Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 106 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
#81 PostWysłany: 04 Kwi 2024 16:06 

Rejestracja: 05 Mar 2020
Posty: 60
Cześć,

za miesiąc będę na pustyni Atacama. Mam już wstępny plan i parę pytań do niego, jeżeli ktoś będzie w stanie odpowiedzieć mi na któreś z nich to będę wdzięczny. Po zakończonej podróży i weryfikacji podzielę się szerszym planem oczywiście dla kolejnych podróżujących w te tereny.



1. Cerro Toco - czy ktoś w ostatnim czasie wchodził i jest w stanie powiedzieć czy jest to możliwe bez przewodnika i w którym miejscu najbezpieczniej zostawić samochód, aby nie ingerować zbytnio w okolice (z uwagi na znajdujące się w okolicy strzeżone obserwatorium).

2. Trasa od SPdA do El Taito - czy coś na tej trasie jest szczególnie wartego uwagi? Doczytałem jedynie o dwóch lagunach, bardzo drogich gorących źródłach i wąwozie z kaktusami? Zamierzam jeszcze wejście na "punkt widokowy" (El Balcon de los Hermanos) z widokiem na Boliwijską część wyżyny, Laguna Verde i Laguna Blanca - mało informacji w internecie na ten temat - zobaczymy co z tego wyjdzie :)

3. Valle de la Luna - da się zrobić o wschodzie słońca? Rozumiem, że przy głównej bramie zakupuje się bilet i jedzie samochodem/rowerem do poszczególnych punktów. Zastanawia mnie kwestia poruszania się po terenie przed rozpoczęciem działania bramek/kas.

4. Salar de Tara - czy od drogi 27 do Salar de Tara jest w miarę dobrze wyjeżdzona/oznaczona trasa i 4x4 ew. 4x2 da sobie radę czy bez przewodnika słabo? Rozbieżne informacje w internecie.

5. Bilety wstępu - Czy prócz Piedras Rojas i Lagun Miscanti y Miñiques gdzieś jeszcze trzeba wcześniej wykupić bilet wstępu?

6. Spanie w samochodzie - Mam w planie wejście na Lascar o wschodzie, więc jedną nocke chcę zrobić w samochodzie przy Lagunie Leija (ok. 4400 m.n.p.m.), ktoś próbował spać w samochodzie na tej wysokości i może podzielić się opinią? Oczywiście to w ostatni dzień po względnej "aklimatyzacji".

Z góry dziękuję za pomoc.
Góra
 Profil Relacje PM off
benedetti lubi ten post.
 
      
City break we Włoszech 🍝 Loty do Bari i hotel za 609 PLN 🇮🇹 City break we Włoszech 🍝 Loty do Bari i hotel za 609 PLN 🇮🇹
Rewelacja 🔥 Loty na Azory z Warszawy od 1158 PLN 😍 Również na wakacje ☀️ Rewelacja 🔥 Loty na Azory z Warszawy od 1158 PLN 😍 Również na wakacje ☀️
#82 PostWysłany: 05 Kwi 2024 01:09 

Rejestracja: 17 Wrz 2015
Posty: 444
złoty
derotterdam napisał(a):
1. Cerro Toco - czy ktoś w ostatnim czasie wchodził i jest w stanie powiedzieć czy jest to możliwe bez przewodnika i w którym miejscu najbezpieczniej zostawić samochód, aby nie ingerować zbytnio w okolice (z uwagi na znajdujące się w okolicy strzeżone obserwatorium


W 2020 roku byłem tam samodzielnie Dusterem bez 4x4 i wtedy było to przejezdne, moim zdaniem nawet dla zwykłego sedana. Z wyższym podwoziem, takim jak w Dusterze, to już kompletnie bez problemu. Droga wyboista, trochę większych dziur, ale takich, że w Poznaniu też bym wskazał drogi podobnej jakości ;) Doświadczenie sprzed czterech lat może nie mówić Tobie zbyt wiele, ale znam osobę, która po moim poleceniu wchodziła tam rok temu i było podobnie. Auto trzeba zostawić na parkingu zaraz przed obserwatorium, jest tam trochę miejsca i nikt nie zwraca na nie uwagi. Teren w tym miejscu nie jest strzeżony i jest ogólnodostępny. Samochody 4x4 z wycieczkami wjeżdżają trochę wyżej, przez co oszczędzają kilkaset metrów do przejścia.

