpVnYuroB3BH1y8)
Po trzecie, jest basen, choć lepiej byłoby, gdyby był odkryty (z drugiej strony, w wersji krytej można z niego korzystać też zimą).
W pozostałym zakresie jest standardowo – obsługa całkiem sympatyczna, a śniadania… cóż… I tu jest jednak wersja „hot”.
Bardzo polecam – nie tylko z resztą sam ten hotel (mimo, że tani nie jest), ale i Moab, w którym chętnie spędziłbym więcej czasu, niż te nasze 3 noce.

Inne uwagi: bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka.

__________


Nazwa hotelu: Hampton Inn Kayenta (https://maps.app.goo.gl/ZgCQeTJQDjeajJBa9)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 2 Queen Beds

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: do wyboru były „snacki” z szafki przy recepcji – dostaliśmy je dwukrotnie

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): pełna

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: był to obiekt o najbardziej chyba zindywidualizowanym charakterze spośród wszystkich hoteli sieciowych odwiedzonych przez nas w czasie tego wyjazdu. Z zewnątrz niby typowy Hampton Inn, ale w środku dekoracje i różne akcenty indiańskie, śniadanie też niby typowe (wersja „hot”), ale podawane jakoś inaczej i chyba z trochę większym urozmaiceniem, a do tego niemal wszyscy pracownicy to Indianie Navajo, na dodatek rozmawiający między sobą w ich języku (na marginesie, sąsiedni Burger King reklamuje się szyldem informującym o funkcjonującej w nim największej na świecie wystawie poświęconej pochodzącym z plemienia Navajo szyfrantom z czasów II w.ś.). W sąsiedztwie mają stacje benzynowe z jednym z najtańszych paliw, jakie kupowaliśmy w czasie wyjazdu.
Lokalizacja względem Monument Valley jest bardzo dobra. Wiadomo, najwygodniej jest spać bezpośrednio na terenie parku, ale i tu jest w porządku, bo to tylko pół godziny jazdy. W każdym razie, bez obaw mogę ten hotel polecić.

Inne uwagi: bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, był to jedyny hotel, w którym mikrofalówka znajdowała się przy recepcji, a nie w każdym pokoju.

_________


Nazwa hotelu: Hampton Inn Williams (https://maps.app.goo.gl/74Fnax8nwzKyoM7M8)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 2 Queen Beds

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: snacki do wyboru przy recepcji, woda

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: dobre miejsce na trasie między Grand Canyon i Las Vegas. Nowy, czysty hotel ze wszystkimi standardami typowymi dla tej marki. W sali śniadaniowej zauważyłem pojemnik na napiwki, ale był zdecydowanie słabiej wyeksponowany, niż ten w LV, więc się nie gniewam .
Lokalizacja jest bardzo dobra – z jednej strony blisko drogi ekspresowej do Las Vegas, a jednocześnie blisko do „centrum” Williams z jego starą zabudową i stacją kolejową. Na zakupy jest niedaleko do dobrze zaopatrzonego Safeway (https://maps.app.goo.gl/P4sidgSdhtxTNWQc8).

Inne uwagi: bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka.

______________


Nazwa hotelu: Homewood Suites Las Vegas Airport (https://maps.app.goo.gl/zNqZV7As4hU8BdZFA)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 1 King Studio Suite z rozkładaną sofą

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: ciasteczka

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): pełna

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: tak, jak wspomniałem wcześniej, na nocleg przy lotnisku LAS polecam ten hotel bardziej, niż Hampton Inn. Nasz pokój nie wyróżniał się co prawda zbyt świeżym zapachem (mam wrażenie, że ktoś tam palił papierosy), a moja rozkładana sofa nie była szczególnie wygodna, ale lokalizacyjnie jest rewelacyjny, bo można z niego w ciągu kilku minut dojść na piechotę do lotniskowego centrum wypożyczalni samochodów. Ma to niebagatelne znaczenie w sytuacji np. takiej, jak nasza, gdy auto jest do oddania przed wczesnym, porannym lotem. Można wtedy oddać auto późnym wieczorem poprzedniego dnia (po objechaniu sobie atrakcji LV) i na piechotę wrócić do hotelu. W przypadku innych, bardziej oddalonych hoteli, trzeba się zdać w jedną stronę na shuttle busy, a to może bardzo mocno wydłużyć czas przedostania się z wypożyczalni do hotelu albo na odwrót (w zależności od sytuacji).
Tu ponownie mieliśmy pełną kuchnię, choć z niej skorzystaliśmy już tylko w małym stopniu, bo przed lotem do NYC trzeba było zużyć różne zapasy. Śniadanie typu „hot” o poranku zadziałało standardowo.
Shuttle bus jeździ co pół godziny, w przeciwieństwie do Hamptona, gdzie częstotliwość jest dużo mniejsza (1x na godzinę).
Na dziedzińcu mają odkryty basen i jacuzzi – na lasvegańskie upały w sam raz.

