Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 407 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
#241 PostWysłany: 12 Wrz 2023 23:57 

Rejestracja: 20 Cze 2016
Posty: 131
Mam prośbę o recenzję trasy. Planowaliśmy korzystanie z kampera ale z różnych przyczyn zrezygnowaliśmy, więc wypożyczamy samochód i nocujemy w motelach.
Lądujemy w Denver 28.09 wieczorem, wracamy z Phoenix 10.10. Mniej niż wybitne krajobrazy (tych, niezależnie od wybranej trasy, spotkamy mnóstwo) interesują nas ciekawostki miejskie/wiejskie/społeczne/muzealne/kulturalne - takie jak Roswell czy największy pomnik pistacji :mrgreen:

Trasa którą mam tu zaznaczoną to "pełna opcja" i zbyt dużo mil i godzin - z czegoś trzeba zrezygnować. Tylko z czego i dlaczego? A może powinniśmy odwiedzić inne miejsca z Denver do Phoenix? Mam wyjątkowo mało czasu do wakacji a wyjątkowo ważną trasę do przemyślenia...

Image
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Kolumbia w dobrej cenie 😎 Loty do Cali i Medellin od 2387 PLN 😍 Kolumbia w dobrej cenie 😎 Loty do Cali i Medellin od 2387 PLN 😍
Apulia na przedłużony weekend za 789 PLN 🇮🇹☀️ Loty do Bari + ⭐⭐⭐⭐ hotel z widokiem na morze 🌊 Apulia na przedłużony weekend za 789 PLN 🇮🇹☀️ Loty do Bari + ⭐⭐⭐⭐ hotel z widokiem na morze 🌊
#242 PostWysłany: 13 Wrz 2023 07:47 

Rejestracja: 30 Sie 2022
Posty: 81
Sorki za offtop. Auto rozumiem oddasz w innej lokalizacji? Mozna wiedzieć jaka doplata?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#243 PostWysłany: 15 Wrz 2023 12:46 

Rejestracja: 20 Cze 2016
Posty: 131
antolll napisał(a):
Mam prośbę o recenzję trasy...]
Zmieniliśmy trasę, poniżej aktualna mapka :mrgreen:
Ponownie proszę o komentarze ;)

Image


puniek8 napisał(a):
Sorki za offtop. Auto rozumiem oddasz w innej lokalizacji? Mozna wiedzieć jaka doplata?


Tak, biorę w Denver, oddaję w Phoenix.
Z tego co widzę to ceny na rentalcars to ok. 3500-3600zł za taką trasę, z oddaniem w miejscu wypożyczenia te same daty kosztowałyby ok 2000zł
Góra
 Profil Relacje PM off
puniek8 uważa post za pomocny.
 
      
#244 PostWysłany: 24 Wrz 2023 15:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7907
platynowy
Dopytywałem tu jakiś czas temu w sprawie zaplanowania trasy i w ramach podziękowania zamieszczam syntetyczne podsumowanie niedawno zakończonego wyjazdu (obejmował on również pobyt w NYC, ale o tym ewentualnie już w innym wątku).

TRASA
Ostatecznie, po wielu przeobrażeniach wyglądało to tak:

1) 04.09: późnowieczorny przylot do LAS, nocleg przy lotnisku,
2) 05.09: odbiór auta z Dollar, zakupy w Wallmart przy lotnisku, przejazd do Springdale, 2 noclegi tamże, w czasie których zwiedzaliśmy Zion NP,
3) 07.09: przejazd do Bryce NP, po zwiedzaniu przejazd do Escalante i tu nocleg,
4) 08.09: przejazd do Moab, po drodze Singing Canyon i ogólnie podziwianie trasy przejazdu, bo wielce urokliwa (droga nr 12 + 24), w Moab 3 noclegi, w trakcie których kilkukrotne wizyty w Arches NP (z hotelu do Visitors Center mieliśmy 10 min. autem) i po jednej wizycie w Canyonlands NP oraz Dead Horse Point SP,
5) 11.09: przejazd do Blanding, po drodze Newspaper Rock, po przyjeździe do Blanding wizyta w Natural Bridges NM, nocleg w Blanding,
6) 12.09: przejazd do Kayenty, po drodze Goosenecks SP oraz Monument Valley (był to jedyny dzień z kiepską pogodą, która przypadła m. in. na MV, więc pod wieczór wróciliśmy tam jeszcze z Kayenty), nocleg w Kayencie,
7) 13.09: przejazd do Willams, po drodze Grand Canyon NP, nocleg w Williams,
8) 14.09: przejazd do Las Vegas, po drodze Kingman (Route 66) oraz zapora Hoovera, wieczorem wypad na świetlny blichtr LV, zwrot auta (był zarezerwowany do kolejnego ranka, ale z uwagi na poranny lot, logistycznie lepszym rozwiązaniem było oddanie go późnym wieczorem poprzedniego dnia), nocleg przy lotnisku,
9) 15.09: wylot do NYC.

HOTELE
Z uwagi na posiadane punkty hotelowe lub chęć zebrania kolejnych (co by się USD choć w drobnym stopniu zwróciły), spaliśmy głównie w hotelach z sieci Hiltona lub Bonvoy. Na wstępnym etapie planowania miałem zarezerwowane również obiekty pozasieciowe, ale im bliżej wyjazdu, tym ich liczba topniała, mimo, że cenowo były bardziej atrakcyjne od tych „chainowych” (słowo „chain” najwyraźniej nie jest przypadkowe :D ) i ostatecznie zostały tylko dwa. Wszystkie hotele miały ze sobą wspólne to, że oferowały bezpłatny parking, mikrofalówkę w pokoju (z wyjątkiem Kayenty, gdzie ogólnodostępne urządzenie było przy recepcji) oraz bezpłatny lód (co było dla nas bardzo ważne, o czym niżej). Wymieniam wszystkie po kolei (zgodnie z numerkami powyżej), bo może się to komuś przyda przy planowaniu, przy czym opisy dotyczą tylko hoteli niezależnych, bo te sieciowe opiszę wkrótce we właściwych wątkach sieciowych (dodam tu wtedy linki):

1) Hampton Inn & Suites Las Vegas Airport,
2) Hampton Inn & Suites Springdale,
3) Circle D Motel – zaraz przy drodze (co w przypadku motelu nie powinno być zaskoczeniem :D ). Jedyny obiekt, w którym nie mieliśmy śniadania, lecz i tak co do zasady mogę go polecić. Nawet w pokoju typu basic było czysto i całkiem nowocześnie. Różnica w stosunku do pokoju standardowego sprowadza się tam głównie do tego, że ten drugi jest w części murowanej, a ten pierwszy w drewnianej (ale widać to tylko od zewnątrz). Mam nawet kilka zdjęć – proszę bardzo :)

Image

Image

Image

Image

4) Homewood Suites,
5) Bears Ears Inn – lepszy od numeru 3, a przy tym tańszy (choć to może kwestia kodów zniżkowych), bo kosztował coś ok. 90 USD i była to najniższa kwota, która zapłaciłem na tym wyjeździe za nocleg (spośród tych opłacanych pieniężnie). Obiekt niedawno kompletnie odnowiony, co widać i czuć, z bardzo wygodnymi łóżkami, odkrytym basenem, sympatyczną obsługą (bardzo się postarali, by dać nam pokój, mimo przybycia 3h przed normalnym czasem zameldowania) i znośnym śniadaniem. Nie zrobiłem tu żadnych zdjęć, ale te na tripadvisorze, czy googlu nie kłamią,
6) Hampton Inn Kayenta,
7) Hampton Inn Williams,
8) Homewood Suites Las Vagas Airport.

