Fly4free.pl

Twoim zdaniem gość jest fair?
Może inaczej - gdybym Ciebie o to poprosił w ciągu pół godziny od rezerwacji - anulowałbyś czy nie?
Można być pełnoprawną świnią i można być po ludzku człowiekiem. Tyle w tej kwestii. Jak ktoś uważa inaczej to się nie dogadamy.

_________________

Jest różnica przelanie 1000 zł komuś przez pomyłkę a kupieniem czegoś za 1000 zł przez pomyłkę.

IMO host w PT ma pełne prawo nie zgodzić się o zwrot, jeżeli powód był błąd.
Dura lex, sed lex

PS. O Chargeback można zapomnieć, bo tu nie ma zadnego zastosowania.

Z punktu widzenia prawa różnica jest. Dlatego nie szukam regulaminowych możliwości bo zasady są jasne.
Ale moralnie różnica jest żadna.
Czytając Wasze odpowiedzi mam w zasadzie 2 pytania.
Jak jest z tymi komentarzami - czy zapłacony ale niewykorzystany nocleg będę mógł skomentować czy nie.
Czy warto próbować rozmawiać z airbnb, oni też się szybko dowiedzieli że to była pomyłka i pewnie gdzieś to u siebie mają.

_________________

Problem jest taki, że żaden regulamin nie nakazuje hostowi aby zrobił cancel i kasę oddał.
Więc to jedynie kwestia jego dobrej woli. Wiele osób by na to poszło, są tacy co nie zgodzą się. Bo w sumie Twój syn nie ma zbytnio możliwości nawet zaszkodzić hostowi jeśli noclegu nie odwoła.
Dla hosta idealny wariant. Będzie kasa a nawet nie musi się martwić o sprzątanie. Właśnie, co z kasą za sprzątanie? Bo często jest pokazywana, może to można odzyskać?

Nieprzyjemna sytuacja ale niewiele można zdziałać. Jedynie przekonywanie hosta czy branie go na litość. Airbnb tu niewiele pomoże bo reguły są jasne.

Niestety przy no show nie będziesz mógł napisać opinii.
Opinia jest o obiekcie, a nie o procesie rezerwacji, zasadach rezerwacji itd., które z zasady są oczywiste i jednolite dla całego serwisu bez znaczenia czy jest to obiekt A czy B. Podczas wystawiania opinii nie ma np. pytania o proces rezerwacji czy zasady anulacji (widziały gały co brały).
W swoim zamyśle opinie mają być subiektywną oceną danego obiektu z punktu widzenia klienta, który je odwiedził. Ma to sens, bo teoretycznie ucina nieuczciwe oceny np. konkurencji lub właśnie opinie osób, które nie dojechały do obiektu (z wielu względów), a oczekiwały zmiany zasad anulacji, które same wybrały/zaakceptowały albo rozmyśliły się na wyjazd w dane miejsce z dowolnego powodu. Jako nowy klient bardziej interesuje Cię w opiniach co w tym obiekcie możesz spotkać, a nie to że host nie chciał zwrócić pieniędzy, bo przecież podczas rezerwacji doskonale znasz zasady ewentualnej zmiany czy odwołania.
W związku z tym jeżeli nie pojawisz się na miejscu to nie będziesz mógł napisać opinii. Jeżeli jednak pojedziesz na miejsce, a okaże się że jest brudno, niezgodnie z ofertą itp. to możesz dochodzić zwrotu. Wszystko warto dokumentować zdjęciami.
Sprawdź jeszcze czy obiekt przypadkiem nie oferuje darmowego odwołania przy rezerwacji z większym wyprzedzeniem (np. na za 2 miesiące). Wtedy możesz poprosić o zmianę rezerwacji na późniejszą (host nie musi się zgodzić), a po akceptacji hosta odwołać ją bezpłatnie zgodnie z nowymi zasadami. Nie popieram tej metody ale tylko wskazuję, że istnieje taka trzecia, mało elegancka, droga.

Tak. Zasady były znane.

Można też opisać sprawę bez obrażania niewinnego człowieka.

