Fly4free.pl

niestety nie wiem, jechaliśmy w odwrotną stronę (z Sabang do PPP).

Cześć,
potrzebuję oceny pomysłu na 12 dni na Filipinach w styczniu, rodzina 2+3

15.01 o 00:15 lądujemy w MNL
15.01 o 04:00 lot do CEB
15-17.01 w CEB 2 noce
17.01 rano prom na Bohol
17.01-21.01 Bohol
21.01 6:00 rano prom do Cebu a o 11:35 lot do Boracay (tu mam lekkie obawy o zgranie promu i lotu)
21.01-25.01 Boracay
25.01 rano lot do MNL
26.01 rano powrót do Europy

mam wątpliwości czy ~3,5dnia na Bohol to nie za mało? a z drugiej strony 4 dni na Boracay to nie za dużo?
Ogólnie chcemy poplażować, zobaczyć kilka miejsc/zabytków, nurkowanie/snorkowanie raczej odpada

Ewentualnie wymienić Boracay na Siqujor i powrót do MNL przez Dumaguete żeby nie wracać do Cebu już?
Z góry dzieki za podpowiedzi.


Pozdrawiam

Przerabiałem podobną trasę w listopadzie/grudniu tego roku.

Uważam że 3 pełne dni na Boracay to wystarczająco - wyspa jest naprawdę mała, jeśli ktoś lubi zwiedzać - będzie się nudzić. Jeśli lubi plażowanie , no cóż wtedy może tam siedzieć nawet tydzień.

Szkoda Twojego czasu na podróż 2x promem na Bohol/Cebu w tą i z powrotem.
Byłem 5 lat temu i wiedziałem że to nie jest 'szybka sprawa'

Musisz dostać sie do portu, kupić bilety na prom (fakt można przez neta), potem poodprawiać się i poczekać na prom, jak na samolot, ładowanie ludzi na prom, płynięcie 2h, wyjście z promu odebranie bagaży , transport zapewne w alona beach.

Wszystko to jak zasumujesz wyjdzie CI około 5h ? (dojazd do portu , płyniecie 2h, bycie 1h wczesniej przed odpływem, 1h odbiór bagaży i dojazd do hotelu na Boholu)

Rozważ plan gdzie lecisz :
Manila -> Boracay
Boracay -> Cebu
Prom na Bohol
Bohol -> Manila

oszędzasz czas, pieniądze (odpada prom w jedna stronę)

Z innej mańki troche ryzykowny ten lot na Cebu o 4:00 , kiedy lądujesz w MNL o 00:15 - zwłaszcza że zapewne będziesz musiał zmienić terminal na T2 ( z tamtad glownie krajówki latają), a opóźnienia się zdarzają i jak wylądujesz 1-2h z poślizgiem to nie zdążysz.
Więcej czasu dałbym sobie na Bohol niż na Boracay =)
Chcesz to pisz bo mam świeże info, co do internetów tez pisałem jak to działa - w razie 'wu' mam do odsprzedania karty sim.


Też chyba lądowałem o 00:20 Air China w MNL, i wolałem sobie na spokojnie hotelik w Manili wziążć i potem na luzaka koło południa ruszyć dalej w trasę. Do hotelu bez problemu dostałem się grabem za śmieszne pieniądze, korzystając z wifi lotniskowego.

Również popieram zamianę wysp, żeby dwa razy promem nie płynąć, najpierw Boracay (3 dni starczą), potem Bohol. Jakie masz plany na Cebu? Bardziej odpoczynek po locie czy chcesz coś zobaczyć na wyspie? Pamiętaj, że wycieczka do miejscowości Oslob czy do wodospadów Tumalog to potrafią być 3, a nawet 4 godziny transportem publicznym w jedną stronę. Średnia prędkość przejazdu jest na Filipinach bardzo niska. Samo miasto Cebu do pięknych nie należy, jak to na Filipinach i spokojnie jeden dzień na nie starczy.

Cześć
Dopinam plan na Filipiny i mam kilka pytań
Ląduję 10 stycznia o godz. 16.40 na Cebu (Qatarem), następnie mam wstępną rezerwację na lot na Palawan o godz.19.30 czy prawie trzy godziny wystarczą na odebranie bagażu i ponowne nadanie na lotnisku w Cebu?
Po przylocie na Palawan zamierzam przemieszczać się w stronę El Nido. Zamierzam przedostać się następnie na Borocay. I tu pytanie czy jest jakiś środek transportu z El Nido na Borocay (poza samolotem) np. prom przez wyspy Coron? Czy ktoś korzystał z takiego rozwiązania?
Czy rekiny wielorybie występują gdzieś w okolicy Borocay lub na trasie planowanej trasy?
Dziękuję za konkretne odpowiedzi.