JEDZENIE
Z uwagi na wegańską dietę córki, nastawiliśmy się z góry na samodzielne gotowanie lub ewentualnie gotowe dania wegańskie do odgrzania w mikrofalówce. Córka jest na szczęście wielce uzdolniona zarówno w gotowaniu, jak i w umiejętności planowania zakupów do niego, więc szło nam to bardzo sprawnie – podejrzewam, że nawet gdyby były tam do wyboru lokale z jedzeniem wegańskim, skorzystanie z nich zajęłoby nam czasowo niewiele mniej czasu (o ile w ogóle).
Pierwszego dnia zaopatrzyliśmy się na kilka dni w Wallmarcie blisko Hamptona. Wiedząc o tym, że czekają nas dość wysokie temeratury, przywiozłem z Polski świetną elastyczną lodówkę z Decathlonu (https://www.decathlon.pl/p/lodowka-kemp ... lony_Khaki, występuje też w mniejszym rozmiarze), którą bardzo polecam. W walizce udało się ją złożyć tak, że pozwoliła na zapakowanie pozostałego bagażu, a już na miejscu pozwalała przewozić w nienaruszonym stanie wszystko to, co wymagało utrzymania w chłodnej temperaturze. Do lodówki dokupiłem jeszcze dwa worki na lód, które normalnie służą, jako kompres dla sportowców, ale z uwagi na szeroki wlot idealnie nadawały się na uzupełnianie lodem ze wspomnianych wcześniej bezpłatnych dystrybutorów hotelowych (z uwagi na bon podarunkowy wziąłem z Decathlonu https://www.decathlon.pl/p/kompres-chlo ... mc=8577826, ale na Allegro można dostać taniej). Typowe wkłady do lodówek przenośnych raczej się nie sprawdzają, bo lodówki pokojowe niemal nigdy nie mają zamrażarek, a te są niezbędne do tych wkładów. Kolejne zakupy robiliśmy w sklepach w Springdale, Moab i w Williams. Zawsze bez trudu udawało się kupować produkty wegańskie, w cenach zbliżonych do polskich. Ich wybór bywał czasem większy, niż u nas, co trochę zaskakuje, biorąc pod uwagę, jak słabo prezentują się możliwości zjedzenia czegoś odpowiedniego w lokalach w tej części USA.