Tyle z informacji praktycznych, ale zostaje jeszcze kwestia bezpieczeństwa. Widok z góry jest świetny, ale to jest naprawdę solidna wysokość. Masz doświadczenie w takich warunkach? I zamierzasz tam wchodzić z kimś? Chciałem na forum wejście opisywać i polecać te kilka lat temu, ale stwierdziłem wtedy, że w sumie nie będę zachęcał. Mało kto zrobi porządną aklimatyzację wcześniej, a różnica wysokości względem San Pedro de Atacama, gdzie większość spędza noce, jest spora. Na miejscu nie ma zasięgu, żeby w razie czego wezwać pomoc, w czasie wejścia mija się niewiele osób. No i wjeżdżamy autem - nawet przy problemach zdrowotnych trzeba samodzielnie zjechać, żeby znaleźć się niżej. A ja na przykład, do pobytu na szczycie czułem się w porządku, ale zejście już pamiętam jak przez mgłę. Nic strasznego, nie było widoków, żebym nie był w stanie zejść, ale jednocześnie chyba niewiele brakowało, żebym miał problem z prowadzeniem auta. I to mimo doświadczenia na wysokościach powyżej 5000 mnpm, gdzie wcześniej problemów nie odczuwałem. Na szczęście tam samochodem szybko traci się wysokość, więc w trakcie zjazdu też szybko problemy ustąpiły. Natomiast u osoby, z którą wchodziłem, samopoczucie było bardzo dobre. Tak czy inaczej, bez przynajmniej jednej osoby towarzyszącej bym się tam nie pchał. No i zostawiłbym to na ostatni dzień, żeby wcześniej jak najwięcej czasu spędzić na aklimatyzacji.
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#83 PostWysłany: 04 Maj 2024 09:59 

Rejestracja: 12 Lut 2019
Posty: 1059
niebieski
@derotterdam ad.2. Piękne, niesamowite widoki po prostu. Warto zatrzymywać się nie tylko przy jakichś atrakcjach, ale zwyczajnie cieszyć się drogą i krajobrazami. Najlepiej na powrocie, bo wjazd najczęściej zalicza się przed świtem. Jak auta z turystami pogonią z powrotem, można się tym wszystkim cieszyć praktycznie bez ludzi.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#84 PostWysłany: 20 Maj 2024 16:55 

Rejestracja: 05 Mar 2020
Posty: 60
Cześć ponownie,

dzięki za odpowiedź na moje pytania z poprzedniego postu. Wróciłem z podróży i poniżej dzielę się moimi poleceniami co do zwiedzania okolic San Pedro de Atacama. Stan na kwiecień 2024.

Generalnie najłatwiej logistycznie podzielić sobie zwiedzanie Atakamy na 4 części tj. atrakcję w najbliższej okolicy SPdA i 3 drogi odchodzące od SPdA (droga B-245, droga 27, droga 23) - przy czym każda droga wykonalna jest w jeden dzień przy odpowiedniej logistyce (nie licząc pomysłów na wspinaczkę, których czas uzależniony jest od kondycji i innych czynników). Oczywiście założenie jest takie, że jako punkt wypadowy traktujemy San Pedro de Atacama, a samochód wypożyczamy w Calamie. Aby zwiedzić Atakame kompleksowo zalecam wypożyczenie samochodu 4x4 - o ile wszystkie drogi, które odchodzą z SPdA są przejezdne zwykłym samochodem (gdzie B-245 wymaga większej ostrożności) największe wrażenie na Atakamie robią trasy off-roadowe odchodzące od tych dróg, gdzie do większości z nich trzeba mieć samochód z napędem na 4 koła. Tylko takie zwiedzanie zapewni nam kompleksowe i pełne doświadczenie tego regionu.
*Pomysły na wspinaczkę dotyczą osób już z odpowiednią aklimatyzacją, doświadczeniem i przygotowaniem fizycznym : ) Zalecam zachowanie zdrowego rozsądku, im wyżej wchodzimy tym wysiłek fizyczny staję się cięższy, a tak jak kolega wcześniej wspomniał - w większości miejsc nie ma sieci, a nawet jak by była to są to odległe miejsca i na pomoc może być za późno.

1. Droga B-245

Geysers Del Tatio - same gejzery są po prostu ok, czy warto jechać specjalnie dla nich - raczej nie, ale dla widoków wracając i atrakcji po drodze - warto. Dużo turystów, ale da się znaleźć mniej zatłoczone miejsca. Warto być +- 0,5h przed wschodem słońca i ubrać ciepłe ciuchy, żeby w komforcie oglądać ich aktywność. Po wschodzie robi się już cieplej.

Geyser Blanco, Vado Río Putana, Laguna Flamingos, Machuca - przystanki po drodze warte zatrzymania się.

Termas de Puritama - gorące źródła, nie wiem czy warto bo nie byłem ze względu na wysoką cenę, do indywidualnej oceny.

Cañon de Guatín - kanion z kaktusami, fajne miejsce na 1-2h spacer wzdłuż rzeki. Relaksujące, wyciszające miejsce. Jest jeszcze podobne miejsce o nazwie Quebrada Escalera, ale tam dużo busów się zatrzymywało więc postawiłem na pusty de Guatin nie żałowałem, tam zero turystów i wyciszające miejsce.

Pomysł na hike*: El Balcon de los Hermanos / Wulkan Sairecabur - chciałem zrobić El balcon ze względu na niższą wysokość, ale niestety droga jest w tragicznym stanie i po 5km jazdy od Termas de Puritama odpuściłem. Jak ktoś ma więcej umiejętności jazdy w terenie zniszczonej drogi i dziur na 0,5m głębokości i więcej czasu może to być pomysł, bo wydaję się to atrakcyjnym punktem.

