Fly4free.pl

Byłem 10 dni w Andaluzji dwa lata temu pod koniec maja. Wypożyczony samochód. Lot Kraków - Malaga,. Powrót przez Barcelone ze wzgledu na swietny muzyczny festiwal Primavera Sound.

Trasa Malaga - Ronda - Tarifa - Kadyks - Sevilla - Kordoba - Granada. Najfajniejsze miejsca, Sevilla (niesamowity klimat miasta, mnóstwo placy, miejsc, gdzie wieczorami spotykaja sie mieszkancy; Barrio de Tirana tez super + zabytki) i Granada (zabytki, ale tez klimat - tapas rzeczywiscie za darmo; lokalne bary mozna znalezc np. w okolicach stadionu tamtejszego klubu pilkarskiego); po drodze z Korodoby do Sevilli bylismy przez jeden dzien na szlaku w Sierra Nevada - chyba najlepszy punkt wycieczki.

W Sevilli bardzo żałowałem czasu straconego na trasę Malaga - Kadyks. W Sevilli warto spedzic wiecej czasu niz trzy dni, które miałem. Korodoba tez piekna, ale najbardziej polecam Seville i Granade. Ronda nie zachwycila - kameralanie (choc chyba wszyscy turysci tam zagladaja), fajny most i tyle. Kadyks, Tarifa nie warto w porownaniu do innych miejsc. Na Gibraltarze nie byłem.

U mnie wręcz przeciwnie
też z Krakowa, też pożyczony samochód, ale "długi weekend" - przełom kwietnia i maja zeszłego roku.
Pierwsza niespodzianka: podczas gdy w PL były wtedy upały, tam przez pierwszych kilka dni max. 15 stopni i prawie non-stop deszcz ciągle mieliśmy na sobie prawie wszystkie wzięte ze sobą ciuchy, które wieczorami suszyliśmy suszarką do włosów
z uwagi na pożyczony samochód odpuściliśmy Sewillę i Kordobę (znaczy się zostawiliśmy na następny raz), chcieliśmy pojechać w miejsca, gdzie bez samochodu byłoby trudniej.
I tak, byliśmy w Nerji, przejazdem przez Sierra Nevada, Granadzie, przejechaliśmy przez kilka pueblos blancos (super!), w Rondzie, Giblartarze, Tarifie i Kadyksie.
W Granadzie trafiliśmy najgorzej (pod względem pogody), więc głównie obowiązkowa Alhambra (pomimo deszczu miejscami bardzo dużo ludzi, nie wyobrażam sobie co się tam dzieje w sezonie!) i włóczenie się po mieście wieczorem, jak ustawał deszcz.
Ronda wg nas świetna. Nie tylko most, ale "całość": małe ścieżki wokół miasteczka, leniwa atmosfera, okolica. Kadyks też baaaardzo nam się podobał Tarifa również, choć tam byliśmy tylko przejazdem, bo brakowało czasu. Gibraltar zaskakująco brytyjski

To była fatalna majówka pod tym względem. Ja na taką pogodę naciąłem się w tym samym okresie w Toskanii. No ale ze 2-3 dni słońca też były...w Andaluzji nie?

Kurde, żeby się nie powtórzyło
mod cd viewtopic.php?f=155&t=28830

Hej, wybieram się w podróż po Andaluzji do Faro (tylko stamtąd pasował mi wylot do domu). Od razu zaznaczę, że Malagę, Granadę i Marbelle już zwiedziłem.
Termin: 5 kwietnia lądowanie o 14.40 w Maladze - 14 kwietnia 8 rano odlot z Faro.
Wymyśliłem trasę:
5 (kwietnia)- Fuengirola bezpośrednio z lotniska, tam siesta na plaży i spanie.
6-Estepona bądź Marbella jeszcze raz (?)
7-Algeciras/Giblartar
8-Cadiz
9-Seville
10-Seville
11-14 Portugalia
Warto zahaczyć o Jerez i Huelva przedłużając pobyt w Hiszpanii kosztem Portugalii? Głównie chodzi mi o plaże, kulturę i język, żadnych wstępów do zabytków nie przewiduję, chyba, że jest coś ekstra. Podróżuję sam, Couchsurfing + blablacar.

Pozdrawiam,
Jarek

ogolnie to nie za bardzo rozumiem wyjazdy w tego typu okolice w okresie, gdy woda nie nadaje sie do plywania bo nie wiem co mozna tam wtedy robic, no ale dobra, nie moja sprawa

co do okolic Malagi to ani Fuengiroli ani Marbelli nie znam, ale ja bym uderzyl w druga strone i pojechal chociaz na 1 dzien do Nerja, miejscowośc jest urocza a plaże oryginalne

do Algeciras nie masz po co jechac

Huelvy nie znam, ale nie spodziewałbym się tam niczego szczególnego

Jerez jest sympatyczne, ale raczej latem, nightlife gdzies daleko od centrum ponoc jest --- jesli nie wybierasz sie do winiarni Tio Pepe to raczej też można sobie odpuścic

jak bedziesz jechal do Kadyxu to poproś kierowcę żebyście wjechali od strony Puerto Real --- widok jest dośc przyjemny

na Seville 2 dni to ok, zwłaszcza jeśli nie masz zamiaru zwiedzac 'od środka'
jakbym miał na coś przeznaczyc kase to albo na flamenco albo na zwiedzanie zamku w Sevilli, jest bardzo dobrze utrzymany... albo na obie te rzeczy

z grubsza tyle

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

a jakieś recepty na czas gdy temperatura jest ok ale są meduzy?

