Fly4free.pl

Ciekawi mnie jeszcze temat zakupów w strefie bezcłowej. Wiek ktoś z doświadczenia czy takie rzeczy typu wino, kremy z morza martwego....itd wychodzą tam taniej? Zastanawiam się czy kupić to na miejscu zwiedzając, czy wstrzymać się do wylotu i kupić na wcześniej wspomnianej strefie bezcłowej.

Na strefie bezcłowej ceny, które na mieście były w szeklach masz w dolarach (lotnisko Tel Aviv)
A i nie wiem jak jest teraz, ale płyny i kremy 1,5 roku temu przechodziły w podręcznym.

Na bazarze Carmel zanim coś kupisz- przejdź po stoiskach, bo obok może być sporo taniej.

_________________

Na lotniskach ceny często są w $ a dla mnie to i w szeklach by było za drogo.

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

Na lotnisku w TLV była promocja i można było kupić 3 chałwy +2 gratis. Razem wychodziło bardzo korzystnie cenowo. A na lotnisku w OVD nie było żadnych promocji a ceny były kosmiczne.
Dlatego, w zależności od lotniska trzeba się przygotować na zakupy i chałwy np. kupić w Eljacie i zapakować w bagaż.
Kremy i błota oraz inne kosmetyki z Morza Martwego lepiej także kupić na mieście niż na lotnisku. Spokojnie przechodzą w bagażu podręcznym.
Wszelkiego rodzaju przyprawy polecam kupić na bazarze. I tu tez ciekawostka - Tel Awiw jest droższy niż Jerozolima, ale ceny przypraw np. na Caramel w Tel Awiwie są niższe.
Jak masz bagaż rejestrowy to wina tez lepiej kupić w sklepie poza lotniskiem. Jak tylko podręczny to na lotnisku ceny wina zaczynają się od 15 USD.

_________________
Ιαπόνκα76

Dodam jeszcze od siebie, co przywieźć z Izraela i wakacyjnie dorzucam fotki dwie.
1.
- Olejki: Nardowy, Mirra, Różany(brak na zdjęciu). Rewelacyjny trwały zapach,zamiast perfum.
- Kadzidło naturalne (może być kolorowe perfumowane) i naczynie do kadzenia (niekoniecznie kościelny trybularz).
- Różne pamiątki z odwiedzanych miejsc.


2.
- Szal kaszmirowy
- arafatka izraelska
- arafatka jordańska

Widać nie zawsze. Mnie kazali wyrzucić, bo to płyn. Lepiej więc przygotować się, że mogą nie przejść. Na lotnisku też można kupić ale 2,5 raza drożej niż w Ein Bokek.

_________________
Przez Bliski Wschód i Kaukaz - Relacja z wyprawy do Turcji, Iranu, Armenii i Gruzji

Dziwne, że kazali wyrzucić...np. woda 1,5 litra nie jest w izraelskiej kontroli problemem, przechodzi bez najmniejszego problemu. Osobiście przetestowane.

Blotko przechodzi w podrecznym. U mnie nie bylo problemow z dwoma opakowaniami po 600g. Ceny na lotnisku TLV tak jak ktos wspomniał - te same co w miescie ale w USD zamiast szekli (az sie pania w sklepie zapytalem czy to na pewno dolary bo nie moglem uwierzyć, ze magnesik moze kosztować 12 usd). Praktycznie nic nie oplaca sie kupowac z pamiątek. Lepiej wszystko ogarnąć wcześniej.

Przywiezc mozna swieze daktyle oraz przyprawy, np. szafran, jesli nie bylo.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Jako wielbiciel hummusu zdecydowanie polecam przywieźć go do Polski. Nawet marketowy jest nieporównywalnie lepszy niż ten nasz pseudohummus dostępny w dyskontach. Bez problemu przywiozłem 6 opakowań, każde po 400 gram w podręcznym.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Humus można sobie zrobić samemu , my przeważnie, jak mamy rejestrowany bagaż bierzemy pudło daktyli 5 kg kupujemy w kibucu, oraz figi . Najwięcej mamy przypraw i ewentualnie chałwę

Arafatka na allegro za 4 zł.

