Akceptuję i chcę ukryć komunikat Fly4free.pl korzysta z technologii, takich jak pliki cookies, do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu automatycznego personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu na stronie. Technologię tę wykorzystują również nasi partnerzy. Szczegółowe informacje dotyczące plików cookies oraz zasad przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. Zapoznaj się z tymi informacjami przed korzystaniem z Fly4free.pl. Jeżeli nie wyrażasz zgody, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim komputerze, powinieneś zmienić ustawienia swojej przeglądarki internetowej.



Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 55 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
#21 PostWysłany: 11 Wrz 2023 14:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Dwa najładniejsze miejsca już posłałem - pierwsze to Bird Sanctuary, świetne dla wielbicieli przyrody, ale też miejsce gdzie można się wybrać na piknik, była nawet toaleta z bieżącą wodą. Drugie to swimming hole - basen skalny z piaskiem, który co chwilkę jest zasilany wodą przynoszoną przez fale z oceanu. Cieplutka woda, nawet nie trzeba było mieć butów do ochrony przed ostrymi skałami. I też możliwość pikniku - ale tylko toitoi. Piękna miejscówka, szczególnie że byłem tam sam.
Image
Odwiedziłem również kamieniołom (czy też kamieniołomek) Taga, w którym przygotowane kamienie Latte - z których słyną Mariany. Kamienie , których przeznaczenie nie do końca jest znane. Przypuszcza się, że były one częścią fundamentów domów bądź bardziej znaczących budowli - ale ponieważ nie ma żadnych pisanych czy ustnych źródeł, nie ma pewności. Nie do końca wiadomo dlaczego w kamieniołomach pozostawiono niedokończone kamienie. Przeważnie wini się Hiszpanów. Może nie jest to Wyspa Wielkanocna, ale też kamienne ostańce robią duże wrażenie. Przynajmniej te w ziemi, bo na żywo jeszcze nie udało mi się takowego znaleźć...
Image
Image
Chciałem też odwiedzić inny kamieniołom, polecany przez Googla jak coś większego - As Nievas. I to był spory błąd, ponieważ po pierwsze dojazd jest wytyczony takimi drogami, że kilka razy zdarzyło mi się wyjść z samochodu by sprawdzić czy na pewno jest twardo czy też czy to coś pomiędzy śladami kół to dorodna kępa trawy czy też może powieszę na tym samochód. I chyba porysowałem gałęzią drzwi, bo nie kojarzę tej rysy przy odbieraniu samochodu. A sam kamieniołom został oddany przyrodzie już kilka wieków temu i raczej sprawi przyjemność bystremu oku specjalisty niż turyście.
Image
Image
Image

Miałem okazję jeszcze podjechać na punkt widokowy na Tort Weselny - dojazd też troszkę wymagający dla zawieszenia, ale za to widoki to rekompensują. I chyba nie do końca zdjęcia to oddają.
Image
Image
Notka historyczna. Rota - podobnie jak Guam - została "odkryta" przez Magellana, aczkolwiek on nigdy nogi na wyspie nie postawił. Potem Hiszpania sprzedała wyspę Cesarstwu Niemieckiemu, podczas I Wojny Światowej został zajęty przez Japonię. W przeciwieństwie do pobliskiego Guam - Rota znalazła się pomiędzy żabimi skokami amerykańskich marines, więc nie licząc drobnych zniszczeń od bomb, II Wojna Światowa ominęła ta wyspę.
Image
Turystyka na pewno jest w jakimś stopniu rozwinięta, ale ja na wszystkich punktach widokowych byłem sam. Pierwszą osobę, która wyglądała nie lokalnie - więc może też turystka - spotkałem dopiero na kolacji. Nie widać też wielkich hoteli, z tego co pamiętam, to na bookingu były 3 opcje do wyboru, ale może to wina niskiego sezonu.
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
10 ludzi lubi ten post.
oskiboski uważa post za pomocny.
 