Inne uwagi: bezpłatny shuttle bus z/na lotnisko oraz z/do centrum rent-a-car, bezpłatny parking, bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka.

____________


Nazwa hotelu: Home2 Suites by Hilton New York Long Island City/ Manhattan View (https://maps.app.goo.gl/bLy8crFpLYWGFikb7)

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: 1 Queen Studio Suite z rozkładaną sofą

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: brak – chyba nic tu nie przysługuje

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: zarezerwowałem ten hotel na kilka dni przed przyjazdem, jako częściowy zamiennik wobec zarezerwowanego dużo wcześniej The Residence Inn Queens (sieć Marriotta) – po fatalnych opiniach na temat tego nowego hotelu, 6 nocy w nim zamieniłem na 2 noce właśnie w Home2 Suites oraz 4 noce na Brooklynie (w tamtejszym TownPlace by Marriott). I to był dobry ruch, bo dostaliśmy to, na czym nam zależało – pokój z pełną kuchnią oraz bardzo blisko metra.
Lokalizacyjnie jest bardzo dobrze, bo do stacji 39 Av – Dutch Kills są 2 minuty na piechotę, a z LGA jechaliśmy tu (autobus + metro) jakieś 30 minut. Otoczenie hotelu nie jest szczególnie urokliwe, ale nie ma też jakiś gangsterskich klimatów, czy narkomanów leżących na ulicy (to już prędzej na Manhattanie). Na piechotę można podejść do Food Bazaar (https://maps.app.goo.gl/UgyunSc8jaJk6oc66) świetnie zaopatrzonego supermarketu ze świeżymi produktami.
Pokój nie jest wielki, ale sprytnie zaprojektowany, więc nawet na jakiś dłuższy pobyt nadaje się bardzo dobrze. W dobrze wyposażonej kuchni brakuje jedynie kuchenki, ale tą (niestety, tylko 1-palnikową) można wypożyczyć z recepcji. Pod względem kuchennym jest tu znacznie słabiej, niż w Homewood w Moab, ale dramatu nie ma (jest przecież jeszcze mikrofalówka).
Śniadaniowo (ponownie wersja „hot”) hotel mnie nieco zaskoczył, bo oferta odbiegała nieco od dotychczasowych standardów i to w zasadzie na plus. Owszem i tu była paskudna jajecznica (choć nie z bemara, tylko w indywidualnych miseczkach), jednak mieli też całkiem smaczne, ciepłe ciabatty z serem. Reszta była już standardowa. Hotel jednak jest generalnie w porządku (choć z tych nowojorskich, które sprawdziliśmy tym razem, marriottowy TownePlace pasował nam bardziej).

Inne uwagi: bezpłatny lód z maszyny w korytarzu, w pobliżu recepcji bezpłatna kawa przez 24h, w pokoju mikrofalówka.

one more Vegas

Nazwa hotelu:Tropicana Las Vegas a DoubleTree by Hilton Resort & Casino

Twój status w programie lojalnościowym:diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju:najtańszy

Przywileje otrzymane w związku ze statusem:kredyt śniadaniowy 17usd w środku jest starbucks więc na kawę i 2 małe kanapki starczy

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG):pełna

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś):brak

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?:Check in niby od 15. Dotarłem do hotelu o 19. Zaczęło się od obrażonej Polki z recpecji, że się wciskam w kolejkę(jest oddzielna dla HH..) Dostałem informację, że mój pokój nie jest jeszcze gotowy i mogę wrócić za godzinę... Stwierdziłem, że chyba żartują i dostałem jakiś super upgrade. Niestety pokój w starszej części w dodatku dla palących(zapierali się, że to non-smoking, pewnie jak w Turcji dziś non jutro smoking). Zostawałem tam na jedną noc więc olałem skoro dali mi ten gigantyczny pokój gdzie mógbłym jeździć rowerem. Lokalizacja dla mnie super blisko galerii handlowej i The Strip. Jeśli ktoś potrzebuje taniego noclegu w Hiltonie to czemu nie. Mają wielki basen i są najtańsi. Na dłuższy pobyt raczej nie warto. Ps przegrałem 7usd wygrałem 3j

Inne uwagi:.......

