Do tych dalekich tras przymierza się LOT. Szykuje się dużo hitowych połączeń!
Narodowy przewoźnik rośnie w szybkim tempie i regularnie dodaje do swojej siatki połączeń kolejne trasy międzykontynentalne. Gdzie poleci w następnej kolejności? Zasięgnęliśmy języka, zebraliśmy trochę informacji i wiemy, które połączenia są na krótkiej liście LOT.
LOT uruchamia kolejne dalekie trasy z niezwykłą regularnością: we wrześniu ruszyło połączenie do Delhi i z Budapesztu do Seulu, kilka tygodni później zaczął latać z Warszawy do Kolombo, a od połowy stycznia operuje też na najnowocześniejsze lotnisko świata, czyli do Pekinu-Daxing (obecnie trasa jest zawieszona przynajmniej do końca marca ze względu na koronawirusa).
Także ten rok zapowiada się niezwykle atrakcyjnie pod względem nowych połączeń: korzystając ze zniesienia wiz, LOT w czerwcu uruchomi loty z Warszawy do Waszyngtonu, a w połowie sierpnia – do San Francisco. Co z dalszymi planami? LOT tradycyjnie nie komentuje nowych tras do momentu ich ogłoszenia – przynajmniej oficjalnie – ale możemy się pokusić o listę tras, które przewoźnik chciałby w najbliższym czasie uruchomić.

Następna trasa do USA: Boston
Taką deklarację złożył… Adrian Kubicki, były rzecznik LOT, obecnie dyrektor Instytutu Kultury Polskiej, mianowany na konsula generalnego w Nowym Jorku. W cytowanych przez “Rynek Lotniczy” fragmentach jego wystąpienia przed posłami z sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą, miał powiedzieć, że jednym z połączeń uruchomionych w najbliższym czasie przez LOT będzie trasa Warszawa-Boston.
...i 2 hitowe trasy z Budapesztu?
LOT ma też w planach mocną ekspansję w Budapeszcie, choć na razie przewoźnika bardziej zaprząta uruchomienie kilku nowych tras regionalnych. Dzięki nim LOT ma nadzieję, że do Budapesztu zaczną ściągać pasażerowie transferowi, którzy będą się przesiadali na dalekie połączenia LOT.
Tu narodowy przewoźnik ma swoje problemy: musiał już na przykład zrezygnować z trasy do Chicago, na której osiągał bardzo kiepskie wyniki.
Jednocześnie siatka dalekich tras ma być cały czas rozbudowywana. Kilka dni temu wspomniał o tym Rolf Schnitzer, prezes lotniska w Budapeszcie, który w rozmowie z węgierskimi mediami powiedział, że port lotniczy prowadzi zaawansowane negocjacje w sprawie uruchomienia połączeń do Miami i Los Angeles. I choć z oczywistych względów nie wymienił nazwy przewoźnika, to z pewnością w grze jest LOT, który już lata na te lotniska z Warszawy.

Co z Azją?
Azjatyckie plany LOT w krótkiej perspektywie z pewnością komplikuje koronawirus i zawieszone loty do Pekinu, ale nie ulega wątpliwości, że przewoźnik ma duże plany rozwoju także na ten kontynent. W rozmowie z serwisem Fly4free.pl prezes Rafał Milczarski przyznał, że LOT bardzo chciałby pojawić się na drugim tokijskim lotnisku, czyli w porcie Haneda, aby zwiększyć liczbę lotów do stolicy Japonii.
Na otwarcie tej trasy będziemy musieli zapewne jeszcze poczekać, za to już teraz wiemy, że od połowy września LOT zwiększy liczbę lotów z Warszawy do Delhi z 5 do 7 połączeń tygodniowo. To oczywiście efekt dużego zainteresowania tym połączeniem, a co za tym idzie – wiele wskazuje na to, że tras do Indii będzie znacznie więcej. Jak udało nam się ustalić, na krótkiej liście LOT są m.in. Mumbaj i Banglaore.
Ale to nie koniec azjatyckich planów LOT. Kilka miesięcy temu Michał Fijoł, członek zarządu LOT ds. handlowych przyznał, że wysoko na liście zaplanowanych dalekich połączeń jest Wietnam – a konkretnie loty z Warszawy do Hanoi lub Ho Chi Minh.
– Mamy całą listę zaplanowanych połączeń do 2027 roku i z tej listy w pierwszej kolejności wybieramy te, które mają szansę na największą rentowność. W przypadku Wietnamu zarówno Hanoi jak i Ho Chi Minh są bardzo wysoko na naszej liście. Jeśli rozwój Wietnamu będzie wyglądał tak jak teraz, to taka trasa może zostać otwarta w najbliższych latach – powiedział Fijoł.
Wiele wskazuje też na to, że LOT w 2021 roku uruchomi kolejne połączenie do Kazachstanu. Tym razem do Ałmatów, czyli byłej stolicy tego kraju. Z turystycznego punktu widzenia to znacznie ciekawsze miejsce niż Nur-Sułtan (dawna Astana), gdzie LOT lata od 2017 roku – w jego okolicach znajduje się choćby Kanion Szaryński czy piękne jezioro Kajyngdy.