2. Droga 27

Przepiękna trasa widokowa, z małą ilością turystów. Po drodze spotkałem może cztery busiki i dwa samochody osobowe. Wjeżdża się na sporą wysokość, warto być już zaaklimatyzowanym.

Monjes de La Pacana - kosmiczne formacje skalne.

Pomysł na trasę off-road:
Monjes de La Pacana - Aguas Calientes od strony zachodniej - Salar de Tara (https://maps.app.goo.gl/rNU4oP1Gm2StoZDo7) - Laguna Helada - z powrotem na drogę 27 już blisko granicy z Argentyną.

Trasa tylko samochodem 4x4, po drodze dwie przeprawy przez rzekę/strymuk, niesamowita widokowa trasa z kosmicznymi krajobrazami, zalecam korzystanie z maps.me czy AllTrails i trzymania się ścieżek z mapy. Przy Salarze formacje skalne Monjes Salar De Tara, Laguna Aguas Calientes z flamingami, Laguna Helada po drodze - dla mnie ta trasa to top3 Atakamy.

W drodze powrotnej Mirador Salar de Loyoques, Mirador Pacana Caldera, Mirador Volcán Licancabur. chociaż cała trasa to punkt widokowy : )

Pomysł na hike*: Cerro Toco - droga pod szlak przejezdna dla samochodu osobowego, samochód 4x4 może wjechać 100 m wyżej (na wysokość około 5150m), natomiast po drodze znaki, że teren należy do obserwatorium - zalecam zatem skontaktowanie się z nimi drogą mailową i poinformowanie o obecności - na trasie były postawione 3 znaki o terenie prywatnym i dwa szlabany, miałem pewne obawy, że wracając będą zamknięte, ale na szczęście nie były. W biurze podróży informowali o tym, że wejście tylko z przewodnikiem, ale wiadomo jak to w biurze ;). Sama wspinaczka z odpowiednią aklimatyzacją nie powinna technicznie sprawić trudności, widoki piękne.

3. Droga 23

Trópico de Capricórnio - przystanek na fotkę

Lagunas Miscanti y Miñiques oraz Piedras Rojas - tylko z biletem, najlepiej bilet kupić wcześniej na stronie https://socairechile.cl/reservas/. Na miejscu niby można jeśli są jeszcze dostępne, ale po co ryzykować, że nie będzie biletów i tracić czas - logistycznie jeszcze to nie funkcjonuję zbyt sprawnie. Laguny niestety były zamknięte ze względu na opady śniegu, Piedras Rojas - must see - top3 Atakamy.

Mirador de Aguascalientes, Mirador Laguna Tuyajto, Laguna Salar El Laco - punkty widokowe po drodze

Pomysł na trase off-road:
Start przy punkcie granicznym Control fronterizo Chile i trasa do drogi B-357 - kontynuacja drogą B-357 w kierunku zachodnim - Laguna en Salar de Aguas Calientes - krater przy Laguna Lejia - Laguna Lejia - dalej trasą B-357 przez Talabare do drogi 23.

Możliwa też jedynie samochodem 4x4, ładna trasa, a zachwycająca przy samej Lagunie Lejia. Po drodze piękne widoki na strzeliste wulkany, Laguna Lejia zamieszkała przez flamingi i zmieniająca kolor w ciągu dnia - kosmos.

Pomysł na hike*: Wulkan Lascar - spod Laguny Lejia samochodem 4x4 da się dojechać na wysokość 5 000 m. Późnej około 1,5-2h drogi na szczyt, zejście około 1h. Po drodze mijamy aktywny wulkan/krater - zalecam wspinaczkę z przewodnikiem lub chociaż uprzednie doinformowanie się o aktywności wulkanu. Spod krateru wspaniały widok.

4. Najbliższa okolica San Pedro de Atacama.

Poniżej wypisałem znalezione przeze mnie atrakcje, ale najmniej o nich mogę napisać, ze względu na ich względnie małą atrakcyjność porównując atrakcję z pozostałych regionów i sporą popularność, a sam staram się wychodzić poza główne atrakcję. Jeżeli ktoś ma więcej czasu, ochotę na wolniejsze zwiedzanie czy potrzebę aklimatyzacji związaną ze wspinaczką na wyższe szczyty może to potraktować jako dobry start. Laguny to często bajorka z tłumem ludzi i sporymi cenami za wejście tylko o określonej porze.

Valle de la Luna - Dowiedziałem się, że zwiedzanie o wschodzie słońca jest niemożliwe bo atrakcja otwiera się o 8:00/9:00. Popołudniu otwarte tylko dla wycieczek zorganizowanych.
Valle del Arcoiris,
Valle de la Muerte,
Garganta del Diablo,
Okoliczne laguny: Lagunas Baltinache, Laguna Chaxa, Laguna Cejar, Laguna Piedra.
Okoliczne punkty widokowe: Mirador Likan- Antay (za darmo), Mirador de Kari - Piedra del Coyote (tylko z biletem do Valle de la Luna), Mirador Pukara Quitor.

W razie pytań chętnie pomogę.