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

Nazwa hotelu:The Drake, a Hilton Hotel (Chicago)

Twój status w programie lojalnościowym:Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju:King

Przywileje otrzymane w związku ze statusem:wcześniejsze zameldowanie, upgrade do pokoju z widokiem na jezioro, kredyty 2x18$

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG):standardowa

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś):brak w hotelu

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?:Historyczny obiekt o ponad 100-letniej aktywności co widać po stylistyce wnętrz i przekłada się na imponującą listę znanych gości w przeszłości. Pokoje standardowe, design bardzo klasyczny (przestarzały), otrzymałem jakiś upgrade do pokoju z widokiem na jezioro choć nie był on rodzaju "zapierającego dech" w piersiach. Najmocniejszym punktem jest oczywiście bardzo dobra, centralna lokalizacja. Nie ma śniadań w tradycyjnej formule: kredyt można wykorzystać w kawiarni działającej przy hotelu oraz głównej restauracji. Formuła kawiarni była dla mnie bardzo spoko - 18$/os. wystarczyło bez żadnej dopłaty na pyszny sandwich-gofr - z jajkiem, bekonem i dodatkami, dużą latte i banana - idealna opcja, bo nie specjalnie przepadam za amerykańskimi bufetami, jakimiś omletami itp. Jednak jak ktoś lubi bardzo dużo jeść na śniadanie to będzie pewnie zawiedzony brakiem bufetu.

Nazwa hotelu: Ramses Hilton Cairo

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: TWIN GUEST ROOM CITY

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: śniadanie, salonik, upgrade, wstawka z owocami i słodyczami, późne wymeldowanie (poprosiłem do 15)

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): niezły. Salonik znajduje się na trzech piętrach. Przed przyjazdem zostałem poinformowany mailowo, że mogę zameldować się w saloniku, co może być przydatne, bo na parterze duży tłok. Kolacja jest podawana na najwyższym piętrze saloniku i jest to najmniej ładne miejsce spośród tych kilku pięter. Kolacja to kilka prostych dań/produktów na ciepło, trochę produktów na zimno, warzywa i owoce, ciasta i inne słodkości. Napoje alkoholowe to piwo i wino. Pozostałe to różne napoje gazowane i woda. Jedzenie bez rewelacji, ale da się zjeść sensowną kolację. Na niższych piętrach są same napoje i kawa (na jednym z nich chyba też jakieś drobne przekąski), jednocześnie te piętra są bardziej estetyczne i przytulne, przyjemnie tam posiedzieć (są też balkony z dobrymi widokami, tam też można siedzieć). Alkohol chyba również dostępny za dnia, tylko nie pamiętam czy był w tych samych lodówkach co napoje (być może nie i te lodówki z alkoholem były zamknięte) Obsługa sympatyczna, choć z raz czułem się dość niezręcznie, bo jakaś młoda pracownica stała nade mną mimo zapewnień, że sobie poradzę.

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: To był całkiem przyjemny pobyt, choć oczywiście nie brakuje wad. W aplikacji dostałem upgrade do Connecting Family Twin Room with Nile View, a w rzeczywistości dostałem dostałem jakiś pokój narożny z dwoma łóżkami i małą sofą, faktycznie z widokiem na Nil. Problemem było to, że byliśmy we trójkę, no i to, że pokój nie bardzo przystawał do opisu pokoju, który powinien mieć z 80 metrów. Zagadnąłem o to w Lounge przy kolacji, ale zaproponowano mi tylko dostawienie łóżka, a ja nie miałem ochoty drążyć. Pokój był okej, również całe piętro prezentowało się dobrze, bo widząc korytarze na niższych piętrach to był dramat. Nawet na moim piętrze widok szpecił remont wind, bo ktoś nieudolnie sklecił jakieś osłonki z dykty, ale to już mała niedogodność. Pokój nie był jakiś spektakularny, ale zdecydowanie przeszedł niedawno lifting i był po prostu czysty, schludny, elegancki (był na pewno ładniejszy i nowocześniejszy niż pokój, który dostałem w IC Citystars, ale tam odremontowane pokoje na zdjęciach wydają się lepsze. Poza tym kilka lat temu byłem w Holiday Inn Cairo Maadi, to bił te dwa na głowę pod względem designu, był też lepszy niż Marriott Mena House). Widok z balkonu można określić jako spektakularny, kosztem jest hałas ulicy, który można usłyszeć nawet przy zamkniętych drzwiach na balkon, niemniej mi nie przeszkadzało i spałem dobrze (ale może jestem odporny na takie uciążliwości). Lokalizacja hotelu wydaje się być świetna dla osób pierwszy raz odwiedzających Kair - blisko muzeum egipskie, plac Tahrir, Zamalek, stacje metra, a nawet dworzec autobusów dalekobieżnych. Obsługa bardzo dobra w każdym miejscu hotelu, wszyscy starają się być mili. Dobre śniadanie, dość bogaty wybór, a na uwagę zasługują stacja świeżo wyciskanych soków, stacja gofrów i naleśników oraz stacja z jajkami. Problem był tylko z kawą, bo starszy pan obsługujący gości bardzo często zapominał gdzie należy zanieść zamówienie. Basen jest dość mały, a woda dość zimna. Spodziewałem się, że będzie tam nieznośny zgiełk ulicy (bo to jakiś niski poziom blisko ruchliwej trasy), ale okazało się być całkiem okej

