Fly4free.pl

Na Gozo, w budynku, gdzie wysiada się z promu, jest informacja turystyczna (trzeba minąć wyjście na miasto i iść w stronę kas promowych). Tam dostalismy mapę Gozo plus bardzo pomocne zestawienie autobusów na Gozo - pełen rozkład jazdy w najciekawsze miejsca. Bardzo to ułatwia sprawę i pomaga w planowaniu dnia.

_________________

Z tymi kluczami w drzwiach to i w PL jest.

_________________
Takich dwóch jak nas trzech nie ma ani jednego.

Wróciliśmy z Malty.Codzienne zwiedzanie i krótkie plażowanie w róznych miejscach. Pytajcie - chętnie odpowiem.

Witam! Wybieramy się na Maltę w październiku, najpewniej do Bugibby. Mam pytanie jak wygląda to miasto o tej porze roku? Czy jest cały czas wakacyjnie? Tzn czy są otwarte restaurację, knajpy, jakieś imprezy?

W Bugibba nie ma imprez, trzeba jechać do St.Julians. Jezeli zamierzasz często imprezować to poszukaj noclegu właśnie tam.

W październiku robi się spokojniej niż w sezonie, ale nadal wszystko jest otwarte - kawiarnie, bary i restauracje, choć nie ma ich jakoś szczególnie dużo. Tak, jak wulkan wspomniał - imprez tu nie ma. "Zagłębie" imprezowe znajduje się w St. Julian's w dzielnicy Paceville - tam jest impreza na imprezie

_________________

Wybiera sie ktos na Malte od 28.08 do 9.09 ?
Rozkład jazdy mnie troche zastanawia i martwi , a wiec kusi nas opcja wynajecia samochodu lecz na dwie osoby sie nam to srednio opłaca, jest ktos chetny do przylaczenia sie na jakies dwu/jednodniowe zwiedzanie ?

Wróciłem niedawno z dłuższego weekendu na Malcie, oto moje spostrzeżenia / wskazówki:

- tani (8 EURO dla dwóch osób w dwie strony) i bardzo sprawny transfer z lotniska pod hotel można zakupić tutaj, jedyne zastrzeżenie jakie mogę mieć, to to, że w dniu przylotu nie podali mi, o której przybędzie kierowca w dniu odlotu (a powinni), kazali dzwonić na ich infolinię, na infolinii dowiedziałem się, że kierowca będzie o 17:30, natomiast był już o 17, ale generalnie wszystko na luzie, poczekał te parę minut aż przybyliśmy...
- drogi są dość kiepskie, a kierowcy to wariaci więc jeśli ktoś ma chorobę lokomocyjną niech przygotuje przed wyjazdem zapas Lokomotivu czy czegoś podobnego
- gdybym znów jechał na Maltę i nie miał zamiaru wypożyczać samochodu, każdego dnia lub co dwa dni (w zależności od długości wyjazdu) zmieniałbym hotel w zależności od tego, którą część wyspy chcę w danej chwili zwiedzić. Komunikacja publiczna na Malcie jest tania, ale na pewno niezawodność nie jest ich najlepszą stroną. Trasy wydają się krótkie, ale w rzeczywistości ze względu na krętość dróg, korki i inne niespodziewane sytuacje (kierowca ot tak robi sobie przerwę na papieroska, pomija przystanki, twierdzi, że dalej nie jedzie) czas dotarcia do celu znacznie się wydłuża.
- Malta jest bardzo ładna, ale w wakacje podobnie jak inne kraje w tym klimacie jest mocno spalona słońcem (temperatury ze względu na morze się tak mocno nie odczuwa, ale roślinność jest mocno spalona), więc wg. mnie idealny czas na wybranie się tam to kwiecień-czerwiec lub jeśli ktoś lubi ciepłą wodę wrzesień/październik, tak mi się przynajmniej wydaje. Osobiście jestem przeciwnikiem wyjazdów gdziekolwiek dalej w wakacje (lipiec-sierpień), jest drożej, są tłumy turystów, a w krajach ciepłych, jest niemiłosiernie ciepło Wyjątkowo wybraliśmy się na weekend w lipcu, bo akurat fajnie podpasowały nam tanie (a w zasadzie darmowe bezpośrednie loty, nigdy bym jednak tego w tym terminie nie powtórzył.
- "kuchnia Maltańska" mocno mnie nie zachwyciła choć nie mam do niej żadnych zastrzeżeń, ceny dania głównego w restauracjach jakieś 50% wyższe niż np. w Grecji (15 EURO zamiast 10 EURO), choć oczywiście to taka średnia z mojego researchu, są tańsze jak i droższe knajpy/dania. W Rabacie trafiliśmy na knajpę gdzie ceny za piwo/Kinnie były niższe niż w zdecydowanej większości zwykłych sklepów.
- ser kozi z Gozo, który można dostać w sklepach (na Gozo niestety nie udało mi się być, zamierzam jednak to nadrobić jak ponownie będę na Malcie) to jakiś koszmarek, uwielbiam nowe dziwne smaki, ale on smakował jakby był zepsuty, dla pewności kupiłem w nieco innym opakowaniu w innym sklepie i smakował tak samo, bardzo "octowo"
- ich najbardziej popularne piwo Cisk bardzo bardzo średnie, za to napój Kinnie bardzo mi posmakował zarówno w wersji zwykłej jak i Diet (w zasadzie nie różnią się one smakiem)
- ludzie na Malcie są rzeczywiście bardzo mili i w zasadzie wszyscy mówię po angielsku
- coś niesamowitego zobaczyliśmy w Melieha, gdzie nocowaliśmy. Malusieńki cmentarz niedaleko kościoła sąsiadował tam mur w mur z barem posiadającym świetny taras widokowy. Przy niektórych stolikach można było siedzieć jakiś metr od czyjegoś grobu (oczywiście był mur pomiędzy)

to tyle, mam nadzieje, że komuś się przyda

My prawdopodobnie będziemy na Malcie od 30.08. Też zastanawiamy się nad wypożyczeniem samochodu. Gdzie będziecie mieszkać?

