Fly4free.pl

Nie wykasował

viewtopic.php?f=26&t=24610&start=380

Jeśli o pogodę chodzi,to na szczęście poprawiła się, jednak przelotne opady deszczu pojawiają się wieczorem.

A jeśli jest ktoś, kto się wybiera i nie ma jeszcze noclegu - polecam nowiutki Guest House na Guraidhoo, na początek dają 50% rabatu, mi się w ten sam sposób udało zaoszczędzić kupe kasy na noclegach bo wstrzeliłam sie w taką samą promocje

https://www.facebook.com/DachaMaldives?fref=ts

_________________
http://dziennikitypelka.blogspot.com/
http://klee1983.blogspot.com/

Jak lecicie w czerwcu i nie zdecydowaliście się jeszcze na noclegi oraz nie macie przekonania do Maafushi (lub innej lokalesowej wyspy;) to na Agodzie pojawiła się ciekawa oferta:
Biyadhoo Island Resort (z pełnym wyżywieniem FB i transferem) 315,00 zł za 2 os/dzień lub 285,00 zł za 1 os/dzień

http://www.agoda.pl/asia/maldives/maldi ... &tyra=1|20

Dla tych ktorzy sie jeszcze na Malediwy wybieraja i szukaja miejsca z klimatem, moge z reka na sercu polecic Asseyri Inn na wyspie hanimadhoo.

Pare tygodni temu wrocilismy z Malediwow, nasz wybor padl wlasnie na to miejsce. Wyspa jest kawalek drogi od Male (trzeba doleciec ale doplynac promem tez sie da) i turystyka na zamieszkalych wyspach nie jest tam jeszcze tak popularna. Na hanimadhoo wlasciwie jest tylko 1 guesthouse, prowadzony przez fantastycznych ludzi. Oferuja oni pakiety (noclegi + wyzywienie + codziennie wycieczki albo nurkowania), wiec z gory wiadomo co ile kosztuje, nie ma niespodzianek, nie trzeba sie targowac.

Dla nas najwiekszym atutem byla baaardzo mala ilosc turystow na wyspie i mozliwosc obcowania z lokalnymi ludzmi. wycieczki bardzo ok (sandbank trips, fishing, sunset cruise, zwiedzanie innych lokalnych wysepek), no i wlasciwie gwarancja, ze gdziekolwiek sie wybierzesz, to na innych turystow nie wpadniesz (nas bylo w porywach do 10 osob).

Wlasciciele maja rowniez kawalek bardzo ladnej plazy, na ktorej mozna sie opalac w bikini, wiec nie jest to problem (oczywiscie rowniez tam innych turystow brak).
Jest tez katamaran i czesto jeden z nurkow zabieral nas na "rejsik".

Bardzo indywidualne podejscie i 100% zaangazowania ze strony kazdego kto tam pracuje, baaaardzo dobra kuchnia (rowniez z indywidualnym podejsciem, kucharz naprawde sie stara zeby wszystkim dogodzic) i mozliwosc poznania Malediwow od tej mniej komercyjnej strony.

Mysmy raz sie wybrali do resortu (to byl dodatkowy koszt, bo nie ma tego w planowanych wycieczkach) i mimo ze resort baaardzo ekskluzywny (island hideaway resort and spa), to jakos srednio nam sie podobalo....

Zatem jesli ktos szuka malo turystycznych malediwow i miejsca z klimatem, to bardzo polecam.

Na ich stronie jest troche informacji na temat roznych oferowanych pakietow, ale najlepiej napisac do nich maila ze wszystkimi pytaniami.

To miejsce to naprawde duzo wiecej niz piekne plaze jak z widokowki (chociaz tego tam nie brakuje).

Jesli chodzi o ceny to najlepiej do nich napisac i zapytac o oferte, dla przykladu:

Couple at $299
Package designed for: 2 persons
4 Nights and 5 Days
Full Board Meal Plan
1 Free Discover Scuba Dive
All Taxes included
Extra night at $60
No Cancellation Charges
No deposits required

Brzmi to moze troche jak reklama, ale to miejsce jest naprawde tego warte jesli szukacie malo obleganego kawalka Malediwow.