Inne uwagi: Dziwna rzecz się wydarzyła, bo po pobycie opłaconym punktami nagle wróciło mi 7k punktów. Jak spojrzałem na aktywności to ostatnią jest minus za hotel, ale nie na wskazaną wcześniej stawkę, tylko o 7032 punkty mniejszą za cały pobyt, nie ma natomiast 1000 punktów bonusu za pobyt

Nazwa hotelu:Hampton Inn New Orleans French Quarter Market Area

Twój status w programie lojalnościowym:Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju:King

Przywileje otrzymane w związku ze statusem:wcześniejsze zameldowanie, torebka z wodą i przekąskami

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG):standardowa

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś):n/d

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?:Hotel wybrałem kierując się dwoma kryteriami - lokalizacją bardzo blisko starej części miasta + jest to najnowszy hotel ze stajni H w Nowym Orleanie - otwarty w tym lub ubiegłym roku. Pod tymi względami obiekt w pełni spełnia oczekiwania - wszystko jest świeżutkie i nowoczesne, obsługa na luzie ale zarazem sympatyczna, w przestronnym lobby pełniącym też funkcję jadalni śniadaniowej przez cały czas dostępna kawa z dodatkami, herbata itp. Nieduża, ale dość sensownie wyposażona siłownia, niewielki basen na tyłach hotelu (tyle że większą część dnia zacieniony). Pokoje przestronne z lodówkami i mikrofalówką, wygodne, podobnie łazienki. Lokalizacja świetna - tuż poza dzielnicą francuską (starym miastem) - więc można do niej dojść w 5 minut, w pobliżu przystanek historycznego tramwaju, jest trochę knajp w najbliższym sąsiedztwie; ogólnie klimatyczna okolica - wystarczy wejść w boczne uliczki za hotelem. Najsłabszym punktem było śniadanie - jest w cenie jak to w Hamptonie, więc nie ma zabawy w rozliczanie kredytów, ale bufet ograniczony i strasznie niezdrowy + tekturowe talerze jednorazowe. Można wprawdzie upiec gofra, ale nie ma żadnych naturalnych dodatków, sama chemia - chyba że akurat będą banany (nie zawsze są dostępne). Na ciepło na przemian straszna jajecznica i smażony boczek z bardziej sensownymi mini-omletami + kiełbaskami. Do tego jakieś masowe słodkie bułki, muffiny, sztuczne pieczywo, sztuczne jogurty owocowe (białko na poziomie 1g) i w zasadzie tyle. Absolutnie żadnych warzyw, dodatków typu ser czy coś, zwykłych gotowanych jajek. Dostajemy więc typowe amerykańskie śniadanie w wersji budżetowej .

Inne uwagi:Na miejscu można skorzystać z darmowej pralni - trzeba mieć tylko własne kapsułki z proszkiem

[list]Nazwa hotelu: Hilton Hurghada Plaza

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: Twin Guest Room

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: upgrade do King Blue Bay Suite with Sea View, późne wymeldowanie do 17, wstawka powitalna, happy hour zamiast Lounge (nie mam pewności, czy to przywilej związany ze statusem). Nie piszę o darmowym śniadaniu, bo jest wliczone w każdą stawkę

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: Świetny hotel z bardzo dobrą obsługą, ale jest kilka niedociągnięć.