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)

Dzięki za odpowiedź.

Wg mnie każde morze jest zimne, choć miesiąc temu pływałem w Maladze i nie narzekałem (woda około 18stopni, powietrze >25 w słońcu tuż po Nowym Roku). Moim zdaniem popływać można na basenie, a podróże opieram na poznawaniu ludzi, kultury i języków, dlatego gorąco polecam wszystkim Hiszpanię, wszystkie rejony o każdej porze roku

W drugą stronę nie dam rady, muszę kierować się w stronę Portugalii, bo stamtąd mam wylot. Następny trip zacznę w Maladze i pojadę w górę po Valencję etc.

Co masz na myśli "od środka?" Zamek dla 17-25 latków 2 eur, więc na pewno, a ile na imprezę flamenco? Wstęp płatny czy tylko drinki?

PS. Jeśli kogoś interesuje poznawanie kultury i przy okazji nauka hiszpańskiego/angielskiego polecam spotkania w Maladze http://www.pachange.net/malaga.php, potem oczywiście można skoczyć z zapoznanymi ludźmi na tapas i grubą imprezę wśród studentów z całego świata

'od srodka' = z 'wchodzeniem' do zabytkow / roznego rodzaju atrakcji

flamenco - nieraz mozna sie przypadkiem na darmowe na ulicy zalapac, no ale to taka chaltura raczej
w klubach oczywiscie z wejsciowka, kiedys dawno bylem w fajnym takim tanim, 10 czy 12 euro ale ostatnio jak tam bylem to nie potrafilem znalezc tego miejsca

ostatnio bylem w casa de flamenco czy museo de flamenco, calkeim fajny wystep + ekspozycja do tego zwiazana z flamenco + 5 studentek z polski na praktykach w tymże miejscu : )
jakieś 15 czy 17 euro wejściówka

jeszcze bym Ci polecał muzeum corridy w sevilli, też 5 czy 7 euro wejście, ale wizyta jest z przewodnikiem + przez chwilę wchodzi się na samą plazę de toros
warto, z tym że ja jestem fanem wszelkiego rodzaju miejsc związanych z corridą oraz winiarni : )

_________________
"lepiej nie jechać i nie żałować niż jechać i żałować" - Tony Halik

Hm. Wczoraj w Kadyksie sie nadawala, wiec w kwietniu tym bardziej powinno byc spoko

A zna ktoś jakieś klimatyczne lokale w Andaluzji w których można trafić na Flamenco? Na myśli mam tutaj prawdziwe występy, a nie komercję pod turystów.

_________________

Da się jakoś wleźć na choćby część El Camino del Rey, żeby spojrzeć na te widoczki na dole czy zamknięta jest na tyle, że w ogóle nie ma co podjeżdżać?

Legalnie (chociaż proszą na tablicach żeby tego nie robić) można tam wejść ze sprzętem asekuracyjnym takim jak na viaferraty - początkowy fragment ścieżki od strony el Chorro został zdemontowany, w zamian trochę niżej pozakładali klamry w standardzie ferraty właśnie.
Jeśli wolisz zobaczyć to na własne oczy:
http://www.elcaminitodelrey.com/

Nielegalnie - liznąć widoków wnętrza kanionu można przechodząc przez tunele linii kolejowej prowadzącej jego wschodnią ścianą. Podobno można w ten sposób także (przekraczając dno doliny) dostać się spomiedzy tuneli do środkowego odcinka el camino.

Warto też wjechać na punkt widokowy na koronie górnego zbiornika elektrowni szczytowo-pompowej (od el Chorro drogowskazy na El Bobastro)

Ile kosztuje przejazd z Sewilli do Kadyksu?

A warto wybrać się tam na jeden dzień z Sevilli?

Myślę, że warto, bardzo ładne miasteczko.

A jak cenowo południe Hiszpanii ma się do innych regionów?

Byłem w Katalonii i okolicach Alicante. Jest tanio, porównywalnie z Alicante, w Katalonii chyba było minimalnie drożej.

Warto uderzać do Andaluzji w lutym/marcu [zwiedzanie] a potem skoczyć na Kanary [plażowanko] ?

warto

_________________
Marzy Ci się wycieczka rowerowa po Hiszpanii? Zapytaj! Coś podpowiem ;)