Fly4free.pl

O gustach sie podobno nie dyskutuje, ale chcialbym byscie przedstawili swoje typy.
W wielu relacjach przewija sie temat "chinskich zupek", ze szybko, łatwo etc.,
zakupilem na probe Rosoł z Amino, makaron jeszcze zjadlem, ale to w czym plywal juz sobie odpuscilem

Czy one smakuje wszystkie tak samo czy trafilem na tak paskudna?
Ma ktos jakas sprawdzona ktora mozna zjec moze nie z apetytem ale nie na sile ?

bylem wielkim fanem tego ale parę lat dostałem po zupce zapaści, i od tego tej ich nie ruszam
tam jest sama chemia

_________________

Mój mąż jest fanem tak zwanych chińskich zupek. Na dalekim wschodzie można kupić takie w rozmiarze XXL. W Polsce natomiast dobre są nie te polskie zupki robione a la chińskie, ale te oryginalne typowo egoztyczne. Pomidorowa czy barszcz z torebki są takie sobie. Najlepsze są krewetkowe czy curry.
Ja osobiście nie lubię tej chemii, intensywnie pachnie i mocno smakuje, ale to głównie za sprawą glutaminianu sodu, który właśnie CHińczycy dodają do wszystkiego.
Zjeść to cudo raz na jakiś czas można, ale żywić się tym na codzień - to zabójstwo - samobójstwo.

_________________
Ιαπόνκα76

Makaron do zupek chińskich (da się kupić osobno) + suszona włoszczyzna + suszone mięso + węgierska pasta gulaszowa do przyprawienia. Zamiast pasty możesz jakiś fix knorra żeby sobie smak odmienić - taką jadam najczęściej.
Jeszcze jako tako lubię PHO i Kim-Chi, znajomi jakieś kurczaki też vifona lubią.
Ale jak jedziesz gdzieś gdzie planujesz duży wysiłek to rozważ liofilizaty, nawet jak nie na każdy dzień, to może być miłą odmiana (choć tu się przyznaję, są smaczne ale według mnie też super smaczne nie są).

Zupka chińska – błyskawiczna droga do utraty zdrowia:

http://supernowosci24.pl/zupka-chinska- ... y-zdrowia/

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Jest pokusa jedzenia tych zupek w czasie trekkingów ale ja mam inny sposób:

kuskus

zalewasz wrzątkiem, czekasz, kaszka robi się miękka. Z czym to jeść? Mój częsty wybór to tuńczyk z puszki, koperek, pieprz i oczywiście trochę więcej soli. Lepsza sól niż chemia z zupek chińskich. A jak masz jeszcze chilli to w ogóle bajka
Kuskus też można jeść na słodko wzbogacając np. odżywką białkowo-węglowodanową i bakaliami.

Generalnie wszystkie te zupki to syf jakich mało.

Ale jakbym miał polecić coś takiego to najlepsze jakie jadłem to na Filipinach - Cup Noodles.

Płatki jaglane błyskawiczne lub płatki ryżowe błyskawiczne. Zalewasz wrzątkiem i czekasz, jak grubsze to lepiej chwile pogotować. Na ostro z serkiem feta. Z tunczykiem z puszki. Na słodko z mlekiem kokosowym (przywiozłam sobie w proszku ze Sri Lanki) i np dżemem lub owocami mrożonymi lub świeżymi.

_________________
Bali https://www.fly4free.pl/forum/bali-lipiec-2023-relacja-z-raju-prawie-na-zywo,215,171983
Malediwy https://www.fly4free.pl/forum/malediwy-ferie-2023-mathiveri-i-ukulhas,215,169789

Dla urozmaicenia polecam jeszcze puree ziemniaczane (np. takie http://czytamyetykiety.pl/products/puree-ziemniaczane/) do tego podsmażyć cebulkę i kabanosa. Pojemniczki na sos sojowy na wynos z punktów sushi znakomicie nadają się na ten sos i na olej

Ja szczerze polecam produkty LYOFOOD www.lyofood.pl ! To niesamowite co ta firma robi
To nie są tanie zupki chińskie pełne chemii ale zdrowa odpowiedź na nie i w dodatku polska Są mega lekkie, zajmują mało miejsca a są ekstra w smaku. Jedyna ich wada to cena...