Na początku miałem trochę obaw, bo komentarze niektórych gości na temat hotelu pokazywały, że jest on mało prokonsumencki, ale brałem na poprawkę, że korzysta z niego specyficzna grupa klientów i część zarzutów odnosiła się tak naprawdę do biura podróży, ale z jakiegoś powodu goście obwiniali hotel o problemy z lotem, transferem, rezydentem, kosztem wycieczek fakultatywnych itd. (dopiero dzisiaj zauważyłem, że mamy recenzję na forum )

Na miejscu bardzo miłe zaskoczenie. Już wcześniej widziałem, że dostałem upgrade i ten okazał się naprawdę świetny - dwupokojowy apartament z kuchnią, olbrzymim balkonem i widokiem na morze. Przy zameldowaniu specjalnie wezwano menedżera hotelu, żeby mnie powitał i oprowadził po hotelu, ale w pierwszej kolejności zaprosił mnie na drinka powitalnego. Później pamiętał mnie do końca pobytu i przy pytaniu o późne wymeldowanie znał nawet numer pokoju, sam proponował jeszcze późniejsze wymeldowanie. Przy wymeldowaniu inny recepcjonista dopytywał czy nie chcę zostać jeszcze dłużej. Poza tym hotel daje swoim gościom szczegółową, dopracowaną estetycznie mapkę z układem hotelu i ofertą restauracji (taka tam broszurka, a nie jakieś ksero).

Sam hotel wygląda bardzo dobrze i z tego co pamiętam przeszedł niedawno gruntowną modernizację. W wielu punktach hotelu mamy widok na morze z jakąś błękitną laguną. Pokoje nowoczesne i komfortowe. Mój był wyposażony dodatkowo w mikrofalę i zestaw naczyń i sztućców, dwie łazienki i kilkadziesiąt metrów kwadratowych balkonu. W hotelu wielki, piękny i zadbany ogród oddzielający hotel od morza. Poza tym trzy baseny (w tym jeden dla dzieci i obok klub dziecięcy) i prywatna plaża. W basenach woda była na ogół jednak dość zimna, odczuwałem dyskomfort żeby tam wchodzić, cieplejsza była natomiast w morzu. Plaża nieszczególnie ładna, raczej sztuczna. Choć ogółem hotel robi dobre wrażenie, to miejscami widać sporo usterek, jak połamane płytki, powyciągane gniazdka, poszarpane tapety, głównie w korytarzach do pokoi.

Najniższy poziom prezentuje chyba gastronomia, co nie znaczy, że jest jakoś dramatycznie źle. Na największą naganę zasługują drinki. W sumie to nikt mi nawet nie powiedział o happy hour, sam zauważyłem w apce w przewodniku pod ikoną "Executive Lounge", że od 19 do 20 jest coś takiego. W recepcji potwierdzili, a na barze o nic więcej nie pytali, więc to chyba dostępne dla każdego gościa. Drinki to jednak okrutne surogaty, robione aby szybciej i na odwal, nawet w ciągu dnia, gdy są płatne (a z tego co zauważyłem to w formule all inclusive jest jeszcze gorzej).

Bardzo słaby jest też room service. Tu na uwagę zasługuje zautomatyzowanie zamówień w postaci aplikacji online. Wystarczy zeskanować kod QR w pokoju, zarejestrować się w apce i można zamawiać. Jedzenie natomiast marne, przypomina dania z gotowych mrożonek. Zresztą podobne doświadczenia mam z innych resortowych hoteli.

W hotelu znajduje się kilka dodatkowych, tematycznych restauracji, m.in. turecka, azjatycka i z owocami morza. Odwiedziłem tylko turecką, jedzenie było naprawdę fajne, ceny jak w Polsce na mieście, czyli ze dwa czy trzy razy drożej niż w innych knajpach w Hurghadzie (za nieco za dużą kolację dla trzech osób z winem zapłaciłem 250 zł, na mieście za kolację w dobrym lokalu z dobrymi mocktailami zapłaciłem 90 zł).

Jeśli chodzi o bufet śniadaniowy to był niezły, z rozbudowanymi egipskimi akcentami (falafel, chałwy, hummus, sosy na tahini, kiszonki, arabski chleb, ful medames). Sekcja z jajkami na zamówienie (obok gotowa szakszuka). Gofry, naleśniki, cinamon rolls na ciepło, oddzielny i rozbudowany bufet z wypiekami. Natomiast była mała różnorodność i wybór bardziej klasycznych dań, a niektóre mało smaczne, szczególnie jeśli chodzi o mięso (tego zresztą dość mało, głównie w formie kiełbasek i egipskich wędlin). Niezłe soki. I choć było okej, to zwykle śniadania w podobnych obiektach bywały lepsze. Również przy obecnym pobycie w Kairze to w Ramsesie czy IC bardziej mi się podobały.

