Fly4free.pl

Latam a jeszcze więcej kupuję.
Dzięki elastycznym politykom większości linii prawie ustawione 16 odcinków do ftl za ułamek ceny ( krajówki więc bez stresu że odwołają, lub wprowadzą testy). Plus przełożę RPA na grudzień '21 co mi bardziej pasuje.Jestem w plecy 11€ które poszło do agencji a ryanair nie zdążył wystawić voucheru.

_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka

<fanfary>

chyba już wiem gdzie spędzę zimowe kajt-wakacje (po tym jak Wietnam & Filipiny zostały zamknięte)

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Mam prośbę o poradę. Muszę wykorzystać sporo urlopu do końca roku. Pomimo zdawania sobie sprawy z powagi epidemii, już wariuję od siedzenia w domu a tym roku.
Chcielibyśmy gdzieś wyjechać na 7-10 dni w I połowie grudnia, minimalizując ryzyko odwołania lotu, zamknięcia granic, utknięcia gdzieś, atrakcyjność destynacji schodzi na drugi plan niestety. Mieszkamy i wyjeżdżamy z Monachium, paszporty polskie.
Po przeczytaniu tony wątków zastanawiam się nad:
- Wyspami Kanaryjskimi viewtopic.php?p=1382869#p1382869
- Turcją
- Meksykiem
- olaniem wyjazdu i zmarnowaniem urlopu siedząc dalej w domu przez tydzień:/
Co zrobilibyście? Czy planujecie na grudzień jakieś wyjazdy? Dwa wspomniane kraje poza UE - mam wrażenie że po prostu szkoda im kasy z turystyki, ale gorzej jak zamkną UE czy coś, może lepiej podróżować w ramach Unii i wybrać Kanary albo jakąś Lizbonę?
Czy jest jakiś kraj który wyjątkowo ocenia się jako pewny pod kątem niezamknięcia go za 2-3 miesiące?

Oczywiście że planujemy. Kupujemy nawet bilety, ale tylko te najtańsze.
Hazard mamy we krwi.
Jak wymyślą płatne testy, kwarantannę czy inne cuda, to odpuszczamy i tracimy jakieś 78 zł za lot RT.
Jak nie będzie dodatkowych obostrzeń, to lecimy i cieszymy się tanimi wczasami bez hordy turystów;-)

_________________

np. Malediwy albo Zanzibar

_________________

Możliwość z dnia na dzień są coraz mniejsze. Na ten moment myślę o Maderze. Gdybym chciała gdzieś dalej to Zanzibar na razie jest ok.

_________________

Skoro Meksyk nie zamknął się tyle czasu, to gdy są na lekkiej fali opadającej ze wskaźnikiem zakażeń i coraz więcej stref zdejmuję obostrzenia, to nie wiem co musiałoby się wydarzyć, żeby się zamknęli teraz.
Sytuacja jest jednak nieprzewidywalna i nie wiemy co będzie w grudniu, dlatego bilety najlepiej jest kupować z jak najmniejszym wyprzedzeniem i spakowanym plecakiem (co i tak nie daje 100% pewności) lub w elastycznej taryfie.

W twoim przypadku jednak powrót do Niemiec wiąże się z kwarantanną, no chyba że polecicie z np Wiednia ? - ale musisz sprawdzić i tak jak jest z tranzytem między tymi krajami.

Jest również opcja, że to nie Meksyk się zamknie, a Europa , patrząc na rosnące zakażenia. Ja ciągle poluję na listopad właśnie w Meksyk, jednak boję się, że Polska zamknie się na Niemcy jak w marcu lub utknę w samych Niemczech lub na przesiadce i nie uśmiecha mi się kwarantanna.

Czekaj lub celuj teraz w coś bliższego.

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

@wasil10

O jakiej kwarantannie mowisz? Sa testy po przylocie, masz negatywny wynik, nie masz kwarantanny.

_________________

@Flyguy a kto Ci zagwarantuje negatywny wynik po 2 tyg w Meksyku? Dodatkowo w niektóych landach musisz ponowić test po kilku dniach - pewnie za swoje.

Jeżeli ktoś nie chce czuć tego stresu z tyłu głowy, że może mu wyjść pozytyw, to nie będzie wybierał takich kierunków.

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

No raczej nie miales na mysli pozytywnego wyniku pisząc to:
''W Twoim przypadku jednak powrót do Niemiec wiąże się z kwarantanną, no chyba że polecicie z Wiednia np? - ale musisz sprawdzić i tak jak jest z tranzytem między tymi krajami.''

Poza tym jesli ktos zlapalby COVID gdziekolwiek to chyba logiczne jest ze musialby zostac na kwarantannie badz byc hospitalizowanym niezaleznie od kierunku.

_________________

Ok, tu masz rację - jest szansa uniknąć kwaratanny przy negatywynym wyniku na lotnisku.

Jednak nie zgodzę się z tym - Poza tym jesli ktos zlapalby COVID gdziekolwiek to chyba logiczne jest ze musialby zostac na kwarantannie badz byc hospitalizowanym niezaleznie od kierunku.
Możesz być tym bezobjawowym, dostać niejasny lub fałszywy wynik i jesteś uziemiony.