W razie pytan, prosze maila (agusinska @ gmail.com)

Pozdrawiam,
Agnieszka

Wczoraj byłem w Colombo i co chwilę padało. Dziś jestem na Hulhumale i nonstop leje. Zatrzymałem się w Fuana Inn za 400 PLN za 2 noce z fatalnym hostelowym śniadaniem i transferem z lotniska. Na szczęście jutro wracam, aby 17 lecieć wyschnąć w Pafos.
Nie wiem jak Wy tu funkcjonujecie w tym deszczu. Jak dla mnie to najgorszy weekendowy wypad, a było ich w tym roku wiele.

lece na malediwy za tydzien.. szkoda ze taka pogoda

Na Maafushi byliśmy od 4 do 13 maja i tak naprawdę ostatni dzien był kiepski. Przez resztę czasu grzalo nas słońce, czasami tylko chowajac sie za chmurką. Kaani Beach bardzo fajny. Czysty, obsługa miła. W hotelu jest tablica na ktorej dobrze widać, kto w jaki dzien wybiera sie na dana wycieczkę. Dzięki temu nie ma bałaganu, bo słyszeliśmy, ze w innych miejscowkach cieżko czasem nadążyć za zmianami w grafikach wycieczek. Przez to robi sie bałagan. W Kaani 3/4 osob to byli Polacy. Na wyspie nie ma bankomatu. My mieliśmy $ i wszędzie nimi płaciliśmy. W lokalnych sklepikach wydają w swojej walucie. Polecamy w Venturo o 19 kolacje za 5 $ osoba. Smaczne i każdy znajdzie cos dla siebie. Makarony, ryż, frytki, warzywa, osmiornica, ryba, świeże owoce...pycha. Bardzo miło wspominamy tam pobyt. Chociaż proszę sie nastąwic, ze wieczorami czy w nocy leje tak i wieje jakby miało zaraz zerwać dach i pootwierac wszelkie drzwi balkonowe. Miłym zakończeniem był stopover w Dubaju. Za 510 zł na nasza 2 mieliśmy zapewnione wizy, transfer z hotelu i na lotnisko, hotel z basenem za 7 piętrze, zlokalizowany blisko metra. Nam pozostały juz tylko piękne zdjecia i wspomnienia. Życzę wszystkim udanego wypoczynku i ładnej pogody.

niedzwiecki.pl musiałeś mieć niezłego pecha. U nas od 5 dni non stop słońce.