      
Podróż do w Brazylii za 3642 PLN 🇧🇷 Loty do Rio de Janeiro, noclegi ze śniadaniami w hotelu + auto 😍 Podróż do w Brazylii za 3642 PLN 🇧🇷 Loty do Rio de Janeiro, noclegi ze śniadaniami w hotelu + auto 😍
Luksusowy city break w Abu Zabi 🕌💎 Loty i pobyt w 5⭐ hotelu Sofitel za 1859 PLN Luksusowy city break w Abu Zabi 🕌💎 Loty i pobyt w 5⭐ hotelu Sofitel za 1859 PLN
#22 PostWysłany: 11 Wrz 2023 15:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 3000
Loty: 510
Kilometry: 1 229 791
niebieski
Szkoda, że Marianas Southern Airways już nie latają. Miałam nadzieję polecieć z nimi ponownie z Saipan na Tinian. Rota też mam zamiar odwiedzić przy następnym pobycie. Tajemnicą latania United z Guam jest posiadanie ich mil, inaczej można przewrócić się na widok cen za gotówkę.

Otworzyli już Ypao Road na Guam?

Ile miałeś przesiadki w Tokyo? Mój bilet ma tylko 1h, więc spodziewam się lecieć kolejnym lotem parę godzin później. Dostałam też z United email o zmianach lotów Swiss, zobaczę później czy to daje możliwość zmiany innych lotów i zrobienia stopover w TYO.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off
oskiboski lubi ten post.
 
      
#23 PostWysłany: 11 Wrz 2023 23:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
@Aga_podrozniczka Dokładnie - ceny United były takie, że nie miało sensu z nich korzystać...

Miałem 2h na przesiadkę - przy transferze międzynarodowym wydaje mi się, że godzina też może starczyć.

Nie mam pojęcia czy Ypao Road jest otwarta. Jest tam coś ciekawego?
Góra
 Profil Relacje PM off
oskiboski lubi ten post.
 
      
#24 PostWysłany: 12 Wrz 2023 02:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Tutejsze koguty są dostosowane do różnych stref czasowych i pieją wtedy, kiedy świt jest w różnych miejscach świata. Mnie obudziły o 23, 2 oraz 4. O dziwo, potem odezwały się dopiero po 8


Udało mi się przypadkiem trafić na plac, na którym stare wierzenia...
Image
... sąsiadują z aktualnymi...
Image
...oraz przyszłymi
Image

Przejechałem się na jeszcze jeden punkt widokowy, Ponad Point, z bardzo pięknymi widokami na skaliste wybrzeże.
Image
Image
Image
Image
Po drodze trafiłem na pozostałość po okupacji japońskiej, czyli działo. Bez dodatkowych informacji, więc wiem tylko tyle co na zdjęciu - druga kazamata była pusta.
Image
Potem jeszcze krótka kąpiel w oczku z poprzedniego dnia i można udawać się na lotnisko. Które jest malutkie - nawet poczekalnia znajduje się na zewnątrz. Co ciekawe, toaleta dostępna z zewnątrz nie jest czynna, więc miły strażnik wpuszcza do strefy pod bramkami - kto by się przejmował procedurami bezpieczeństwa...
Image
przed lotniskiem znajduje się wystawa pozostałości po silnikach. Mam nadzieję że nie po nieudanych startach
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
12 ludzi lubi ten post.
 
      
#25 PostWysłany: 12 Wrz 2023 09:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Procedura check-in była bardzo podobna do tej na Guam, aczkolwiek moje nazwisko nie wzbudziło takiego wrażenia. Natomiast ludzie tutaj rzeczywiście są przyjaźni - często zagadują i dopytują się skąd się jest i jak się podoba. Boarding przebiegł z lekkimi komplikacjami, bowiem pan że straży granicznej nie umiał otworzyć głównych drzwi do kantorka, gdzie miał sprzęt i miejsce do kontroli więc sprawdzenie dokumentów odbyło się na dworze, na stojąco a pan robił zdjęcia telefonem twarzy i paszportu. Lokalny koloryt.
Image

Aha, i najwyraźniej wożenie kartofli między wyspami jest opłacalne, bo dzisiaj też z nami lecą...
---
Edit - patrz następny post
---
A i na lotnisku najwyraźniej mają coś przeciwko orzechom.
Image
Pilot najwyraźniej znał jedną z pasażerek
Image