Inne uwagi: Obok hotelu (kilka kroków od jednego z wyjść) znajduje się centrum handlowe, ale nie jest ono zbyt ciekawe i jego główną zaletą jest Carrefour. Knajpy i sklepy marne (kiedyś byłem w Senzo Mall, gdzieś na obrzeżach Hurghady, to było znacznie lepsze)

Bardzo wybredny chyba jesteś, bo ja śniadania wspominam bardzo dobrze. Wykupiłem też kolacje- przez tydzień były za kazdym razem oczywiście inne, każda na bardzo dobrym poziomie. Porównania do innych obiektów w Egipcie za bardzo nie mam,ale podczas tego samego wyjazdu byłem w Hiltonie Marsa Alam i jedzienie tam to co najmniej dwie gwiazdki nizej, aczkolwiek na plus zaproszenie na kolację dla 4os rodziny za free(diamond).

Taka moja subiektywna uwaga

_________________

@OSK , nie jestem wybredny, nie napisałem, że było źle, wypunktowałem zalety i wady, z przewagą zalet, porównałem też do obiektów w Egipcie i obiektów podobnego rodzaju. Zasadniczym minusem był mały wybór potraw na ciepło i ich monotonność oraz mało mięsa - smażony ryż z warzywami na zmianę z makaronem z warzywami, jajka na twardo, niesmaczna fasolka po bretońsku, pieczarki, kiełbaski wołowe i drobiowe, pieczone ziemniaczki i tyle. Co do mięsa no to z jednej strony w Egipcie są zwykle słabej jakości, wędliny to mielonki z mielonek, a kiełbaskom też daleko do ideału, czemu trudno się dziwić, skoro są sprzedawane głównie jako mrożonki i zapewne tego rodzaju były te hotelowe, sądząc po smaku. Poza tym spokojnie dało się zjeść satysfakcjonujące śniadanie, szczególnie jeśli ktoś lubi arabskie jedzenie.

Ale skoro już mowa o obiedzie czy kolacji to wydają się mieć przyzwoitą cenę jak na hotelowy bufet. Według znalezionej w pokoju kartki obiad kosztuje 300 EGP (40 zł), a kolacja 350 EGP (47 zł). Ale nie byłem ani razu, bo jakoś nie było mi po drodze.

Zrobiłem road trip USA + 2 dni Kanada. Łącznie odwiedziliśmy 14 różnych hoteli HH (marki takie jak DT, Hampton, Tapestry, Tru, HGI, Home2). Gdybym chciał podsumować to jednym zdaniem to :
Jeśli tak miał wyglądać program HH i hotele w Europie to pier..ole cały HH.
Bardzo przeciętnie to w macierzy wygląda. No i rada dla wszystkich. Generalnie to nie ma co się sugerować poszczególnymi markami, bo w każdej jest to samo (poza tematem śniadań). Pokoje wyposażone są identycznie, nawet podobnej wielkości (zwykle bardzo duże). Także jeśli wybierać to warto kierować się lokalizacją czy ceną, a w ogóle nie patrzeć na markę (dotyczy to tych które wymieniłem i mojego subiektywnego zdania). Generalnie każdy pokój ma: lodówkę, mikrofalówkę, biurko do pracy, żelazko+ deskę. Żaden pokój nie miał: szlafroki, kapcie, normalna kołdra (o tym później), butelki wody (ew dostawało się na recepcji).
Z plusów, aby nie było tylko marudzenia.
- system rozliczania śniadań w hotelach gdzie nie ma śniadania w cenie nie był taki zły jak mi się wstępnie wydawało. Generalnie można było zjeść za kasę z vouchera smaczniej aniżeli na tych śniadaniach w hamptonach itp (w cenie), jeśli nie miałeś potrzeby nie trzeba było także dopłacać, można było zmieścić się w danej kwocie.
- hotele są czyste, szczególnie jeśli chodzi o pokoje, bo części wspólne to już różnie
- często nawet Hampton ma basen, co prawda zwykle to mały basenik raczej nie do treningu pływackiego, ale jak ktoś chce się pomoczyć to śmiało (w cieplejszych regionach to basen zewnętrzny a nie wewnętrzny)
- poza miastami standardem jest bezpłatny parking, w samych miastach parking jest zwykłe płatny i wychodzi dużo drożej niż parkowanie poza pakirngiem hotelowym (często zresztą sam hotel też nie ma swojego parkingu, tylko "podnajmuje" miejsca np w hotelu innej sieci obok)
Minusów jednak jest znacznie więcej
- obsługa. Generalnie dość słaba, często pracująca ewidentnie za karę. Mieliśmy wiele kuriozalnych sytuacji jak np taka, że na recepcji było "domoe przedszkole" z bajkami na cały regulator i nie było słychać obsługi zajętej dziećmi, albo nie chciano nas zamelodować (innych też nie) bo zepsuł się terminal i nie można było pobrać depozytu , choć nocleg był opłacony
- depozyty, często pobierane 50$ , z jednego hotelu mimo że minęły 3 tyg nadal mam zblokowaną kwotę
- upgrade to chyba nazwa jakiegoś miasta w Ohio , bo z pewnością nie przywilej w sieci. Generalnie tam gdzie ew można dostać upgrade (np DT) otrzymywaliśmy już absolutne minimum. Jak na Niagarą po stronie Kanady poprosiliśmy o 1 łóżko, a nie dwa to dostaliśmy odpowiedź, że już mamy up (dostaliśmy wyższe piętro) i to tyle co można dla nas zrobić (hotel pusty, a my mamy status D)
- co do Kanady to też tam obowiązują vouchery na śniadania, choć wyraźnie jest napisane, ze temat dotyczy US
- oszczędzanie na wszystkim. Podła jakość śniadań bo oszczędzają na produktach, nie dawanie kołder zwykłych tylko jakiś układ typu koc i prześcieradło bo pewnie oszczędzają na praniu itd,
- brak otwieranych okien. W żadnym z 14 hoteli nie można było otworzyć okna. Nawet jeśli technicznie jest taka opcja to jest zablokowana sztucznie byle byś okna nie otwierał. Wiec zawsze musisz korzystać z klimy której czystość i jakość bywa średnia, albo siedzieć w zaduchu. Dodam, ze poza siecią HH okna otwierały się normalnie i wszędzie.
Wymieniać można by dalej. Ale nie ma co marudzić. W każdym razie rada ode mnie. Nie ma co patrzeć na marki bo wszędzie jest tak samo. Tak samo przeciętnie i nijako.

