Fly4free.pl

Fuerta to tylko piękne plaże i miejscówki dla surferów.

Najważniejsze atrakcje zobaczysz, bo ja w sumie na zwiedzanie przeznaczyłam właśnie 2 dni (pierwszego dnia północ, drugiego południe), ale nie zostanie Ci już czasu na odpoczynek i "delektowanie się" tym klimatem.

_________________


Moje podróże: https://podroze-podroze-podroze.blogspot.com

no ok, to pewnie czesc zwiedzania odpuszcze i troche sie podelektuje a na wyspe jeszcze kiedys wroce
sa po prostu bilety w dosc okazyjnej cenie i w dogodnych godzinach, wiec raczej sie zdecyduje

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

jak w temacie, mamy juz tematy dotyczace jedzenia na fuercie, sklepow, autostopu, przechowywania bagazy ale takiego typowo turystycznego sie nie doszukalem

zachecam wiec do wpisow ludzi, ktorzy juz na fuerte byli

aha, ja osobiscie lece na jeden dzien wiec raczej lajtowo, jakas fajna plaza albo dwie i to tyle ale wpisujcie wszelkie przydatne info, przyda sie na kolejny wyjazd

p.s. szczegolnie bede wdzieczny za info nt plaz/ zatoczek z fajnymi widokami do snorkelingu, ew. miejsc gdzie mozna ze skalek skakac do wody

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

1. w Puerto del rosario nic nie ma, chyba, ze ktos szuka sklepu spozywczego - duzy hiperdino jest w galerii http://g.co/maps/up7gv
lidl bodajze tutaj: http://g.co/maps/63vuq

2. el cotillo - swietna, lekko dzika plaza, polecam dla tych, ktorych denerwuje komercja





3. wydmy kolo corralejo, kupa piasku, mozna rowneiz znalezc lekko dzikie zatoczki





4. la pared - tam to juz w ogole malo kto dociera, a brzeg wyglada calkiem ciekawie, taki lekki egipt z okolic SSH



5. okolice kurortów (bodajze kolo costa calma to bylo robione)



6. fajny widok rowniez na poludniu wyspy, na cofete



Plaza totalna dzicz, ale dojazd to kilkanascie kilometrów szutrówką

7. Last but not least - chyba moj ulubiony punkt na wyspie, czyli droga na pico de zarza. Polecam. Cisza, spokoj, droga w dwie strony dla mlodej osoby to jakies 2.5h. W marcu wygladala tak:









Pamietam, ze bylem ostatnia osoba na szlaku bo zachodzilo juz sloncne, znajomi zostali na plazy i szlo sie swietnie. Cisza, spokoj, chillout, dzikie kozice latajace dookola, no i widoczek z gory na cofete + zachodzace slonce nad gran canaria..


miasta rowniez zwiedzalismy, ale zadne specjalnie mnie nie urzekło.

ja odsyłam do swojego wcześniejszego postu: viewtopic.php?p=49815#p49815 i w razie czego zapraszam do zadawania pytań, o Fuercie mogę godzinami opowiadać
spędzę tam najbliższe pół roku więc w razie czego służę pomocą.

_________________
siempre Canarias <3
http://mividaencholas.blogspot.com.es/ moje życie na Wyspach Kanaryjskich

Będąc na południu Fuerteventury , zdecydowanie warto wybrać się samochodem na plażę Cofetę. Niby wypożyczalnie zabraniają tam jazdy,bo droga szutrowa, ale tak jak z Balos na Krecie. Ciągnie tam kawalkada małych autek z wypożyczalni.
Wg mnie droga na Cofete jest łatwiejsza niż ta na Balos. Szersza, równiejsza. Po drodze jest piękny punkt widokowy. W połowie drogi warto odbić w lewo na Peurtito Morro Jable. Sam koniec wyspy. Mieszka tam kilkanaście osób, na tym zapomnianym przez Boga i ludzi cypelku.
Droga łatwa dla średnio doświadczonego kierowcy. Trzeba raczej uważać na auta terenowe [ chyba miejscowych] którzy jeżdżą ostro i szybko. I czasem kamienie wylatują im spod kół. My dostaliśmy jednym, porządnie, podczas wymijania się z takim. Na szczęście w bok, a nie w szybę, która zapewne by pękła.
Zresztą nasza Corsina była już po różnych przejściach. Poobijana, porysowana. Nic nikt nie oglądał przy zwrocie .[ jak zwykle pewna i niezawodna Cabrera Medina/Cicar]
Bardzo zmartwiona pani w porcie w Corralejo , stwierdziła , że naszej zamówionej Corsy jeszcze nie ma. Ma tylko taką samą w automacie. Gęba mi się od razu uśmiechnęła. Brawo. Biorę !!! Bo jeżdżę automatem na co dzień. Komfort bez dopłaty. Kto by nie skorzystał ?

Samo miejsce niezwykłe, bardziej ostrożnym polecałabym jednak dojazd publicznym autobusem guaga 4x4 z Morro Jable.

Autobus tam jeździ ?
Nie widzialem/nie wiedziałem.
Ale autobusem, to bym się chyba naprawdę wystraszył.

