Fly4free.pl

Trzeba uważać. Rosja przesunęła "trochę" granicę w okolicach Gori. Oczywiście samowolnie i na swoją korzyść.

https://wiadomosci.wp.pl/kolejny-skandal-miedzynarodowy-rosja-po-cichu-przesunela-granice-z-gruzja-6143448436545153a

Byłem w Gruzji i mieszkańcy mówili, że taki proceder niestety trwa od lat. Ostatnio też oglądałem dokument, gdzie poruszoną tą kwestię i Gruzini mówili, że w wyniku takich działań utracili dostęp np. do pól uprawnych czy grobów bliskich.

Mieszkając tam ponad 3 lata temu słyszałem historie, gdy gospodarz poszedł sobie spać, wstał rano a cała gospodarka była już po stronie ruskich. Dom pozostał w Gruzji. I co zrobisz ?
Co parę dni przesuwa się też granicę po kilka metrow. Dlatego Kaczyński ma tam taki respect bo cała reszta "zachodu" udaje, że nic nie słyszy nic nie widzi

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

_________________
Strona znajomego, gorąco polecam:
Zdjęcia, filmiki i ciekawostki z całego świata -> http://www.niezwyklyswiat.com

2x w Gruzji byłem. Niechęć do ruskich jest powszechna. Faktycznie. Co Gruzini mogą zrobić ?
Świat ma to gdzieś.

Ps. A u nas? Jadę w niedzielę na tzw dzikie Mazury k.Gołdapi. Nocleg mamy 700 metròw od granicy z obwodem Kaliningradzkim.
Chyba rano nie obudzę się w Rosji ?

Możesz spróbować wziąć rewanż na Rosji i pod osłoną nocy przesunąć granicę na północ.

_________________
Blbec je blbec a blbcem zůstane
Ja tu tylko sprzątam

właśnie najciekawsze jest to, że jakiejś strasznej niechęci do ruskich (ludzi) nie spotkasz co po prostu do rządu rosyjskiego. to też jest niesamowite.

_________________
Strona znajomego, gorąco polecam:
Zdjęcia, filmiki i ciekawostki z całego świata -> http://www.niezwyklyswiat.com

Bo to jest powszechne na Wschodzie i wspaniałe. Sczególnie widoczne w Iranie czy Gruzji, ale i w Rosji występuje oddzielenie złych rządów od dobrych, normalnych ludzi (z tą różnicą, że Rosjanie są w znaczącej części rasistami). Natomiast akurat Gruzinów to Rosjanie lubią szczególnie. Nawet nadzór żywnościowy Rosji nie jest w stanie trwale uznać, że gruzińskie produkty są be, bo obywatele bez nich po prostu żyć nie mogą. Rosjanie przeżyją bez sushi ale nie bez kinkhali.

Takie podejście wynika chyba z faktu że mieszkańcom republik położonych na północ od Gruzji i zrzeszonych w Federacji Rosyjskiej takich jak Dagestan, Czeczenia czy Inguszetia historycznie bliżej jest to Tbilisi niż Moskwy.

A co do "korekty" granic to jak w tym kawale: "wszędzie dobrze gdzie nas niema powiedział rosyjski żołnierz"

przykre to, że łamanie przez Rosję prawa międzynarodowego jest akceptowane.

Jak by nie bylo, to товарищ Stalin (Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili) byl nie Rosjaninem, ale Gruzinem i urodzil sie wlasnie w miejscowosci Gori.
Rosjanie uwazali go nie za Europejczyka, ale Azjate, mimo iz mozna wiele polemizowac na ten temat i dlatego doszlo do takich wypaczen.
Bylo rowniez wiele spekulacji, ze ojcem Stalina byl niby Polak, w co miedzy innymi wierzyl sam Nikita Chruszczow, jednak nigdy to nie zostalo potwierdzone.

_________________
Nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, uderzy w ciebie ze zdwojoną silą i nie bądź tchórzem i kłamcą.

Znów prymitywne ataki!

Socotra / Afganistan
Afryka / Goryle
Wyprawa na Biegun lodołamaczem atomowym, Antarktyda, Polska Stacja Arctowski, Arktyka etc.
Fotorelacje na życzenie przez PW

Tylko po co?

co moga zrobic ? zalozyc odpowiednik IRA w Gruzji.

kinhali to można samemu zrobic nawet w Polsce, tzn nie potrzeba importować,
tutaj bardziej chodzi o wino gruzinskie czy wode mineralna Borjomi.



.

przecież tej wody pic się nie da

_________________


kliknij pomógł

Dokładnie tak jest. Nie będę słupków granicznych przesuwał. Nie ma po co.
Ale z tego filmiku jasno wynika, że trzeba bronić swojego za wszelką cenę.

O tym przesuwaniu granic jest głośno od lat.

Co do Obwodu Kaliningradzkiego. Byłem parę razy, pierwszy raz w 2008 roku i to faktycznie była przepaść między Polską a Obwodem, na korzyść Polski oczywiście. Można to porównać jak wyjazd z Polski w latach osiemdziesiątych/dziewięćdziesiątych i wjazd do RFN.
Ostatni raz byłem w Kaliningradzie w 2012 roku, czyli dawno, ale widać było potężny rozwój i przyśpieszenie w porównaniu do np. 2008 roku, ale dziury w drogach w Kaliningradzie dalej były takie, że po kolana można było wpaść
Niemniej jednak nie schlebiałbym tak Polsce bo u nas grajdołów i biedy oraz bałaganu też nie brakuje.
Obwód jest dość specyficzny, traktowany przez Moskwę po macoszemu, jednak sami ludzie są dumni, ale wspaniali.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

da sie da sie cala skacowana Gruzje stawia na nogi

Potwierdzam, także to, że Rosjanie nie potrafią się bez niej obejść.
Poza tym Gruzini lubią ją zmieszać z syropem owocowym, mieszanka jest jeszcze bardziej wybuchowa.

Borjomi uwielbiam. W Polsce czasami w niektórych sklepach można dostać wodę "Krystynkę" - spróbujcie, jeśli odpowiada Wam lekko słony smak.

Borjomi tez jest w sklepach, nawet w rożnych pojemnościach i pojemnikach

_________________


kliknij pomógł