Fly4free.pl

Hej. Tych planów pojawiło się mnóstwo, to ja spróbuję inaczej.
Jak byście rozplanowali wyjazd, aby w 12 dni (14 z lotami z PL) zobaczyć:
- Amazonię!
- Dolinę Cocora!
- karaibską plażę (nie must, ale byłoby miło)
- kolorowe kolumbijskie miasto, z klimatem

Cześć,
W lutym spędziłem kilkanaście dni w Kolumbii.
Przedstawiam swój plan, może komuś się przyda. W razie pytań, służę pomocą.

Dzień 1
Wylot Gdańsk - Amsterdam - Bogota
Przylot do Bogoty

Dzień 2
Zwiedzanie Bogoty

Dzień 3
Zwiedzanie Bogoty
Lot Bogota - Leticia
Nocleg Leticia

Dzień 4 - 6
Zorganizowany tour po Amazonii

Dzień 7
Przelot Leticia - Bogota - Medellin

Dzień 8 - 9
Zwiedzanie Medellin

Dzień 10
Zwiedzanie Medellin
Lot Medellin - Santa Marta

Dzień 11
Zwiedzanie Santa Marta
Transport do Palomino

Dzień 12 - 14
Plażowanie w Palomino plus jednodniowy wypad do Parku Tyrona

Dzień 15 - 16
Transport do Minci
Pobyt w Minca

Dzień 17 - 19
Transport do Cartageny
Zwiedzanie Cartageny (plus wyspy)
Wylot Cartagena - Amsterdam - Gdańsk

@blazejdaw
Jakie jest Twoje wrażenie o Parku narodowym Tyrona? Czy faktycznie jest to taka wielka i "obowiązkowa" (must see) atrakcja? Robię wstępne rozpoznanie co do Kolumbii zachęcony planem na bezpośrednie loty (w sezonie zimowym 2024/25) z Polski i po lekturze kilku relacji mam wątpliwości, czy warto jeśli byłby nie po drodze? Ani relacje, ani zdjęcia nie zrobiły na mnie szczególnego wrażenia - ot niebrzydkie widoczki ale nic nadzwyczajnego. Twoja wyprawa dała Ci jakiś przegląd różnych atrakcji w Kolumbii a zatem ciekaw jestem Twojej opinii co tego parku na tle innych atrakcji.

Przed pobytem w Parku Tyrona spędziłem obok miejscowości Palomino dwa dni w hotelu, który miał dostęp do bardzo ładnej plaży wśród palm. Dodatkowo, było w tym czasie tam niewiele ludzi.
Z tego powodu sam Park nie sprawił żeby nam opadły szczęki z wrażenia, bo przecież rajskie widoki na Karaibach mieliśmy już od 48h
W samym Parku bardzo duże kolejki, spory tłum, przejście w gorące dni nie należy do specjalnie przyjemnych. Woda ma niesamowity kolor i jest kilka zapierających dech w piersiach miejsc na zdjęcia czy podziwianie krajobrazu, ale na pewno nie poczujecie tutaj się dziko i dziewiczo wśród takiej ilości ludzi.
Nie wiem jak noclegi, nie spaliśmy na terenie Parku. Przebyliśmy też tylko jedną, najpopularniejszą trasę - od wejścia El Zarino do Playa Brava.

Jak zorganizowałeś wycieczkę w Leticii?