AUTO
Nissana Rouge wzięliśmy z Dollara za pośrednictwem Economy Carrentals (ok. 315 USD za 10 dni, z pełnym ubezpieczeniem). Pierwszy raz w życiu korzystałem z wypożyczalni w USA i przyznam, że byłem kompletnie zdezorientowany. Po standardowym załatwieniu formalności (niestandardowa była kaucja – tylko 100 USD :) ) wysłano mnie do stoiska w garażu, gdzie dałem swój wydruk formatu paragonu z kasy w Biedronce, a pani mi mówi, że mam iść do sektora 4., więc idę tam, ale nikogo nie widzę. Wracam do tej samej pani, która lekko przewraca oczami i pyta retorycznie, czy to mój pierwszy raz u nich, po czym wyjaśnia, że mam sobie wybrać którekolwiek z aut w sektorze 4., a kluczyki leżą w środku :D . No więc wybrałem – mimo że były tam lepsze modele (np. nowiutka Toyota Venza), wziąłem białego (mniej się nagrzewa) Nissana Rouge bez skórzanej tapicerki (co by się nie lepiła do ciała) i napędem na 4 koła (ostatecznie skorzystałem z tego tylko raz). Przejechaliśmy nim ok. 2500 km i mogę bez żadnych oporów polecić ten model. Automatyczna skrzynia działała bez zarzutu, silnik dawał radę w każdej sytuacji, tempomat, Android Auto i wszystkie inne „ustrojstwa” działały jak należy (za wyjątkiem blokady drzwi, której nie potrafiłem zdeaktywować, a drażniła mnie cholernie), palił też normalnie. Najtańsze paliwo kupowałem ciut poniżej 4 USD, a najwięcej zapłaciłem w LV, przed oddaniem auta – nie chciałem już krążyć, żeby zaoszczędzić kilka centów, więc niedaleko wypożyczalni kupiłem za 4,40 USD (choć bywały tam też powyżej 5 USD). Jeśli chodzi o stacje, to polecam sieć Speedway, Maverick i Sinclair. Wszędzie zakupy samodzielne i po pierwszym tankowaniu wymagającym „rozpoznania terenu” już bardzo sprawne. Co ciekawe, niezależnie od stacji i faktycznej ilości zatankowanego paliwa, na karcie blokowało mi zawsze identyczną kwotę, która dopiero później była rozliczana.
Sama jazda po tej części USA to istna przyjemność (no, może z wyłączeniem przejazdów po niektórych częściach LV, gdzie trzeba mieć oczy dookoła głowy), a to dzięki szerokim, świetnie utrzymanym (z drobnymi wyjątkami w Nevadzie) i doskonale oznakowanym drogom, spokojnym kierowcom (za wyjątkiem jednego kierowcy TIR-a, który na dwupasmowej drodze, z kompletnie niezrozumiałego dla mnie powodu obtrąbił mnie i obdarzył palczastym, zamaszystym „f*****m”), brakowi jakiejkolwiek osobistej styczności z policją, którą przy drodze, wykonującą kontrolę prędkości, widziałem tylko raz (na trasie z Williams do LV). Przyznam się przy tym, że z każdym dniem moje podejście do ograniczeń prędkości stawało się co raz bardziej elastyczne. Nie żebym pędził tam na złamanie karku, ale o ile na początku trzymałem się dość kurczowo maksymalnej wartości, gdy zorientowałem się, że miejscowi mają do tego pewien dystans, standardowo jechałem niemal zawsze (poza miastami) ok. 5 – 10 mil/h szybciej, niż wskazywały znaki, a na wielokilometrowych prostych, czy na drogach dwupasmowych to odstępstwo jeszcze się trochę zwiększało.

ATRAKCJE
Nie wnikając w szczegóły, bo opisów poszczególnych parków i innych miejsc jest na forum cała masa, ograniczę się do stwierdzenia, że Canyonlands NP, Bryce NP, Arches NP, Grand Canyon i Dead Horse Point SP są rewelacyjne, a Canyonlands to już w ogóle sprawia wrażenie, jakby się było na innej planecie. Żadne zdjęcia, które wcześniej widziałem nie są w stanie oddać ogromu tego miejsca i jego spektakularności. Miejsca takie, jak Natural Bridges, Goosenecks SP, Singing Canyon, czy Newspaper Rock są miłe dla oka, ale w zależności od tego, jak ktoś planuje trasę, ich umieszczenie w planach można uznać chyba za nie obowiązkowe. Natural Bridges zaplanowałem z myślą o tym, by wybrać się tam na nocne oglądanie nieba (pod tym względem jest to ponoć miejsce pierwszorzędne), ale aura skorygowała ten plan, bo przyszło spore zachmurzenie. Na szczęście, ciut wcześniej w Arches przez dobrą godzinę wpatrywaliśmy się nocą w krystalicznie czyste niebo i jego główną bohaterkę – drogę mleczną (polecam do tego celu Panorama Point https://maps.app.goo.gl/A4Vvxx6jEeaNNXDT9).
Pewien problem mam natomiast z Monument Valley. Od czasów „Tytusa, Romka i Atomka na Dzikim Zachodzie” widok samotnych, zerodowanych formacji skalnych tkwił w mej głowie i bardzo się cieszyłem na myśl o tym, że wreszcie zobaczę to miejsce na żywo. Cóż, może to kwestia kapryśnej tego dnia pogody (było pochmurno, a nawet padało), ale widoki były rozczarowujące, zwłaszcza po zjechaniu na trasę objeżdżającą park dookoła. Szkoda, bo widok z Artist’s Point przy ładnej pogodzie musi być chyba piękny. Inna sprawa, że ten, który zastaliśmy był bardzo „dramatyczny”, więc swój urok też miał.

