Fly4free.pl

Bezpośrednio nie ma, z Florencji z jedną przesiadką w Poggibonsi (130/131).
http://www.busfox.com/timetable/

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

Witam serdeczenie,

Proszę o poradę w temacie Toskanii, poniżej postaram się streścić temat krótko:

Wylot: Luty 2019, lotnisko Piza.
Plan zakwaterowania: Piza, Airbnb - z Pizy jeździć pociągami/busami/autobusami do innych miejsc.

Poniedziałek - pół dnia, plan: Piza
Wtorek - cały dzień, plan Piza,
Środa - cały dzień, plan Florencja
Czwartek - cały dzień, plan Cinque Terre lub Siena lub Lukka,
Piątek - powrót.

We Włoszech byłem raz, ale w Toskanii nigdy. Jak myślicie, jak wg was najlepiej rozplanować te dni? Tak jak napisałem powyżej jest okej? Biorę pod uwagę: Piza, Florencja (pewniak), Cinque Terre, Siena, Lukka (raczej), Bologna (opcjonalnie, wiem to już nie Toskania), Inne małe miasteczka o których dużo czytałem, trochę odstrasza mnie konieczność przesiadek, boję się że nie ogarnę z żoną i się pospóźniamy a nie wiem jak z punktualnością komunikacji regionalnej.

Proszę o wskazówki
Pozdrawiam,

Osobiście według mnie Piza to max jedno przed/popołudnie...
Ale to moje subiektywne odczucie....
Mnie to miasto nie urzekło, mają szczęście że mają wieżę pochyloną.... Nawet zaryzykuję, że jeśli komunikacja pozwoli to wolałbym do Florencji tego samego dnia dotrzeć...
Jeszcze raz podkreślam, że to moje subiektywne odczucie.

@Rvdeknvwr

Piza z pewnością na pół dnia, dzięki czemu uda się wygospodarować dodatkowy dzień na ciekawsze miejsca

Toskania ma to do siebie, że z czego byś nie zrezygnował, to jednak szkoda. I przy takiej ograniczonej liczbie dni zawsze czegoś zabraknie.
Na pewno w pierwszej kolejności wyrzuciłbym myśli np o Bolonii.

Nie jestem wielkim fanem Florencji (choć na pewno jest to miasto warte odwiedzenia) - ale skoro dla Was jest to pewniak, to trzeba odwiedzić. Drugi pełny dzień moim zdaniem warto poświęcić na urokliwą Sienę (choć tu już kwestie logistyczne dają znać, z Pizy transportem publicznym nie jest to najwygodniejsza sprawa, choć oczywiście osiągalna). Trzeci wybrałbym pomiędzy Cinque Terre, a np zestawem Volterra+San Gimignano. Wszystko zależy od Twoich preferencji, czy wolisz urokliwe, średniowieczne miasteczka, czy raczej zupełnie inne doznania w nadmorskich okolicach (dojazd z Pizy łatwiejszy raczej do CT).

Łączę Twój post z większym wątkiem na ten temat - znajdziesz tu dużo wartościowych wskazówek!

Przeczytałem sporo stron w tym temacie i wymyśliłem coś takiego na mój 3-dniowy pobyt w Pizie. Przylatuję w poniedziałek o 8 rano, od razu bym poszedł do hotelu się zameldować i potem w pociąg za 2.5 Euro i pojechać do Livorno tam spędzić dzień i wrócić do Pizy. Drugiego dnia znowu pociągiem wybrać się do Florencji i tam siedzieć cały dzień, na powrocie do Pizy może wpaść na 2-3 godzinki do Empoli i ostatniego trzeciego dnia siedzieć do tej 15 w Pizie i wrócić do domu. Jak będzie czas to nawet na lotnisko przejdę się pieszo. Pytanie do was czy coś byście tutaj zmienili?

_________________

Pomagam w sprawach związanych z Kanadą i obwodem Kaliningradzkim.