_________________

To jednak nie do końca jest tak że wszędzie bez względu na markę jest tak samo - w starych hotelach "na prowincji" / przy lotniskach / przedmieściach dużych miast pewnie to rzeczywiście celna obserwacja (z resztą w innych porównywalnych sieciach jest w US generalnie podobnie - też nie ma specjalnych różnic) - za która idą też często z resztą bardzo zbliżone ceny w danym miejscu np. Hamptona i Hiltona, ale już zwłaszcza w dużych miastach / resortach hotele te w zależności od brandów różnią się jednak jakością / wystrojem / infrastrukturą itp. Wolno, ale cały czas powstają też nowe hotele w różnych brandach i zwykle one oferują zauważalnie najlepszą jakość pobytu.

@marek2011 tak jak pisałem to moje subiektywne odczucie.
Co do wystroju to spałem także w hotelach w "resortach" bo spałem na Florydzie przy samej plaży w Miami ( Hilton Garden Inn South Beach), spałem także w centrum stolicy bo West End Washington DC, Tapestry Collection by Hilton ; spałem także powiedzmy w "resorcie" bo nad samą Niagarą w DoubleTree Fallsview Resort & Spa by Hilton - Niagara Falls ; i w sumie najbiedniejsze wyposażenie to było w tym centrym Waszyngtonu bo w biznesowym mieście w pokoju nie bylo biurka, tylko taki stolik kawowy Płaciłem też na noclegi mało jak np 85$, ale płaciłem też sporo jak 267$.
Oczywiście hoteli HH w całym USA są tysiące i z pewnością jest wiele obiektów prezentuje świetny poziom, ale obawiam się, że ten świetny poziom tam to u nas poziom DT w WAW czy innego tego typu hotelu gdzie za nocleg płacisz wielokrotnie mniej i nawet po uwzględnieniu siły nabywczej , średnich zrobików czy innych wskaźników nadal jest to dużo lepsza jakość za dużo mniejszy hajs.
To była moja trzecia wizyta w USA i także 3 wizyta w trakcie której odwiedzałem hotele HH.
P.S.
Swoją droga to w wielu miejscach poza tym, że obsługa była naprawdę "zmuszona" do pracy jak u nas za czasów słusznie minionych, to jeszcze miała problemy z angielskim co już w ogóle jest kuriozum jeśli chodzi o pracę na recepcji hotelu