Po 9 dniach spędzonych na Malediwach pozwolę sobie na opinie miejsc przeze mnie odwiedzonych dla potomnych (ceny będą z tax).
Jako, że jako swój główny cel pobytu wybrałem guest house Coral Reef View Inn na wyspie Ukulhas, przyszło mi czekać 2 dni po przylocie na prom z Male na moją wyspę. Jako hotel tranzytowy wybrałem Transit Beach View Inn w zasadzie tylko ze względu na cenę - miał najtańszy pokój 3 osobowy w tym regionie ($75 za dobę).
Hotel idealny na krótkie pobyty - wyposażenie pokoju to wygodne łóżko, niewielkie szafa i biurko. Pokój czysty, z klimatyzacją i wiatrakiem. Łazienka nowa, odremontowana, bardzo ładna i czysta. Obsługa hotelowa zawsze skora do pomocy i rad. Śniadania codziennie te same (3 tosty, masło, dżem, jajko, sok i kawałki jabłka i pomarańczy). Obiady za 4 dolary (naigoreng lub bamigoreng - nam bardzo smakowało) porcje duże i dobre jakościowo. Jak sama nazwa wskazuje idealny do tranzytu. Z hotelu braliśmy wycieczkę - delphin watching (43dol/os). Odpłynęliśmy niedaleko od Hulhumale, delfiny chętnie się pokazywały, a nawet pływały przy łodzi wiec jak najbardziej polecam. Na Hulhumale jest długa i piękna plaża, jednakże woda przy niej jest płytka a po 20 metrach ułożony jest stos kamieni jako falochron co uniemożliwia snurkowanie w pobliżu. Jeśli chodzi o opalanie w bikini to jest to dozwolone w rejonach niezamieszkałych bliżej lotniska (lokales nas tam odsyłał). Na wyspie jest bardzo dużo tanich sklepów spożywczych.
Z hulhumale do Male co 15 minut odpływa prom (bilet 5,5 rufii - 1/3 dolara).
Przez złą pogodę nasz prom został odwołany przez co musieliśmy szukać alternatywnej opcji transportu na Ukulhas (jak się okazało wszystkie promy były odwołane z Male, nawet i do Maafushi). Właściciel Coral Reef View znalazł nam łódź transportową, którą za darmo dopłynęliśmy do wyspy Thoddo. Jest to największa wyspa w regionie, przez co używa się jej tylko do uprawy warzyw i owoców. Przepiękna, rajska wyspa na której są wszystkie możliwe gatunki roślin, jeden wielki las który daje niezwykły kimat. Jakby ktoś miał okazję tam być to niech bez wahania ja zwiedzi.
Stamtąd trafiliśmy na Ukulhas. Wyspa niewielka, zamieszkała właściwie w połowie. Dzięki temu ma bardzo ładną plażę z dużą ilością zieleni. Na plaży są leżaki z Coral Reef View i Ukulhas Inn. Plaże nie są prywatne, po prostu ludzie którzy tam mieszkają nie mają nic przeciwko turystom, a więc można się opalać w bikini.
Hotel Coral Reef View Inn to naprawdę bardzo dobry wybór. Hotel jest nowy, bardzo zadbany, ładnie urządzony, obsługiwany przez super ludzi. Pokój który dostaliśmy był przestronny i czysty, łazienka również na poziomie. Dostaliśmy od hotelu po dwa ręczniki na głowę, szczoteczki do zębów z pastą, szampony, mydła, ręczniczki odświeżające na zawołanie, zestawy do snorklingu oraz dwie butelki wody dziennie. Nihad czyli właściciel jest zawsze pomocny i to on organizuje wszystkie dodatkowe tripy. To, czym nas negatywnie zaskoczył to rachunek końcowy. Chciał żebyśmy płacili za noce z których nie skorzystaliśmy, więc radzę o przejrzenie rachunku końcowego przed wyjazdem.
Nie polecam brać opcji HB ani FB - wszystkie dania podawane są w lokalnej restauracji Black y Garden. Mając opcję HB możemy do niej iść i wybrać co chcemy na obiad. Dużo tańszym rozwiązaniem jest wziąć tylko BB i kupować samemu jedzenie w tej restauracji bądź i drugiej, która też jest na wyspie aczkolwiek nigdy z niej korzystaliśmy. Ceny w black y Garden to 4-10 dol za obiad, 2 dol za świeże soki, 3 dol za milkshake.
Z wycieczek braliśmy night fishing, resort oraz snorkling safari. Night fishing (47 dol z tax) to łowienie ryb na kutrze przez 2h od 17:30 (co ciekawe bez wędki, tylko trzymając żyłkę z haczykiem w ręku). Oprócz nas łowiło z nami 3 lokalesów, dzięki czemu nie wróciliśmy do hotelu głodni bo łoweinie tą metodą jest naprawdę trudne. Złowiliśmy jedną rybę, natmiast oni ze 20... Co ważne po wyprawie jest BBQ (w cenie) i można zjeść to co się złowiło + to co złowili inni. Snorkling safari (47dol z tax) to wyprawa której nie polecam - zabrali mnie do rejonu bez rafy, do miejsca gdzie wszystko było martwe, a i zwierząt było niewiele. Resort (20 dol od łebka wejście + 50 dol za całą podróż - czyli im więcej osób tym mniej) Validhoo to była najlepsza wycieczka. Rafa przy resorcie jest prze-mega, najpiękniejsza jaką widziałem. W ciągu jednego dnia zobaczyłem tam wszystko co chciałem tj rekina, mantę, murenę, i dużo, dużo inny ryb. Sam resort bardzo urokliwy ale co z tego jak i tak nie wychodziliśmy z wody...
Wracaliśmy na Male promem (3 dol osoba) podróż trwa 4 godziny, prom jest bardzo komfortowy.
Na Ukulhas buduje się właśnie 8 kolejnych guest house więc kiedyś będzie większy wybór i konkurencja co zapewne wpłynie też na jakość i cenę pobytu. Ja z całego serca polecam tę wsypę - plaża, ludzie, możliwości zobaczenia innych wysp, położenie które pozwala zobaczyć właściwie wszystkie wodne zwierzęta to największe plusy wyspy.