Masz rację, warto wybrać się na Cofete. Wynajęcie auta to bardzo dobry pomysł na zwiedzanie wyspy, dlatego też nie wiedziałem o tym autobusie, ale sprawdziłem że faktycznie taki kursuje, przyznam że nawet nieco zabawnie wygląda.

Znalazłem zdjęcie na TA:

Ja też jechałem tam Ibizą i uważam, że warto a ryzyko uszkodzenia czegoś tam w samochodzie uważam, za bardzo mało prawdopodobne. Trzeba średnio uważać i na pewno się uda a widoczki są niesamowite! Na pewno samochód 4x4 nie jest tam niezbędny a raczej jest zbytecznym luksusem

_________________

Widziałem jak z portu w Morro Jable wyruszał konwój 4 aut terenowych Mercedesy G- klasa z "turystami". Chyba emeryci z Niemiec. W bezpłatnej gazetce niemieckojęzycznej dla nich [ wychodzi taka 2x w miesiącu na Fuercie] widziałem ofertę tego wyjazdu. 107 euro od osoby Czas trwania 3-4 godziny. I te instrukcje. Zabrać zapas jedzenia i picia. Nakrycie głowy itd. Jakby na miesiąc na Saharę jechali.

-- 16 Maj 2017 05:52 --



No jeździ, od nie-tak-dawna, dlatego nie każdy wie i dlatego o tym napisałam.
W żadnym papierowym przewodniku tej informacji nie widziałam a i w internetach mało.
"Wszyscy" tam jeżdżą zwykłymi samochodami, kłopot sie pojawi jak coś pójdzie nie tak. Ubezpieczenia na Cofete brak, nie chcę nawet myśleć ile by kosztowało ściąganie stamtąd auta do Morro na własny koszt.

-- 16 Maj 2017 06:03 --



Guagua z tego co pamiętam ok. 10 Eur w dwie strony, czyli przy czterech osobach, trochę drożej niż średnia dniówka za małe auto brane na kilka dni ale taniej niż dniówka za terenówkę z wypożyczalni (nie mówię o emeryckich wycieczkach).

Jechałem na te plaże Citroenem C3, nie było problemu. Tylko na punkcie widokowym chciało auto zdmuchnąć z drogi

Potwierdzam , rowniez C3. W gorsze miejsca się nim wjezdzalo na Fuercie i Lanza , droga na Cofete jest w zasadzie przy tym bezproblemowa.

_________________

Przeglądnąłem osiem stron z wątkami o atrakcjach w Hiszpanii ale o Fuercie w sumie cicho. Wyspa na swój sposób ciekawa, trzeba tylko wyjść ze strefy komfortu i poczuć ten wiatrrrr we włosach Odwiedziliśmy sporo miejsc, zjeździliśmy całą wyspę wzdłuż i wszerz ale jedna miejscówka zdecydowanie wybija się ponad pozostałe. Niech poniższe zdjęcie zachęci tych, którzy lubią popatrzeć na to co potrafi matka natura. Kto nie lubi chodzić, ten może wjechać tam autem. Droga nieco gorsza niż na Cofete, tylko ze względu na luźne kamienie. https://goo.gl/maps/bdFn8sQnxZR2


Mirrador de los Canarios.

_________________
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

To super, właśnie zastanawiałem się nad tą trasą (seat ibiza). Ludzie straszą jak zwykle - nic nowego. Wcześniej @jacakatowice pisał,że droga lepsza jak na Balos - przejechałem ją 3 razy mniejszym autkiem i twierdzę, że to była bardzo łatwa przejażdżka. Jedziemy na Cofete

Droga na Cofetę, do momentu "skrzyżowania" z trasą do Puerto de la Cruz jest wręcz szutrową autostradą. Jedzie się płynnie, szybko i wygodnie. Momentami było to nawet 70-80km/h. Gdy odbijamy na przełęcz pojawia się więcej zakrętów i trzeba zwolnić ale ogólnie jest to trasa do przejechania dla praktycznie wszystkich kierowców. Widokowo genialna, dla osób z lękiem przestrzeni może stanowić delikatny problem ale wtedy trzeba się przytulić do zbocza i będzie dobrze. Gdyby takie były szutrówki w Polsce to byłbym ukontentowany

_________________
Nie odkładaj marzeń. Odkładaj na marzenia.

Przy planach dojazdu na Cofete radziłabym prewencyjnie zdjąć kołpaki. My zgubiliśmy po drodze dwa z czterech i cała droga powrotna minęła nam na wesołej grze pt. "Gdzie jest kołpak?" Ostatecznie obydwa kołpaki znaleźliśmy, ale poza nimi znaleźliśmy też kilkadziesiąt innych. Jak widać jest to całkiem powszechny problem na tej trasie.

_________________
Metia jest kobietą, powtarzam, metia jest kobietą.

Chciałbym się dopytać o taka rzecz, w maju będę na fuercie prawie dwa tygodnie i szukam fajnych rzeczy do zobaczenia. Większość jest dobrze opisana jednak brakuje mi informacji na temat Popcorn Beach, czy da tam rade dojechać autem (z wypożyczalni), czy w ogóle warto się tam wybrać? Druga sprawa gdzie dokładnie znajduje się sierociniec żółwi i czy można go odwiedzić?