Livorno zamieniłbym na Sienę a ostatniego dnia, zamiast siedzieć w Pizie, pojechałbym do Lukki.

Potwierdzam, zamiast livorno, siena, a nawet bardziej volterra czy San gimigiano jeśli da radę dojechać

Odpuść Livorno. Pojedź gdziekolwiek indziej nawet do małej miejscowości z zameczkiem niedaleko od noclegu i się poszwedaj, zjedz pizze i wypij kawę.

Ja bym nawet żadnego całego dnia na Pize nie zostawiał tylko wykorzystać każdy dzień na wyjazd gdzieś i po powrocie spacerek w Piza.
Siena obowiązkowo ale mając w planie Florencje uważam że będzie mocny przesyt i zostawiłbym Florencje na cos więcej niż szybkie latanie przy okazji, to miasto zasługuje na 2-3 dni spokojnego oglądnięcia bo jest warto.

Jak ktoś lubi mniej zadeptywane przez turystów miejsca i chce Toskani w mikro skali to polecam Castelnuovo Magra Castle i Castello Malaspina, można to objechać w jeden dzień będąc też w Sarzana.

Florencja tak. Siena też może być. Piza tylko na kilka godzin. Polecam hostel Safestay. I nieśmiało bym zarzucił jeszcze temat Cinque Terre przez Spezię. Nawet kosztem Sieny, jak odhaczysz Florencję.

-- 25 Mar 2022 15:19 --

<do usuniecia>

-- 25 Mar 2022 15:30 --

cześć

planuję podróż do Toskanii.

Przylot - do Pizy, w piątek wieczorem
Wylot - z Bolonii, w niedzielę wieczorem, 9 dni po przylocie.

Teraz - uwaga - z tego okresu 4 dni (w 'tygodniu') będę pracował, ten okres planuję spędzić w jednym i tym samym miejscu, najprawdopodobniej we Florencji.
Ale nawet podczas dni wolnych nie chcę się zabijać i objechać wszystkich urokliwych miasteczek i atrakcji. Nie planuję też wynajmu samochodu. Absolutnie nie planuję też pobytu na plaży (poza ew. Cinque Terre).

Mój wstępny plan jest taki:
sobota - Pisa
niedziela - Cinque Terre
poniedziałek - przyjazd do Florencji, w poniedziałek (wolne) obczajka miasta, potem wtorek - piątek praca stamtąd, jakieś spacery wieczorem, ew jakieś muzeum w ciągu dnia, ale to max, raczej skupienie na pracy
sobota - w sumie nie wiem, w wielu miejscach czytam że Siena jest ciekawa, warto? czy może lepiej na chillu pochodzić jeszcze po Florencji
niedziela - Bolonia, wylot


noclegi: od piątku do poniedziałku w Pizie, od poniedziałku do niedzieli (soboty?) we Florencji, być może ostatnia noc w Bolonii, ale może niekoniecznie tylko pojadę do Bolonii dopiero w niedzielę wcześnie rano.

dajcie znać co sądzicie i czy to ma sens. Nie wiem jak z tą Sieną, naprawdę warto? I czy może warto jedną noc spędzić w Cinque Terre by móc tam spokojnie spędzić więcej czasu?

i jeszcze - lepiej tam polecieć koło 20 maja czy koło 10 czerwca? akurat na przełomie maja i czerwca muszę być w PL, więc wtedy nie.

z góry dzięki, pozdrawiam

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Niedziela w Cinque Terre może być wyzwaniem, no ale inaczej z pracą tego nie połączysz. W maju na pewno mniej ludzi, niż w czerwcu, a pogoda przyjemna.

Siena jak najbardziej warto. Mi się np bardziej podobała od Florencji

W moich relacjach jest - jeszcze niedokończona - relacja z Toskanii, w której na samym początku opisywałam proces wyboru miejscówki na pierwszą część wyjazdu. Zamiast Florencji czy Sieny wybraliśmy Empoli, które jest bardzo dobrze skomunikowane z tymi dwoma miastami, jak również z Pizą. Jeżeli chcesz się skupić na pracy, to może będzie to opcja. Miasteczko nie jest duże, ale jest gdzie wieczorem pójść, napić się i zjeść.