Dokladnie, jak wczesniej wspomniane hummus mozna zrobic samemu, nic skomplikowanego i lepiej smakuje.
Lepiej przywiezc jasne Tahini (paste sezamowa), skladnik do hummus.
Poza tym z Izraela mozna jeszcze przywiezc ambe (sos mango, jesli ktos nie zna), wode rozana, oliwe oraz moj ulubiony arak (chetnie odkupie).

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

i wszystko jasne
Hummus i chałwę robimy samemu w domu, oliwę tłoczymy w garażu. Arafatkę kupujemy na allegro za cztery złocisze a Izrael oglądamy przez street view.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Ja też przywożę hummus, jest zupełnie inny niż te dostępne u nas w sklepach. I tak, sama też robię, ale niestety takiego dobrego zrobić nie umiem.

_________________
Relacje na forum: Izrael | Tajlandia | Korea Południowa | Grecja | Portugalia | Teneryfa i Gran Canaria | Palau
Zapraszam na bloga: olus blog

@olus bo główny składnik ciecierzyca, odgrywa tutaj rolę. I choćby nie wiem jak kombinować to ciecierzyca uprawiana, dojrzewająca i zrywana na Bliskim Wschodzie zawsze będzie inaczej smakować, tak jak inaczej smakują pomarańcze kupione w Jaffie i pomarańcze kupione w Polsce z Jaffy.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Zawsze można się postarać i zrobić ten humus lepszy, nie idealizujemy że tam jest najlepszy. On nam tam smakuje najbardziej bo spożywamy go pod tamtym słońcem i towarzyszą temu całkiem inne emocje niż te w domu. Nie wiem ile osób było na takim prawdziwym lokalnym bazarze, nie takim dla turystów, ale takim dla miejscowych. W zasadzie nie trzeba się ruszać z polski aby sobie taki bazar wyobrazić, u mnie na wsi jest dwa razy w tygodniu dokładnie taki sam i dokładnie ten sam badziew sprzedają.
I tak jest w całym Izraelu. Nie piszę aby nie przywozić humusu, jak ktoś nie ma umiejętności ani chęci niech go przywozi. Niestety rzeczy które są autentyczne jest bardzo mało. Nas znajomy Żyd uraczył sztuką z Izraela, to było przynajmniej autentyczne i mam nadzieję że jest made In Israel, nie ma to nic wspólnego z praktycznością. W Betlejem można kupić wyroby z drzewa oliwkowego, można domniemywać że robione na miejscu. Olej z oliwek, ostatnio zastanawiałem się nad zakupem ale bagaż tylko podręczny. Jak go będę kupował to albo z takich miejsc jak na poprzednim zdjęciu albo prosto z kibucu.
Niech każdy kupuje co mu się podoba, matkom zakupiliśmy krzyże jerozolimskie. Polecam mieszanki przypraw , te są do kupienia nawet w sklepach wielkopowierzchniowych i takich stoisk nie znajdziemy u nas i takich mieszanek. W tych sklepach każdy znajdzie coś dla siebie

Dla smakoszy wodeczki, mozna przywiezc z Izraela koszerna wodke, chociaz wodka jest zawsze koszerna.
Koneserem wodki nie jestam, ale kto wie, pedzona na Bliskim Wschodzie moze lepiej smakowac.
Jesli chodzi o wina z tamtego regionu to preferuje libanskie, np. Chateau Musar.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Polecam Roots herbal liquor - 70th birthday (mamie b. smakowal) , arak (Kawar 53%) oraz wina izraelskie, np. Château Golan czy Recant Wild Carignan.
Poza tym chalwe jak np. CURLY Sesame Halva, Swirled Tasty Delight, kawe z kardamonem oraz kosmetyki z Morza Martwego.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW