Fly4free.pl

Co na temat tych kont chcieli wiedzieć?

Z jakich portali społecznościowych korzystam, jak często i czy mam jakichś znajomych w krajach arabskich.

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

Uwierz mi, ze nie sa. Swego czasu podrozowalem do Izraela regularnie, i zdarzylo sie ladnych pare razy, ze bedac 3h przed odlotem, wbiegalem do samolotu "na styk". Po prostu na Ciebie nie padlo tym razem, ale nastepnym razem padnie zapewne.

Wymienialiscie walutę na lotnisku i jaki jest kurs za $

_________________
Joker1977
Τζόκερ1977
Джокер1977

Opłata za wypłatę z bankomatu wynosła 5 szekli. Wpadło też 435 mil m&m za odcinek GDN-TLV.

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

W banku hapoalim po odliczeniu prowizji za 70$ dostałem 222,10 szekli (kurs 3,44). Prowizja 5,3$!!!!
Nie wiem gdzie i czy są na lotnisku kantory bez prowizji ale pewnie taniej wyjdzie zapłacić za bilet kolejowy karta a gotówkę wymienić w mieście.

_________________

a nie lepiej wypłacić z bankomatu?

A jak by kogoś zainteresowała najmłodsza pani stewardessa z wczorajszego lotu do Lublina to na instagramie malinowa_mamba.

Nie próżnowałeś w trakcie lotu.

_________________

Jakbyś pokazał ten wątek łącznie z listą w excel, gdzie widać że codziennie zorganizowana grupa podróżników odwiedza Izrael, tylko i wyłącznie z chęci podróżowania, miłości do latania itp. To ciekawe jaka byłaby reakcja? A może utworzyliby dla nas specjalną kolejkę?

W sumie rzeczywiście można by dołożyć parę kolumn w tabelce, np. konto na Fb, imię dziadka itd.

Każdy uczestnik drukowałby ją przed wylotem i wręczał urzędnikowi na granicy, co przyśpieszyłoby odprawę. No i powinno to mieć także długofalowy pozytywny wydźwięk, gdyż każdy przylatujący z tabelką byłby witany jako ułatwiający im pracę.

_________________

Z tymi 3 godzinami to nie jest przesada. Ja wczoraj od wejścia na lotnisko, do fontanny prawie 2 godziny. Najpierw mnie przepytywali tak z 15 minut(nie było dużo ludzi) Po co do Izraela, dlaczego tylko na te 8 godzin, czy lecę sam, co mam w plecaku, dlaczego wracam do Lublina. Paszport przejrzeli wnikliwie zobaczyli pieczątkę kanadyjską i pytanie po co tam byłem, odpowiedziałem i puścili dalej. Mimo iż była to procedura to nie było czuć drętwości Pan był miły i nie był jakoś wrogo nastawiony. Cyrk się zaczął potem, dostałem biała nalepkę i na kontroli bezpieczeństwa mimo iż przede mną było z 10 osób spędziłem 1h i 15 minut... Laski z kontroli tak robiły to powolnie, że szkoda gadać, czasami działa 1 laska, czasami 4 wolna samowolka, a ty czekaj bo tak. Dostałem się to wszystko z plecaka wyładowane bluza, ciuchy, jedzenie, telefony wszystko wyleciało. Tutaj jakoś poszło kontrola na narkotyki przeszukanie i tak po 10 minutach byłem wolny. Żeby nie było że Macio tylko narzeka, bo nie narzeka było warto jechać to prawda da się sporo zobaczyć przez te parę godzin, a więcej na forteczkach.

Jeden @macio106 pochwalił się zdjęciami.

Wrocław się zbiera do odlotu!:-) bardzo sprawna odprawa, wystarczyło przyjechać 40 minut przed odlotem na lotnisko

Za 12zł można zamówić taki oto ciepły posiłek.

_________________
If you reject the food, ignore the customs, fear the religion and avoid the people, you might better stay at home.

Nie przesadzajcie z tymi 3 godzinami. Jeżeli kontrola się opóźnia, dany delikwent znacznie szybciej wszystko przechodzi. Sprawdzone w różnym czasie i na różnych lotniskach w Izraelu. W tym roku: kilka miesięcy temu w VDA i kilka godzin temu w TLV. To naprawdę dobrze zorganizowany system. Wczoraj jeden z pasażerów (do EWR), gdy zaczęło być gęsto z czasem, od razu był puszczony na szybką ścieżkę.

