Fly4free.pl

W maju 2024 taksiarz ugadany przy pomocy lokalsów z Pandżakentu do ostatniego jeziora i potem na granice pojechał za 60 lub 70USD (nie pamiętam już dokładnie) przy 2pax, więc kwestia negocjacji, natomiast na miejscu na pewno szybko znajdzie się ktoś kto pojedzie.

_________________
https://kamo375.fly4free.pl/

Cześć,
w przyszłym tygodniu wybieram się do Uzbekistanu, jeden z moich dni w Samarkandzie chciałbym poświęcić na wycieczkę do doliny 7 jezior.
Na stronie gov.pl oraz na wielu innych portalach (w tym na oficjalnej rządowej stronie Tadżykistanu) widnieje informacja "Cudzoziemcy, którzy posiadają wizę standardową lub podlegają ruchowi bezwizowemu wjazdu, pobytu i wyjazdu z Republiki Tadżykistanu, mają obowiązek zarejestrować się w organach spraw wewnętrznych lub spraw zagranicznych Republiki Tadżykistanu w ciągu 10 (dziesięciu dni roboczych)".

Wiem, że nie ma potrzeby uzyskiwania wizy na jeden dzień, ale czy wjeżdżając do Tadżykistanu na jeden dzień, muszę się rejestrować w lokalnym OVIR?

Serdecznie dziękuję za wszelkie informacje.

@MP29 Nie musisz.

_________________

W Panjakencie jest ogarnięty i sympatyczny ziomek Mansour Saidov z którym można pojechać do 7 jezior. Organizuje też inne tripy. Można dogadać się po angielsku.
Można też u niego przenocować.
+992 92 751 30 10 można pisać na whatsupie
zarafshontour@gmail.com

Gość od Toyoty +992928872002 ostatecznie zgodził się na dzień przed wyjazdem na 100 usd za trasę z granicy do 6 jeziora, do 7 niby nie można było dojechać, co się w sumie okazało nieprawdą. Do 7 trzeba jechać koniecznie. Po drodze jeszcze postój w Pandżakencie na czeburieki i przy ruinach Sarazm. Miły gość, dobry, wygodny samochód, spokojna jazda.
Z Samarkandy na granicę Yandex za 130 tys, na powrocie krótkie negocjacje i taxi z granicy za 150 tys. Yandexa z granicy nie łapie, ale z wioski Jartepa są już busy.
Po stronie Tadżyckiej nie widziałem busów, samochodów też mało, ale zaraz jest wioska Sarazm z małymi busikami do Pandżakentu.

Właśnie z nim rozmawiam. Ten gościć chce 140usd. Spora inflacja..

_________________

Siemka. My w listopadzie braliśmy Umara, gość świetnie mówi po angielsku - mieszkał w NYC parę lat. W miarę świeża Toyota. Dużo ciekawostek, od granicy poczekał na nas, stop na bazar, a przy powrocie ogarnęliśmy magnesy i pocztówki. Numer +992938994747. Wtedy przez Indyguide go poznałem i kosztowało 95 dolców

Dziwne że w sumie nikt zdjęć nie wstawił, bo to bardzo ładne miejsce.  Rozmawiałem z trzema osobami z polecajek z forum.  80, 90 i 140 usd.  Za 80 to Opel Zafira. 140 olałem.

90USD to poleconu tutaj Mansour Saidov +992 92 751 30 10.  Komunikacja przez whatsapp (angielski, rosyjski).  Generalnie jest to Dyrektor Banku w Pandzakent.  Ma tam faktycznie hostel, ale nie korzystaliśmy.
 
Czekał na nas przy granicy. Honda cr-v. 4x4. Zawiózł do Pandzakent i w sumie wrocił do pracy .  Dalej wiózł nas jego kierowca (tylko po rosyjsku).    Mansour zdazył jednak opowiedzieć wiele ciekawostek z miejsca ogólnie o Tadzykistanie.  Bardzo sympatyczny i otwarty człowiek.
 
Sama droga do „siedmiu jezior” bardzo interesująca. W sumie dla mnie bardziej niż same jeziora . Przed samym odjazdem powiedział że chyba do 7 jeziora nie dojedziemy bo padał dzień wcześniej deszcz i droga może być nieprzejezdna.  Trochę zaprotestowałem, gdyż cześć z forumowiczów pisało że to taka ściema jest, uzgodniliśmy że popytamy później innych kierowców.  Finalnie faktycznie auta 4x4 dojeżdżały do ostatniego jeziora, ale osobówki już nie. Droga powyżej szóstego jeziora była ciężka i było widać że jest mocno naruszona i poprzecinana nurtem potoków.
Generalnie wrażenia jak dla mnie bardzo pozytywne, ale dla bardziej wrażliwych może być stresująca. Nasz kierowca jechał zdecydowanie za szybo i może stad taki odbór.
 