Przekopiuję mój post z innego tematu:

Będąc w Leticii skorzystaliśmy z usług biura GAMBO TOURS.
Generalnie nie mieliśmy czasu i przestrzeni, aby kombinować zakup na miejscu, więc rezerwowałem wszystko przez whatsapp jeszcze przed wylotem z Polski. W Leticii pewnie by szło się dogadać na mniejszą kasę - zapłaciliśmy 900 000 COP/os za tour 3 dni/2 noce.
Byliśmy niesamowicie zadowoleni z profesjonalizmu przewodnika - trafił nam się opiekun, który miał bardzo dużą wiedzę oraz szacunek do przyrody. Plus mówił płynnie po angielsku i hiszpańsku.
Nasza grupa liczyła 5-6 osób, zależnie od dnia. W ofercie trzydniowej mieliśmy łowienie piranii, nocne poszukiwanie kajmanów, nocny spacer po lesie, trekking, oglądanie słodkowodnych delfinów. Jeden nocleg był na drewnianym domku na jeziorze, drugi w wiosce na terenie Peru.
Nie wiem czy to najlepsza możliwa oferta, ale ja mam bardzo dobre odczucia i wspomnienia. Z tego, co widziałem, ceny i zakres wycieczek z biur jest raczej podobny.

Adres w mieście: Carrera 10 #7-55
Rezerwacje whatsapp - +57 3134976277

Cześć, mam wstępny n wyjazdu, ale oczywiście kilka wątpliwości.
1.01.2025 Bogota candelaria,muzeum złota
2.01.2025 przelot do armenii/pereira – wizyta na plantacji kawy ,nocleg salento
3.01.2025 valle de cocora /nocleg salento
4.01.2025 transfer do medellin lot lub bus
5.01.2025 medellin zwiedzanie Comuna 13
6.01.2025 jedniodniówka do guatape
7.01.2025 transport do cartageny
8.01.2025 cartagena
9.01.2025 cartagena Cartagena , jakaś plaża? wyspy Rosario?
10.01.2025 Przejazd cartagena- park tayrona
11.01.2025 park tayrona , wieczorem powrót do Bogoty - lot z santa marta

1.Początkowo miał być trekking do zaginionego miasta, ale z taką mała ilością dni postanowiliśmy odpuścić. Wiele osób chwali Cartagenę, ale może lepiej przemieścic się szybciej do parku Tayrona i tam zostać jeszcze jedną noc?
2. Co robiliście z bagażami na trasie do tego parku? Widziałam , ze tam sporo do przejścia, a to jest część wycieczki - potem lecimy na Galapagos, więc plecaki mogą trochę ważyć.
3.Inna sprawa - czy jeśli odpuscimy jeszcze jeden dzien w miescie np w Medellin to damy radę odwiedzić inne miejsce z naturą? Jeśli tak to co polecicie?
4. Ostatnie pytanie - czy uda nam się powrócić po południu z parku Tayrona na lotnisko w Santa Marta na lot ok 20-21?
5. Czy w takiej kombinacji nie lepiej wziąć wycieczkę łodzią z Santa Marta do Tayrona?
Z góry dziękuję za wskazówki.

Plan jest chyba trochę zbyt przepchany na tę liczbę dni.
Co do uwag szczegółowych to 1.01 nie zwiedzicie Muzeum Złota w Bogocie bo jest zamknięte.
Na Medellin IMO za mało czasu, żeby choć trochę poczuć klimat tego fantastycznego miasta - jest ono z resztą dość rozległe.
Czy Cartagenę warto - znów, opinie będą podzielone, ale wydaje się że tak jeśli pierwszy raz w Kolumbii - na stare miasto wystarczy dzień, ale z kolei CTG to też fajne miejsce na chili, jakieś imprezy, plażowanie.
Park Tayrona bym sobie odpuścił w tym układzie, bo wszystko będzie w biegu a z Kartegeny do Santa Marta też jest kawałek

Ewentualnie odpuściłbym całkowicie Kartagenę, został 1 dzień dłużej w Medellin i stamtąd poleciał do Santa Marta - przyspieszy to logistykę i zaoszczędzi czasu - wtedy można spokojniej pobyć w parku i tam pochillować.