Wg mnie host robi wszystko poprawnie, zgodnie z regulaminem - tak operuje wiekszosc firm np. RyanAir itd.
Nie dziwie sie kolesiowi ze nie chce anulowac, jakbym potrzebowal kase i ktos kupil by u mnie nocleg bez mozliwosci zwrotu tez bym nie robil wyjatków.

Z pozostalych opcji jakie masz to:
1) Niech syn poniesie konsekwencje i wynajmie auto badz bedzie dojezdzal komunikacja miejska. Uber jest tani w Portugalii, nie wiem jakie sa jego plany i gdzie dokladnie kupil ten nocleg ale tam dookola Faro jest w miare podobnie - na zachód od Faro jest nawej ciekawiej wiec moze jakas szybka zmiana planów?

2) Alternatywnie sprobuj pojsc na ugodowa decyzje - dogadaj sie z kolesiem np. pol na pol? Np. zbookujesz za 500zl jakis nocleg w cichym terminie, dasz mu dobra opinie a on ci zwróci ten nocleg?

I bez obrazania, bo calosc wyglada jakbys obrazal wlasciciela sklepu ze nie chce przyjac bezzwrotnej butelki..

@LonDynia
Za rady dziękuję. Niestety samochód odpada, dojazdy komunikacją też, bo gość sam powiedział, że autobusy jeżdżą rzadko a to jest miejscowość oddalona 25 km od morza (oceanu chyba).
Retoryka typu "Mamy cię" niestety do mnie nie przemawia. Co to za argumentacja, że gdybyś potrzebował kasy to byłbyś skłonny mniej być człowiekiem?
Zrozum, że ten gość nic nie stracił na tej pomyłce. Jego lokum przez chwilę byłoby zajęte w systemie, potem by anulował. I tak nikt by tego nie zarezerwował przez ten krótki czas.

_________________

Bombelek nie sprawdził lokalizacji, a tatuś szuka ratunku na forum?! A ile miesięcy liczy sobie waflokruch?? No bo jak więcej niż 216, to niestety będzie musiał ponieść koszty swej niefrasobliwości;-)
@greg0 jak host nie zechce, to kasy nie odda. Nic nie zrobisz i pogódź się z tym.

_________________

Santos tez nie 'trenuje', ale kase dostal i za kolejne miesiace tez dostanie. taka umowa. trzeba wziac na klate i tyle. gdyby to byl nocleg za 2 miesiace, to pewnie by odpuscil, ale z dnia na dzien to inna sytuacja.

Trochę to jest ironiczne. Forum słynie z tricków i haków podróżniczych.
Gość się pyta czy jest może jakiś sposób, np jakiś nr do 2 poziomu CC, formularz do zgłaszania błędów i przyznaje się ze to jego błąd. A większość jednak dobija mu gwoździa....

Wyslane z telefonu przez Tapatalka

@greg0, ale tak wiekszosc firm operuje w branzy turystycznej - porównaj sobie ceny biletów z mozliwoscia anulacji i bez. To jest zupelnie normalna rzecz w dowolnych liniach lotniczych jak i 5 gwiazdkowych hotelach.
Jedynie co mozesz zrobic to wyciagnac z tego nauczke na przyszlosc i czytac dokladniej co kupujesz. Host jest zupelnie taka sama osoba jak ty, dla ciebie 1000zl to duzo i chcesz je z powrotem - dla hosta 1000zl to duzo i nie chce ich oddac - po to sa regulaminy, prawo zeby takie spory rozstrzygac i tu prawo jest po stronie hosta.

Piszesz ze host nic nie straci? Straci, 1000zl.

Autobusy jezdza rzadko, tzn. jezdza - wystarczy sie do nich dopasowac, a jak nie to Uber/Bolt. To na prawde moze byc cenna lekcja dla syna by czytac co sie kupuje, a jak sie nie chce to trzeba poniesc konsekwencje.

Dlatego jak pisalem wczesniej, spróbuj calosc uzgodnic polubownie, zaporponuj mu jakis kompromis pol na pol. Niech np. skróci nocleg z 7 dni na 3 itd.