Przy powrocie do granicy w Pendzkent jest biały budynek muzeum.  Tam można kupić magnesy z Tadzykistanu, gdyby ktoś się wybrał na szybką jednodniówkę z Uzbekistanu.  
 
Ogólnie bardzo fajny wypad w góry i myślę że warto zrobić sobie odskocznie od miast Uzbekistanu.
 
Wstawiam kilka fotek dla zachęcenia niezdecydowanych.

_________________

Wycieczka zorganizowana przez hotel Panjakent Plaza Hotel. Cena podstawowa to 120 USD, którą zbiliśmy do 90 USD, w tym dojazd do 7 jeziora. W drodze powrotnej odwiedziliśmy Sarazm Archaeoligical Site, a następnie transfer na przejście graniczne z Uzbekistanem

Pytanie odnośnie 7 jezior - jak tam z pogoda w listopadzie? Będę w Uzbekistanie w pierwszej połowie listopada i zastanawiam się, czy o tej porze jeszcze ma sens uderzać nad te jeziorka z Samarkandy.

@KKL jeśli nie masz sztywnych planów, to możesz spróbować dopasować wycieczkę, bo auto na wyjazd znajdzie się bez problemu. Jak byłem w czerwcu, to akurat padało, więc najpierw pojechałem do Duszanbe, a dopiero jak wracałem z Chodżentu zdecydowałem się pojechać na jeziora, kiedy była ładna pogoda. Jeśli będzie padać, to odpuściłbym wyjazd.

Hej, sztywne mam o tyle, że w Uzbekistanie jestem 5 dni, wiec myślę teraz nad trasa. Gdybym był dluzej byłbym bardziej elastyczny. Dzięki!

Mansour po napisaniu do niego chcial 1000 somoni (105$), ale to przy jednej osobie - napisal, ze bedzie taniej, jak znajda sie jakies inne osoby

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Jestes pewien ze dobrze sie dogadaliscie? Bo przede mnią tutaj z forum bylo kilka osob z nim i po mnie tez i kazdy w okolicy 100USD za auto.
No chyba ze sie zrobił taki popularny ze mu lekko odbilo, bo finalnie i tak nie on jechal tylko jego pracownik z hostelu.

Jak nie on to jezdza tez inni. Jest na FB taka grupa: Podróż do Uzbekistanu i Azji Srodkowej. Tam jest kilka innych polecajek i widzialem ze zabieraja ludzi w okolicy 100usd za auto. Sam pisalem z dwoma Uzbekami jeszcze i wybralem finalnie tego Saidova.

_________________

tak, 105 USD - po napisaniu na whatsappie wyszlo, ze to jest za auto, bo dopytalem, czy jesli beda 2/3/... osoby, to koszt dzieli sie przez tyle - odpisal mi, ze oczywiscie

@DAD takie uroki podrozowania samemu - najwyzej bede miec private exclusive tour za te 4 stowki (zl), ale przynajmniej beda ladne widoki

w tym juz jest dojazd do ostatniego jeziora - o to tez dopytalem. Niestety po zapytaniu czy moze mnie odebrac z granicy, napisal, zeby przyjechac do jego hostelu i byc tam na 8/8.30 rano

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

No way. Upieraj sie ze ma cie odebrac z granicy. To dla niego jest blisko. Dla ciebie to jest kłopot i dodatkowy koszt. Do granicy dojedziesz yandexem, ale od granicy to bedą czekac na granicy auta, jak taxi na lotnisku. Bez przesady. Za 100USD samemu to jeszcze wode moze ci przywiezc. Negocjuj i pewnie nie bedzie problemu. Rozejrzyl sie na granicy za innymi podrozujacymi i popytaj, bo moze wezmiecie razem jakis transport. Tak tez sie da.

Jesli sie nie sie uda to... po powrocie uznasz ze i tak bylo warto

_________________

@Szymon2020 dopytaj jeszcze w Panjakent Plaza Hotel. Ja ostatecznie u nich brałem wycieczkę za 90 USD i jechaliśmy wygodnym LC120

A ja ponowie pytanie, był ktoś w listopadzie? Czy to już jest za późno i jest śnieg czy jeszcze ok?

Ostatecznie bylo tak, ze wzialem Yandexa z Samarkandy do granicy (105 tys), przyjechalem do Pandzakentu (za free miejscowy Tadzyk jechal z granicy i mnie zabral swoim dostawczakiem - na pytanie o to, ile kasy, machnal reka. Mozliwe ze to ze nie mialem somoni, tylko sumy /na poczatku chcial 10 TJS/, tez mialo na to wplyw ). O 6.30 rano bylo ciezko o innych podrozujacych. Niemniej jednak bylo warto, bo przyjechalem do Pandzakentu na 7 - o tej porze to absolutnie wymarle miasto (w klimatach sowieckich), odczucie jest zupelnie inne niz o 9, kiedy panuje juz normalny gwar i ruch

Granica w obie strony na piechote, ok. 15 min (TJK->UZ moze dobilo do 20, ok godziny 16) - kolejka samochodow, zwlaszcza na wyjazd z Tadzykistanu, byla epicka. Przejscie czynne 24/7.

