Fly4free.pl

_________________

Okay, doczytałem czym jest fuel dump, ciekawa koncepcja, dla anglojęzycznych:

http://travel.stackexchange.com/questio ... mping-work

Problem polega na tym, że kupiłem lot, dostałem potwierdzenie, jakaś firma na wyspach trzyma moje 4000 przez 3 miesiące i jezcze będę na tym stratny 3 stówy. Coś mi się tu nie zgadza...

Otworzyłem rachunek EURO w kantorze Aliora, jeszcze idzie na tym zarobić, chociaż mocno wątpię czy możliwy jest zwrot na inne konto... Na razie nie mogę się wbić na chat, ja pierdzielę, co za dziadoska firma.

Miałem kiedyś podobną sytuację ze zwrotem w mBanku, transakcja była w dolarach i na przewalutowaniu straciłem kilkadziesiąt złotych. Złożyłem reklamację i oddali różnicę. Ale nie wiem czy to reguła czy była to tylko dobra wola banku.

_________________
Life is short and the world is wide.

Od lat ten sam bank, Inteligo

Inteligo skupuje dziś euro po 4,1 a sprzeadaje po niemal 4,4, nie ma fizycznej możliwości, żebyś dostał więcej, niż zapłaciłeś. Chyba, że kurs euro poszedł w miesiąc w górę o 20%

Nie każdy bank stosuje takie praktyki poniżej pasa.
Niestety Mbank jest najczarniejszą owcą w stadzie - bardzo wysoki spread i obsługa zwrotów z marżą.

Kiedyś pisałem dużo złego o Citi Handlowym, że drogie przewalutowania, dzisiaj muszę stwierdzić, że Mbank przegonił go wzdłuż i wszerz.
W Citi zwrot przychodzi bez marży więc też można nie stracić a nawet zarobić na wahaniach kursu.
Dzięki za info o Intelligo - promujmy dobre, uczciwe praktyki.

Czyli powinnam złożyć reklamację do banku (u mnie to Millenium)?

_________________

http://mrowisko.wordpress.com/

Też mam konto w Alior (niestety to "zwykłe" - niewalutowe) - kupno biletów po kursie 4,42 (sic!), zwrot środków (część prowizji od Ebookers) po 3,92.

Czy myślicie, że dobrym pomysłem jest zwrócenie się do banku o chargeback lub inny rodzaj reklamacji bo w sumie też tracę około 280 zł na przewalutowaniu?
Czy ktoś ma jakieś inne pomysły niż te, które były wcześniej opisywane? Zawsze warto spróbować- jeżeli się uda to ok, jeżeli nie - trudno.

Pozdrawiam

Dobra wola banku.

-- 14 Lis 2014 12:14 --



Jeszcze raz - twoja strata wynika z różnic kurosowych a nie z winy OTA czy przewoźnika. Złota zasada na przyszłość - kupujesz w EUR, płać w EUR, kupujesz w USD, płać w USD, zwłaszcza, przy dużych kwotach. Potem straty mogą być bolesne, aczkolwiek zdarza się też czasami, że można trochę zarobić...

Wbiłem się na chat ebookers.com, połączyło mnie z Hindusem (normalnie prawie jakbym był w Indiach ) w celu spróbowania podmiany konta na które ma iść refund (na rachunek prowadzony w EUR zamiast w PLN), tak to wygląda:

Jaideep: Thank you for your patience Me
Me: Please tell me we're able to change this account number.
Jaideep: I just checked the status of the refund and I am really sorry to say that from our end the refund has already been processed.
Jaideep: The refund once processed by default goes to the account number with which the booking has been made
Me: Did you sent the whole 953,8 euros back?
Jaideep: I see that it was processed on the 12th of November already.
Me: Or did you send the 102 EUR fee back and the rest is being processed by the airlines?
Me: Because I can see 102 euros on my account only.
Me: At what date did you sent the 102 euros back? Maybe they were sent before 12th of November?
Jaideep: Let me check that for you please give me 2-3 minutes.
Me: Okay, thank you again.
Me: Can't we cancel the refund somehow and then change the account number?
Jaideep: We would have loved to do that but once the refund has been processed there is no way it can be stopped because of the fact that the funds have left the e-bookers account and are already on their way into your account.

Generalnie polecam założenie konta na https://kantor.aliorbank.pl, i próbę zmiany rachunku refunda na rachunek EURO z kantoru, później wypłatę (EUR!) i wymianę kantorze z dobrym kursem.

O ile komuś się uda taki numer wywinąć, jak widać wg Hindusa mi pieniądze już wysłali. 300 zł w dupę, ciekawe czy reklamacja zadziała na Aliora, ale niby na jakiej podstawie reklamacja...

[update]

Wg Hindusa dostałem refunda fee (102 eur) 11 listopada, wczoraj doszedł na konto, resztę wrzucili 12 listopada, także spodziewam się zwrotu pieniędzy (lub jak kto woli - straty 300 zł ) w poniedziałek.

Kur$A Poczekam aż pchną wszystko i idę do Aliora na kolanach, w międzyczasie pomęczę innych ludzi na chacie, może jednak ten refund nie przeszedł tylko się nie chciało Hindusowi robić.

Zdaje sobie sprawę, że różnica wynika z przewalutowania - czas na nowo wyrobić kartę do konta walutowego :/ lub znaleźć bank o mniejszym spreadzie.

Ciężka sprawa, jak jest okazja to masz chwilę to działania, ja te loty brałem w mega pośpiechu a chwilę później (dosłownie 10 minut) ludzie płakali, że już nie ma w tej cenie. Jakbym miał jeszcze w międzyczasie przerzucać kapustę między kontami to raczej średnio to widzę.

