Fly4free.pl

Dzień dobry Wszysykim

W czerwcu lecę do TLV i mam kilka pytan:

Przylatuje w sobotę ryanarem z Poznania o 6:30 rano, jak dojadę do Herbert Samuel 78?

Czy przylece na terminal 3? A odlot będzie z terminala 1?

O której polecacie najwcześniej jechać do Jerozolimy? Najchętniej pojechalabym od razu z lotniska

Czy ze względu na napięta sytuacje nie lepiej odwołać wyjazd?

Czy wycieczka nad morze martwe to dobry pomysł teraz?

Pozdrawiam serdecznie wszystkich



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O dziwo, wszystko masz tu: bliski-wschod-izrael-autonomia-palestynska,forum,902

Witam
Potrzebowałbym bardzo szybkiej pomocy.
Jutro ok 12 mam wylot powrotny z Tel Awiwu do Polski.
Zawsze korzystam z mobilnej karty, sprawdziłem przed wylotem lotniska w Tel Awiwie nie ma na nieobsługiwanych, nie znalazłem też o tym wzmianki nigdzie na forum, więc nie zaprzątałem sobie tym głowy.
Odprawiłem się 2 dni przed na kompie i teraz chciałem sobie wyświetlić w aplikacji mobilnej karty, ale wyświetla mi się napis "To nie jest karta mobilna, wydrukuj kartę ze strony". i zamiast karty wyświetla się ikonka drukarki. Jakieś pomysły? Wyświetlenie pdfa na telefonie, wydrukowanie gdzieś w sabat (jestem na lokalu niedaleko Netanya)?

Prosiłbym o podpowiedź

spróbuj wejść w telefonie na Chrome czy inną przeglądarkę i wyświetlić wersję na komputer, może podpowie druk do pdf

W pdfie mam, tylko, że na niej jest zaznaczone, że nie jest to wersja mobilna. Zawsze korzystałem z aplikacji ryanair. Ostatecznie jak nie uda mi się wydrukować, to będę próbował pokazać pdf na telefonie, ktoś tak próbował na tym lotnisku?

Dla potomnych przeszedł pdf wyświetlany na telefonie.

potwierdzam, że PDF przejdzie na każdym lotnisku bo posiada kod paskowy a to jest podstawa do skanowania na bramce.
W telefonach z systemem Android jest to dobra metoda pobrać i zapisać w pamięci telefonu plik PDF.

A w telefonach z systemem iOS można zapisać w iBooks

Może i przejdzie, ale jak się trafi ultra-upierdliwa osoba, to nie uzna PDF, bo regulamin jest jasny. I wtedy będzie nieprzyjemnie. Zatem nie doradzałbym tak śmiało, że wszystko przejdzie, bo ktoś tam leciał x razy i przechodziło - można pogratulować szczęścia, ale to wciąż niezgodne z zasadami określonymi przez przewoźnika. Wybór należy do pasażera

Naczytalam się opowieści o kontrolach i przybylam na 4 godz przed czasem. Tak wiem winno być 3h przed czasem, ale miejsce w szerucie miałam tylko takie. Kontrola trwała dokładnie 13 min. Pani odpytala mnie jakie stosunki łączą mnie z moim chłopakiem, ile lat jesteśmy para i gdzie mieszkamy. Oraz czy nazwy miejscowości w paszportach to miejsce ur. (każde z nich zawiera ś ć ł itd. Wiec mieliśmy trochę ubaw). Standardowe pytanie kto pakowal bagaż i czy dostałam jakieś prezenty. Koniec. Nawet walizki nikt nie otworzyli. Może to dlatego, że jest szabas i lotnisko prawie puste. W każdym razie pozstało mi 4 h czekania z widokiem na Tel aviv.

Czy na tym lotnisku mają body-scany? Jeszcze nigdy nie zgodziłem się wejść do nich i prosiłem o pat-downy. Bywało różnie (choć w USA najbardziej profesjonalnie! najmniej w UK).
Zastanawiam się, ile dodatkowych atrakcji zapewni mi odmowa w Ben Gurionie.

Może ktoś rezygnował z tej przyjemności włażenia do mikrofali i mi odpowie.

Mnie nikt nie skanowal a i skanerów nie widziałam. Leciałam z terminalu 1. To jest dość mały terminal coś jak Modlin

Full body scanner jest, ale tylko dla posiadaczy żółtych naklejek.