Po wsadzeniu nas do samolotu podjechaliśmy na pas i nas zawrócono. Zapomnieliśmy trochę cargo. Wincej pyr!
Image
Lot w dużym zachmurzeniu, widokowo średnio. Ale te uczucie, gdy pilot zaczyna długo słuchać komunikatów przez radio, notując zawzięcie - a potem długo wertuje książkę z procedurami i almanach portów lotniczych na Pacyfiku... niby pilot wysokiej klasy, bo pilotował w białych skórzanych rękawiczkach, ale wyobraźnia pracowała. A chyba dostawał częstotliwości czegoś, co pozwala lądować w warunkach ograniczonej widoczności (co brzęczało, gdy schodziliśmy ze ścieżki lądowania).
Image

Na Guam pada. Więc wybrałem się do Guam museum. A tam niespodzianka - wystawa nieczynna, mogę sobie pooglądać czasową wystawę o historii mangi. Której jedną trzecią zajmuje wystawa lokalnych artystów - niezbyt związana z tematem i taka od sasa do lasa. Muzeum nie polecę, ale za to poznałem swoje prawdziwe kolory
Image
Image
Miałem w planach też Pacific War Museum, ale szukając trasy w mapach gugla dowiedziałem się, że też jest zamknięte. Taki dzień najwyraźniej. W zamian wybrałem się pod Latte Freedom, które niby ma być symbolem wolności na zachodzie Stanów Zjednoczonych, tak jak Statua wolności jest na wschodzie. A przynajmniej tak napisali na tablicy pod. Bo i ten obiekt był zamknięty.
Image
Chwilowo przestało padać, więc wybrałem się na Gun beach. Bardziej zwiedzić, już się kąpać. I owszem, jak się popatrzy w jedną stronę jest całkiem ładnie, natomiast w stronę miasta - wszystko obrzydza sceno-bar. Zdecydowanie jutro muszę pojechać gdzieś dalej.
Image
Image
Ponieważ okazało się że mam hotel tuż obok, to wstąpiłem do Ypao parku, sympatyczne miejsce. A droga wciąż w budowie, i jeszcze troszkę się zejdzie... (@Aga_podrozniczka)
Image
Image
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
12 ludzi lubi ten post.
 
      
#26 PostWysłany: 12 Wrz 2023 09:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Errata do poprzedniego postu Image
Góra
 Profil Relacje PM off
7 ludzi lubi ten post.
 
      
#27 PostWysłany: 13 Wrz 2023 08:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Po niezbyt satysfakcjonującym śniadaniu przyszedł czas na sprawdzenie pogody i planowanie dnia. Ponieważ pierwotny plan wizyty na tank farm trzeba było odwołać - szlak tam ponoć bardziej się nadaje do zapasów błotnych, to zdecydowałem się na jaskinię Pagat. Ponoć jeden z najpiękniejszych szlaków tutaj. Sam szlak nie jest trudny (poza jednym czy dwa miejscami gdzie trzeba użyć rąk i są liny), ładny też nie jest... ale to co na końcu - zdecydowanie rekompensuje drogę.
Image
Image
Sama jaskinia jest warta odwiedzenia i pomoczenia się - ale nie próbowałem dotrzeć do ujścia. Fakt, że inni mieli kamizelki ratunkowe troszkę mnie zdeprymował. W jaskini, jako jedynym miejscu, jest ślisko i trzeba miecz wodoodporne źródło światła.
Image
Image
Przy jaskini jest troszkę konfundujące rozwidlenie - znaki prowadzą w prawo, a szlak idzie w lewo. W prawo, po 10 metrach nie ma sensu iść bez maczety. Ale w lewo warto, bo wkrótce docieramy do wybrzeża i końca jaskini. Piękne widoki - a jak się chce troszkę pochodzić po skałkach i ma się odpowiednie buty i rękawiczki - to można zejść do samej wody. Naprawdę jest tam pięknie.
Image
Image
Image
Image
Image

Gorzej z powrotem. Pisałem że nie jest trudny szlak? Cóż, z powrotem idzie się ciągle pod górę, w pełnym słońcu, bez wiatru i cienia... wyssało dość szybko ze mnie wszystkie siły i wodę. Koszulka szybko była mokra a ja zużyłem zapas wody. Powrót do rozgrzanego samochodu był dużą ulgą.