Wróciliśmy... dwa miesiące temu... Raj na Ziemi bez dwóch zdań! Forum okazało się być kopalnią wiedzy, planowanie wyjazdu było znacznie łatwiejsze, a i na miejscu wiele razy korzystaliśmy z porad przeczytanych właśnie tutaj. Dziękujemy za nie. Nasz wypad był nieco inny. Nie odwiedziliśmy żadnego resortu, nie sączyliśmy na plaży kolorowych drinków, nie kupiliśmy ani jednej zorganizowanej wycieczki, a bawiliśmy się o wiele lepiej, niż niejedna biała osoba spotkana na naszej drodze. Przywitało nas ogromne ciepło, przyjaźń, rodzinna atmosfera, a co za tym idzie: codzienne, wspólne spożywanie posiłków (dołączana do nich deszczówka - pycha), wieczorne picie kawy i długie, długie rozmowy na każdy temat. Lokalni ludzie, teraz bliscy znajomi, przyjaciele, organizowali się
i zabierali nas na połowy ryb, polowanie na ośmiornice, sandbank, czy wieczorne barbecue. Żałowaliśmy, że mieliśmy z góry opłacone noclegi, teraz (a na pewno tam wrócimy) - mamy nawet gdzie spać.

Jeśli macie ochotę zobaczyć Malediwy z nieco innej perspektywy, zapraszam (póki co, nie ma tego dużo, ale wpisy na blogu będą pojawiały się regularnie, zachęcam do śledzenia):
http://blinktravel.pl

Pozdrawiamy!

Podpowie ktoś, czy w Maafushi lub w Male można wymienić lub płacić w euro czy tylko wymieniają i przyjmują dolary?Jeżeli można wymieniać euro,to jaki jest kurs?

Jadę na Maffushi 5.06 do 14.06 w Kaani Beach. Wybiera się ktoś w tym terminie?

Czy jest tu na forum jakiś nurek, który poleci jakieś ciekawe miejsca nurkowe?
Na pewno interesuje mnie nocne, manty i rekiny + oczywiście najlepsze rafy. Planuję 5-6 nurkowań

Opłaca się brać własny sprzęt? Na jaką zniżkę można liczyć?


Aha i jeszcze jedno. Ląduję z rana, a prom na Mafushi jest po południu. Pewnie chciałbym coś zobaczyć, ale z walizkami to raczej nie możliwe. Można je gdzieś oddać do depozytu?

Co do nurkowan to ja wlasnie wrocilam z Ranvelli Village Resort, atol Ari. Sam resort super, opisze pozniej, teraz opowiem o nurkowaniach..
U nas koszt nurkowania z łódki, z pełnym sprzetem kosztowal 60$, jesli ktos mial swoja pianke i sprzet do snurkowania to koszt byl taki sam, koszt zmienial sie w przypadku wlasnego BCD itp, spadal do 45$ wiec sam zdecyduj czy te 15$ na nurkowaniu to oplacalna sprawa zeby ciagnac swoj sprzet NUrkowanie przy hotelowej homereef kosztowal nas 30$.
Jesli chodzi o atrakcje to na kazdym nurkowaniu widzielismy rekiny, homary, slimaki jakies takie male no i cudne kolorowe rybki. Na manty robili 2x w ciagu tyg wyjazd łódką, koszt nadal 60$ - za pierwszym razem udalo nam sie trafic na 1 mante, za drugim razem na 11 ale to lepsza sprawa przy snurkowaniu niz na nurkowanie Bylo tez nurkowanie do wraku, nurkowanie z rekinem wilelorybim i nurkowania nocne - akurat nocą udało się nam zobaczyc wiele eagle ray'ow, ale one sa tez widoczne w dzien wiec nic nowego wtedy nie bylo
Rafa w okolicy atolu Ari jest bardzo zniszczona, wrecz wymarła - podobno przez wahania temperatur, raczej dla fauny warto nurkowac bo widac wiele ciekawych stworzonek jak sie ma dobrego przewodnika - nasi w Ranvelli byli super, warci polecenia.
Jak masz dodatkowe pytania to pisz.