EDIT. Dla ludzi, którzy nie decydują się na zwiedzanie Atakamy po wycieczce z Salar de Uyuni lub piszą, że nie ma sensu. Ma sens jak najbardziej, wycieczka po Salarze oczywiście ma swoje mocne strony jak np. sam Salar de Uyuni czy Laguna Colorada, ale pod względem palety kolorów gór i częstotliwości ich występowania, jak i samego pojawiania się wulkanów to Atakama jest lepsza, a namiastką tego co zobaczy się na Atakamie może być Salvador Dalí Desert w Boliwii. Uważam, że warto i to i to zobaczyć i żadnego nie odpuszczać.
Góra
 Profil Relacje PM off
11 ludzi lubi ten post.
7 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#85 PostWysłany: 24 Lis 2024 16:03 

Rejestracja: 23 Lis 2024
Posty: 5
A ja chciałbym zapytać konkretnie o wycieczkę 4 dniową SPdA - Salar se Uyuni - SPdA.
1) Czy taką wycieczkę mogę zaplanować pod swój konkretny termin czy wszystkie biura jadą na przykład raz w tygodniu w konkretnym dniu tygodnia np. tylko w czwartki?
2) Rezerwując nocleg w SPdA , biuro odbiera mnie z samego rana. Gdzie zostawia się wszystkie walizki/torby z którymi jestem w Chile? Wrzuca się to do Jeepa czy zostawia się je gdzieś w przechowalni bagażu?
3) Czy orientuje się ktoś czy wypożyczę auto bez karty kredytowej np. w Calamie?
Z góry Dziękuję 🙂
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#86 PostWysłany: 24 Lis 2024 16:21 

Rejestracja: 05 Mar 2020
Posty: 60
1) Te wycieczki odbywają się codziennie, bez problemu znajdziesz na miejscu biuro podróży, które będzie jechało wtedy kiedy ty chcesz
2) Pewnie będziesz mógł zostawić bagaż w biurze podróży, powinni przechować.
3) Poszukaj na google maps mniejsze, prywatne wypożyczalnie, jest pare takich. Napisz i pewnie jak się dogadasz to będziesz mógł kaucje w gotówce zostawić a nie na karcie.
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#87 PostWysłany: 24 Lis 2024 16:24 

Rejestracja: 23 Lis 2024
Posty: 5
Dzięki za wskazówki. Zobaczę jak to wyjdzie w praktyce bez języka hiszpańskiego 😁
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#88 PostWysłany: 28 Sty 2025 03:34 

Rejestracja: 08 Cze 2011
Posty: 26
Jestem właśnie w SPdA.

Mała aktualizacja jeśli chodzi o ceny organizowanych wycieczek. Byłem w biurze gdzie obsługiwali tylko po hiszpańsku.

W zasadzie 5k CLP schodził sam, dzieciaki cena taka sama. Natomiast ja i tak na 2 dni będę brał auto. Przy 4 osobach to już duża różnica w cenie.

Załączniki:
20250127_203733.jpg
20250127_203733.jpg [ 503.35 KiB | Obejrzany 856 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#89 PostWysłany: 28 Sty 2025 18:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 Lis 2013
Posty: 2787
Loty: 219
Kilometry: 597 248
srebrny
Jeśli chodzi o Dolinę Księżycową to zawsze można dogadać się z taksówkarzem - stoją np. przy dworcu autobusowym w SPdA. Nie pojadą od razu bo wielu z nich pracuje dla jakiejś agencji turystycznej ale pewnie kogoś polecą/załatwią. My tak zwiedziliśmy Dolinę z miłym, starszym taksówkarzem - za 50 000 CLP (+bilet dla niego) w 3 osoby. Co prawda nie mówił po angielsku ale to akurat nie było nam potrzebne. Umówiliśmy się na 3h i tak nas woził bo mieliśmy kilka wolnych godzin między powrotem z Uyuni a wyjazem na lotnisko do Calamy ;)

Gdyby ktoś chciał dostać się autobusem z SPdA do Calamy (autobusy nie jadą na lotnisko a do centrum!), Boliwii albo Argentny to poniżej rozkład jazdy ze stycznia tego roku :)
Na dworcu można zostawić bagaż za niewielką opłatą u Pani w biurze sprzedającej bilety dla przewoźnika Frontera.

Załączniki:
SPdA1.jpg
SPdA1.jpg [ 279.23 KiB | Obejrzany 799 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#90 PostWysłany: 25 Lut 2025 22:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06 Sie 2012
Posty: 705
srebrny
Właśnie jestem na lotnisku w Calama, świeżo po wycieczkach i mam sporo czasu do odlotu więc póki pamiętam napiszę co i jak:

Biur podróży w San Pedro jest od groma, ale w jednych są bardziej skłonni do negocjacji pewnych wycieczek a w innych nie. Po dłuższej rozmowie w jednym biurze pracownik nieoficjalnie powiedział że szef nie pozwala na obniżkę cen niektórych wycieczek i powiedział nam gdzie kupić je taniej. Tak więc:
Biuro Andes Travel przy trzech osobach i krótkim targowaniu (miało znaczenie płatność w peso gotówka):