Następny punktów programu to był Ritidian Point - wyglądało pięknie...
Image
...a wyszło tak
Image
Popatrzyłem co ciekawe jest w okolicy, i zobaczyłem - na alltrails - szlak do mushroom beach oraz shark cove beach. Nic wielkiego, ale nie za długie i z plażą. I rzeczywiście takie było. Całkiem przyjemnie się szło, poza początkiem, gdzie trzeba było iść pomiędzy skałami i w środku, gdzie wygląda jakby tornado miało chwilkę zapomnienia.
Image
Image
A na końcu pusta plaża, skorupiaki, deszcz i ja.
Image
Image
Image
Image
Image
Po drodze można ponoć też odwiedzić ruiny wioski ludu Chamorro. Ale że średnio była ścieżka i trzeci kolejny pająk miał ubarwienie w stylu "masz problem?". Stwierdziłem, że chyba jednak aż tak mnie historia nie interesuje...
Image
(Aczkolwiek chyba aparat też nie miał ochoty skupiać się na pająku)
Góra
 Profil Relacje PM off
9 ludzi lubi ten post.
oskiboski uważa post za pomocny.
 
      
#28 PostWysłany: 13 Wrz 2023 13:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Skoro jest środa, to i czas na nocny targ lokalnej społeczności. Znaczy się od 17, ale kto by się tam czepiał szczegółów. Warzyw nie było, z owoców tylko kokosy.
Najpierw było tradycyjne, wszyscy chcieli podjechać jak najbliższej wejścia. Co powodowało lekki chaos. Szczególnie że po drugiej stronie ulicy było miejsc parkingowych całkiem sporo. No ale to było 50 metrów dalej. I światła.
Image
Na samym targu dużym powodzeniem cieszyła się lokalną kuchnia...
Image
Młodzieńcy próbowali swoim kunsztem zaimponować płci odmiennej...
Image
Pamiątki niezbyt odbiegały od tych, dostępnych w Zakopanem...
Image
Można było pomęczyć zwierzęta...
Image
A nawet dzieci...
Image
Lokalny pies miał dość wszystkiego, hałasu, upału i turystycznych dzieci mi przeszkadzających...
Image
Tak, poważnie, poza powyższymi standardami, było lokalne jedzenie, z ogromnymi kolejkami.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202309 ... e95f04.jpg
Była potańcówka dla dorosłych
Image
Oraz, uroczo czasem nieporadny, pokaz lokalnej kultury - który nie dawał poczucia że robią to zawodowcy 3 razy dziennie. Na koniec nawet wciągnięto "ochotników" (to znaczy czy wyciągający niezbyt znali pojęcie "nie") z widowni. Muszę powiedzieć że nigdy nie miałem poczucia rytmu, a w ostatnich latach mi się to pogorszyło.
Image
Image
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
9 ludzi lubi ten post.
oskiboski uważa post za pomocny.
 
      
#29 PostWysłany: 13 Wrz 2023 15:16 
Król Ż
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 Paź 2014
Posty: 7129
Loty: 569
Kilometry: 1 186 630
Gdybyś zaczynał i kończył w POZ możnaby zmienić tytuł na w pogoni za pyrą :D Nadal mnie to zastanawia po co one latają
_________________
Tolerancja kończy się tam, gdzie zaczynają się prawa człowieka
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#30 PostWysłany: 13 Wrz 2023 16:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 3000
Loty: 510
Kilometry: 1 229 791
niebieski
Byłam na tym szlaku przy jaskini Pagat. Faktycznie rozdziela się na dwa. Była tam grupa żołnierzy, którzy poszli w dwie różne strony. Ja poszłam z nimi w lewo, nad wode. Powrót nie był tragiczny, aczkolwiek można było zmęczyć się pod górkę. Podczas mojej wizyty bylo sucho, więc łatwo wchodziło się. Jak wróciłam do samochodu, to ta druga grupa już czekała przy drodze i niecierpliwiła się. Nie wiem jak daleko zaszli.