Jest rzeczywiście dość naładowany, ale tak myślałam, że latając między odcinkami zyskujemy trochę czasu. Ewentualnie, przylecieć o jeden dzień szybciej do santa marta i wyruszyć rano do parku tayrona, wtedy możemy zostawić bagaże w hotelu, lub po prostu wziąć łódź do parku bez noclegu (trochę szkoda). Raczej nie jesteśmy typami imprezowymi.

Zdecydowanie, a loty krajowe w Kolumbii są generalnie b.tanie/tanie.
Tak samo np. 7.01 masz w planie cały dzień na transfer do CTG , szkoda czasu, nawet po powrocie z Guatape możecie złapać jakiś późnowieczorny samolot do Kartageny i już zyskujesz dodatkowy dzień bo od rana jesteś na miejscu.

Ok, to już bardziej mi się klaruje, pytanie jeszcze odnośnie Bogoty - to może od razu tego dnia polecieć do Pereiry/Armenii. W Bogocie lądujemy po 14, także jedyne co nam zostanie to przejście się np po Candelarii i wypicie piwka. Warto na jedno popołudnie?

Ocena zalezy bardzo od tego co sie lubi.
My zdecydowanie lubimy bardziej nature niz miasta.
Dla nas Leticia i okolice byla najfajniejsza z calego wyjazdu, ale wiadomo - Wy na to czasu nie bedziecie mieli.

Wiec jesli chodzi o mnie - to jedno popoludnie w Kartagenie zdecydowanie by mi wystarczylo. Bylismy tem 2 noclegi i drugi dzien juz w sumie nie bylby konieczny.
Natomiast w Tayrona bylismy jeden nocleg, a bardzo chetnie bym zostal jeszcze dzien dluzej (byle nie na Cabo San Juan).
Bagaze - bez problemu zostawisz w hotelu gdzie spisz (albo w Santa Marta, albo w okolicy parku).

Medellin - mysmy odpuscili i nie zalujemy - ale tak jak wspominalem - miast nie lubimy.

Z wylotem tego samego dnia z Bogoty - to tez kwestia czy Ci sie lot z Europy nie opozni, dodatkowo zmeczenie po podrozy. Wiec kwestia czy warto ryzykowac.
Muzeum zlota - dla mnie padaka totalna - naczytalem sie ze fajne, wiec poszlismy - ale nudy jak cholera - ale znowu ja muzeow nie lubie.

Z perspektywy czasu - w Salento bym zostal ze 3 noce, zeby oprocz palm pokrecic sie po okolicy.

Jak lądujesz o 14 to sobie zabukuj lot krajowy na ok 18 żeby mieć zapas czasu w razie ewentualnego opóźnienia i spokojnie możesz sobie Bogotę odpuścić bo przez jedno popołudnie, biorąc pod uwagę zmęczenie po locie itd., wiele nie zdziałasz; ewentualnie można zostawić na koniec przed wylotem do Europy.

Odnośnie bagażu w Santa Marta - nie każdy hotel chce go przetrzymać na dłużej. Nie spałem w norze a mimo to odmówili. Po paru próbach znalazłem coś z buta i to dopiero jak wyciągnąłem CLP.

Odnośnie powrotu z Gutape - można zaoszczędzić czas i z jedną przesiadką po drodze dojechać na lotnisko MDE komunikacją publiczną, całość ok.2h. Nie ma potrzeby wracać do miasta.

_________________

A gdzie polecacie spać w parku Tayrona jak nie Cabo san juan? Gdzieś po prostu w okolicy? Z chęcią przearanżuję plan na dwa noclegi i raczej od razu z Bogoty polecimy do Salento w takim razie. Też super fanami miast nie jesteśmy, ale w Amazonce byliśmy w Peru, stąd tym razem stawiamy trochę na inne atrakcje, wiele osób chwali i Medelin i Cartagenę jako must see.