Ta przesiadka w Cebu powinna się udać jeśli będzie wszystko o czasie, ale moim zdaniem to lekka ekstrawagancja. Celowałbym w lot następnego dnia albo i jeszcze kolejnego i spróbował znaleźć rekiny wielorybie na wyspie Cebu właśnie.

Proszę o wsparcie, bo ciężko mi się zdecydować
17.09 - Manila
18-21.09 - Cebu
22-26.09 - Boracay
27.09-01.10 - Palawan

Na Cebu zakładam odpoczynek połączony z opłynięciem 1-2 lokalnych wysepek (chętnie dowiem się z Waszego doświadczenia które wybrać), na Boracay zakładam pełny chill, a na Palawan nieco bardziej intensywnie, żeby zobaczyć stamtąd jak najwięcej i może popłynąć na Coron. Coś byście zmodyfikowali? Wchodzi w grę całkowita zmiana wyspy, bo obecnie mam kupiony lot tylko na Cebu, ale i z tego mogę zrezygnować.

_________________


Z tych ciekawszych zaliczone: Mikronezja, Syria, Liban, Izrael, Kosowo, Laponia, Hawaje, Kazachstan, Guam, Wietnam, Filipiny

Samo miasto cebu słabe, taksówkarz polecał moalboal, ale nie byłem więc nie wiem, panglao też bym nie polecał, może północy Bohol, Palawan na wycieczki jak najbardziej, natomiast coron z palawanu to słaba opcja, długo się płynie i strasznie drogo, gdybym miał jeszcze raz pojechać tam, to najpierw do Manili i stamtąd lot na coron i powrót do Manili, samo coron też słabe ale widoki na wycieczkach obłędne

czy warto w terminie
wylot 3 wawa - manila
powrot 18 manila - warszawa
marzec

laczyc podroz tak ze 10 dni el nido reszta boracay ?
w el nido chcemy jak najwiecej oplynac wysep i jednodniowa wycieczke na Coron
w Boracay chcemy odpoczac w fajnym hotelu

Czytam forum i wiele osob omija Boracaya na rzecz Cebu i okolic
ale nie wiem czy warto.

Masz na myśli miasteczko portowe Coron na wyspie Busuanga, czy leżące naprzeciw tego miasteczka wyspę Coron? Oba miejsca będą raczej trudno osiągalne w ramach jednodniowej wycieczki. Z El Nido do Coron prom płynie ok 4,5 godzin, można oczywiście polecieć samolotem, ale to spory wydatek w stosunku do osiągniętej "atrakcji". Miasteczko samo w sobie nie jest specjalnie urodziwe choć położone jest w pięknej okolicy. Coron Town - podobnie jak El Nido - to turystyczne centrum do island hopping. Okoliczne wysepki zwiedzane w ramach tych jednodniowych wycieczek łodzią są piękne, także fajny snorkeling. Jednak trudno to zrealizować w ramach jednodniowego wypadu z El Nido.

Jeśli odpocząć w fajnym hotelu to celowałbym zdecydowanie w Boracay, tylko station 1 albo station 3. Generalnie im dalej od station 2 tym lepiej.
Okolice Cebu są fajne na odpoczynek w bardziej lokalnych klimatach.

_________________

Hej, jakiś czas temu w promocji w TK kupiłem bilety na trasie WAW-MNL MNL-WAW. Na początku wyjazdu nastawiałem się na Palawan, ale osoba z którą będę podróżować raczej unika wody, bo po prostu nie potrafi pływać i finalnie padło chyba na Cebu i Bohol. Mój plan miałby wyglądać następująco:

06.02 - godzina 18.10 lądujemy w MNL (i tutaj zastanawiam się czy lecieć do Cebu odrazu wieczorem czy z samego rana. Nie wiem ile czasu potrzebowałbym na przesiadkę, chociaż ostatni lot widzę po godzinie 22:00)
07-10.02 - Moalboal (jako punkt wypadowy)
10-14.02 - Bohol (promem z Cebu)
14.02 - przelot z Bohol do MNL i lot powrotny o godz. 21.35 do WAW

Myślicie, że do ogarnięcia czy coś zmieniać?

Prawdę mówiąc to słabo widzę ten plan. Macie ogółem bardzo mało czasu. Praktycznie jeden tydzień i jeśli będziecie dużo przemieszczać się to na sam pobyt niewiele pozostanie Wam czasu - w tej wersji planu tak naprawdę może 4 dni.

Przylatujecie do Manili wieczorem po długim i męczący m locie, do tego dochodzi jet lag. Jeżeli będziecie kontynuowali podróż (wieczorny lot do Cebu City), to po nocy w tym mieście wyruszycie do Moalboal pewnie w okolicach południa i po 4,5 - 5 godzinnym przejeździe do celu przyjedziecie raczej wczesnym wieczorem. Tutaj będziecie mieli dwa pełne dni (8-9 luty) i potem w drogę na Bohol.

