Fly4free.pl

Chile - obłędna przyroda, niesamowita krajobrazy oraz przyjaźni uśmiechnięci ludzie.

Indie - różnorodność, sprzeczność na sprzeczności! Nie byłem w drugim takim kraju. Magia i magnes, który przyciąga.

Kirgistan - piękne widoki, kraj niezbyt mocno skażony turystyką, świetni ludzie.

Bośnia i Hercegowina - tutaj nie da się nudzić! Cudowna przyroda, zróżnicowanie etniczne, narodowościowe, niejednoznaczność, prawdziwy tygiel kulturowy, "czuć" historię w powietrzu. Do tego wspomniane już Sarajewo z unikalnym fantastycznym klimatem.

_________________

Włochy-za krajobrazy i klimat
Holandia-za mentalność mieszkańców. W Europie nie spotkałam się z takim spokojem, luzem i życzliwością jak tam. Jak na razie mój faworyt do życia na emeryturze- bycie babcią Gandzią w jesieni życia sprawiałoby mi chyba niezłą frajdę

_________________
Ciemność to Twój strach, światło jest wszędzie

Filipiny-za całokształt i piękne wspomnienia związane z moimi 40stymi urodzinami(zabieram się za relację i zebrać nie mogę...)
Bangkok-za chaos i jedzenie.
Australia-za uśmiechnięte twarze mijające na ulicy...

_________________

Szwajcaria i Liechtenstein - za krajobrazy i połączenie tradycji z nowoczesnością

Tak mi przyszło do głowy, że temat jest na tyle fajny, iż warto go szerszej publiczności udostępnić

@‌grzesiekc‌ , @‌miriam‌ , @‌BrunoJ‌ , @‌tunczaj‌ , @‌Arekkk‌ , @‌marttynna‌ , @‌cccc‌ , @‌michcioj‌ , @‌BusinessClass‌ - wasze wypowiedzi pozwoliłem sobie sformatować i poszły na stronę główną, dziękuję

http://www.fly4free.pl/jezeli-nie-polsk ... one-kraje/

Mój ulubiony rejon świata / państwo? Niektóre miejsca, gdzie aktualnie mnie nie ma. A nie ma mnie aktualnie na Grenlandii, na Islandii, w Kirgistanie, w Czarnogórze, Norwegii i Szkocji. Nie ma mnie też w Nowej Zelandii i w pewnych greckich oraz toskańskich mieścinach.

Szkocja: za "klimat", za widoki i za whisky.
Włochy: za ludzi, którzy potrafią cieszyć się życiem, za to że właściwie wszędzie jest ciekawie i - rzecz jasna - za jedzenie i wino.
Meksyk: za różnorodność.
A poza tym, każdy kraj Ameryki Południowej, w którym byłem.

E: Aaaa, jeszcze Jordania i Bośnia (a właściwie to całe Bałkany) za to, że chce się tam wracać.

Maroko - za piękną przyrodę gdzie ośnieżone szczyty Atlasu kontrastują z zielonymi gajami palmowymi i ochrową ziemią, za dzikie uedy, za wietrzną pustynię, za oazy, za przepiękne kasby i medyny, za chaotyczne suki, za zgiełk i smród Marrakeszu, za koktajle z awokado i soki ze świeżo wyciskanych pomarańczy, no i najlepszą na świecie herbatę miętową.

Portugalia - w zasadzie to bardziej archipelag Azorów albo Madera niż kontynent. Za przyrodę, całoroczną zieleń, niebywałe hortensje i magnolie, za wino i znakomitą kawę, za sardynki i steki azorskie, za azulejo, za własny styl (charakterystyczne marynarki, swetry, koszule, obuwie), za spokój Portugalczyków, niby południowcy, ale jakże inni od hałaśliwych Italiańców czy Hiszpanów.

