Fly4free.pl

@wer_ska jeśli nie masz zaplanowanych atrakcji na Cebu to 3 dni tam zanudzisz sie totalnie. 1 Dzień na zwiedzania miasta to maks. 1 dzień na wieloryby w Oslob ( ale to można ogarnąc będać na Boholu)
Miasto tłoczne i brudne,
Prom płynie okołó 3h (ten tańszy) przed promem trzeba być conajmniej 1h przed opdływem, 1h wyjscie z promu i odbranie bagaży.

Im mnije tego - tym lepiej dla CIebie - przerabiłem tą trasę parę razy

Komunikacja na Boholu działa w zasadzie tylko pomiędzy lotniskiem a Alona beach i Tagbilaran - tylko tam kurusuja autobusy.
Na reszcie trasy - nastaw sie na tuk tuki , skutery - ale ceny wywala Ci grube - lepiej mieć miedzynarodowe prawko jazdy.

Jak bedziesz na Alona beach - lub w okolicach na Panglao - to jazda skuterem na Czekoladowe wzgorza to okolo godziny + trzeba doliczyc czas na atrakcje po trasie, rzeka Loboc, Wyraki, wodospay i wielle innych

Koszt skutera na dobe w Alona beach to okoloa 30-40 zł , wynajecie samochodu z kierowaca ( paliwo wliczeone ) - w 2023 to było dla rodziców okolo 250zl

Cześć, potrzebuję wskazówek przy planowaniu tripa na Filipiny.
Co należy wziąć pod uwagę:
1) Podróż z dzieckiem - 4 latka, stąd ograniczamy ilość lotów/dłuższe przejazdy autobusem/dłuższe promy.
2) Przylot na Filipiny z Chin (HKG, ew. SZX, MFM) - gdzie? Sensowny wydaje się lot na Cebu aby uniknąć przesiadki w MNL.
3) Pobyt 12 - 13 dni, który chciałbym podzielić na maksymalnie 2 bazy noclegowe (nie licząc noclegu w MNL przed powrotem).
4) Powrót z MNL o 6:25, stąd muszę być w stolicy dzień wcześniej.

Jak polecacie to rozplanować: lot HKG - CEBU (5-6 noclegów w okolicach Cebu) -- Lot do PP i 6-7 nocy na Palawanie + lot do MNL?
Nie wiem czy jest sens się w okolicach Cebu kwaterować, może gdzieś stamtąd podjechać/podpłynąć?
Wiem, że warto też celować w Bohol/Boracay - ale zastanawiam się, jak to sensownie wpleść, żeby zaoszczędzić dziecku codziennego przemieszczania się i na trasie HKG -- X - X - MNL - Europa ograniczyć loty wewnętrzne do niezbędnego minimium.
Jakieś inne wyspy pod kątem podróży z dzieckiem? Gdzie z dzieckiem zatrzymać się na Palwanie (sensowna infrastruktura)?
Generalnie wszelkie sugestie mile widziane.
Dzięki.

czesc
my jedziemy w lutym, a bylem na filipnach z malymi dziecmi 10 lat temu
polecam Cebu tylko jako miejsce ewentualnie dolotu/wylotu a prztransportowac sie na Bohol do Panglao i tam zostac 5-6 dni jest bardzo przyjemnie i turystycznie
Palawan to trzeba byc w El Nido i poszukac fajnego cichego miejsca zamieszkania (bardzo turystyczne)
obie wyspy super i polecam

Nie polecam panglao, omijać szerokim łukiem, Palawan jak najbardziej jak ktoś lubi ładne widoki

Ja również zdecydowanie polecam Palawan, a na nim Port Barton. To niewielka miejscowość z fajnym klimatem i Island hopping, na którym nie ma takich tłumów jak w El Nido. Do Port Barton dojedziesz z Puerto Princesa busem w niecałe 3 h (prywatny van 5500 PHP lub rejsowy 600 PHP/os.). Do Puerto Princesa leciałem Cebu Pacific z Hongkongu przez Clark.