@brzemia, ale pojawily sie tricki typu prosba o przesuniecie wynajmu o 2 miesiace i wtedy anulacja. Sam nie wiem co chcialbys zebysmy pisali - zeby zglosil do banku ze fraud ze ktos uzyl karty bez jego zgody? Cos takeigo chyba mozna zrobic jak syn niepelnoletni i uzyl "bez zgody". Tylko ze posadzamy hosta o bycie "nieludzkim" a sami chcemy sie tak zachowac?

To jest bardzo cenna lekcja dla wszystkich. Dla syna, który zapewniam, że sporo nerwów zjadł, bo w zasadzie stracił połowę swojej miesięcznej wypłaty (student).
I dla mnie też. Nie a propos syna - bo każdy uczy się i tylko ten co nic nie robi nie popełnia błędów.
Ale to kolejna lekcja a propos ludzi, których spotykamy w życiu.
Sytuacje, które wydają się być oczywiste - że jak zgubisz portfel to ktoś odda, że jak biegniesz do autobusu i kierowca Cię widzi to poczeka choć rozkładowo powinien jechać, że jak źle policzysz pieniądze w sklepie to Ci zwrócą, że jak się machniesz w rezerwacji na airbnb to przecież człowiek zrozumie i anuluje co trzeba.
A jednak jak widać oczywiste nie są. Bo portfel dostaniesz pusty, bo autobus ruszy Ci sprzed nosa a host z airbnb powie cmoknij mnie.
Na kilku którzy odpowiedzieli z chęcią pomocy albo przynajmniej zrozumienia jest też kilka głosów jawnie przyznających się, że na miejscu mojego hosta zrobiliby tak samo. Z potrzeby kasy albo tak zwyczajnie - bo można.
A kilka głosów się pośmiało, no bo przecież "to nie ja straciłem tysiaka tylko jakiś młodziak, pewnie nienauczony przez ojca".
Przykre to zwyczajnie, tak po ludzku.
Mój host, którego niektórzy tak bronią najpierw ściemniał mi, że dostanie karę finansową, że przez rok nie będzie mógł przyjmować gości.
Kiedy Airbnb mu napisało że nic takiego się nie stanie, że to tylko jego decyzja to napisał, że jest bardzo uczciwym człowiekiem a zasady są zasadami i przestał się odzywać.
To pytam Was, bo on już nie odpowie - po co wcześniej pisał o tych karach? Żeby usprawiedliwić to, że jednak jak się okazało nie jest dobrym człowiekiem?

_________________

ale on cos ukradl ze go tak latwo oceniasz? moze sciemnil o karach, moze nie wiedzial, moze cos, zanim sie zorientowal to bylo za pozno zeby ten pokoj znowu sprzedac. a jak to jego jedyne zrodlo dochodu, to tez ma inne podejscie. projektujesz swoj blad na innych, jeszcze chcesz opinie wystawic obiektowi zeby mu zaszkodzic. sytuacja nie jest zero jedynkow, nie przepadam za 'za bledy sie placi' ale tez bez przesady.

To ja opowiem dla kontrastu o swojej niedawnej sytuacji. Miałem rezerwację w Albańskim mieście Vlora ale host mi ją odwołał z powodu swojej sytuacji rodzinnej. Bywa. Od airbnb dostałem dodatkową kasę i znalazłem inny obiekt. I tu zaczyna się jazda, bo zostały 2dni do tego noclegu.
Mam potwierdzoną rezerwację, a koleś mi odpisuje, że nie mam po co przyjeżdżać, bo jemu się na 1 noc nie opłaca i to ja mam odwołać. Odpisuję, że nie odwołam, bo stracę możliwość rezerwacji zastępczej w wyższej cenie, a to już jest moja rezerwacja zastępcza i w zasadzie nic więcej do wyboru nie ma.
On odpisał, że mam robić co chcę, a on nie odwoła, ani mnie nie przyjmie.
Dzwonię więc do airBnB. Babka mówi, że dostanę inny nocleg zastępczy za jeszcze wyższą kwotę, ale by to procedować ona musi ten odwołać i pyta czy się zgadzam. Mówię, że to nie jest moja decyzja i niech spojrzy w korespondencje. Odwołała, a ja dostałem potwierdzenie, że to ja odwołałem. Kobieta przysłała mi kilka totalnie niekakceptowalnych opji zastępczych, a na moja propozycję nie odpisała.
Dzwonie ponownie. Tym razem facet mówi, że nic mi nie przysługuje bo to ja odwołałem. Mówię, że niczego nie odwołałem i wysyłam go do korespondencji. Dopiero wtedy załapał, dał mi zniżkę w wysokości wyższej niż koszt pierwotnego noclegu i to dopiero mi wystarczyło.
Jeśli oni do tego stopnia uginają się przed hostami to byłbym tu uparty i oczekiwał od airBnB że jednak coś zrobią. A dlaczego?
Bo to ich system wprowadza w błąd i pokazuje obiekty w lokalizacjach niepowiązanych z tym co wpisze się w wyszukiwarce. Są współwinni.

