Twórca Wizz Aira ratuje WOW Air przed upadkiem! „Król low-costów” widzi potencjał w tanich lotach do USA
Nagły zwrot akcji w sprawie WOW Air! Fundusz Indigo Partners, będący jednym z głównych udziałowców w kilku tanich liniach na całym świecie osiągnął wstępne porozumienie w sprawie inwestycji w islandzką linię. Ratowaniem WOW Air zajmie się Bill Franke, uchodzący za jednego z największych ekspertów od niskokosztowych przewoźników.
O tym, że Indigo Partners jest mocnym graczem, przekonaliśmy się niecały rok temu, gdy fundusz złożył gigantyczne zamówienie na ponad 430 Airbusów A320neo i A321neo. Z tej liczby aż 146 nowych samolotów otrzyma Wizz Air, gdzie Indigo jest jednym z głównych udziałowców.
Na czele funduszu, który oprócz węgierskiej linii ma w swoim portfolio tanie linie na całym świecie m.in. SmartJet, Volaris czy amerykańskie linie Frontier Airlines, stoi Bill Franke – 80-letni biznesmen, uchodzącego za eksperta od stawiania na nogi tanich linii. I nie tylko, bo jak pisaliśmy na łamach Fly4free.pl, amerykański inwestor był o krok od przejęcia LOT.
Z całą pewnością jest to najlepsza osoba, która może uratować WOW Air.
Islandzka linia, która miała problemy już od kilku miesięcy, w tym tygodniu wpadła w prawdziwe tarapaty – z powodu braku płynności finansowej musiała oddać 4 samoloty, zlikwidować kilka tras, a planowane przejęcie przez Icelandaira ostatecznie nie wypaliło.
Warunki transakcji na razie pozostają tajemnicą – obie strony osiągnęły na razie wstępne porozumienie, które zostanie sfinalizowane po dokonaniu due diligence islandzkiej linii. Wiadomo jednak, że prezesem i głównym akcjonariuszem islandzkiej linii pozostanie Skuli Mogensen.

– Skuli i cały zespół zrobili świetną robotę z WOW Air. Mamy strategiczną wizję, w jaki sposób powinna zacząć działać ta linia i nie możemy się doczekać, kiedy wspólnie z pracownikami zaczniemy ją realizować – mówi Franke.
Ten zaskakujący zwrot akcji może być największym problemem dla… niedoszłego inwestora w WOW Air, czyli Icelandaira. Obie linie długo rywalizowały o tych samych pasażerów, mając ten sam pomysł na rozwój biznesu, czyli przewożenie ludzi z USA do Europy i z powrotem przez hub przesiadkowy w Reykjaviku. Gdy ogłoszono transakcję przejęcia WOW Aira, uznano, że mogą na tym zyskać obaj przewoźnicy.
Nie ma jeszcze komentarzy, może coś napiszesz?