Image

Na szczęście, zaraz po dotarciu do parku, panorama z punktu widokowego przy hotelu była jeszcze ładna, a i potem, gdy wróciliśmy do parku pod wieczór, zachodzące słońce co nieco operowało na skałach.

Image

Image

Gdybym dzisiaj miał planować wyjazd jeszcze raz, to przede wszystkim zmieniłbym trochę jego proporcje w taki sposób, że zamiast 6 nocy w Nowym Jorku (który – jak się okazało – rozczarował córkę), spędziłbym tam 3-4, a resztę dodałbym do czasu na zachodnim wybrzeżu. Mając do dyspozycji te 2-3 dni więcej, dorzuciłbym co najmniej jeszcze jeden dzień do Moab, bo to świetna baza wypadowa do okolicznych atrakcji (a tych jest bez liku). Odpuściłbym sobie chyba Blanding i wizytę w Natural Bridges NM, bo nie oferuje on czegoś nadzwyczajnego w porównaniu z tym, co można zobaczyć w okolicach Moab. Miałbym wtedy czas, żeby zobaczyć Kanion Antylopy, choć i tak wahałbym się, czy tam jechać, biorąc pod uwagę zdzierstwo, jakie się tam odbywa wobec turystów. Być może wydłużyłbym zamiast tego pobyt w Escalante, by odwiedzić pominięte zupełnie tym razem atrakcje w pobliżu tej miejscowości. W każdym razie, na pewno główny akcent wyjazdu położyłbym na Moab. Inna sprawa, że przecież czekają inne parki, z Yellowstone na czele…
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
5 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#245 PostWysłany: 24 Wrz 2023 21:09 

Rejestracja: 08 Kwi 2022
Posty: 99
Ja zamiast do Kanionu Antylopy pojechałem do Red Canyon niedaleko Kanab.
Jest to kanion szczelinowy podobnego typu jak Antylopy, ale jest za darmo i bez asysty przewodnika ;)

Załączniki:
IMG_9554_s.jpg
IMG_9554_s.jpg [ 76.48 KiB | Obejrzany 1766 razy ]
IMG_9539_s.jpg
IMG_9539_s.jpg [ 80.88 KiB | Obejrzany 1766 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
6 ludzi lubi ten post.
3 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#246 PostWysłany: 29 Wrz 2023 11:57 

Rejestracja: 22 Paź 2015
Posty: 205
niebieski
Cześć,
robię plan na objazdówkę, chciałbym zobaczyć jak najwięcej natury i myślę o czymś takim:

13.10 Przylot do LA i nocleg w LA
14.10 Przejazd i zwiedzanie Sequoia National Park, nocleg w Fresno
15.10 Yosemite, nocleg w Bridgeport
16.10 Lake Tahoe, nocleg w Carson City
17.10 Przejazd do Death Valley, nocleg w Las Vegas (tutaj pewnie mało zobaczymy)
18.10 Grand Canyon, nocleg w Las Vegas
19.10 powrót do Los Angeles + mini zwiedzanie LA

Zostaje mi jeden dzień, bo wylot dalej mamy z LA 20.10 o 16. LA nie jestem zainteresowany w ogóle (byłem już kiedyś + po powrocie z Hawajów zostaną nam 2 dni w okolicy).
Wiem, że dużo jeżdżenia, ale jesteśmy nauczeni do długich jazd samochodem, wstajemy wcześnie, więc dojedziemy dość wcześnie do atrakcji. Nie chcemy robić jakichś długich wędrówek, raczej zobaczyć fajne widoki.
Dajcie znać czy jest to realne, co lepiej usunąć a czego zabrakło?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#247 PostWysłany: 29 Wrz 2023 12:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20 Lip 2012
Posty: 12078
HON fly4free
@Raku90
Cały park Death Valley nadal jest zamknięty, także droga CA190. Wstępny termin otwarcia to 15.10. Planujesz tam być 17.10, więc jest ryzyko, że jeszcze się nie otworzą.
Obserwuj info na stronie: https://www.nps.gov/deva/index.htm
Góra
 Profil Relacje PM off
Raku90 lubi ten post.
Raku90 uważa post za pomocny.
 