Kociek, na sto procent 1, 2 i 4 było wałkowane na forum i w linkach do prywatnych stron forumowiczów Ale każda dodatkowa uwaga jest cenna.

_________________

Ja zawsze odradzam wakacje na Malcie w lipcu i sierpniu - upały i wysoka wilgotność powietrza sprawiają, że jedyne co ci się chce to siedzieć w wodzie. W sumie fajnie, ale chciałoby się jeszcze coś jednak zobaczyć.
Wg mnie najlepiej tu przyjechać kwiecień-koniec czerwca, a potem od połowy września. Woda nadal jest ciepła, a upały już nie dają się we znaki i da się żyć

_________________

W nadchodzący weekend kolejny winny festiwal!

_________________

Jeśli chodzi o klify, to zdecydowanie bardziej polecam Ta'Cenc na Gozo, niż Dingli na Malcie. Bardzo się rozczarowałem odwiedzając Dingli, może to z powodu wrażenia, jakie robią te pierwsze. Tak, czy siak - do T'C nie mają startu No może jedynie zachód słońca na Dingli jest ciekawszy.

Mam pytanie o dojazd do klifów Dingli. A właściwie o powrót. Natrafiłem na informacje, że ciężko stamtąd wrócić, bo autobusy potrafią nie przyjechać. Czy miał ktoś taki przypadek? Interesuje mnie odwiedzenie tego miejsca w godzinach zachodu słońca. Czy ktoś może ma doświadczenia podobne do tych, o których piszę?

Autobusom czasem zdarza się nie przyjechać, czasem są wcześniej albo później - ale jakiś na pewno będzie.

A mogłabyś/-łbys napisać w jakim hotelu mieszkaliście w Bugibbie? I czy polecacie go/ jaki koszt?
Wybieram sie w przyszłym roku na Maltę, właśnie na przełomie wrzesnia i października i rozglądam się za hotelem
Pzdrw

Dyskusję o hotelu proszę prowadzić w dziale noclegi

_________________
Dancehall Masak-Rah
Junior Stress - Za Mało Cichej Wody W Rzece

może to nic odkrywczego, ale podczas naszego pobytu na Malcie mieliśmy utrudniony dostęp do internetu (w dwóch hotelach internet był za dodatkową opłatą, czy to na tej wyspie norma...) warto od razu po przylocie zaopatrzyć się u miejscowego operatora w kartę SIM i ją doładować, w Melicie 10 euro za 1,4 gb

_________________
Codzien­nie pat­rz na świat, jak­byś oglądał go po raz pierwszy.

To prawda, z Wi-Fi w hotelach jest tragedia, albo jest płatne, albo jest ale słaby zasięg.
@PablitoR
co do klifów Dingli.
My nie mieliśmy problemu z autobusem,
przejechaliśmy całą Maltę wzdłuż i wszerz i czasami się spóźniały albo przyjeżdżały za wczesnie, generalnie
przyjeżdżają ale nie zawsze punktualnie.

_________________
http://weekendtrips.pl

Jaka znowu tragedia? Byłem w 4 hotelach na Malcie + 2 miejscówki prywatnie na Gozo i nigdzie nie było problemu z internetem. Bezpłatny w pokoju, albo minimum w lobby. A w każdej praktycznie knajpie też jest wifi. Wystarczy zamówić kawkę. Nieraz za zaledwie 0,5€ .
A zachwalanie we wcześniejszych postach, czy nawet niektórych relacjach, objazdów autobusem piętrowym za 25€ po Gozo, to jakieś kuriozum, na forum o tanim podróżowaniu.
Prom RT z Malty kosztuje niecałe 5€ + dokupujemy bilet caľodniowy za 1,5€ i w drogę.
Można tak samo objechać najważniejsze miejsca w jeden dzień. Przesiadać się, robić zdjęcia itp. Są wszędzie dostępne przejrzyste mapki komunikacji.
Parodniowy wyjazd najlepiej podzielić na 2 miejsca pobytu. Np Sliema i ew.'Mellieha, bo przejazd z jednego końca wyspy na drugi trwa prawie 3 godziny.
Buggiba czy Quawra to najmniej interesujące miejsca. Nic tam nie ma oprócz starych hoteli z lat 70-ątych.
Zachwyty nad tanim ( za 3€) prawdziwym angielskim śniadaniem pominę milczeniem. Faktycznie dużo. Tylko czego ?? Nie lepiej kupić sobie pomidory , jakiś dobry ser i samemu zrobić? Wyjdzie cenowo to samo, a zdrowiej i smaczniej.