Gruzja - za przepiękne góry, przepyszną kuchnię i winorośl Saperavi.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Odwiedziłem prawie wszystkie europejskie kraje z wyjątkiem dwóch. I mimo wszystko moim ulubionym pozostaną Czechy. Spędziłem tam łącznie kilkanaście miesięcy, studiowałem, do dziś utrzymuję kontakty ze znajomymi, a obecnie cały czas współpracuję z Czechami zawodowo. Uwielbiam ich za genialne czeskie piwa, kocham czeską prowincję - kręte szosy, małe miasteczka i wioski, gdzie w każdej z nich, często tej najmniejszej, można znaleźć hospodę. Skalne miasta w Czeskiej Szwajcarii, winnice Moraw, mokradła Palavy. Hokej który jest religią, do tego prosta, a jednak smaczna kuchnia - jak vepřo-knedlo-zelo, a nie jakiś smažák...

Spoza Europy, chyba również wybrałbym Maroko. Niektórzy z was powiedzą, że to pułapka na turystów. Za pierwszym razem może tak, za drugim, kiedy już zobaczyłeś co miałeś zobaczyć, dopiero odkrywa się ten kraj na nowo. Kiedy mierzysz się wzrokiem z miejscowym, i jego wzrok mówi - "Panie, kup ten badziew oryginalny talizman" albo "dziś już tam nie jedzie żaden autobus, tylko taxi", a ty takim samym wzrokiem odpowiadasz "nie ze mną takie numery". Poza tym Maroko to jednak Afryka, może mało afrykańska sensu stricto, ale jednak to słowo działa na zmysły, np. mnie wychowanego na "Tomkach" Szklarskiego. Do tego genialna kuchnia, kiszone cytryny, tażin w dziesiątkach odmian. No i dostać się tam można stosunkowo łatwo i chyba najtaniej spośród wszystkich afrykańskich państw.

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Portugalia. Mała, klimatyczna, bardzo ładna, blisko, tanio, sympatyczni ludzie.

Katalonia też jest fajna, miejscowi bez szału ale mieszka się dobrze. Dobra organizacja, w miarę dobry rynek pracy. Wspaniała natura, w odległości 100-150km świetne stacje narciarskie [takie z prawdziwego zdażenia, nie że jakieś ośle łączki] i spoty kite/windsurfingowe.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Jak dla mnie RPA, fascynująca przyroda, piękne krajobrazy i przyjazny klimat. Niesamowite połączenie dwóch kontynentów Europy i Afryki. Eleganckie wiktoriańskie wille z winnicami. Gdybym tam mieszkał pewnie w weekendy spędzałbym czas na safari. Z resztą sam kraj reklamuje się hasłem "cały świat w jednym kraju" i tu mają racje bo różnorodność krajobrazu od pustyni po sawanny, góry, dwa Oceany i nawet rafa koralowa. Niestety obecnie nieco raj utracony, straszne rozwarstwienie społeczne i duża przestępczość powoduje ze raczej nie chciałbym tam mieszkać na stałe. Mimo wszystko mam same dobre wspomnienia.

Australia, ogrom przestrzeni, praktycznie kraj i kontynent zarazem. Wspaniała zarówno do podróży jak i osiedlenia się na stałe.Również zróżnicowany przyrodniczo i krajobrazowo. W wielu rankingach w czołówce jakości życia na świecie

Portugalia jak dla mnie najbardziej uroczy kraj w Europie, uwielbiam chodzić wąskimi uliczkami przyglądając się życiu zwykłych ludzi i wpatrywać się w Ocean Atlantycki.

Poza tym mógłbym wymieniać wiele krajów które bardzo mnie urzekły: Gruzja, Tajlandia, Iran, Greckie Cyklady. Naprawdę ciężki wybór

Indie - za egzotykę, różnorodność i wyjątkowość.
Indonezję - bo mi się tam podobało.
Maroko - bo to był mój pierwszy egzotyczny wyjazd.
Iran - bo odmienny od oficjanych przedstawień.
Tajlandię... i jeszcze parę.

Chcialbym dodac Botswane do mojej kolekcji ulubionych krajow, dziwnym przypadkiem rowniez na litere "B".