Gejzer del Taito 30k
Valle de la Luna 20k
Piedras Rojas 40k

Wszystkie wycieczki z przewodnikiem anglojęzycznym i śniadaniem (valle de la luna - drink i snack).
Mam wrażenie zresztą że wycieczki z San Pedro mogą mieć zbliżony poziom - te same mercedesy sprintery, u innych też słyszeliśmy przewodników anglojęzycznych. Jedzenie też bardzo podobnie. Stąd też sugerowałbym się głównie ceną, zwłaszcza że te biura chyba trochę się wymieniają klientami i można jechać busem innego biura podróży niż się kupiło)


Polecane na forum biuro Quechua Connection w sprawie salar de uyuni podało mi absurdalną cenę przez whapsupp, stąd też szukaliśmy na miejscu.

Biuro Atacama Uyuni Travel
Salar de Uyuni 4D3N ( wyjazd i powrót do San Pedro) 180k

Tutaj z kolei był przewodnik który nie mówił po angielsku, ale z moim podstawowym hiszpańskim było zupełnie ok. Myślę że nawet zupełnie bez hiszpańskiego też by się dało. Zresztą przewodnik świetny, zrobił nam rewelacyjne filmiki i był bardzo pomocny.
Znowu wszystkie samochody praktycznie identyczne, ok 20 letnie Toyoty Landcruiser.
Jedzenie mieliśmy świetne, dużo więcej niż byliśmy w stanie zjeść, a do tego napoje zostawały z obiadu więc z colą czy woda nie było problemu. Co ciekawe kolacje były też dwudaniowe, fajnie było zjeść ciepłą zupę.
Zupełnym zaskoczeniem był fakt że byliśmy w naszej toyocie tylko we czwórkę (nas troje i Chilijka) plus kierowca. Może to przypadek a może że względu na 11 letnia córkę (jeśli tak to nie docenili jej zupełnie 😀). Luksus! :)
Pewnie jeśli chodzi o tą wycieczkę to są różnice w jakości hoteli bądź drobne niuanse w programach ale dla nas ta wycieczka spełniła wszystkie wymagania, a cena dobra.

W ogóle kierowcy tak działali żeby grupki nie wchodziły sobie w drogę. To olbrzymi teren, więc właściwie zawsze można było robić zdjęcia bez innych ludzi. Pod tym względem też więc biura są raczej podobne.


Czy lepiej wycieczka z Uyuni czy z San Pedro to nie sposób mi ocenić. Na pewno pierwszy dzień z San Pedro jest wymagający bo 12h jest się w drodze i wjeżdża na wysokość nawet 4930 m n.p.m. Bardzo podobało mi się że salar był na końcu, bo to taka kulminacja wyprawy no i zwiedzaliśmy go kiedy byliśmy już świetnie zaaklimatyzowani.

Generalnie miejsca wyjątkowe, bardzo polecam!
_________________
Let us live so that when we come to die, even the undertaker will be sorry
Mark Twain
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
4 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#91 PostWysłany: 14 Maj 2025 00:33 
Moderator forum

Rejestracja: 08 Lis 2011
Posty: 1011
Loty: 124
Kilometry: 370 562
Właśnie leniuchuję w Santiago po ponad tygodniu na Atacamie i trochę wrażeń na gorąco.
@derotterdam tak wspaniale dobrał i opisał powyżej okolicę SPdA, że jest to praktycznie gotowy plan. :) Zrobiliśmy samodzielnie większość miejsc wzdłuż B-245 i drogi 27 i były to dwa wspaniale spędzone dni. Trzeciego dnia weszliśmy na Cerro Toco, więcej opisałem tu: wycieczka-z-uyuni-wejscie-na-uturuncu-6008-mnpm,251,180701

Spaliśmy w Hostal illauca de atacama, polecam. Bardzo czysto, nie najgorsze śniadania, możliwość uprania ciuchów (minimalnie drożej, niż w mieście, ale za to spokojniej i na miejscu), basen, z którego nie skorzystaliśmy, punkt widokowy na dachu.

Auto z Chilean w Calamie, Subaru Crosstreck - polecam i auto, i firmę.

I jeszcze aktualizacja rozkładu jazdy z SPdA. Zmiany od stycznia są niewielkie, ale są.