Ritidian Point byl zamkniety rowniez w lutym.

O Ypao Road pytałam się, bo bez niej ciężko dostac się do zatoki z Days Inn. Uzywam Days Inn do krótkich postojów i bylam rozczarowana, ze nie mogę dojść nad wodę.

Gun Beach jest polecane jako miejsce do snorkowania. Wchodzi sie do wody przy rurze, bo wszędzie indziej są rafy. Ewentualnie przy hotelu, mają tam kładkę drewnianą. Nie widziałam tam nic nowego w wodzie oprócz jednego żyjątka przyklejonego do rafy, ale nie sprawdzałam jak się nazywa.

Nie snorkowales nigdzie czy nie doczytałam?
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#31 PostWysłany: 13 Wrz 2023 22:15 

Rejestracja: 12 Mar 2023
Posty: 171
czy możesz spytać lub zorientować się w terenie czy na terenie wyspy są hotele oferujące opcje all inclusive ? będę żywo zobowiązany
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#32 PostWysłany: 14 Wrz 2023 01:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
@konkwisotr może takie coś Cię zainteresuje: https://www.picresorts.com/guam/ (ich złoty pakiet), aczkolwiek nie jest to "pełne" all-. Takiego typu tutaj nie widziałem.

@Aga_podrozniczka tym razem nie ma snorkuję. Teraz się przeniosłem do Wyndham Gardens - który polecam, bo ma całkiem rozsądne ceny i ładne, nowoczesne pokoje - o rzut beretem od Days Inn, więc pewnie jutro się przekonam jakie jest dojście :)
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#33 PostWysłany: 14 Wrz 2023 07:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Stella bay - punkt widokowy
Image
Image
Potem nastąpił czas na najwyższą górę świata (tm). Mount Lamlam. A przynajmniej miejsce, które jest tak reklamowane przez lokalne biuro turystyczne i instagramerów. W końcu na przestrzeni troszkę ponad 300 kilometrów znajdują się dwa punkty, których różnica wysokości to prawie jedenaście i pół kilometra. Czyli więcej niż gdyby Everest wziął na barki Rysy. O jakieś 30 metrów. Oczywiście, nie da się dotrzeć zbyt łatwo do najgłębiej położonego punktu na dnie Rowu Mariańskiego, ale już na nadwodną część tego gigantycznego wzniesienia można bez użycia skomplikowanego sprzętu.
Image
Dlatego tą wyprawę zdecydowałem się odbyć nie w stylu himalajskim (z wieloma obozami i wielotygodniową aklimatyzacją), nie w stylu alpejskim (w miarę lekko i szybko) – tylko w stylu bieszczadzko-beskidzkim. Czyli niezbyt wczesna pobudka, wygodny dojazd samochodem do parkingu, spacerek na szczyt i potem powrót na kwaterę na gryla i browara. Aczkolwiek bez klapek, nie jestem w końcu ortodoksem. Z kilkoma słitfociami po drodze. Ach, zapomniałbym. Mount Lamlam ma wysokość brutto 11540 metrów. Czyli 406 metrów netto – npo.
Image
Image
Image

