Fly4free.pl

Trudno mi się z Tobą zgodzić. Ja reklamowałbym od razu jednak nie uważam, że zgłoszenie reklamacji w późniejszym terminie jest niewłaściwe. W końcu reklamujesz coś za co zapłaciłeś! Jedyna różnica jest taka, że później jest trudniej udowodnić swoje racje!

@scorpion1077

doczytaj opis sytuacji, sprawa byla zglaszana na recepcji, tylko nic sie dalej z nia nie podzialo. Teraz dyskusja dotyczy raczej nieodpuszczania tematu a nie samego faktu zgloszenia reklamacji, bo to jest chyba normalne?

Chyba niektórym w głowach się poprzewracało Półtora miesiąca po pobycie reklamować coś tak subiektywnego jak niedobra jajecznica!? I jeszcze, nie no... min. 500 punktów w ramach rekompensaty, mniej się nie opłaca ;D Serio?!? Weźcie sobie trochę pobiegajcie, pouśmiechajcie się i mniej roszczeniowości i "srogich min" - serio, polecam! Dla mnie to zwykłe "mongolstwo" (z całym szacunkiem dla dzialnych mieszkańców Ułanabotoru i zamach na punkty accora, tyle. Zgłaszanie reklamacji na recepcji? Nie wiem, może jestem już starszego pokolenia, ale wstyd mi byłoby wypełniać formularze reklamacyjne o jajecznicę? Dodatkowo potencjalny czas na to poświęcony, w imię czego do cholery? Jeszcze jakby to był 5* Sofitel to moooooże byłbym w stanie zrozumieć.
Reklamacja smrodu w pokoju nieprzewietrzonym po palaczu - ok, zdarzło mi się raz; reklamcja blokady na karcie - jak najbardziej; reklamacja krzyków w pokoju obok - ujdzie; źle ustawione łóżka - prośba o zmianę pokoju - rozumiem. Ale jajecznica? Czy oby bułka była odpowiednio chrupka?
Jeżeli mi coś osobiście nie pasuję w śniadaniu to informuję o tym od razu, proszę o nową "jajówę", itp.
Nie wiem... może do sądu się o to wybrać? ;-P Cały wątek jest tak słaby, że aż śmieszny

Reklamowałeś krzyki w pokoju obok i źle ustawione łózka? Poważnie? :)

To były hipotezy Osobiście nie, bo wszystko przeważnie gra. Ale, gdybym nastawił się na romantyczny wypad z dziewczyną (to też hipoteza ;D) i dostał "twin", zamiast "double" byłbym zaiste nieukontentowany! ;D W sensie też, jak człowiek, najpierw poprosiłbym o zmianę pokoju, a gdyby w hotelu zbrakło pokoju jaki rezerwowałem to, po pobycie, złożyłbym reklamacje. Dobra, nie gdybajmy.

A jakiego rodzaju to były krzyki obok w pokoju?

Jednemu zależy na podwójnym łóżku, drugiemu na jajecznicy. Ludzie różnie czerpią z życia przyjemność i każdy ma prawo reklamować jej brak!
500 p. się należy!

Różnorakie ;P Przede wszystkim całonocna libacja, kiedy rano trzeba wstać. Uprzedzając domysły: seks sąsiadów jest przeze mnie akceptowalny, ale tylko nie dłuższy niz godzinę (potem robię sie zadrosny i jest mi przykro, że sam tak nie mam ) Jeszcze ktoś czepialski się znajdzie? Przecież charakter mojego posta był zupełnie inny.

ufff... to kamien spadl mi z serca, nie tak dawno reklamowalem brak prezentu powitalnego w sofitelu, dostalem 750 puntkow w ramach
rekompensaty, a juz myslalem ze jestem '' mongolem ''

Oj, przecież to zupełnie inna zabawa. Jest coś ze statusu gold - to powinno być, rozumiem (choć samemu pewnie nie chciałoby mi się reklamować), ale to są obiektywne niedociągnięcia (inny pokój niż rezerwowany, brak wcześniejszego check-in, mimo, że ze statusu wynika i trzeba dwie godziny czekać na "percepcji", itd.). Niesmaczna jajecznica jest subiektywna, tyle.

Jasne, śmierdzący pokój też jest kwestią subiektywnej oceny.