Wyjasniam dlaczego:

1.) za to, ze mieszkancom nie chce sie strzelac i prowadzic zadnych wojen
2.) za to, ze rzad zabrania bogatym turystom odstrzeliwac dzika zwierzyne
3.) za ochrone srodowiska, 40% powierzchni to parki narodowe i rezerwaty dla zwierzat
4.) za dzika hiene ktora przyszla do ogniska powiedziec "dobry wieczor", jak bylem pod namiotami na dziko.
Mam respekt, przewaznie nie boje sie, ale akurat ta sympatyczna hiena napedzila mi troche strachu, byla oddalona ode mnie tylko o 2-3 metry i nie bala sie, nawet wtedy gdy swiecilem jej latarka po oczach, przypuszczam ze musiala znac ludzi.
5.) parki narodowe i rezerwaty nie posiadaja ogrodzenia, zwierzeta moga sie wszedzie swobodnie poruszac
6.) camps i lodges oraz campingi w parkach narodowych rowniez nie byly ogrodzone, zwierzeta moga spokojnie, bez sztressu wedrowac
7.) za niska korupcje, podobno nizsza niz w Portugalii, Hiszpanii czy Polsce
8.) za to, ze widzialem wiele zwierzat, nigdzie w Afryce nie widzialem wiecej sloni i pierwszy raz widzialem, jak slonie z malymi przeplywaja przez gleboka rzeke.


Poza tym mieszkancy sa dosc sympatyczni, przypadkowo spotkany mieszkanic Botswany o nocnej karnacji, kupil mi cole, jak szukalem w sklepie drobnych i nie przyjal zaplaty.
Przypuszczam, ze rzadko zdarza sie w Afryce.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Niestety nigdy nie byłem poza Europą, więc tylko w jej obrębie: najbardziej do tej pory podobało mi się na Węgrzech. Byłem tam parokrotnie i za każdym razem czuję się świetnie. Jakoś tak pasuje mi ten kraj. Cieplejszy, przyjemniejszy klimat od polskiego, cudowny Budapeszt po którym można całymi dniami spacerować, Pecz z jego starożytnymi zabytkami no i Balaton - ceny jak nad polskim morzem a czasem nawet i niższe (w zeszłym roku nocowaliśmy za 30 złotych za noc w pensjonacie kempingowym z dostępem do własnej plaży - niestety ośrodek sprzedano), a jezioro ma cudowny, turkusowy kolor i jest niesamowicie ciepłe i przyjemnie płytkie, takie na godziny kąpieli. A półwysep Tihany z jego porastającymi wzgórza winnicami, wszechobecną lawendą i kalderami wulkanów to jedno z najfajniejszych miejsc, w których byłem.

No i ten ich cudowny język!

@‌Kardasz‌, Budapeszt byl moja pierewsza destynacja, jakie zwiedzilem, mam duzy sentyment, no i takze na litere "B". ?

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Chorwacja i Włochy. Może to niezbyt wyszukane kierunki, ale mają w sobie ten klimat, który lubię.

Zapomnialem wspomniec o Biegunach, moje ulubione klimaty i de facto na litere "B".

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Tadżykistan za najgościnniejszych mieszkańców na świecie, Malawi za przyrodniczy ewenement jakim jest jezioro Malawi, Argentyna za zapierające dech w piersiach szlaki trekkingowe

_________________

Relacja z Malawi

@krasnal, wg. mnie kraj, a nacja to 2 osobne tematy.
Przykladem moze byc Tanzania, zamieszkala przez ponad 120 roznych narodowosci, ktore roznia sie od siebie mentalnoscia jak np. Szkoci i Rosjanie.
Co z tego, ze lubie pojechac do Niemiec na zakupy, czy kolacje, ale Niemcow jako narod moge nie lubiec.
A wiec zamieszczam tutaj na Twoje specjalne polecenie.
Badz chociaz konsekwentny w tym co napisales, nie zamykaj i nie wywalaj do Kosza tego watku, inaczej mozna pomyslec, ze chciales tylko sprowokowac, aby ten watek rowniez polecial.

Podrozujac po swiecie poznajemy rozne narodowowsci, dlatego chcialem zapytac, jakie nacje lubicie, a jakich nie darzycie sympatia i przede wszystkim dlaczego?
Zostawmy prosze polityke, chodzi tylko i wylacznie o osobiste odczucia i doswiadczenia, wiadomo kazdy moze i ma prawo postrzegac inaczej.
Moze zaczne od siebie.



Pozdrawiam.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

@gecko Głupio zapytam. Na zdjęciach Argentyna?

tylko na ostatnim, Fitz Roy