Niestety nie udalo sie mniej zaplacic - nikt chetny sie nie znalazl (tzn byli chetni, ale na dzisiejsze popoludnie, a to mi nie pasowalo - bo potrzebowalem jeszcze dzisiaj wrocic do Samarkandy). Ale i tak warte kazdego dolara (jechalismy CR-V - bez problemu dala sobie rade do samego konca)

Z powrotem odwiezli mnie juz na granice, z przystankiem w muzeum (mozna kupic magnesy - po 25 TJS). I gdyby ktos wymienial kase - lepiej jest wymieniac z euro/dolarow (w banku u Mansura, u wylotu ulicy, przy ktorej znajduje sie jego hostel /Sim Sim/, kurs zarowno na euro jak i na dolary byl ok - w odroznieniu od Uzbekistanu. Ale w tym banku sumow sie nie da wymienic - to sie robi na bazarze u konikow. Wymiana somoni na sumy - ewentualnie na samej granicy, w budynku kontroli granicznej, ale po stronie uzbeckiej nie bylo zadnego dzialajacego kantoru - wiec lepiej wydac wszystkie somoni). UWAGA - info o tym, ze w Pandzakencie mozna placic w sumach (gdzies takie znalazlem) jest nieaktualne - tylko somoni!

Granica w obie strony bez kolejek, bardzo sprawnie - tylko pytanie o registracje na wyjezdzie z Uzbekistanu (wystarczylo ze pokazalem na ostatnia noc), na wjezdzie do Uzbekistanu pytanie o drona i kontrola bagazu... jak babka zobaczyla kamien z gor z Tadzykistanu to uznala ze nie sprawdza dalej, bo raczej nic szkodliwego nie przewoze

Drobny problem pojawil sie za to z powrotem po stronie uzbeckiej - Yandex nie mogl nic znalezc, taksiarze (mega nachalni) krzyczeli 80tys za dzielona / 200 tys za pojedyncza taksowke. Ostatecznie odszedlem jakies 2 km od granicy, zatrzymal sie gosc w mikrobusie - za 30 tys dojechalem do Registanu

Ad samego Pandzakentu - jesli ktos potrzebowalby zjesc przed wyruszeniem w droge, to ta knajpka - https://maps.app.goo.gl/HsppXUxcMWgjzUuQ9 (po prawej od glownego wejścia na bazar) to mistrzostwo swiata. 3 bliny, plow (porcja w moim odczuciu sporo wieksza i bardziej sycaca niz gdziekolwiek w Uzbekistanie) i czaj - 50 somoni. Dodatkowo ladny widok z okna na gory (+mimo ze to bylo o 8.30 rano, to podawali juz dania obiadowe bez problemu)

@KKL specjalnie dopytalem o to Mansura - powiedzial, ze sezon zaczyna sie w marcu-kwietniu, a konczy zwykle w listopadzie. O dziwo, w zimie tez czasami jezdzi - ale powiedzial, ze tylko do 6. jeziora (bo miedzy 6. a 7. jeziorem jest spory kamien, ktory to uniemozliwia) i jest to duzo bardziej niebezpieczne + wymaga dobrego samochodu. Mysle, ze jak pojedziesz na poczatku listopada, to moze byc jeszcze calkiem przyjemnie - tak jak u nas w Tatrach czestawo poczatek listopada to jeszcze zupelnie letnie warunki ze swietna pogoda. Ale "w pierwszej polowie" to rownie dobrze moze byc 1, jak i 14 - im wczesniej, tym wieksze szanse na lepsza pogode

I jeszcze uwaga techniczna - po stronie tadzyckiej NIE dziala Yandex. Co wiecej, nie dziala tez zasieg (caly czas wyswietlalo mi sie "Tylko alarmowe"). SMS roamingowy z Tadzykistanu przyszedl, kiedy zalogowalem sie do uzbeckiej sieci na powrocie

_________________
https://www.zamiedzaidalej.pl/

https://www.facebook.com/zamiedzaidalej

Obecne ceny po moim researchu na początek października:
Mansour 110 usd (chociaż na początku odmawiał tej waluty, chciał ichniejszą)
Jonibek Nazarov - 140 usd

opcje odbiór z granicy + 7. jezioro

_________________
Moje relacje: Sycylia, Kijów + Czarnobyl, Islandia, Tajlandia + Kambodża, Norwegia, Meksyk, Iran, Malta, Kenia, Szkocja, Izrael, Peru, Gruzja | YouTube relacje filmowe