Chyba, że by było mnie stać na trzymanie 4k PLN na rachunku EUR i 4k PLN na rachunku USD + jeszcze środki na swoim w PLN. Na razie mnie na to nie stać.

Rozmawiałem z nimi telefonicznie właśnie w sprawie podmiany karty i możliwe było tylko coś takiego tylko w przypadku, kiedy od banku dostaną pismo z potwierdzeniem zamknięcia starej karty. Dopiero po tym mógłbym podać nową i na nią mi by zwrócili. Zdecydowałem się więc na zwrot na kartę, którą płaciłem. Z tego co patrzyłem na prowizji jestem o 1 zł do przodu, więc nie jest źle (Citibank).

Mi wymiana na usd, eur zajmuje z reguły nie więcej niż 3 min. Przelew z byłego Alior Sync do Kantoru Alior Banku (kasa błyskawicznie na koncie). Kupno EUR, czy USD, kasa błyskawicznie na koncie.

W sumie racja, przelew na rachunek euro to chwila. Dałem dupy. Chociaż kurs przewalutowania PLN > EUR też nie jest zachwycający...

Gadam z kobietką w Aliorze, ciekawe co powie.

[edit]

Jest to standardowa procedura, więc wszystko jest wykonane poprawnie. Może Pan oczywiście złożyć reklamację jednak będzie ona niezasadna.

Fuck me, pierwszy zakup na fly4free okazał się dla mnie pay4free.

No cóż, będzie nauczka tylko jeszcze nie wiem jaka, bo nadal nie rozumiem jak rozpoznać lot "z dużym ryzykiem anulowania"... Chłopaki pozjadali zęby w temacie, piszą, że "w pewnych kręgach było wiadomo co to za oferta", nasuwają skrótami a my mamy się wszystkiego domyślać Może niech te "kręgi" wpisują komentarze pod ofertami, żeby ludzie nie kupowali biletów, które wg "kręgów" są na starcie spalone? Bo pod samą ofertą na f4f była głównie euforia i zachwyty a jakoś nie bardzo widziałem, żeby ktoś płakał mówiąc, że "oszustwo"...

A w przypadku chargebacku jaka kwota jest zwracana? Ta sama czy wynikająca z aktualnego kursu i przewalutowania?

_________________

http://mrowisko.wordpress.com/

To jak to wyjaśnisz:



PS: Czy ktoś już dostał całą kwotę czy tylko tą część od ebookers ?

Nie wiem o.co ten placz. Bylo trzeba nie kupowac, przez takie histeryczne postawy wielszosc doswiadczonych userow nie dzieli sie znaleziskami. Dostalas na tacy deala i jeszcze pretensje,do kogo?!
Oferta byla bardzo dobra, jal wiele innych co przeszlo. Nikt powazny nie mogl za wczasu powiedziec,ze na 100% anuluja rezerwacje,jedynie ze jest to niewykluczone.
Masz rozum,to uzywaj przed zakupem,zamiast kierowac sie instyktem stadnym i miec potem pretenscje do calego swiata(niewinnego zupelnie)!
Inni tu przesiedieli miesiace, nic nie dostajac, a jak juz dostali, to dziekowali po stokroc, gdy sie natomiast nie udalo, to mowili trudno-moze innym razem.
Zaczynam sie powoli kierowac do twardych obroncow Twierdzy, choc wczesniej mnie mierzwila postawa- sam kiedys cos dostalem, a dzis od siebie nic nie dam.
Nie wiem,czy Ci dziekowac za przeorientowanie optyki.
Udanych zakupow w przyszlosci zycze.

Cholernie dziwne, ze Ci wyszly euro po ponad 4,3...

Tak jak pisalem dostalem 102 euro (czyli to samo co Ty, ale za 4 bilety), wg czlowieka z czata reszta kasy poszla do mnie dnia nastepnego czyli teoretycznie powinna byc dzis / w poniedzialek.



Mam pretensje do ebookersów i do siebie za płatność z konta PLN a niby do kogo innego mam mieć? Ten "deal na tacy" co dostałem to 3 stówy w dupę, normalnie okazja życia.

Widzę teraz na głównej Wietnam za 1400 zł, Uzbekistan za 1000 zł, Kenię za 900 zł, uciekła mi oferta http://www.fly4free.pl/tanie-loty-do-am ... argentyna/ bo jak debil liczyłem na te Indie, skąd mam niby wiedzieć która z tych ofert to 3x, FD, or [jakikolwiek inny skrót który rozumie tylko człowiek "z branży"]? Spytałem jak człowiek - dlaczego teraz wszyscy wiedzą, że "ryzyko anulacji było ogromne" i nagle się okazuje, że można było zostać 5000 km o domu na lodzie (pewnie to już nie 300 a 6000 zł w dupę)? Ani słowem nikt o tym nie wspominał wcześniej.

Jeszcze raz - jak niby używać intuicji, co mogę ocenić? Nazwę linii? Cenę? Tak jak pisałem, większość lotów tutaj to taniocha i wypalają.

Może niech F4F napisze poradnik jak sprawdzić czy lot jest lotem typu FD itp., od razu mówię że do nikogo z F4F żalu nie mam i nie wiem skąd takie przekonanie jacek96. Pamiętaj, że ta strona to też biznes/firma i ktoś na tym zarabia mniejsze lub większe pieniądze, nie bawmy się w rycerzyków w lśniących zbrojach.

U mnie podobnie na koncie w pekao sa (minimalnie więcej zwrócone) i też mam tylko zwrot części. Oryginalną transakcję miałem w czterech kwotach (3 bilety) i na razie jest zwrot tylko tej jednej (najmniejszej).