Załączniki:
IMG_0048.jpg
IMG_0048.jpg [ 1 MiB | Obejrzany 413 razy ]
_________________
Moje relacje:
<USA - Roadtrip z namiotem na dachu>; <Seszele Luksusowo? Budżetowo? Panie, a nie można obu? Można!>,
<Islandia - lodowe góry i maskonury.>, <Ej, ale będzie widać góry? - Kirgistan Kazachstan>
<Wuchta problemów - Hong Kong, Filipiny>
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#92 PostWysłany: 28 Wrz 2025 01:26 

Rejestracja: 08 Paź 2019
Posty: 268
niebieski
1 listopada po południu lądujemy w Calama. Zakładam, że około 15:30 dojedziemy wypożyczonym autem do San Pedro. Plan jest taki, że zwiedzamy wtedy Dolinę Księżycową i to chyba wszystko, co da się zrobić w te pół dnia. Zostają jeszcze dwa pełne dni. Jak je najlepiej wykorzystać i zobaczyć to co możliwe i warte zobaczenia? Planowałem kolejnego dnia z rana pojechać na gejzery El Tatio. Doradzicie dokąd jeszcze pojechać?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#93 PostWysłany: 28 Wrz 2025 02:22 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2464
HON fly4free
Dolina Księżycowa jest popołudniami dosłownie zawalona wycieczkami, które przyjeżdżają busami, a potem jadą na Piedra del Coyote (popatrz na mapie) na zachód słońca (jak widzę, 1.11 jest o godzinie 19:45). Do oglądania zachodu słońca, darmowe miejscówki przy głównej drodze, trochę wcześniej, też nie są złe - i zobaczysz tam zresztą sporo aut i nawet busów. Tak więc zastanowiłbym się, czy nie lepiej sobie pojechać do południa... a np. po południu pierwszego dnia ewentualnie zaliczyć sąsiednią Mars Valley / Death Valley (Valle de Marte / Valle de la Muerte) gdzie po prostu robi się taką pętlę szlakiem, a na koniec można zjechać / sturlać się po ogromnej ścianie piachu. Gejzery del Tatio to oczywiście klasyk (na zacnej wysokości 4320 m npm), też wszyscy pędzą "na wschód słońca" (uwaga - wstęp płatność gotówką), ale też miej na uwadze, że słońce wschodzi zza góry, jakieś pół godziny czy nawet później, niż oficjalny czas wschodu słońca. Po drodze dużo miejsc z urokliwymi widokami - warto się zatrzymywać (rzecz jasna za dnia, wracając ze wschodu słońca). Oczywiście wioska Machuca, która z tradycyjnej wioski z alpakami zrobiła się takim trochę nowoczesnym dziwolągiem. Boisko, dom rzemiosła, a największy szok - to otwarte WiFi do Starlinka z transferem na mojej komórce dochodzącym do 300 MB/s (!) Na drodze pomiędzy Calama i del Tatio (ale to nie jest "po drodze", chyba że tak by jechać np. z powrotem, że jedzie się do del Tatio a potem już inną drogą - jest bardzo ciekawa wioseczka Chiu Chiu, z najstarszym kościołem San Francisco de Chiu Chiu. Niedaleko też dość ciekawa Laguna Inka Coya - jak to ją określili, "największa okrągła laguna" (wstęp płatny), z fajnym szlakiem i szansą na stado wikuni. Sama droga wznosi się tam na wysokość ponad 4500 m npm, można sprawdzić jak się czuje na takich wysokościach...

Z fajnych rzeczy to są: dolina tęczowa (Valle del Arcoiris - tych dolinek jest trochę, nie tylko jedna) ale żeby to porządnie zaliczyć - to trzeba mieć naprawdę terenowe auto, po drodze ew. petroglify na skałach (Petroglifos Yerbas Buenas). No i ogólnie, dość sporo różnych lagun do obejrzenia. Wszystko się zrobiło płatne :( Myślę, że warto Laguna Chaxa z flamingami, w cenie jest też wstęp w inne miejsce - Valle de Jere i to jest naprawdę niespodzianka (zielona dolina rzeki, ale też skały i różne pozostałości po mieszkańcach sprzed wielu lat) - trzeba mieć trochę czasu na spacer szlakiem. Inne laguny - Ojos del Salar (fajne, z odbiciem w lustrze wody) i na tym samym bilecie nieco dalej Laguna Tebinquiche - ta mi się nigdy nie podobała (byłem ze trzy razy i zawsze jakoś tak średnio... choć są tam tabliczki oczywiście o różnych formach życia z dawnych epok geologicznych, ze zwierząt to niewiele ptaków). Zazwyczaj ludzie jadą i oglądają też dalej położone - laguny Lagunas Miscanti i Miñiques, ale uwaga - trzeba zarezerwować slot czasowy i odebrać bilet w miejscowości Socaire - tu można też coś przekąsić. Po drodze przejeżdża się linię zwrotnika Koziorożca (ludzie stają i robią oczywiście zdjęcia). A tak do godziny dalej za tymi lagunami jest też Piedras Rojas (też rezerwacja i płatne) i punkt widokowy Mirador de Aguascalientes. W zależności od pory roku, niektóre z tych atrakcji nie są dostępne, choć w listopadzie chyba będzie wszystko ok. W sierpniu tego roku np. do Piedras Rojas nie dało się dojechać - dosłownie 1,5 km przed celem nagle na drodze zalegała wielka góra śniegu. Oczywiście gdyby im się chciało, to jednym spychaczem by to załatwili, ale najwyraźniej specjalnie tak zostawili, że skoro nie można było sprzedać biletów (szlak nie za bardzo), to żeby nikt nie mógł sobie choćby ze strony drogi popatrzeć...