Szlak nie jest trudny, kilkoma ale. Po pierwsze, lepiej mieć długie spodnie - ja wyglądam jakbym był po randce z nadaktywnym kotem, po drugie rękawiczki też się przydadzą - koniec szlaku to niezbyt trudna, ale z użyciem rąk, wspinaczka po skałach. A po trzecie, trzeba się pilnować. W jednym miejscu jest rozwidlenie szlaku, i ten drugi jest dużo lepiej oznaczony. Jako, że na dostępnych mi mapach nie było drugiego szlaku więc poszedłem za tym lepiej oznaczonym. Który z czasem przestał być dobrze oznaczany. A jak przestałem wiedzieć oznaczenia, popatrzyłem w GPS. I wyszło mi że jestem mocno w bok od "mojego" szlaku. Gorzej, że nie widziałem już oznaczeń i po jakimś czasie dałem sobie spokój z poszukiwaniami. A iście na przełaj na azymut w dżungli zbyt przyjemne nie jest. Ale jakoś się udało
Image
Image
Wracając, można w promocji zdobyć drugi szczyt w cenie przejścia jednego czterokilometrowego szlaku. Drugi najwyższy szczyt wyspy to Jumullong Manglo, gdzie co roku odbywa się droga krzyżowa – stacje mija się po drodze. Mieszkańcy wyznający katolicyzm stanowią około 75% populacji, razem z protestantami, chrześcijanie stanowią ponad 90 procentową większość.
Image
Image
Image
...oczom ich ukazał się las...
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
13 ludzi lubi ten post.
 
      
#34 PostWysłany: 14 Wrz 2023 08:56 

Rejestracja: 31 Paź 2017
Posty: 323
"Ach, zapomniałbym. Mount Lamlam ma wysokość brutto 11540 metrów. Czyli 406 metrów netto – npo." Serio 11 km? :o , czy stóp :lol:
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#35 PostWysłany: 14 Wrz 2023 10:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
@pajacyk Rów Mariański ma jakieś 11 kilometrów. A marketing przyjmie wszystko


Ostatnio edytowany przez abelincoln, 14 Wrz 2023 10:11, edytowano w sumie 1 raz
Góra
 Profil Relacje PM off
oskiboski lubi ten post.
 
      
#36 PostWysłany: 14 Wrz 2023 10:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Jak wspomniałem przy okazji wizyty na Rota, "odkrywcą" Guam i okolic był Magellan - odwiedził te okolice w marcu 1521 roku. Ponoć wylądował w Umatac, gdzie jest kamień to upamiętniający, ale zgodnie z rysunkami i zapiskami nawigatora, raczej były to okolice Tumon na północ stąd. Ale, kamień jest, zapisków nie widziałem, więc uznam że stąpałem śladami Magellana tutaj.
Image
Pierwotna nazwa wysp to "Islas de los Ladrones" - Wyspy Złodziei. Dlaczego? Wtedy, pojęcie własności wśród lokalnej ludności było dość innego do tego, do którego przyzwyczajeni byli żeglarze. Otóż, jeśli coś się komuś podobało - to sobie mógł to zabrać, bowiem jemu to było potrzebne. Ma to sens, ale spowodowało to pewne napięcia... Zresztą, wklejałem planszę z komiksu przy okazji wizyty w Muzeum Guam
Image
Magellan Magellanem, ale nastepny hiszpański galeon przybył na Guam dopiero w 1565 roku i od tego czasu uznaje się wyspę(y) za hiszpańską kolonię. Wtedy też zaczęła się religijna koloniazacja i teraz katolicy są naliczniejszą grupą wyznaniową na wyspach.
Image
Image
Image
Po wojnie hiszpańsko-amerykańskiej, w 1898 wyspy przeszły pod władzę amerykańską. W ramach ciekawostek, to właśnie tutaj padły pierwsze amerykańskie strzały w I Wojnie Światowej - i pierwsi Niemcy zginęli przez działania US Army. Ponieważ jest to relacja wyjazdowa, a nie historyczna - zainteresowani niech poszukają informacji o SMS Cormoran i jego losie. A i Guam to jedno z nielicznych miejsc, gdzie można podczas jednego nurkowania odwiedzić wraki z I oraz II Wojny Światowej.

Z innych ciekawostek, wiecie że ponad 100 tys osób ewakuowanych z Wietnamu po amerykańskiej porażce przewinęło się przez tą wyspę? Oraz że pod względem udziału w ogólnej populacji poległych wśród Chomorro było prawie cztery razy więcej niż wśród wszystkich Amerykanów...
(Widok z miejsca upamiętnienia)
Image
Image
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
8 ludzi lubi ten post.
 
