Fly4free.pl

Sporo można przeczytać o zrobieniu pętli Ha Giang samemu wypożyczając skutery. Można znaleźć również informacje o wynajmie samochodu z kierowcą. A czy ma ktoś może doświadczenie z wynajmem większego samochodu bez kierowcy (na 6 osób, więc pewnie jakiś pickup/duży suv/mały van)? W internecie widzę kilka firm, które oferują taki wynajem (na przykład https://thuexehagiang.com), ale nie znalazłem żadnej relacji od kogoś, kto się na coś takiego zdecydował. Jeżdżą tam niby też jakieś autobusy, więc drogi powinny być odpowiednio szerokie.

Nie wiem czy białym w ogóle wypożyczają auto bez wietnamskiego kierowcy.
Poza tym to typ pojazdu który według mnie ma najcięższe życie w Wietnamie.

Odpowiem sam sobie - możliwości wypożyczenia samochodu bez kierowcy dla zagranicznych nie ma w ogóle. Ostatecznie wzięliśmy samochód z kierowcą na 3 dni (2 noce) ze strony, którą wcześniej podawałem. Miejsca piękne, ale to jednak 3 dni siedzenia w samochodzie prawie bez przerwy, także polecam tylko pasjonatom, bo momentami było naprawdę nudno. Wyobrażam sobie, że na skuterze/motorze to sporo więcej emocji, chociaż 3 dni to by dla mnie było za dużo. Jakbym miał się teraz decydować to wziąłbym skuter i zrobił jakiś mniejszy fragment loopa. W załączniku mapka z drogami i odległościami.

Dorzucę jeszcze od siebie parę informacji. Wynajmowaliśmy skuter (półautomat) w QT Motorbikes & Tours (3 minuty pieszo od dworca autobusowego). Podobno jest to polecana firma i faktycznie wszystko było w porządku. Podpisuje się umowę (w j. angielskim), pod zastaw trzeba zostawić jakiś dokument. Po zdaniu można wziąć prysznic w garażu lub za 50k VND w ich hostelu obok.
Po drodze nic się nie wydarzyło, skuter spisał się dobrze. Koszt za 3 dni (liczony dobami do 20:00) to było ok. 900k VND. Na miejscu dają mapki, porady itp.
Oprócz najpopularniejszego fragmentu całej pętli pomiędzy Dong Van i Meo Vac równie piękny jest fragment trasy zaznaczony na różowo. Jest tam dużo mniejszy ruch niż na północnej trasie od Tam Son przez Yen Minh do Dong Van. Po drodze dużo tarasów ryżowych, małych wiosek i dużo fragmentów na których jest się tylko samemu z widokami.

Byliśmy w listopadzie, zdecydowanie trzeba zabrać ciepłe ubrania bo niektóre podjazdy są wysoko n.p.m. i jest zimno. Na początku martwiliśmy się o noclegi ale bez problemu można znaleźć w każdym większym mieście/wiosce po drodze wchodząc z ulicy.

Wklejam jeszcze linki do blogów z przydatnymi informacjami z których korzystaliśmy przed wyjazdem:
https://north-vietnam.com/ha-giang/
https://north-vietnam.com/ha-giang-tour ... travelers/
https://blog.christinas.vn/ha-giang-loo ... itinerary/
https://www.thebrokebackpacker.com/ha-g ... itinerary/
https://jonnymelon.com/ha-giang-loop/

P.S. Zdecydowanie odradzam firmę Cau Me na przejazd z Hanoi do Ha Giang. Po drodze zbierali ludzi i układali ich na podłodze w przejściach. Pomijając, że było to niekomfortowe, to było to niebezpieczne. Obsługa była niemiła i przy przydzielaniu miejsc była mała kłótnia.
Przejazdy wygodnie można sprawdzać i większości przypadków kupować poprzez stronę http://www.vexere.com

Wlasnie wrocilem z petli, w 3 dni zrobilem loop z dojechaniem i wroceniem do Hanoi.
PETARDA. Polecam kazdemu.