Z takich klasyków to tyle, oczywiście można by więcej tych stawików wypatrzeć, ale trzeba nieraz kawał jechać, więc dobrze to jest sobie rozpracować. W San Pedro de Atacama oczywiście warto odwiedzić kościół, o sklepach nie będę pisał, bo są wszędzie... ostatni hint. Jeśli chcecie się najeść na maksa i bardzo tanio, bez wysublimowanych oczekiwań - La Parada del Desierto - kurczak, nawet cały i kilogram frytek :) Wygląda jak stołówka z czasów PRL, ale nie ma się czego obawiać. Natomiast są oczywiście restauracje, w których można grubo popłynąć (np. Rincón de Sal - ładnie wygląda, ale przeginają cenowo i do tego nie pytając o zgodę doliczają milcząco napiwek).

Z rzeczy poza twoim zasięgiem logistycznym (nie ta strona Atacama) - są wizyty w obserwatoriach astronomicznych. Wejściówki (darmowe) rezerwuje się przez internet, na ten moment sa dwa - Cerro Paranal (na południe od Antofagasta) i jeszcze dalej obserwatorium La Silla. Wycieczki tam są kapitalne - trwają nawet 4 h, z przewodnikiem (jest koleś gadający całkiem spoko po angielsku). A nieopodal buduje się gigantyczny Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT), który widać nawet z Paranal - wielką czaszę. Za kilka lat (może już za dwa) tam też będą wycieczki... po drodze ludzie często skręcają zobaczyć kamienną rękę (Hand of the Desert). Ale to tak piszę na zachętę przy okazji może kolejnych wizyt na Atacama ;)
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
6 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#94 PostWysłany: 28 Wrz 2025 10:52 

Rejestracja: 08 Paź 2019
Posty: 268
niebieski
@man4business Bardzo, bardzo dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź.Musze te wszystkie miejsca poukładać sobie na mapie. Tam są jeszcze jakieś solniska i laguny z flamingami. Czy da się je zobaczyć w trakcie mojego krótkiego pobytu? No i auto. Koniecznie 4x4 czy można brać zwykłą osobówkę?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#95 PostWysłany: 28 Wrz 2025 11:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7907
platynowy
Jeszcze tylko dodam, że warto - jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś - poczytać dostępne na forum relacje obejmujące Atacamę.
W dziale relacje-z-podrozy,forum,189 wejdź sobie w Am. Płd. oraz w podróże międzyregionalne i w obu tych działach w okienku do wyszukiwania wpisz sobie np. Atacam* (gwiazdka, żeby szukało słów z rdzeniem + różne końcówki) i znajdziesz co najmniej 3 relacje.
Góra
 Profil Relacje PM off
Zeus lubi ten post.
 
      
#96 PostWysłany: 28 Wrz 2025 12:04 

Rejestracja: 08 Paź 2019
Posty: 268
niebieski
@tropikey Tak, czytałem te relacje, ale to są opisy dłuższych pobytów, często z wyjazdem do Boliwii na solniska, a ja ma bardzo mało czasu, dlatego poprosiłem tutaj o wskazanie takich "must see" możliwych do zobaczenia podczas mojego pobytu.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#97 PostWysłany: 28 Wrz 2025 12:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13 Gru 2019
Posty: 1025
złoty
@tomeki Rekomenduję pojechać rano do gejzerów El Tatio, a popołudniu tego samego dnia do Doliny Księżycowej. Wydaje mi się, że w dniu kiedy przyjedziesz może być już za późno aby załapać się na popołudniową wycieczkę. Nie pamiętam, o której były wyjazdy ale z tej popołudniowej do hotelu wróciłem o 18.
_________________
Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#98 PostWysłany: 28 Wrz 2025 13:10 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2464
HON fly4free
Jak się ma własne auto - to przede wszystkim żadnych wycieczek! Zwiedzanie samemu, w swoim tempie i na swoich warunkach, a przede wszystkim nie w tłumie innych ludzi.
Poniższa propozycja na 2,5 dnia - zakładam, że pierwszego dnia zaczniesz około 14tej, a trzeciego dnia naprawdę możesz działać do wieczora. Plan hasłowy - oczywiście eksploruj różne punkty widokowe przy drodze, zatrzymuj się gdy zobaczysz stado wikuni czy wypasanych alpak, albo osły itd...

Zacznij od marketu Jumbo w Calama 8-)
Świetne miejsce, żeby kupić ze dwie zgrzewki wody, ale również po prostu jedzenie - w tym pyszne pieczywo (kupuje się na wagę).
Załącznik:
0_calama_market.png
0_calama_market.png [ 608.43 KiB | Obejrzany 192 razy ]


Poniższe mapki mają trasy w całej długości.