W watku o Tayrona tez o tym pisalem, wiec tu po krotce.
Mysmy zrobili kolko - weszlismy od Calabazo, spalismy w Playa Brava, nastepnego dnia tylko przechodzilismy przez Cabo San Juan i dalej do El Zaino.
Ale wlasnie zostalbym na druga noc gdzies pomiedzy Cabo San Juan a El Zaino.
Dla mnie Tayrona to byl sztos jesli chodzi o widoki (a fanem plazowania nie jestem).

Jesli chodzi o Cabo San Juan - to jest tam pieknie, ale takie dzikie tlumy, ze palca nie bylo gdzie wcisnac, nie wspominajac o stoliku, zeby cos zezrec na obiad w knajpie.

Hejka, do wyjazdu coraz blizej a plan dalej w powijakach - moze ktos cos doradzi, niestety zrobila mi sie luka w planie - oryginalny plan zakladal 4 dni treku do Ciudad Perdidad i 2 dni odpoczynku niemniej jednak po ostatnim zimowym wypadzie w polskie góry okazało się, że chondromolacja rzepki nie ustepuje i raczej wolalbym nie ryzykowac wypadow w gory dluzszych niz jednodniowe

Background o nas jezeli istotny - lubimy zwiedzac i miasta, i przyrode, czasem troche poimprezowac . Raczej aktywne zwiedzane niz lezenie na plazy ale dzien na plazowanie tez nie brzmi zle Jedziemy w 3, zdajemy sobie sprawe ze w Medellin jezeli chodzi o imprezowanie trzeba byc bardzo czujnym (chociaz na randki z tindera sie nie wybieramy wiec licze ze temat skolopaminy nas minie;)), do tej pory z Ameryki Południowej mamy odwiedzone tylko Peru (i sie zakochalismy). Hiszpański na poziomie B1/B2 co liczę, że podobnie jak w Peru pomoże zarówno pod kątem bezpieczeństwa jak i ogólnej jakości wyjazdu

Mamy calkiem sporo czasu, przez to ze wypadl nam trek, razem mamy 7 dni nierozplanowanych.
Rozwazamy np. skoczyc sie do Cartageny i przedluzyc pobyt w Medellin o jeden dzien, z drugiej strony boje sie, ze moze to juz byc za duzo.w jednym miejscu, ale moze wyprowadzicie mnie z bledu
A moze macie jakies ciekawe polecajki ktore mozemy dolaczyc?

19.04 - KRK -> Bogota
20.04 - Bogota (walking tour? muzea? wzgorze monserrate?)
21.04 - Bogota -> Cundinamarca/Zipaquira -> Bogota
22.04 - Lot/bus do Salento
23.04 - Valle de Cocora
24.04 - Salento (Finca Buenos aires? Santa Rita La Cascada?)
25.04 - Salento -> Medellin (bus)
26.04 - Medellin - dzien w miescie, moze walking tour?
27.04 - Medellin - Comuna 13, Nutibara Hill?
28.04 - Medellin -> Guatape -> Medellin
29.04 - Medellin -> Santa Marta (lot) -> Minca (bus)
30.04 - Minca
01.05 - Minca -> Tayrona
02.05 - Tayrona park narodowy
03.05
04.05
05.05
06.05
07.05
08.05
09.05
10.05 - Bogota
11.01 - Bogota -> KRK

@istenpl
Przeznaczyłbym z 1 dzień na Kartagenę (Cartagenę). Stare miasto czy klimatyczna dzielnica Getsemani są urokliwe i wg mnie warte zobaczenia. Zwłaszcza, że będziesz w parku Tayrona a potem masz być w Bogocie - Cartagena właściwie będzie po drodze.
Co do ewentualnego relaksu i plażowania - jeśli uznacie, że taki przerywnik w intensywnym zwiedzaniu i trekkingach będzie wskazany, to plaże w Cartagenie rozczarują każdego, komu marzą się plaże karaibskie. Zatem jeśli plaże w tym rejonie, to płw. Baru (np. Playa Blanca) albo wyspy Różańcowe (Islas del Rosario).