Ja też nie polecam Panglao. Czym mniej osób tam przyleci, tym będzie sympatyczniej😎
Pozdrawiam z Alona Beach

W zeszłym roku robiłem trasę Cebu - Palawan - Coron - Bohol - Cebu. Polecam Palawan a na nim Port Barton jak potrzebujecie ciszy i spokoju, pięknych plaż, snoorkowania itp, El Nido bardzo bardzo... turystyczne, Coron daleko ale też warto. Bohol zadowoli chyba wszystkich. Spałem Tagbilaran i przemieszczałem się skuterem po całej wyspie. Z uwagi na pilny powrót odpuściłem wyspę Siquijor i wyspę Apo Island na którą udałą się reszta ekipy bardzo je chwaląc.

cześć,
szukam informacji na temat:
1. Linapacan
czy ktoś był na wyspach we własnym zakresie? trafiłem informację, że można się dostać promem z El Nido do San Miguel. Wiecie jak na miejscu i jak wygląda transport między wyspami? Warto się wybrać? da się uciec tam przed turystami?
2. Czy ktoś robił trekkingi na Palawanie? Bardziej szukam pod kątem lasów deszczowych, niż chodzenia po górach. Myślałem o okolicy Cleopatra Needle. W internecie nie znalazłem żadnych relacji z ostatnich lat. Proszę o relacje/porady/ ew. kontakt do przewodnika jeżeli ktoś korzystał. Wyjście na 2 dni.
3. Port Barton przewija się od lat jako spokojnie miejsce z małą ilością turystów. Czy nadal tak jest? warto się wybrać? szczególnie, jeżeli bym wybierał się na Linapacan?

Dziękuję za odpowiedzi.

Byłem wczoraj przejazdem w Port Barton. Turystów sporo i naganiaczy na island hopping również. Wydawało mi się, że nawet bardziej natarczywi niż w El Nido. Ja nocowałem w San Vicente i long beach była tylko dla mnie. Trzeba uważać tylko na pchły piaskowe. Zapomniałem mugge i niestety pogryzły mnie trochę.

Trochę zrewidowałem pomysł na dwa tygodnie. Aktualnie wygląda tak:
- przylot do MNL 20:20 - nocleg na Makati (żeby było w miarę blisko)
- o 15:20 lot AA na Panglao (TAG)
- 3-4 dni na Panglao
- potem jakieś 2-3 dni na Bohol (chciałbym okolice Andy, Candijay)
- prom na Siquijor i pobyt 4-5 dni
- prom do Dumaguete i wieczorny lot do MNL
- Intramuros (1 dzień na zwiedzanie MNL)
- powrót o 21:20 z MNL

Podróż z 4-latką więc bez większych szaleństwo, nocleg na Panglao w okolicy White Beach zaklepany.
- szukać gdzieś noclegu na Bohol w interiorze (gdzie?) żeby ze dwa dni poeksplorować okolice Andy, Candijay + wzgórza czekoladowe, czy lepiej przedłużyć nocleg na Panglao i robić stamtąd wypady?
- czytałem dużo dobrego o Siquijor, w którym rejonie wyspy szukać noclegu?
- Dumaguete - warto zostać na 1 noc, czy potraktować tylko jako miejsce wylotu do MNL?
- co do MNL, przed powrotem - szukać noclegu gdzieś w "centrum" czy spać znowu na Makati?

3,4 dni w Panglao to 3,4 dni stracone a tyle ciekawszych miejsc jest w Filipinach ,
Sam przylot lepszy od trasy Cebu plus prom ale 1 noc max i w drogę

Dzięki za merytoryczny komentarz. Przeczytawszy większość tematów w wątku Filipiny, widzę, że jesteś prawdopodobnie jedyną osobą hejtującą w co drugim poście Panglao.

Rób co chcesz, nie wiem po co w ogóle się pytasz jak wiesz lepiej, byłem na Panglao 3 dni i na Bohol i Palawan i do Panglao bym już nigdy nie pojechał, inni którzy byli pisali zresztą pisali podobnie, właśnie przez takich jak ty nie chce mi się już pisać, można jedynie użyć kilku niecenzuralnych słów
Już wiele razy było pisane, że Palawan jest sto razy lepszy, wybrałeś najgorsze Panglao i jeszcze masz pretensje, że ktoś chce ci pomóc!?, eot

Zgadzam sie. Daj sobie spokoj z panglao i bohol, dumagette i inne siquijory. Lec na sam coron i palawn.
Bedziesz nam dziekowal i wnukom opowiadal.

Jeśli akurat tam będziesz, Dumaguete ma niesamowitą plażę do obserwacji samolotów.

Nawiązywałem do tego, że jak się pisze NIE LEĆ TAM, to dobrze byłoby napisać WHY. Chętnie przeczytałbym - nie leć na Panglao bo: zbyt turystycznie? brudno? drogo? x? Ja też wielu wysp na świecie bym nie polecił (choćby Bali, Koh Samui, Langkawi) ale jak komuś piszę, że nie polecam, to przynajmniej próbuję to jakoś uzasadnić.