Realnie: 2h przed odlotem – i zostaje czas na salonik. Odnośnie tłumaczeń, dlaczego na kilka godzin: wypad na photo-spot do Jafy, zero większego tłumaczenia. Inna sprawa, że opóźnienie lotu do WRO wyniosło finalnie blisko 2 godziny.

W kwestii płatności: świetnie się sprawdza Revolut. Dobra shawarma z jagnięciną w Jaffie - 37 ILS. Świeżo wyciskany sok z pomarańczy - 10 ILS. Autobus z dworca kolejowego do Jafy - 5,90 ILS. Koniecznie krem z filtrem, ze słońcem nie ma żartów

Wracając do inaugurującego połączenia z LUZ: salonik jest zamknięty, ale obsługa wyniosła na halę jedzenie i picie (szacunek!). Spanie możliwe. Z okazji nowego połączenia, było okolicznościowe stoisko ( @kemot chyba o nim wspominał).

Wygoda z wizą na drukowanej kartce (to info dla tych, którzy planowali wypełniać ręcznie deklarację jak w VDA).

Stacja Modiin z nazwą łudząco podobna do Modlina . W pociągu z lotniska: klima, gniazdka, sprawnie działające bezpłatne Wi-Fi. Jeżeli ktoś się pozycjonuje na plażowanie i Jaffę (a nie centrum Tel Awiwu) – warto wysiąść wcześniej, na stacji Hashalom. Dla estetów: spacer po Białym Mieście śladami budynków w stylu Bauhaus (całość wpisana na listę UNESCO). Obowiązkowo okolice Dizengoff Center i Rockefeller Blvd, plaża (Jerusalem lub Aviv, szykować aparaty, bo samoloty latają nisko i blisko). Genialny pomysł na spacer przez dzielnicę Neve Tzedek, dzielnicę biznesową plus park Sarona.

Protip a.k.a. cebula deal: jeżeli macie swoje bidony, w każdej informacji turystycznej wystarczy się uśmiechnąć, i napełnią Wam świeżą, zimną wodą. 9 ILS w kieszeni (przy każdym refillu)
Protip (dla tych, których takie rzeczy uwierają): nie wychylać się z ewentualnymi poglądami. Całe miasto obwieszone tęczowymi flagami, niedawno odbyła się ogromna parada mniejszości seksualnych, dziewczyny w informacjach turystycznych w koszulkach okolicznościowych, Tel Awiw to miasto bardzo wyzwolone.

Tak, warto na te kilka godzin. Powtórka pojutrze, tym razem w silnym składzie krakowsko-warszawskim.

@macio106, dziękuję za podjęcie i transport mojego wina z Kazachstanu, które zostawiłem w krzakach przy torach nieopodal LUZ.
@forumowicze: nie bójcie się podchodzić i rozmawiać/integrować przed, w trakcie i po przelocie

Kolejne piękne zdjęcia. @OradeaOrbea dziękujemy. Za zwięzłą relację również.

A tak w bardzo dużym uproszczeniu (szczególnie jeśli chodzi o Starą Jafę) wyglądała moja wczorajsza trasa czyli dojazd pociągiem do stacji Hashalom i stamtąd już tylko z buta przeprawa przez centrum miasta do Mariny i dalej spacer praktycznie całą długością Promenady, z lekkim odbiciem w połowie na Carmel Market, aż do portu w Jafie, dalej szwędanie się po wąziutkich uliczkach Jafy z wczłapaniem się na szczyt i dłuższym odpoczynkiem tamże wśród zieleni (z tego miejsca roztacza się świetny widok na miasto) i po tej solidnej pauzie powrót przez miasto do stacji kolejowej HaHagana. Całość realizowana bez spiny w żółwim tempie, jakby się człowiek uparł to czasu starczyłoby mu na jeszcze sporo więcej.

To ja też dodam coś od siebie. Od wyjścia z samolotu do przejścia przez kontrolę zajęło mi ok 20min. Trzy pytania po co, na ile i czy jestem sam. Dostałem bluecard czyli bodajże wiza na 3msc turystyczna? I tu ważna uwaga. Nie wyrzucajcie tego. Ja leciałem w sumie pierwszy raz na paszport nie licząc dawnych wyjazdów do Chorwacji/Czarnogóry i w hotelu wymagali ode mnie tego.

Z piwkiem też tragedii nie ma. Za 3 Tuborgi w sklepie AM:PM chcą 18 szekli. Po Islandii szoku nie przeżyłem

a tymczasem o co kaman ?

_________________