Dla potomnych, zrealizowalismy finalnie nastepujacy plan:

19-21.04 - Bogota
21.04-24.04 - Salento
25.04-29.04 - Medellin
29.04 - 01.05 - Minca
01.05 - Tayrona
02.05 - 04.05 - Palomino
04.05 - 06.05 - Santa Marta
06.05 - 09.05 - Cartagena
0(.05 - 10.05 - Bogota

W Bogocie pierwszy nocleg mielismy na Candelari, walking tour + bujanie sie po okolicy, podczas drugiej wizyty Monseratte i Zona-T na impreze. Wzgorze bardzo polecam, naprawde swietny widok. Ceny w Zona-T nie takie niskie w klubach/pubach (koktajle po 40-50k COP, male piwko 20k cop)

W Salento 3 noce moim zdaniem to za duzo, dolina Cocory robi robote, ale samo miasteczko jezeli ktos szuka jakiegokolwiek zycia jest b nudne, spokojnie bym ucial jedna noc. Bylismy na wycieczce w El Ocaso - na farmie kawy i moim zdaniem nic szczegolnego, 1,5h opowiadania o kawie jezeli ktos juz cos wie, to nic nowego sie nie dowie natomiast sama finka jest bardzo urokliwie polozona wiec jak ktos ma ekstra dzien tak jak my to zawsze jest to jakis pomysl na spedzenie czasu

Medellin - Communa 13 przypomina troche jak krupowki, cenowo tez odbiega od innych miejscowek, duzo bardziej podobalo nam sie na wlasna reke odwiedzenie barria Santo Domingo, do tego walking tour po historycznym centrum, samotne bujanie sie po Envigado. Imprezowalismy w Poblado i Laureles. Raz nowo poznanemu koledze kieszonkowcy probowali ukrasc telefon (na szczescie nieskutecznie), poza tym bez zadnych problemow. Nie uzywalismy tindera wiec temat skolopaminy nas raczej minal. Jezdzilismy zarowno teleferico jak i metrem - wszystko ok

Minca - zaluje ze nie dorzucilismy jeszcze jednego dnia na kolejny wodospad Zrobilismy sobie fajny calodniowy hike na viewpoint + wodospad, warto odwiedzic

Tayrona - ekstra, ale nie zaluje ze nie spalismy na plazy, natomiast park napewno warty odwiedzenia polecam przeznaczyc na park caly dzien zeby sie nie gonic

Palomino - turystycznie ale b czillowo, codziennie impreza na plazy, wiekszosc hosteli i hoteli ma baseny, mozna sobie odpoczac

Santa Marta - najwieksze zaskoczenie na plus, sporo ludzi odradzalo ta miejscowke jednak zarowno historyczne centrum jak i plaza w Tagandze bardzo przypadly nam do gustu, mega mili ludzie - tutaj zaluje ze nie zostalismy dluzej kosztem Cartageny

Cartagena - 3 noce to imho za duzo, miasto jest sliczne i ma swoj klimat ale faktycznie ilosc sprzedawcow przeszla moje wyobrazenia, na plus to ze wiekszosc dawala sobie spokoj jak mowilismy ze nic nie chcemy kupowac Miasto w centrum super, spalismy w Getsemani tez bardzo fajny klimat na Plaza de la Trinidad, polecam rowniez odwiedzic castillo de san felipe de barajas. Plaze tak jak pisal kolega wyzej - duzo lepiej w Palomino czy nawet regionie Santa Marta

Jestesmy bardzo zadowoleni zarowno pod wzgledem ludzi, atmosfery (wszechobecny reggaeton ma swoj klimat ) jak i widokow, Peru moze wywarlo na nas wieksze wrazenie przyrodniczo, ale mam wrazenie ze bioroznorodnosc poszczegolnych regionow w Kolumbi byla wieksza - a przynajmniej nam tak wyszlo.

W razie jakichkolwiek pytan - piszcie