      
#248 PostWysłany: 29 Wrz 2023 14:05 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2464
HON fly4free
Raku90 napisał(a):
chciałbym zobaczyć jak najwięcej natury
Bardzo dobre podejście! Czy rozważałeś wzięcie auta one way, z LAX i zostawienie w LAS? Plus oczywiście przelot LAS-LAX, ale na tej trasie jest masę naprawdę bardzo tanich połączeń. Oszczędziłbyś masę czasu (i paliwa) na jałowy przejazd dużego kawałka drogi z LAS do LAX. Mógłbyś za to dołożyć takie klasyki jak Antelope Canyon (jest ich kilka... ale zwykle ludzie biorą Upper i/lub Lower) oraz Horseshoe Bend - czyli wizyta i może nocleg w Page. Wtedy na powrocie z Page północną częścią kanionu do LAS, można dosłownie liznąć (i zakochać się w) Zion NP.
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
Raku90 uważa post za pomocny.
 
      
#249 PostWysłany: 29 Wrz 2023 14:12 

Rejestracja: 20 Lis 2014
Posty: 3683
złoty
Tez polecam wynajem one-way
Dokładnie tak zrobilem.
Autostrada las-lax nudna strasznie

Wyslane z telefonu przez Tapatalka
Góra
 Profil Relacje PM off
Raku90 lubi ten post.
Raku90 uważa post za pomocny.
 
      
#250 PostWysłany: 29 Wrz 2023 14:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Sty 2016
Posty: 422
Loty: 192
Kilometry: 367 645
srebrny
Można trochę nadłożyć drogi i zamiast nudną 15, pojechać przez Drzewka Jozuego (nie tylko fani U2), a jak czasu mniej to przynajmniej Amboy - krater i stacja Roy's, z "Autostopowicza"
_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.
Góra
 Profil Relacje PM off
Raku90 lubi ten post.
Raku90 uważa post za pomocny.
 
      
#251 PostWysłany: 29 Wrz 2023 14:43 

Rejestracja: 11 Sie 2022
Posty: 78
Raku90 napisał(a):
Cześć,
robię plan na objazdówkę, chciałbym zobaczyć jak najwięcej natury i myślę o czymś takim:

13.10 Przylot do LA i nocleg w LA
14.10 Przejazd i zwiedzanie Sequoia National Park, nocleg w Fresno
15.10 Yosemite, nocleg w Bridgeport
16.10 Lake Tahoe, nocleg w Carson City
17.10 Przejazd do Death Valley, nocleg w Las Vegas (tutaj pewnie mało zobaczymy)
18.10 Grand Canyon, nocleg w Las Vegas
19.10 powrót do Los Angeles + mini zwiedzanie LA

Zostaje mi jeden dzień, bo wylot dalej mamy z LA 20.10 o 16. LA nie jestem zainteresowany w ogóle (byłem już kiedyś + po powrocie z Hawajów zostaną nam 2 dni w okolicy).
Wiem, że dużo jeżdżenia, ale jesteśmy nauczeni do długich jazd samochodem, wstajemy wcześnie, więc dojedziemy dość wcześnie do atrakcji. Nie chcemy robić jakichś długich wędrówek, raczej zobaczyć fajne widoki.
Dajcie znać czy jest to realne, co lepiej usunąć a czego zabrakło?


Jeżeli coś blisko LA, to zdecydowanie polecam Big Sur lub tak jak pisał kolega powyżej park narodowy Joshua Tree i oczywiście w takim przypadku powrót drogą 66.
Góra
 Profil Relacje PM off
Raku90 lubi ten post.
Raku90 uważa post za pomocny.
 