Po drugie, zdaję sobie sprawę, że Palawan to pierwszy wybór lecących na Filipiny (i prawdopodobnie sam też bym tak wybrał), ale napisałem wyraźnie, że lecę z 4 latką, a jak rozumiem przewaga Palawanu polega m.in. na tym, że jest bardziej dziki, co niekoniecznie musi być atutem przy planowaniu podróży z dzieckiem. Plus z Puerto Princessa do El Nido jest kawał drogi, a przejazd busem z 4-latkiem takiej trasy nie należy do największych przyjemności (tak wiem, że lata Air Swift - ale jest stosunkowo drogi).

-- 14 Lut 2025, 16:45 --




prawie o twoim ulubionym makati - to jedno z miejsc, do których najtrudniej dotrzeć komunikacją publiczną, szybciej dotrzesz do „dalekiego” Quezon City lub centrum miasta. Nie ma problemu, jeśli korzystasz z taksówek, ale nigdy więcej nie spałbym w Makati, korzystając z komunikacji miejskiej.

-- 14 Lut 2025, 16:51 --




dlaczego każdy musi pojechać na Visayas? Jest wiele przyjaźniejszych, piękniejszych i spokojniejszych (dla dzieci) wysp/miejsc dalej na północy...

Panglo na wypoczynek jest ok, ale nie ma nic wiecej niz plaza, ew. island hopping na Balicasag, ( w sumie nic na niej nie ma ) lub Pamilacan. Bohol to praktycznie Panglao, wiec chcesz 7 dni spedzic w jednym miejscu. A na Bohol oprocz wzgorz czekoladowych ( szalu nie ma ) i malpek ( watpliwa atrakcja ) , nie ma nic. Siqujior jest przereklamowany przez polskich Youtuberow. NIe ma na niej zadnych atrakcyjnych plaz .

A teraz Palawan. Nie jest bardziej dziki , niz pozostale wyspy. Jest po prostu duzy, wiec nie jest zagospodarowany jak Panglao czy Boracay. ( w sumie Siqujior czy Bohol tez jest dziki ma 90% wyspy).
A teraz o twoje obawy. Transport z 4 latka moze byc najwieksza atrakcja tego wyjazdu dla niej. Do tego mozesz rozlozyc trase na raty . Z Manili poleciec do Puerto Princessa, potem Sabang, Port Barton, San Vincente i El Nido. Z El Nido promem na Coron i z Coron do Manili. Lub odwrotnie, ja robilem wlasnie z Coron do Puerto Princessa. Za to plaze ( Port Burton, San Vicente czy Nacpan Beach ), island hopping czy miejsca do snoorkowania przebijaja wszystkie inne planowane przez ciebie miejscowki.
Bylem 9 razy na Filipinach, 3 razy na Palawan, wierz mi , ze wiem co piszę.
Tak czy inaczej, gdzie nie pojedziesz , udanego wypoczynku życzę.

@yaacek
Dziękuje za powyższe informacje. Problem z Palawanem mam też taki, że od kilku dni trwa tam regularna powódź (pomimo teoretycznie dobrej "pory"), a mi do wyjazdu pozostał miesiąc (dużo i niedużo).

Rozważam jeszcze zamiast Siquijor popłynąć na Cebu i zrobić jakiś trekking, ale widzę, że większość ciekawych miejsc hikingowych jak Casino Peak i Osmena Peak jest w okolicy Moalboal, a to zaś dobre 3h w busie (6h RT) na południe od Cebu.

Za miesiąc będzie szczyt sezonu, w sensie środek lata, wiec nie będzie śladu po powodziach, a jak byly to pewnie lokalnie, tak jak Port Barton, gdzie sa gory i rzeka i wieksza ulewa powoduje przybranie wody i zalanie.
A jezeli chodzi o treking, to na Siquijor predzej zrobisz treking, niz poplażujesz.
W okolicy Dumaguete , tez sa fajne góry i wodospady.
Jeżeli masz plan zwiazany z trekingiem, to zapytaj Rafała Barana z Szukajac przygody.
Bo on kilka lat mieszkał na Siquijor , a nastepne w Dumaguete i zna te tereny najlepiej ze wszystkich.
A pomiędzy nimi, nie jest Apo Island i bym to brał pod uwagę na jednodniową wycieczkę.