Też właśnie wróciłem, mnie zeszło łącznie 7 dni, z tym że zrobiłem trochę dłuższą trasę Ha Giang - Cao Bang + trochę jazdy bocznymi drogami ot tak bez celu. Dla mnie najlepsza część wycieczki po Wietnamie i myślę że kiedyś ją powtórzę w jakiejś trochę innej konfiguracji. Ja ze względu na wzrost i wygodę wziąłem Hondę xr150 - jechało się bardzo przyjemnie. Widoki przeepickie. Do Ha Giang jechałem jakimś sleeperem którego nie było w necie i gdzie byłem jedynym białym i miałem to szczęście że dostałem całe 4 miejsca z tyłu dla siebie. Jak ktoś jest trochę słuszniejszej postury to polecałbym doplacic do opcji "cabin bus" - da sie porzadnie wyspać.

a mieliście uprawnienia na motor? czy bez tego też nie ma problemu z wypożyczeniem przynajmniej skuterka? (jak gdzieś czytałem)
i ile faktycznie zajmuje 3-dnowa trasa?
Bo chciałbym ogarnąć start trasy z rana i 3ego dnia powrót do Hanoi (w dzień albo znowu nocnym)

ja mam prawko na motor z Indonezji, ale i tak nikt tego nie sprawdzal.
Jak juz chcesz wziac skuter to wez chociaz 150 cc bo podjazd pod gorki jest naprawde uciazliwy.

3 dniowa trase spokojnie zrobisz, chociaz bedziesz troche pedzil, najgorszy jest ostatni odcinek jak jedziesz zgodnie ze wskazowkami zegara.

Ja zrobilem tak, ze z rana z Hanoi wyruszilismy do Ha Giang, bylismy tak kolo poludnia i dopiero wyruszylismy, a i tak wrocilismy dokladniena 3 dzien o tej samje porze i doslownie za godzine mielismy busa powrotnego do Hanoi.

Mimo to, naprawde warto, niesamowita przygoda, co ciekawe, miesiac temu zrobilem takze polecany loop na polnocy Tajlandii Mae Hong Son Loop, ale ten w Wietnamie zdecydowanie wygrywa.

@fortuna a podpowiesz w jakich miejscowościach robiłeś noclegi?

Właśnie tez muszę zrobić trzydniową trase bo nie starczy nam czasu na dłużej

Ale chcemy wyruszyć z rana, zrobić nocleg w: Yen Minh lub dojechać dalej gdzies w okolice Dong Van.

A drugi nocleg pomiędzy meo vac lub du gia. Widzę ze to będzie 145km aż do powrotu.

Zastanawiam się czy uda nam się ruszyć o 8 rano i dojechać około 14-15 żeby zdążyć na busa do Hanoi w okolice 16:00 (wtedy jest sensowny powrót na 23, bo nie lubimy tych transferów gdzie dojeżdża się o 3 w nocy).

Pierwszy nocleg Tam Son, a drugi w miejscowosci Pả Vi, zaraz za Meo Vac.

Ja tak zrobilem, wyruszylem z rana jakos 6-7 i dojechalismy jakos na 13-14 do Ha Giang i doslownie za 20 minut byl autobus do Hanoi.

Ostatni odcinek jest najgorszy. Polowa drogi to jest skarpami przez bloto, a druga ciagle w dol ze reka boli od hamowania.
Plus jeszcze na tym pierwszym odcinku jest duzo robot, koparek itp. wiec wstrzymuja ruch np. na pol godziny na paru odcinkach.

Wez sobie jakies rekawiczki, bo mi dlonie niezle zjaralo, potem juz sobie kladlem liscie bambusa na wierzchu.

Super, dzieki za info.