_________________

-- 30 Paź 2023 19:43 --

To są realia współczesnych Stanów - ja np. często od razu gadam po hiszpańsku w hotelu, jak widzę obsługę, zwłaszcza im bardziej na południe, chociaż to już też zaczął być teraz standard i w takim NYC. W niczym mi to oczywiście nie przeszkadza - wręcz przeciwnie - często nawet więcej i luźniej można przy okazji wtedy pogadać; bardziej dostosowuje się po prostu do wspomnianych realiów
A siła nabywcza - to pewnie tak; hotele w US generalnie mocno podrożały w ciągu ostatnich 7-8 lat, a poziom serwisu generalnie za to spadł zwłaszcza po pandemii . W każdym razie porównując ceny i ofertę (jakość) z kosztami pobytu w podobnych obiektach w Europie czy zwłaszcza w Azji to to oczywiście jest przepaść na niekorzyść US. Poza tym z większości Hiltonów w US zniknęły po pandemii EL - one zawsze były dość słabe, ale jednak wcześniej jakieś tam "cocktails" wieczorem zwykle były wartością dodaną - można było coś tam zjeść (czasami nie aż tak źle) + napić się drinka czy wina w cenie pobytu (przy statusie); teraz praktycznie tego już nigdzie nie ma poza Conradami i właśnie już bardzo pojedynczymi Hiltonami.

-- 02 Lis 2023 21:42 --

Nazwa hotelu:DoubleTree by Hilton Bodrum Marina Vista

Twój status w programie lojalnościowym:Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju:Queen Guest

Przywileje otrzymane w związku ze statusem:upgrade do King Junior Suite, wcześniejsze zameldowanie o 11, wstawka powitalna: duża butelka tureckiego wina + talerz owoców, śniadania

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG):standardowa

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś):brak w hotelu

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?:Hotel ma znakomitą lokalizację w pierwszej linii portu w Bodrum, więc wszędzie jest relatywnie bardzo blisko i wszystko można ogarnąć max 15-20 min spacerem (zabytki, port z promami na Kos, dworzec autobusowy itp.) Supermarket w mini pasażu handlowym po przeciwnej stronie ulicy. Mimo takiej lokalizacji w samym hotelu jest bardzo spokojnie (po części oczywiście to kwestia schyłku sezonu ale także lokalizacji pokoi z dala od ruchliwej ulicy). Pokój-JRS przestronny i wygodny z wydzieloną częścią dzienną, łazienka z wanną + prysznicem, kapsułkowy ekspres do kawy itp. Jedyna wada - dość ciemno w środku, mimo kilku okiem, gdyż wychodziły na wewnętrzny dość bujnie zarośnięty i ładnie utrzymany ogród. W ogrodzie duży basen (nieogrzewany, ale jeszcze teraz woda była całkiem spoko do pływania + cały czas basen praktycznie dla siebie). Śniadania w formie bufetu - zróżnicowanego i wystarczającego. W hotelu działa restauracja japońska (sushi) + Big Chefs (kuchnia turecka i międzynarodowa) - jedzenie bardzo dobre, ceny jak wszędzie. Obsługa sympatyczna, stara się zawsze być pomocna. Najsłabszym elementem infrastruktury jest siłowania - malutka, słabo wyposażona i fatalnie zaprojektowana. Generalnie polecam, jeśli ktoś nie chce typowego resortu z dala od miasta (z rodzinami, dziećmi itp.), a zarazem zależy mu na hotelu z pełną infrastrukturą i ciszą w środku mimo centralnej "miejskiej" lokalizacji

Nazwa hotelu: DoubleTree by Hilton Melaka

Twój status w programie lojalnościowym: Diamond

Rodzaj zarezerwowanego pokoju: Twin Guest Room

Przywileje otrzymane w związku ze statusem: upgrade do King Guest Room High Floor Bay, wstawka powitalna, happy hour zamiast Lounge, early check in o 11.00

Stawka za zarezerwowany pokój (np. pełna, punkty, punkty + dopłata, BRG): punkty (16k)

Twoje doświadczenia związane z pobytem w saloniku (Executive Lounge; o ile otrzymałaś/eś): brak saloniku

Poziom zadowolenia z pobytu i ogólna opinia na temat pokoju oraz hotelu. Czy polecił(a)byś ten hotel innym?: Nie mam zastrzeżeń, no może poza brakiem i saloniku i ich ofertą zastępczą w postaci bezalkoholowego drinka.

Sam hotel nowoczesny, nie miałem się w zasadzie to czego przyczepić. Fajny jest kontakt Whastapp, który sami inicjują, glownie zeby zapytać czy wszystko ok, ale jak sobie przypomniałem,że fajnie byłoby zjeść coś w lokalnej knajpie to w 5min przysłali kilka propozycji. To samo miałem w DBT KL. Z basenu nie korzystałem, ale jest i to z fajnym widokiem na wysokim pietrze( nie na dachu)

Sniadanie bardzo dobre, można posmakować lokalnej kuchni, również chińska, indyjska i zachodnia. Dojazd Grabem z dworca autobusowego za 10MYR. W okolicy nic ciekawego,ale dojazd do centrum za grosze.

_________________