_________________

http://robertsadlowski.com <- zdjęcia i relacje z podróży

Można, a nawet trzeba dokładnie sprawdzić lokalizację obiektu, przed zarezerwowaniem, korzystając z Google Maps. To naprawdę nic trudnego, a kto gamoń, ten niestety musi zapłacić frycowe.

_________________
Do tej pory m.in.: Algieria, Etiopia, Gambia, Ghana, Rwanda, Senegal, Uganda, WKS | | Indie, Indonezja, Iran, Kazachstan, Kirgistan, Liban, Malezja, Nepal, Oman, Tajlandia, Uzbekistan || Boliwia, Brazylia, Kanada, Kolumbia, Meksyk, Panama + Europa.

Zdaniem niektórych to host jest poszkodowany bo przytuli 1000 zł za wynajem, którego nie było.
Nie rozumiem takiego podejścia ze strony tych co tak uważają, ale Wasza sprawa.
To nie ja chciałem wystawiać złe opinie, radzono mi tutaj straszyć nimi hosta, chociaż na pewno nie napisałbym złej opinii o obiekcie w którym nie byłem.
Ale jeśli mimo wszystko się da, to jak najchętniej napiszę opinię o gospodarzu jako człowieku, bo pisząc z nim od wczoraj wyrobiłem sobie wystarczająco zdanie.

Finalnie dla waszej wiadomości nic z gościem nie wskórałem, napisał na koniec "Poinformowałem Cię już, że nie zaakceptuję propozycji zmiany zasad anulowania. Poinformowałem również Airbnb o tym". Dla mnie w tych całych okolicznościach jest to chamskie po prostu.
Ja tu nie płakałem za tym tysiącem. Ponieważ jest to forum pełne różnych rad, szukałem kogoś kto może był w podobnej sytuacji i coś udało mu się wskórać.
Wszystkim życzliwym i próbującym pomóc dziękuję za rady a tym mniej życzliwym życzę, żeby nie musieli za często liczyć na zwykłą ludzką przychylność kiedy prawo nie będzie po ich stronie. Choć pewnie z takim podejściem może tego nie oczekujecie.

_________________

jasne, ale airbnb celowo podaje niedokladne lokalizacje, wiele hostow celowo oszukuje z lokalizacja

_________________

http://robertsadlowski.com <- zdjęcia i relacje z podróży

Absolutnie nie możemy mówić o różnicy lokalizacji 30km, raczej przecznicy, może dwóch.

@rob_sad Przed zarezerwowaniem masz podgląd lokalizacji i komunikat w stylu "dokładna lokalizacja zostanie Tobie udostępniona po zarezerwowaniu obiektu", przecież można to w bardzo łatwy sposób sprawdzić używając np. Google Maps. Zgadzam się w pełni z @opo , że to kwestia przecznicy, a nie np. kilkunastu kilometrów.

_________________
Do tej pory m.in.: Algieria, Etiopia, Gambia, Ghana, Rwanda, Senegal, Uganda, WKS | | Indie, Indonezja, Iran, Kazachstan, Kirgistan, Liban, Malezja, Nepal, Oman, Tajlandia, Uzbekistan || Boliwia, Brazylia, Kanada, Kolumbia, Meksyk, Panama + Europa.