Więcej o dziewczynie, która stoi za tym biznesem możecie przeczytać tutaj:
http://kielce.wyborcza.pl/kielce/1,1151 ... ropie.html

uii, ile tu znawców! I cytaty z prestiżowych czasopism naukowych (supernowosci24 )! Zapewne nikt z krytykujących coca-coli do ust nie weźmie, o alkoholu nie wspominając!
Nie będę się rozpisywał i powiem 2 rzeczy:
- na wyjeździe to warto zajść do "Chińczyka" i tam coś nabyć, bo takie chińskie zupki (często to nie są zupki tylko kluski z) z Chin inaczej też smakują. Czasem je się inaczej też przygotowuje co może wpłynąć na efekt końcowy.
- jak by jeść codziennie domowy rosołek i kapustkę z kotlecikiem to też na zdrowie by to nie wyszło...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Od dziecka moj organizm reaguje fatalnie na zupki chinskie, chipsy, a nawet frytki i paluszki. Nie mam wiec nawet problemu, zeby mnie to kusilo

Zazwyczaj na wyjazd, kiedy nie mam dostepu do kuchni albo jedzenie na miescie niedobre/niewarte ceny, robie nalesniki z nadzieniem, najczesciej szpinakowo-serowym. Nie musze miec tego na cieplo, ciepla wystarczy herbata. Ale to rozwiazanie na jeden dzien, maksymalnie dwa. Na wiecej dni wzialbym pewnie wyzej wspomniany kuskus.

_________________

Miałem podobne zdarzenie dawno temu, kiedy jeszcze byłem młody i głupi, teraz już jestem stary i ... głupi. Praca przez dwa miesiące na dwa etaty spowodowała, że zupka chińska, była idealnym rozwiązaniem na szybki i ciepły posiłek w środku dnia. Wylądowałem w szpitalu z objawami zatrucia i atakami kolki żółciowej, prawdopodobnie od tego świństwa. Szczerze radzę nie tykać, a szczególnie nie traktować jako codzienny posiłek na dłuższych wyjazdach.

-- 20 Maj 2016 08:23 --


Z tym się nie do końca zgodzę. Jak wszystko jest z naturalnych, nieprzetworzonych produktów, to można wcinać codziennie. Może być trochę za dużo kalorii ale nie da to takiego efektu ubocznego jak przedawkowanie 100% chemii z zupki chińskiej.

Podsumowując "wszystko można co nie można byle z wolna i z ostrożna"

Wątpię by łatwo i w miarę tanio można było znaleźć takie produkty. Ludzie nie maja pojęcia czym się karmią i skupiają się na zupkach chińskich gdy nawet butelkowana woda niesie ze sobą jakiś tam procent chemii.
Po za tym, w Twojej wypowiedzi od razu rzuca mi się w oczy to co zabija Polaków - choroby serca, nadciśnienie, nadwaga itp. a to wszystko idzie m.in. z tłuszczykiem z kotlecika czy z rosołku.

Rosół - kura musiałaby być jakaś "od baby" bo inaczej antybiotyki. Oczywiście żadnej kostki rosołowej czy wegety nie dodasz, bo to to samo co jest w zupce chińskiej, czyli glutaminian.
Kotlecik - świnka, jw, od baby i taka co się leczy ziołami i nie je byle czego.
No i kapustka niepryskana, oczywiście.
Wszystko to z minimalną ilością soli, bo glutaminian to także źródło sodu, który chyba także podnosi ciśnienie i kto wie czy to nie jest przyczyna jego złego wpływu.
Podsumowując: jak nie umrzesz na raka/serce to stracisz życie na oglądanie każdego produktu z każdej strony.

Smacznego!

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Chodzi właśnie o te proporcje chemii w jedzeniu. Jednak produkty umownie "naturalne" zawierają mniej dodatków niż te przetworzone, nie wspominając już o zupkach. Oczywiście najlepiej było by kupować wszystko od sprawdzonego chłopa ale to raczej nierealne. Nie ma co przesadzać, bo w końcu na coś trzeba umrzeć, byle nie zbyt wcześnie ...

@maczala1
No tak, ale kto normalny jest non stop zupki chińskie? Ta dyskusja chyba jest o sporadycznym spożywaniu podczas podróży, więc takie "nie jem bo to chemia" jest trochę bez sensu.
Chyba nigdy zupki chińskiej nie jadłem w podróży

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

@namteH
W sumie to ja je jadłem przez prawie dwa miesiące. Nie widziałeś nigdy zdjęć na forum z prowiantem na długi wyjazd, z czego 3/4 to zupki chińskie ? W akademikach też coś pewnie wiedzą na ten temat, no chyba że się zwyczaje ostatnio zmieniły. Zdziwiłbyś się ile osób to wcina w miarę regularnie.

Zaraz będzie że zejście z tematu i będzie płacz i zgrzytanie zębów o usuwane posty! ADMod nie bierze jeńców

@maczala1
Znajomy z liceum, jak szedł na studia to był taki przy kości. Po roku schudł strasznie, wręcz jakby miał zejść na coś wkrótce. Jak się zapytałem co mu dolega to powiedzial, że od zupek chińskich tak schudł.
Niektórzy tak mają od picia ale jakoś nikt na temat szkodliwości alko nie dyskutuje i jeszcze się umawiają na wspólne chlanie...

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)