Sent from my Nokia 3330 using Tapatalk

-- 27 Cze 2018 01:50 --

Ja zawsze dostaję żółtą piątkę, ale raz się totalnie wkurzyłem, bo stałem w kolejce do skanowania od godziny, a boarding był za 5 min. Wyszedłem z tej upokarzającej kolejki, wyrzuciłem żal z siebie na kolesia przy pustych bramkach, gdzie przechodzą ludzie w kilka sekund (a pracowałem i wspierałem ten kraj nie po to, żeby być traktowanym jak przestępca przy każdym wylocie) - i w ciągu 20 sekund przepuścili mnie do bramki. Może to było ryzykowne, ale podziałało

-- 27 Cze 2018 01:53 --

PS. W terminalu 1 kontrola i wywiad są bardziej upierdliwe niż w 3, choć często zajmują mniej czasu z uwagi na mniejszy ruch.

Myśmy wracali z TLV terminal 3 na początku czerwca, żadnych problemów przy security całość trwała może z 5 minut wszyscy

_________________
Jak mawiał Kosio "Kto podróżuje ten dwa razy żyje"

Mam takie pytanie, chciałbym kupić lot Wizzem do Tel Awiwu z Wawy, który ląduje w TLV o 19:15, natomiast chciałbym się przesiąść dalej na Arkia Airlines o 20:25 do Eilatu. Czy to jest wykonalne? Wizz ląduje na T3, Arkia natomiast startuje chyba z T1? Czy jest jakiś tranzyt? Czy muszę standardowo wyjść z lotniska, pojechać na T1 i przejść całą kontrolę?

Ja bym nie ryzykował. Bo kontrola może potrwać 5 minut a nawet 2-3h.

To tylko w zasadzie kwestia czy jest możliwość jakiegoś tranzytu, bo jeśli nie i musiałbym zrobić to standardowo to szansa, że się uda jest raczej niewielka

Ale i tak, kontrolę graniczną musiałbyś mieć. Nawet tranzyt nić do tego.

Nawet nie wiadomo czy mają tam transit
https://www.flyertalk.com/forum/middle- ... rport.html

W TLV (ale na terminalu 3) były wskazówki dla "transit passengers".

Ale nie sądzę, żeby to działało w przypadku dalszego lotu krajowego - przylatujesz do kraju i na wjeździe musisz się grzecznie przywitać.

Być może jest taka opcja gdy przylatuje ktoś np. z Europy i leci dalej do Afryki, ale nie wiem.

_________________

Cześć! Jestem tu świeżakiem jako pisząca, ale czytelnikiem od dość dawna. W sobotę wróciłam z Tel Awiwu (loty w obie strony Wizzairem), kilka informacji praktycznych:

Po przylocie na Ben Gurion przed otrzymaniem niebieskiej karteczki, która jest wizą czasową (trzeba uważać, żeby jej nie zgubić), trzeba odpowiedzieć na kilka pytań - w moim przypadku - oschłego pana. Początkowo jako pierwszy do "okienka" podszedł mój chłopak, ale po chwili mnie zawołał (pan złagodził spojrzenie, gdy zobaczył, że chłopak nie podróżuje sam). Mimo wszystko długo patrzył na mojego towarzysza i dopytywał, czy na pewno ten człowiek w paszporcie to on (paszport sprzed 7 lat). Coś tam sobie odnotował, zapytał, czy jesteśmy razem, po co przyjechaliśmy, na jak długo itp., i niegrzecznie rzucił paszportem mojego chłopaka - mój położył delikatniej.