Postaram sie opisac troche pobyt na Malediwach, na swiezo
Termin naszego pobytu, w Ranvelli Village Resort to 21-28.05. Juz sam malym samolotem z lotniska do hotelu byl przygoda- poleca wszystkim, widoki nieziemskie
Resort super, nie mam nic do zarzucenia - jedzenie bardzo dobre, roznorodne, kazdy cos dla siebie znajdzie - ja np nie jadam ryb ktorych bylo sporo, ale zawsze oprocz tego bylo danie z wolowiny, z cieleciny, z kurczaka czy nawet pizza lub makarony.
Plaza niewielka, ale wystarczajaca o tej porze roku. Woda ciepla - minus to prady ktore poza wyznaczonym obszarem plytkiej wody byly dosc silne, ale zalezalo to od pory dnia wiec mozna bylo poplywac poza plytka woda i poogladac plaszczki i rekiny. No wlasnie, wielkim plusem hotelu sa rekiny, jest ich mnostwo, plywaja wszedzie, sa niegrozne, maja do 1,5 m dlugosci i wzbudzaly podziw malych i duzych Super sprawa.
Pokoje duze, czyste, 2 x dziennie sprzatane.
Wart swojej ceny, nam za 7 noclegow z pelnym wyzywieniem (3 posilki dziennie) wyszlo 1300$ za pokoj. Dodatkowe 700$ /2 os za przelot do resortu samolocikiem )
No i wielki plus to centrum nurkowe w hotelu, jak ktos nurkuje to swietne miejsce bo codziennie robia inne wyprawy łódką, do mant albo do rekina wielorybiego, albo do wraku itp Organizuja tez wyprawy na łowienie ryb, na snurkowanie z wielorybim rekinem i mantami, zwiedzanie pobliskiej zamieszkałej wyspy przez tubylcow itp. Mozna znalezc zajecie na caly tydzien.
Pogoda nam sie udala, padalo tylko w dzien naszego przyjazdu, a potem juz caly czas słonko, mimo ze gdzies dookola chodzily chmury deszczowe, u nas juz wiecej nie padalo

Postaram się wkrótce streścić mój pobyt na "rajskich" wyspach. Szczerze powiedziawszy bardzo się rozczarowałem, po drodze odwiedziliśmy Sri Lankę i Dubaj - tam wrażenia bardzo optymistyczne. Malediwy raczej "zaliczone" i włożone do worka "byłem widziałem, starczy".

Wierzę w to, że Malediwy mogą rozczarować - tak jest chyba z każdym miejscem na Ziemi. Zależy, kto czego oczekuje. Po drodze poznałam ludzi, którzy wyrażali wielkie niezadowolenie z tego, iż na Malediwach nie można pić alkoholu (odkrycie roku! jak można nie wiedzieć nic o miejscu, do którego się wybieramy), a w barach nie serwują schabowego z frytkami. Niektóre kobiety na każdy dzień tygodnia miały inny strój kąpielowy, pod kolor którego dobierały kolczyki i okulary. Były zatem załamane i oburzone tym, że nie mogą się opalać w miejscach publicznych. Przygotowana wcześniej, nie miałam problemów z tym, by pływać na publicznej plaży w Male z koszulce i getrach do kostek, wiele kobiet musiała upominać policja. Ludzie planowali swoje urlopy tak, że potrafili tydzień spędzać wyłącznie w Male lub cały pobyt - na Maafushi. Trochę współczuję, bo wrócili na pewno bardzo rozczarowani... I opowiadają wszystkim, jak to "przereklamowane" są Malediwy.

Dzięki bardzo za informacje. Już jutro wyjeżdżam ::)
Patrząc na pogodę jestem bardzo zaniepokojony mam nadzieję, że nurkowania to wynagrodzą.

W Dive Center, spokojnie można się dogadać na co chcesz jechać np rekiny czy manty? Czy ciągną cię gdziekolwiek i mówią, później że się nie udało nic spotkać ..?

Jak z pogodą?
Wrócił ktoś jeszcze w ostatnich dniach?

Ja wróciłam dwa tygodnie temu-tez martwiłam się o pogode bo genealnie codziennie miało lac i miały być burze.Burzy nie było jednak ani razu.padało prawie codziennie po 10--15- minut koło 15-tej..i nocami..a ogólnie pogoda rewelacyjna.

Mam nadzieje, że w moim przypadku będzie tak samo.. dzięki za info.

czekamy właśnie w Dubaju na samolot do Małe i mamy nadzieje na ładna pogodę.