Moalboal to taka średnia miejscówka - raczej słabe minimalistyczne plaże. Tutaj ludzie przyjeżdżają zwabieniu ławicami sardynek i morskimi wypadami do snorkleingu/ nurkowania z rekinami wielorybimi (i ewentualnie wypad/conionig na niewielki wodospad Kawasan). Moalboal to także ulubiona miejscówka turystów z Korei i będzie tam ich mnóstwo.

Przejazd Moalboal i przeprawa na Boho to kolejny pełny dzień. I zostają Wam 2 dni do wykorzystania na tej wyspie, a potem powrót do domu. Znowu długi - w jednym ciągu prom na Cebu, lotnisko, lot do Manili i potem dugi lot z przesiadką w Stambule.

Ja na Twoim miejscu jednak wybrałbym opcję z Palawanem. Tam są świetne plaże, fajna przyroda i oczywiście ciekawe morskie wycieczki łodzią (jednodniowe). Nawet dla osoby mające obawy przed wodą są one atrakcyjne. A jeżeli chodzi o brak umiejętności pływackich - większość ludzi pływa w kamizelkach ratunkowych

Popieram, też wybrałbym Palawan, żona za wodą nie przepada a bardzo jej się podobało, łącznie z wycieczkami na łodziach (podstawowa atrakcja), no i widoki sto razy lepsze niż na Bohol

Dzięki wielkie, w takim razie zostawiam sobie Palawan. Teraz tylko pytanie czy lecieć do PPS tego samego dnia czy odpocząć w hotelu przy lotnisku w MNL i ruszyć tam następnego dnia?

06.02 - przylot do MNL i nocleg w okolicach lotniska
07.02 - lot do PPS i w drogę do El Nido
07-12.02 - El Nido i okolice z island hooping
12-14.02 - Sabang
14.02 - wylot z PPS do MNL i tam pod 21 lot powrotny do WAW

Teraz lepiej? Przepraszam, że tak chaotycznie, ale nie wiem jak to ugryźć

Ja zostałem na noc w hotelu, dosłownie naprzeciw domestic, 3 minuty pieszo, z innych terminali na domestic jeździ bezpłatny bus, dochodzi się do niego z wewnątrz terminala bo jedzie po wewnętrznej stronie lotniska dopiero przed domestic wyjeżdża na zewnątrz

@LukasPi

Lepiej, przynajmniej według mnie...

Ja bym został na noc w Manili - za radą kostka966. Wieczorny samolot z Manili do Puerto Princessa po długim locie z Polski będzie niepotrzebną męką (lądownie w PP późnym wieczorem, kłopoty gdzie zjeść kolację, itd).

W El Nido będziesz miał do wyboru dwie opcje noclegowe: w samym miasteczku albo w oddalonym o ok 1,5 km Corong Corong.
W pierwszej opcji (El Nido) to wybór w dość turystycznie zatłoczonym i trochę imprezowym miasteczku (jak niżej na zdjęciach):






I druga opcja to Corong Corong oddalone od centrum El Nido o 1,5 km (20 minut spacerem lub parę minut tricyklem za 70 tyś.. - 100 tyś peso, czyli 5- 7 zł). Corong Corong to miejscówka z resortami położonymi wzdłuż rozległej plaży z pełną infrastrukturą turystyczną (knajpki, sklepiki, agencje turystyczne, niewielki targ owocowy). Jej zaletą jest większe wyciszenie i sama nieskończenie długa plaża. Całodniowe wycieczki łodziami startują zarówno z plaży w Corng Corong jak i z El Nido. Autobus z Puerto Princess przyjeżdża na terminal autobusowy, który jest położony dokładnie w połowie drogi pomiędzy El Nido a Corong Corong (jeżeli z PP pojedziecie busikiem turystycznym to zapewne zawiezie was bezpośrednio pod adres waszego noclegu). Niżej kilka zdjęć z Corong Corong:

Tylko takiego night street fooda jak w el nido chyba nie ma w corong ?,
,
Lubię owoce morza, więc to był raj za grosze w przeciwieństwie do niektórych opinii z tego forum, że jedzenie jest słabe na Filipinach, swoją drogą nie wiem gdzie i co jedli ?

Zgadza się, nie ma...
Zabawne, że już po napisaniu dzisiaj mojego wcześniejszego postu kupiłem bilety do Hongkongu (na 10 stycznia) skąd chyba polecimy (kolejny raz) na Filipiny...

Też mam HKG na styczeń i też się wahałem czy Filipiny czy Tajlandia ale w Tajlandii dawno nie byłem więc padło na nią