Dzień 1.
* Chiu Chiu z najstarszym kościołem
* Laguna Inka Coya
* dalej drogą (na 4500 m), widokowa, w pewnym miejscu łączy się z drogą z gejzerów - ale to jest fajne, bo po południu będzie piękne światło, po drodze mnóstwo widoków. Koło wsi Machuca nie musicie parkować, bo to można zrobić następnego dnia
* powinniście wyrobić się na zachód słońca tuż przed SPdA, podjechać drogą na Calama np. do Mirador Likan- Antay. Zachód słońca polega na tym, że nie tyle oglądamy zachodzące słońce (to akurat jest totalnie nieciekawe - bo zachodzi za górą), tylko Doliny Księżycowej, ogromny płaskowyż Atacama, oraz Andy na horyzoncie (polecam aplikację PeakFinder) i widzimy, jak cień przemieszcza się w stronę oświetlonych jeszcze gór...
* SPdA spacer, zakupy...

Załącznik:
day1.png
day1.png [ 275.13 KiB | Obejrzany 192 razy ]


Dzień 2.
* przed wschodem słońca czyli po ciemku - jedziecie do El Tatio. Tam wschód słońca, ale po nim warto zostać i spokojnie obejść dwa obszary z gejzerami. Jest też tam basen geotermalny (można się wykąpać).
* powrót ta sama droga, teraz można zatrzymać się w Machuca np. na szaszłyk z alpaki (nic sensownego tam nie sprzedają, pamiątki lepiej w SPdA)
* zwiedzanie Doliny Marsowej (zakładam, że będziecie tu około południa, będzie pewnie gorąco, ale cóż...)
* potem jazda na południe - Ojos del Salar + Laguna Tebinquiche - nie wiem jak w listopadzie, ale w sierpniu wszystkie te bajorka zamykali już o 16tej; potem powrót do SPdA, spacer, zakupy...

Załącznik:
day2.png
day2.png [ 231.59 KiB | Obejrzany 192 razy ]


Dzień 3.
Tu trzeba wyważyć, czy się chce wszystko (oraz czy się kupi wejścówki), można np. odpuścić Pierdars Rojas. Na mapce cała trasa - jest sporo...
* Dolina Księżycowa - zaraz jak tylko otwierają rano, to jest zdecydowanie najlepsza opcja, mało ludzi, przyjemnie, trzeba poświęcić ze 3 godziny, bo jest trochę szlaków do przejścia
* Laguna Chaxa z flamingami - pytałeś o solniska, to ta laguna jest jednym z takich, drugie to Lagunas Escondidas de Baltinache - ale to jest po prostu za daleko, więc "albo, albo".... po tej lagunie w cenie tego samego biletu jest Valle de Jere (trochę się wraca do miasteczka Toconao) - tutaj tak minimum 1 h biegiem, lub 2 h przyjemny spacer
* potem już dalej, przez zwrotnik Koziorożca, do Socaire, bilety - dalej do Lagunas Miscanti + Miñiques, a jeśli czasowo uznasz za wykonalne (trochę wątpię) to dalej do Piedras Rojas - nawet jeśli nie zwiedzać, to droga ładna, widoki ładne nawet przed zachodem słońca - można wracać w sumie po ciemku

Załącznik:
day3.png
day3.png [ 298.06 KiB | Obejrzany 192 razy ]


Tyle da się zrobić. Na takie trasy nie trzeba terenówki. Auto i tak będzie uświnione, bo nieraz są drogi szutrowe, pył i potem auto wygląda jakbyś robił off road...
Nie zrobisz Valle del Arcoiris (tu terenówka wskazana, albo trzeba dużo na nogach iść, żeby zobaczyć urokliwe dalsze części). Nie zrobisz Lagunas Escondidas de Baltinache bo jest po prostu za bardzo z boku, prawdopodobnie nie dojedziesz do Piedras Rojas i dalej, bo (za) daleko. Ale przecież - nic nie stoi na przeszkodzie przyjechać jeszcze raz, może wtedy wziąć klasyczną wycieczkę 4d3n do Salar de Uyuni....
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#99 PostWysłany: 28 Wrz 2025 13:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12 Sie 2012
Posty: 3590
srebrny
tak tylko , wspomnę, że jest bardzo prawdopodobne, a raczej nawet pewne, że dostaniecie choroby wysokościowej
miejcie to na uwadze
_________________
Image

kliknij pomógł
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#100 PostWysłany: 28 Wrz 2025 13:32 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2464
HON fly4free
becek napisał(a):
bardzo prawdopodobne, a raczej nawet pewne, że dostaniecie choroby wysokościowej
SPdA jest na wysokości 2400 m, to nie jest wysokość, która wpływałaby w jakiś wyraźny sposób na funkcjonowanie. Duże wysokości to tylko droga z Calama do SPdA przez Chiu Chi i dalej, właśnie warto zobaczyć (zatrzymać się w najwyższym punkcie - patrzcie np. na poziomice w mapach tpyu maps.me) jak się czujecie na 4500 m. A potem gejzery są też na 4300 m, ale tam się przebywa 2-3 h i koniec, potem w dół (Machuca jest na wysokości 4000 m). Cała reszta, laguny, doliny, to są wysokości, które nie powinny mieć żadnego wpływu na organizm. Wydaje mi się, że kluczowe jest ile się przebywa na wysokościach, np. jadąc na Salar de Uyuni jest się ciągle wysoko i to (czasem) ma wpływ.
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
becek uważa post za pomocny.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 106 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group