      
#252 PostWysłany: 29 Wrz 2023 17:11 

Rejestracja: 08 Kwi 2022
Posty: 99
Raku90 napisał(a):
17.10 Przejazd do Death Valley, nocleg w Las Vegas (tutaj pewnie mało zobaczymy)
18.10 Grand Canyon, nocleg w Las Vegas

Po wizycie w Grand Canyon nie widzę powodu żeby ponownie jechać do Las Vegas. Z kolei można pojechać do Sedony na południe od Flagstaff, w okolicy są fajne skałki.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#253 PostWysłany: 29 Wrz 2023 18:52 

Rejestracja: 11 Sie 2010
Posty: 2464
HON fly4free
Wszędzie "można pojechać", ale jeśli popatrzysz na skalę czasową to widać, że raczej nie można. Lepiej pominąć kilka punktów niż zaliczać w totalnym dyskomforcie. Chyba, że chodzi o odłączenie: aha, "tu już byłem", no to pędzimy dalej.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#254 PostWysłany: 04 Paź 2023 09:06 

Rejestracja: 11 Sie 2022
Posty: 78
Napiszę jak wyglądał ostatecznie zrealizowany przeze mnie plan, bo był napięty, ale całkiem spoko ;)

Dzień 1- przylot i nocleg w Las Vegas
Dzień 2- zwiedzane Las Vegas i przejazd na nocleg do parku narodowego Zion w m. La Verkin
Dzień 3- Canyon Overlook w parku Zion dalej po trasie Sands Cave,Toadstool Hoodoos , Glen Canyon Dam, Horseshoe Band, Monument Valley i nocleg w Williams.
Dzień 4- Wielki Kanion i drugi nocleg w Williams.
Dzień 5- przejazd drogą 66: Selingman, Kingman, Oatman, Golden Shores, Topocki, Amboy, zwiedzanie i nocleg pod namiotem :D w parku narodowym Joshua Tree.
Dzień 6- od rana dalej park, potem przejazd i zwiedzanie i nocleg w Los Angeles.
Dzień 7- drugi dzień zwiedzanie i nocleg Los Angeles
Dzień 8- wjazd niestety od północy na autostradę nr 1 i zwiedzanie Big Sur. Piszę niestety bo to spora strata czasu w związku z trwającym od ponad roku zamknięciem i brakiem możliwości wjazdu od strony Los Angeles. Ale i tak warto tą pętlę zrobić ;) Dalej zwiedzanie Monterey i późnym wieczorem dojazd na nocleg do San Francisco.
Dzień 9- zwiedzanie San Francisco i drugi nocleg.
Dzień 10- z rana dalsze zwiedzanie San Francisco, dalej Alameda i rzut oka na lotniskowiec USS Hornet, przejazd na drugi nocleg pod namiotem :lol: w parku narodowym Yosemite
Dzień 11- zwiedzanie Yosemite i przejazd na nocleg do m. Beatty w okolice Doliny Śmierci.
Dzień 12- i tu nastąpiła zmiana planów zamiast Doliny Śmierci którą jak wiemy nieoczekiwanie zamknęli po zalaniu, był park narodowy Red Canyon- mega pozytywne zaskoczenie, super szlaki. Po południu przejazd z powrotem do Las Vegas, wieczorne zwiedzanie i nocleg.
dzień 13- jeszcze trochę las Vegas i po południu wylot ;)

W sumie przejechanych 3000 mil niezapomnianych wrażeń :twisted:
Góra
 Profil Relacje PM off
5 ludzi lubi ten post.
connexBB uważa post za pomocny.
 
      
#255 PostWysłany: 12 Paź 2023 15:38 

Rejestracja: 23 Sie 2022
Posty: 324
Loty: 105
Kilometry: 231 322
Pytanie do ludzi którzy robili trasy w Kalifornii - drogi są darmowe czy często płatne? Jak wrzucam w google trasę to w większości pokazuje darmowe przejazdy, ale czasem - szczególnie przy wjazdach do parków pokazuje że płatne, nie wiem czy to informuje o opłacie za wjazd do parku czy za samą drogę, nie potrafię na Google maps znaleźć informacji dotyczącej za co opłata, i ile wymaga. No oakhurst-yosemite pokazuje opłatę.