      
#37 PostWysłany: 14 Wrz 2023 11:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15 Mar 2013
Posty: 3000
Loty: 510
Kilometry: 1 229 791
niebieski
Przynajmniej pokazujesz, że jest co zwiedzać na Guam, bo tak to na forum ciągle były wypowiedzi, że nie ma nic ciekawego i wystarczy tam 1-2 dni. Ja tam lubię latać i pojeździć po okolicy.

Wyndham Gardens jest prawie obok Days Inn. Days Inn nie jest super jakości, ale po tygodniu na kampingu było dla mnie wręcz luksusowe. Dobre miejsce na tani stopover.
_________________
Carpe Diem.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#38 PostWysłany: 14 Wrz 2023 12:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
@Aga_podrozniczka pierwszego dnia po odwiedzeniu Two Lovers Point i plaży Tanguisson oraz przejechaniu się po Tuningu i Hagatna - też uważałem że 2 dni to za dużo i trochę się obawiałem dalszego pobytu. Szczególnie w porze deszczowej. Ale po kilku dodatkowych dniach - podoba mi się tutaj.
Góra
 Profil Relacje PM off  
      
#39 PostWysłany: 14 Wrz 2023 12:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26 Wrz 2012
Posty: 1642
Loty: 709
Kilometry: 1 148 135
srebrny
@abelincoln
w tych peregrynacjach nie zapomnij odwiedzić MacKrauts - zaskakująca miejscówka na piwo i kuchnię "mariańsko-niemiecką". Wybór piw najlepszy na Guam a kuchnia przednia.

https://www.google.pl/maps/place/McKrau ... ?entry=ttu

Sie pisało w Pandemicznych GUMkach:
prawie-live-prawie-rtw-czyli-pandemiczne-gumki,219,163097?start=80

Załączniki:
GUM1.jpg
GUM1.jpg [ 955.88 KiB | Obejrzany 2132 razy ]
GUM2.jpg
GUM2.jpg [ 898.74 KiB | Obejrzany 2133 razy ]
Góra
 Profil Relacje PM off
2 ludzi lubi ten post.
 
      
#40 PostWysłany: 14 Wrz 2023 12:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17 Sty 2011
Posty: 2073
złoty
Inwazja Imperium Wschodzącego Słońca na Guam nastąpiła już 8 grudnia 1941, a ponieważ amerykanie nie uważali - wtedy - tej wyspy za bardzo istotną, to garnizon był nieliczny i uzbrojenie słabe. Już dwa dni później poddani cesarza przyjeli kapitulację obrońców. I rozpoczęła się prawie 3-letnia okupacja, która według niektórych źródeł kosztowała życie między 1000 a 2000 mieszkańców (czyli 5-10% populacji). Kolejne 600 osób zginęło podczas odzyskiwania wyspy w 1944.
Bardzo fajnie o tym (na tle całej kampanii Pacyfiku) opowiada T. Stell Newman Visitor Center. Nawet jest coś o Polsce.
Image
Image
Bitwa o odzyskanie wyspy trwała prawie 3 tygodnie, od 21 lipca do 10 sierpnia. I skończyła się tak, jak inne inwazje Marines. Czy też tak, jak inne obrony wysp przez Cesarską Armię. Śmiercią prawie wszystkich obrońców... Na Guam wydarzenia te upamiętniają dwa miejsca - miejsce lądowania Marines oraz jaskinia Yokoi.
Jednym z dwóch miejsc lądowania była plaża Asan, aktualnie zamieniona w park pamięci. Co ciekawe, ma ona dłuższą historię niż tylko 1944, był tam szpital dla trędowatych (albo gruźlików, nie pamiętam), było też tam więzieni bojownicy o wolność z Filipin a także wspomnieni wcześniej uciekinierzy z Wietnamu.
(Torpeda najwyraźniej jest w konserwacji...)
Image
Image
Image
Image
My tu pitu-pitu, a tu w pobliżu bateria Piti
Image
Image
Oraz kanał Piti
Image
Image
Image
Góra
 Profil Relacje PM off
4 ludzi lubi ten post.
 
      
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 55 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Przeszukaj temat:
  
phpBB® Forum Software © phpBB Group