Jasne niech Ci będzie. Kto ma zrozumieć mojego posta, ten zrozumie (jak kibole KMWTW ;D) - kto jest spięty z natury, nie przeskoczy tego Sami doprawadzamy się do śmieszności, typu "jestę klintę, płacę wymagam" - i oczywiście, można być wymagającym klientem, ale w tym konkretnym przypadku zakrawa to na wielki absurd z odrobiną pieniactwa. (ibis kupiony w "private sales", śniadanie za 17 ziko, a spodziewamy się kawioru z bieługi). Toż to jaja są

Podsumowując wątek wydaje mi się, że dajmy każdemu reklamować to co mu przeszkadza a czy była ona podstawna zapewne zadecyduje centrum obsługi.

A propos wspomnianego romantycznego wyjazdu i dostania twin zamiast double przypomniała mi się historia z pobytu z moimi znajomymi -zupełnie przypadkowo w hotelu z sieci Accor Misiek bo taką ksywkę od niepamiętnych czasów posiada mój znajomy przy rezerwacji popełnił błąd rezerwując dla siebie i niewiasty dwa osobne łóżka zamiast jednego wspólnego. Owa niewiasta była nieukontentowana podobnie jak mój przyjaciel, problem był gdyż większość pokoi była zajęta. Pani na recepcji dwoiła się i troiła próbując znaleźć odpowiedni pokój, po czym z nieskrywaną dumą w głosie oznajmiła, że jest jeden pokój z podwójnym łóżkiem tylko że na kółkach )) Mina przyjaciół – bezcenna.

Dobranoc.

@digger

Doczytałem uważnie o czym jest mowa i nie uważam, aby zgłaszanie reklamacji było w tym momencie normalne. Już nie mówiąc, o odkopywaniu sprawy z przed miesiąca. To tylko jajecznica, a ten hotel to tylko trzygwiazdkowy(jak nie 2) ibis. Szanujmy się...

A tak OT: Nie wiem co byście w takim razie zrobili będąc na moim miejscu przy ostatnim pobycie w hotelu marki IHG gdzie kierowca busa mało brakowało i by mi przywalił

Dawniej w temacie Accora nie było hejtu tylko ludzie sobie pomagali, wszyscy na tym bardzo zyskiwali.
Teraz mamy bicie piany i błędy ortograficzne jak u dzieci w podstawówce.

Prawda. Źle czasowo trafiłem, bo na moje pytanie o daty graniczne przy promocjach nikt nie raczył odpowiedzieć.
Jakoś nie wierzę, że nikt nie testował noclegu ostatniego dnia jakiejś promocji, czyli przykładowo jak promocja do 31.12 to zameldowanie 31.12 i czy punkty się zaliczają. Ja myślę, że problemu z tym nie powinno być.
Tak czy inaczej przetestuję to osobiście, bo rezerwacja klepnięta.

Nikt nie raczył odpowiedzieć, bo może jednak nikt nie miał takiej sytuacji, a nie że forumowicze nieuprzejmi? osobiście jak jest promocja punktowa, to wolę nie jechać po bandzie i nie sprawdzać co w przypadku dat granicznych, bo później nie chce mi się użerać z ich supportem i się domagać punktów, bo nieraz to miesiącami idzie i sądzę, że zdecydowana większość użytkowników bardzo podobnie myśli

No chyba, że satysfakcjonuje Cię odpowiedź typu "Nigdy tak nie miałem, ale pewnie naliczą. Ale uważaj, istnieje obawa, że nie naliczą!"

Nie, taka odpowiedź mnie nie satysfakcjonuje To chyba jasne.
Temat jest popularny, sporo aktywnych wyjadaczy promocji, więc mam prawo liczyć, że ktoś to testował.
No ale to OT prawie taki jak o jajecznicy
W temacie o IHG wątek dat granicznych się pojawiał, temat wyjaśniony, punkty zaliczają. Dobrze by było gdyby i tu była jasność.

No to akurat masz pecha widać sam gdybym tylko wiedział, to od razu bym odpowiedział, tak samo sądzę inni użytkownicy - a skoro nikt nie odpowiedział, to nikt nie ma 100% pewności

Wydaje mi się że ktoś kilka stron wcześniej pisał o tym że miał taki przypadek. Z promocji do końca roku noclegi zahaczyły mu o 01.01 i punkty zaliczyło.