Co do Sieny - na pewno warto. Po drodze możesz wysiąść w Certaldo, ma urocze górne miasto, idealne na godzinę i obiad/kolację.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

Florencję trzeba zobaczyć, ale mi też Siena się bardziej podobala.

czy ludzi w 5Terre będzie znacznie mniej w dzień roboczy w porównaniu do dnia weekendowego?
myślę żeby tak to przeplanować żeby 5T zaliczyć w poniedziałek.

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Zdecydowanie. A i wioski mają dużo więcej uroku, gdy są puste (pamiętajmy, że sa mało "pojemne")

Hej, powoli zaczynam rozglądać się za kierunkiem na wakacje.
Niestety ale z planów urlopu we wrześniu nic nie wyszło wraz z partnerką mamy do dyspozycji 2 tygodnie początkiem sierpnia.
Jednym z rozpatrywanych kierunków są Włochy i właśnie Toskania. Chcielibyśmy jechać tam autem (w Polsce stacjonujemy w Małopolsce).
Czy sądzicie że budżet 12k PLN w sumie na 2 osoby dorosłe to będzie wystarczający na taki wyjazd na ok 12-13 dni (noclegów). Chcielibyśmy trochę pozwiedzać ale też móc pobyć trochę na morzem. Mogą być jakieś noclegi po drodze. Myślałem aby w drodze tam zwiedzić Wenecję, oraz może Bolonię.
Zaczynam to liczyć i się zastanawiam czy da radę.

12-13 dni wydaje się dużo ale jak to ma być niby zwiedzenie całej Toskanii i jeszcze Bolonia, Wenecja plus że wszystko autem czyli strasznie dużo czasu traci się na szukanie parkingów i potem dojazd z nich, oby nie wyszedł z tego męczący maraton.
Włochy to świetna komunikacja pociągami, zwykłe regionalne jeżdżą 160-200km/h, do tego można korzystać z bardzo tanich ryanair między miastami bo często 8-12 euro bilet, a to pozwala na wygodną zmianę pobytu.
Co do kosztów to jak tego sam nie zaplanujesz wcześniej i nie poznasz cen to nikt raczej nie będzie bawił się w zgadywankę.

@xemi pierwsza rzecz, którą powinieneś zrobić to research noclegowy - sierpień we Włoszech bywa piekielnie drogi, ja z tego powodu staram się zwiedzać Italię poza sezonem wakacyjnym. Należy też pamiętać, że część plaż we Włoszech jest płatnych, czasami absurdalnie drogo jak na polskie warunki.
Wenecja w sierpniu to będzie koszmar - gorąco i dzikie tłumy (przy założeniu, że covid znowu nie zaatakuje znienacka i nie wprowadzą ponownie obostrzeń).

_________________

Jeżeli będziecie jechać samochodem, to do kosztów noclegów (wysokich - sierpień to sezon urlopy w samych Włoszech, więc będzie dwa razy drożej) trzeba jeszcze doliczyć - niemałe w dużych miastach - koszty parkingów. W zeszłym roku w trakcie wycieczki do północnej i środkowej Toskanii rozwiązaliśmy ten problem nocując w mniejszej miejscowości (Empoli) i dojeżdżając do Sieny czy Florencji pociągiem. Możecie rozważyć podobną opcję.

Nad morzem w sierpniu będzie z wspomnianego wyżej powodu niezły pierdolnik. Odpoczynku z tego nie będzie.

Co do pomysłu z dodaniem do wycieczki Bolonii czy Wenecji - no można, ale to są dodatkowe 2 dni na każde z tych miast (jednego dnia dojechać, drugiego zwiedzać).

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.