Ogólnie będziemy robić SFO-Oakhurst-Yosemite-Bakersfield-Sequoia-Desth Valley-LV-Williams-Page-Cedar City-Mesquite-LV
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#256 PostWysłany: 12 Paź 2023 15:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 Sie 2011
Posty: 7907
platynowy
Też miałem ten sam dylemat, choć nie w Kaliforni. W Utah, Arizonie i Nevadzie okazało się, że chodziło zawsze o opłatę za wjazd do jakiegoś parku. Wiem jednak, że są gdzieniegdzie także typowe drogi płatne. Gdzieś w sieci widziałem ich wykaz.
Góra
 Profil Relacje PM off
Limapur lubi ten post.
 
      
#257 PostWysłany: 13 Paź 2023 09:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23 Sty 2016
Posty: 422
Loty: 192
Kilometry: 367 645
srebrny
Limapur napisał(a):
Pytanie do ludzi którzy robili trasy w Kalifornii - drogi są darmowe czy często płatne?


Drogi w Kalifornii są w większości darmowe, z małymi wyjątkami kilku dróg stanowych w Orange County:
https://www.bayareafastrak.org/en/tolls ... anes.shtml
Trzeba się bardzo starać, żeby na nie trafić.

Na autostradach Interstate 10 oraz 110 spotkasz się z Express lane (carpool lane). Zwykle jest to skrajny lewy pas dobrze oznaczony.
Za darmo mogą nim poruszać się samochody, w których znajduje się 3 i więcej osób. Dwie osoby płacą połowę. Jak się nie spieszy - można unikać.

Wjazd na teren parków (przejazd drogą wewnątrz parku) jest płatny.
Parki dzielimy na:
- stanowe - każdy ma swój odrębny cennik, bilety w budce przy wjeździe
- narodowe - bilety do nabycia w każdym Visitor Center, cena zwykle 35$, polecany na forum America the Beautiful: 80$ roczny wstęp do wszystkich Parków Narodowych
https://shop.usparkpass.com/products/am ... -park-pass
_________________
Lądy i morza przemierzam, kulę ziemską z otwartym czołem. Polski mam paszport na sercu. Skąd, pytam, skąd go wziąłem? A wziąłem go z dumy i trudu, ze znoju codziennej pracy, ze stali, z żelaza, z węgla. A węgiel to koks, to antracyt.
Góra
 Profil Relacje PM off
3 ludzi lubi ten post.
 
      
#258 PostWysłany: 13 Paź 2023 11:31 

Rejestracja: 23 Sie 2022
Posty: 324
Loty: 105
Kilometry: 231 322
Dzięki, o annual passie wiem i będziemy brać już na miejscu, tylko z tymi drogami jest to trochę mylące.

Później wjeżdżając do Nevady, Utah, Arizony wydaje się że drogi nas interesujące są za friko.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#259 PostWysłany: 16 Paź 2023 23:13 

Rejestracja: 08 Kwi 2022
Posty: 99
Mapki płatnych dróg w Kaliforni:

https://platepass.com/images/CA-PlatePa ... f#view=Fit

Załączniki:
TollRoadsCA2.png
TollRoadsCA2.png [ 302.93 KiB | Obejrzany 1053 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
2 ludzi uważa post za pomocny.
 
      
#260 PostWysłany: 29 Paź 2023 17:16 

Rejestracja: 15 Kwi 2023
Posty: 13
Widzę, żę Golden Gate zaznaczony jest jako płatny.
Jak to teraz wygląda, bo z tego co pamietam ze swojego pobytu tam w 2016 to wyjazd z SF byl darmowy, a jedynie wjazd płatny ?
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 407 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 21  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 0 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group