Fly4free.pl

Na morele.net pojawił się laptop przeceniony z 7999 zł na 10 zł To pewnie błąd, i jest b. duża szansa na anulowanie zamówienia ale za 10 zł zaryzykować warto https://www.morele.net/laptop-dream-mac ... 12-992148/

+ 600 zł na oryginalny system Szkoda tylko zabawy ze zwrotem tych 10 zł na 100% anulują to i nawet nie dadzą kodów na pocieszenie. Prawie 800 sprzedanych, brak słów :]

_________________
Pozdrawiam!

w tej chwili zakupiono 2300 sztuk tego laptopa. myslisz ze firma pozwoli sobie na strate 20 mln złotych?

Strata czasu

chyba już się zorientowali

_________________

szykujcie popcorn...

https://web.facebook.com/Oszukani-przez ... 0/?fref=ts

Ciekawe ile osób z tego forum, skorzystało z tej "wyjątkowej" okazji

_________________
Życie jest dobre, ale dobre życie jest lepsze!

Dziwne stanowisko sądów, jednak ustawa o cenach wymaga, aby produkt miał cenę i tu była, a że niska to niech sprzedawca udowodni błąd, a może jednak chodziło mu o reklamę?? 2. Brak info, że nie stanowi to oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego, jednynie zapis w regulaminie nie korzystny na rzecz kupującego, ale w takim razie niech zmienią "guzik" "kupuję", bo dla Kowalskiego oznacza to już zawarcie umowy.

Skoro w regulaminie sklepu, jak w linku powyzej, nacisniecie na „Kupuj” oznacza wyslanie przez klienta oferty zakupu do sklepu, a nie konkretnego zakupu, to przypuszczam ze nawet sad nie pomoze.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

A mnie zawsze kusi jak widze rezerwacje bezwrotna za milion monet Ciekawe jakie wtedy byloby stanowiko sprzedawcy

A jakie miałoby być? Niechby miał taki sam regulamin jak morele to zgodnie z KC złożyłeś wiążącą prawnie ofertę kupna noclegu za milion, on tę ofertę zaakceptuje a ty idziesz sprzedać nerkę, kawałek wątroby i jedną siatkówkę żeby uregulować rachunek

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

@‌Tomek Zien‌ w takim razie ide szukac 'slupa' do eksperymentu

Czego się nie robi dla darmowej reklamy

_________________

@‌Tomek Zien‌ nie ofertę tylko zaproszenie do rokowań zgodnie z założeniem takiego regulaminu i myślę, że też można by się było z tego wyślizgać jak sprzedający przy takich orzeczeniach sądów. Niemniej jednak myślę, że tu ewidentnie chodziło o darmową reklamę

Nie koniecznie jest to reklama. Raz chciałem kupić kartę graficzną przecenioną z ok 2700 na ok 650, oraz dysk z 400 na 100. myślałem ze to promocja a oni nie przeliczyli wtedy na cześć sprzętu kursu może dolara albo euro, gdyż ceny były ok 4 razy mniejsze niż powinny. Niestety regulamin mówi ze jak nie zatwierdzą zamówienia to nie jest to w żaden sposób wiążące z ich strony. Z dwóch tych rzeczy zatwierdził mi tylko dysk wiec mi go przysłali, a karty nie. Tylko w moim przypadku głupio się tłumaczyli brakiem karty na stanie.

Kilka lat temu znajomy z studiów w jednym z sklepów internetowych znalazł ofertę sprzedaży programu Adobe Photoshop za 119 zł (za kilka procent faktycznej jego wartości). Sklep internetowy stwierdził, że to był błąd cenowy i zamówienie zostało anulowane. Znajomy nie odpuścił, stwierdził, że skoro była taka cena produktu widoczna na stronie internetowej i on dokonał zakupu po takiej cenie, to sklep internetowy ma obowiązek zrealizować zamówienie. Sklep internetowy twierdził m.in., że nie może zrealizować zamówienia, gdyż gdyby to uczynił to by naraził się na odpowiedzialność z tytułu stosowania cen dumpingowych.

Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. Sąd stwierdził, że w przypadku sprzedaży internetowej udowodnione błędy cenowe produktów, które zostały zakupione nie muszą podlegać realizacji. Decydująca okazała się opinia twórcy oprogramowania, który udokumentował faktyczny cennik programu. Sklep internetowy wygrał tę sprawę.

Co ciekawe, na tym sprawa się nie skończyła. Sklep internetowy podał do sądu mojego znajomego, zarzucając mu wyłudzenie, tj. próbę narażenia sklepu internetowego na straty finansowe w związku z świadomym kupnem produktu po obniżonej cenie, pomimo posiadania wiedzy nt. faktycznej ceny oprogramowania. Dość niespodziewanie w tej sprawie również wygrał sklep internetowy - znajomy musiał zapłacić karę finansową w wysokości kilku tys. zł.

Nie jestem prawnikiem - nie mi oceniać w oparciu o jakie przepisy prawa znajomy dwukrotnie przegrał rozprawy sądowe z sklepem internetowym. Nie mniej sąd wtedy obalił u znajomego jego wiarę w mit, w który on wierzył - sklep internetowy ma obowiązek realizować ZAWSZE zamówienie po cenie widocznej na ich stronie internetowej, nawet jeśli cena produktu została błędnie wprowadzona. Wychodzi na to, że sąd w takiej sprawie nie musi zawsze stać po stronie konsumenta.

Sąd ma stać po stronie prawa

_________________

MOJE RELACJE Z PODRÓŻY

Niby racja ale "Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie."jak mawiała babcia Leonia