Na lotnisku, jak już ktoś tu wcześniej pisał, warto udać się do punktu informacji transportu publicznego (jest dobrze widoczny, znajduje się w hali głównej), żeby za 5 NIS kupić kartę Rav-Kav i od razu ją doładować (np. kwotą 30 czy 50 NIS). Po doładowaniu za 30 NIS faktyczna kwota, którą miałam na karcie, wynosiła 37,5 NIS. Potem można się skierować w stronę miejsca odjazdu pociągów (odjeżdżają z poziomu poniżej lotniska). Koszt biletu do centrum Tel Awiwu to 13,5 NIS (z Rav Kav chyba wyszło 13 NIS, bo ona daje jakieś zniżki - bilety do kupienia w automacie - są kodowane na karcie Rav Kav). Pociąg jedzie mniej niż 15 minut, jest klimatyzowany, są w nim gniazdka (wyszukiwarka połączeń: https://www.rail.co.il/en). Jeśli ktoś zechce wysiąść na przystanku Ha'Hagana i iść w stronę centrum Tel Awiwu - to uwaga na Levinksy Street i okolice central bus station po zmroku - kręci się tam dużo nieciekawych typów (głównie emigrantów o ciemnym kolorze skóry), ćpunów, bezdomnych itp. Sam główny dworzec autobusowy też jest trochę nieciekawy, poczytajcie o nim. Ma 7 pięter, a pierwsze 3 piętra są opuszczone (mieszkają tam bezdomni). Z 6. piętra tego dworca odjeżdża co 20 minut autobus do Jerozolimy (linia 405). Bilet kosztuje 16,5 NIS (kupuje się go w autobusie u kierowcy - opłata jest pobierana z karty Rav Kav tak samo jak w przypadku pociągu). Autobus jedzie do Jerozolimy ok. 1 h. W samej Jerozolimie warto skorzystać z tramwaju (https://citypass.co.il/en), który jest tuż przy dworcu autobusowym - można nim dotrzeć do najważniejszych punktów miasta, odjeżdża co kilka minut. Tramwaj zawiezie i do muzeum Jad Waszem, i do ścisłego centrum (np. Damascus Gate). Próbowaliśmy kupić bilet na ten tramwaj w automacie na przystanku i wykorzystać środki, które mieliśmy na Rav Kav, ale automat przyjmował tylko płatność gotówką lub kartą (może o czymś nie wiedzieliśmy?). No więc bilet kosztował 5,9 NIS za "single trip".
Za bilety autobusowe w samym Tel Awiwie płaciliśmy Rav-Kavem: wchodzi się do autobusu przednimi drzwiami i "odpikuje się" załadowaną kartę przy urządzeniu, które automatycznie "wyrzuca" 90-minutowy bilet za 5,90 NIS. Niestety siatka autobusowa jest kiepska, nazwy przystanków są zapisywane tylko po hebrajsku, więc bez aplikacji np. Moovit ani rusz. Autobusy były często spóźnione.

Do Hajfy czy Akki też łatwo się dostać - wystarczy wybrać pociąg (bilet do Akki [Ake] kosztował ok. 37,5 NIS; czas jazdy to ok. 1 h 40 min).

Z Tel Awiwu na lotnisko lecieliśmy w sobotę ok. 17 (trwał jeszcze szabat [uwaga: w piątek ok. 16 sklepy i bazary zaczynają się zamykać] i mieliśmy do pokonania ok. 12 km. Facet z hotelu zamówił nam taxi (wypasiony merc, ale cena też sroga: 160 NIS - bo szabat, więc autobusy i pociągi nie jeżdżą, a z szerutka nie skorzystaliśmy, bo obawialiśmy się, że nie zdążymy się odprawić). Można jeszcze skorzystać z apki taksówkowej Gett (dostaje się kupon na 20 NIS, ale chyba cena pierwotna jest odpowiednio wyższa). Podobno też lepiej płacić gotówką za taxi (kartą jest drożej).

Ponadto: żałowaliśmy, że na lotnisku (przy punkcie komunikacji publicznej) w automacie nie kupiliśmy karty SIM operatora 019 za chyba 40 NIS (daje to 1 GB internetu). Nie mieliśmy przez to internetu, a Wi-Fi w Tel Awiwie czy Jerozolimie bardzo trudno złapać. Przed zwiedzaniem warto zatem pobrać sobie mapy Google offline do przemieszczania się i zrobić screeny miejsc z jedzeniem wartych polecenia.

Ja polecam w Tel Awiwie knajpkę Zorik (szakszuka za 49 NIS, ale smaczna) i Saluf and Sons (jemeńska: od 17 do 20 dwa piwa w cenie jednego), w Starej Jaffie polecam Dr Shakshukę (lunch wg karty za 64 NIS od osoby: bardzo dobra szakszuka, dzbanek lemoniady na 2 osoby, mnóstwo bułki - donoszona i zestaw 5 sałatek-tapasów; uwaga: doliczany serwis: ostatecznie za 2 osoby 141 NIS). Dobre lody: Otello i Leggenda (drogie: ok. 18 NIS za gałkę!).

Na lotnisko w drodze powrotnej dotarliśmy o 17.30 (lot o 20.40) i od 19 byliśmy już "po wszystkim" (dostaliśmy białe naklejki, ale jedna, mojego chłopaka, z gwiazdką; mieliśmy kilkanaście szczegółowych pytań, ale szybko poszło).

Mam nadzieję, że moje notatki komuś pomogą!