Czyli z Du Gia powinno się bez problemu dojechać do Ha Giang do 14. To od razu się wsiądzie w busa i nie straci kolejnego dnia

Na luzie, ten odcinek drogi ma super asfalt tylko jest ciagle w dol i serpentyny oraz duzo ciezarowek po drodze.
Fajne tez sa wodospady przy samej trasie.

Pamietam jeszcze tylko, ze jak sie zjechalo z serpentyn i wjechalo w taka mala wioske, to GPS pokazywal inna droge, znaki inna droge, a jak zapytalem gdzie jest Ha Giang miesjcowego, to pokazal jeszcze inna i te wlasnie wybralem.

Uwazaj jeszcze jak bedziesz wypozyczal motor, zeby wziac komplet przeciwdeszczowy, bo ja zamiast spodnie i peleryny wzialem 2 pary spodni. Na szczescie mialem swoja kurtke, a deszcze sa tam czeste.

Jak tylko masz okazje to tankuj.

Ludzie sa srednio mili w tych miasteczkach, wiec czasem dostanie jedzenia nie jest takei latwe, nas wygonili z paru restauracji juz po wejsciu. Potem gdzies dorwalismy kaczke z rusztu i jedlismy normalnie na krawezniku, bo to byla jedyna opcja jedzeniowa.

Bedziesz mial super czas, ja jeszcze napewno tam wroce.

Dzieki!

O tankowaniu właśnie czytałem. Plus zapytac się o to ile km przejedzie motor na pełnym baku, bo te wskaźniki nie zawsze działają poprawnie.

Super że można dostać peleryny przeciwdeszczowe w wypożyczalniach! Właśnie widziałem prognozy że może po pare godzin popadać i chcieliśmy gdzies kupować peleryny bo nie mamy.

Co do jedzenia na trasie to tego się najbardziej właśnie boje. Oby chociaż śniadania w homestayach były zjadliwe.

Jak z pogodą w Ha Giang i okolicach w końcu września, mniej więcej od 20-24 ? Mocno pada, czy lepiej gdzie indziej wtedy pojechać, a na loopa wybrać się np. bliżej października?

Czy może ktoś z szanownych forumowiczów robił pętle lub był w okolicy na początku maja i może podzielić się informacją o panującej wówczas pogodzie.

_________________
http://swiatwmoimzasiegu.blogspot.com/

Spokojnie becie ciepło o tej porze na północy Wietnamu a nawet bardzo ciepło. Oczywiście jesteś w terenie górzystym więc możesz spodziewać się czasami opadów deszczu czy mgły porannej.
Jak sam robisz pętlę to wypożycz minimum 150cc, ochraniacze sobie kup jak w wypożyczalni nie dadzą i w drogę. Tylko nie zapomnij o międzynarodowym prawo jazdy ponieważ kontrolę są i się zdarzają. Jak typowi wiejscy policjanci to 5 czy 10 USD wystarczy ale jak trafisz na tych co mają ze sobą półciężarówkę to mogą ci motocykl zabrać i dalej pójdziesz pieszo. ( znajomych Australijczyków tak załatwili) + do tego kara pieniężna dość wysoka.
Jeśli nie masz prawka i doświadczenia to sobie odpuść z jednego powodu - ubezpieczenie nie pokryje twojego leczenia ( niedawno para poznaniaków wpadła pod ciężarówkę i on stracił kończynę chyba a ona stopę i była zbiórka na FB i prośba o pomoc) jak nigdy nie byłeś w Wietnamie to zrozumiesz wietnamski dowcip kiedy wyladujesz u nas i popatrzysz co się dzieje na drogach.

Trochę Twój post brzmi groźnie , ale każda porada się przyda. Mam jeszcze pytanie, czy para da radę to objechać na jednym skuterze ? Czy raczej każdy musi mieć swój skuter.

_________________
http://swiatwmoimzasiegu.blogspot.com/

Da radę bez problemu. Przy dłuższej jeździe boli trochę tyłek ale to bez różnicy czy samemu czy w parze.


Pro