Dlatego jeżeli ktoś chce uniknąć stresu, ew. kwarantanny, oczekiwania na wynik - najlepiej z tranzytem.

_________________
Wasil10

Relacja Brunei, Singapur, Malezja

@rdw Może Szwecja - będzie można zobaczyć zorzę polarną?

_________________

Również rozważam jakiś wyjazd na przełomie listopada i grudnia i w zasadzie biorę pod uwagę podobnie, tj. albo Meksyk z wylotem z PRG, VIE lub BER lub jakaś daleka północ (Saariselka) i narty ale nie wiadomo czy śnieg dopisze.
W Aeromexico poza najtańszą taryfą można zmienić lub oddać bilet więc pod tym względem fajna opcja.

_________________

@Flyguy

Zanzibar jak najbardziej pasuje - prezydent Tanzanii ogłosił koniec pandemii.
Skończyli testować - a jak nie ma testów, to i chorych nie ma.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiad ... 7,79cfc278

_________________


"Podróżować to żyć..."

@Tomo14

Mam nadzieje, ze tak zostanie bo wybieram sie tam na swieta

_________________

Mod: Wydzielam z [QR] 100 tys darmowych lotów dla medyków oraz nauczycieli
Szczerze mówiąc, dziwię się Wam, że się Wam tak chce .
Ja też lubię latać, pływać wycieczkowcami itp, ale od czasu zarazy jedyna moja aktywność w temacie, to wyszarpywanie pieniędzy za planowane, bogate tegoroczne wycieczki. Idzie ciężko, powoli ale w miarę skutecznie ( Viva chargeback)
Jednak żadnym wołem nikt mnie zaciągnie do kupowania czegokolwiek, dokądkolwiek za żadne pieniądze ani grosze ( jestem z branży med. i bym się może załapał na Qatar, ale nie próbowałem) dopóki ta zwariowana sytuacja się nie uspokoi. Myślę, że 2-3 letnia przerwa korony, nomen omen, z głowy mi nie zrzuci a będzie czas na zaostrzenie apetytu i przemyślenie pewnych rzeczy, chociażby takich, czy naprawdę wszędzie trzeba być. Ja uważam, że co najmniej kilkanaście moich podróży było kompletnie zbędnych.
Mimo to pozdrawiam serdecznie zatwardziałych, adrenalino-lubnych, podróżników, Jest co potem czytać, oglądać i wspominać na blogach

@MaxDream Zależy co bookujesz, ja byłem we wrześniu na Malediwach i jakoś odbyłem podróż, teraz mam zablokowana na październik Polinezję Francuską i znowu bilety potwierdzone i nie wygląda by coś się miało zmienić. Ogólnie to jest tak - nie chcesz podróżować, bo się boisz zarazy to siedzisz w domu, a jak się nie boisz to podróżujesz tam gdzie się da.

Znowu mnie nikt nie utrzymałby w domu dłużej niż pól roku, jednak ciągnie w świat.

_________________

@MaxDream

A jakie to sa te bogate wycieczki? Ty wybierasz siedzenie w domu, a inni sie nie nakrecaja i chca zyc normalnie, czyli dalej zwiedzac, podrozowac etc.

_________________

Finlandia w tej chwili z kwarantanną dla Polaków.

Szwecja niezmiennie dostępna.

_________________
http://www.zb-szwoch.pl

-- 15 Paź 2020 16:09 --

@Flyguy
Luty 2020: NZ drugi raz, tym razem z całą rodziną. Zrezygnowałem, bo był ponad dobowy stopover w Szanghaju. Pieniądze zwrócone błyskawicznie nawet przez Jetstar Australia ( loty wewnątrz NZ), który nie musiał i Premier INN w Gatwick, który też nie musiał. Hotele w NZ też bez problemu zwrócone, no ale te były jeszcze zwrotne. W sumie, z perspektywy czasu, żałowałem tej decyzji, pół roku się przygotowywałem ( także na podstawie wpisów @maciass )
18 Marzec 2020: Gwadelupa i powrót do Savony Costa Magica, zamknęli mnie w Polsce, Level z Orly nic nie oddał oprócz jakiś symbolicznych taxów. ( bo latał jeszcze kilka dni dłużej) LOT do Paryża i z Barcelony wyszarpany przez chargeback. Costa też chargeback.
Kwiecień 2020 Lizbona, wciąż czekam na zwrot przez Lufę, chargeback jakoś tu nie pomaga. Hotele ok, łatwy zwrot.
Przełom kwietnia i maja, Karaiby, parę wysp; miał być mój pierwszy i ostatni lot 747, Corsair; lipa. Zwrot biletu wyszarpany przez chargeback, Expedia.fr spuszczała mnie na drzewo bo niby wystawcą biletu był Liat Airlines, który zbankrutował, hoteli nie zdążyłem zarezerwować ani lotów/ pociągów do Paryża.
Więc plany fajne, zostały wspomnienia szarpanin... I długo się będę opierać przed kolejnymi podróżami. Poczekam, aż wróci przyjemność i frajda.

-- 15 Paź 2020 16:11 --

@ledakar
W sumie to mniej się boję zarazy, niż takich perypetii z odwołaniami, jak opisał maciass... Tyle.