Fly4free.pl

Jaki dokładnie model Forclaza masz? Forclaz Travel 100 50l, Forclaz MT100 Easyfit 50l czy może jeszcze jakiś inny model?
Zamówiłam Forclaz MT100 Easyfit 50l ale boje się że nie wejdzie w sizer ze względu na długość szyn, ale jeśli jest opcja żeby je wyjąć to może jest to całkiem niezła opcja.

Zastanawiam się jeszcze nad Forclaz Travel 900 50+6 litrów (https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... 6-litrow/_) w opisie na stronie Decathlona jest info że nadaje się jako bagaż kabinowy. Ma ktoś doświadczania z tym plecakiem? Nada się na długą wyprawę? Wygodny jest na dłuższe wędrówki?

Mam taki stary, zabytkowy. Jest względnie wygodny, ale bez przesady. Da się z nim pójść w góry, wygodniejszy trochę, jak dla mnie, niż wspomniane Ospreye. Ale na pewno nie tak wygodny jak porządniejsze plecaki trekkingowe. Tylko, że już go nie dostaniesz. Taki klasyk...

-- 27 Sie 2023 08:57 --

@wer_ska robiłem kiedyś próbę z wyciąganiem szyn, z innego plecaka, musiałabyś sprawdzić czy Twój nie będzie miał podobnego problemu:



-- 27 Sie 2023 09:10 --

Ten Forclaz Travel 900 50+6 wygląda ciekawie. Natomiast zastanawiam się, czy da się z nim pogodzić drugi mniejszy plecak podręczny. Dlatego tak mi się podoba Osprey Farpoint, bo można plecak 15L zapiąć z tyłu do plecaka, albo z przodu na piersiach, i mam nadzieję, że byłoby wygodnie. A w Forclazie to chyba trzeba by mieć jakiś składany plecak a normalnie wszystko mieć w głównym.

-- 27 Sie 2023 09:21 --

https:// youtube.com /shorts/VjV7QA1vrf8?si=hsh7emJKc2dx6vbc

_________________
Miej jajka ;)

Właśnie w tym Forclaz Travel 900 50+6l górna część jest odpinana i ma ukryte szelki, więc może spełniać funkcję drugiego mniejszego plecaka - przydane podczas lotów jako przedmiot osobisty i podczas np zwiedzania. Wymiarowo wydaje się najbardziej atrakcyjny - jest pojemny i pasuje jako większy bagaż podręczny kabinowy.
Niestety ten model jest dość ciężki w porównaniu do innych plecaków trekkingowych Forclaza, bo waży około 2,3 kg.

Szczerze mówiąc nie mam doświadczenia w trekkingach z dużym plecakiem. Do tej pory wszystkie moje podróżnicze wyprawy trwały max 2-3 tygodnie, więc wystarczał mi zwykły plecak 30l i to niezapakowany na full. Teraz planuje być w podróży znacznie dłużej, będzie też dużo chodzenia z plecakiem, więc zależy mi żeby wybrać jak najlepiej. Zastanawiam się czy ten kilogram różnicy będzie odczuwalny i czy ten plecak w ogóle jest wygodny w noszeniu.

Czy rzeczywiście jest różnica między 3 tygodniami a 6 miesiącami? Chyba, że chodzi o pogodę?

_________________
Miej jajka ;)

Głównie chodzi o planowaną trasę i klimat - czyli właśnie zróżnicowaną pogodę Łatwiej spakować się planując wyjazd w określony kierunek na krótki okres jak np. 3 tygodnie w Azji i ewentualnie przemęczyć się ten krótki wyjazd ze źle dobranym plecakiem.
Teraz planuje wyruszyć w półroczną podróż dookoła świata gdzie musimy być przygotowani na różny klimat i warunki pogodowe. W planach są trekkingi w Peru i chłodnej Patagonii (być może też rejs na Antarktydę), słoneczna Kalifornia, Australia kamperem, Tokio zimą, a także Wietnam i Indie. Na pewno wiele rzeczy nas zaskoczy na miejscu, ale wolę być w miarę możliwości przygotowana najlepiej jak potrafię. No i dlatego wybór plecaka jest dla mnie dość istotny - żeby był zarówno pojemny, jak i wygodny na długich trasach. Wolałabym się nie martwić w trasie, że jest niepraktyczny, albo słabej jakości, bo będzie mi towarzyszył w prawdopodobnie najważniejszej podróży w życiu

Co do wygody to trzeba samemu przetestować, jednemu będzie wygodnie a drugiemu nie...

Jeśli chodzi o wagę, to jest też model Forclaz Travel 100 50 litrów https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... _/R-p-6561
Nie piszą, że to bagaż kabinowy, ale rozmiarowo bardzo podobny. A waży 1,4 kg czyli dużo mniej

_________________
Miej jajka ;)

Od wielu miesięcy czytam wpisy osób szukających plecaków na dalekie podróże.
Większość piszących idzie w kierunku plecaków trekkingowych i może to jest dobry pomysł, ale...
Czy na pewno?
Od wielu lat używam Cabin Zero 44 litry który idealnie wykorzystuje maksymalne wymiary podręcznego w większości linii (nie piszę o low costach). Daje mi on komfort zabrania w podróż (nawet kilkutygodniową) maksymalnej ilości potrzebnych mi rzeczy. W dodatku jest trwały.
Plecaki trekkingowe nie mają takich możliwości ze względu na ich formę - większość z nich jest długa (zazwyczaj ponad 60 cm), ale nie szeroka na 40 cm (jak Cabin Zero lub podobne - CB ma 37 cm wg oficjalnej specyfikacji). W ten sposób ograniczona jest ich pojemność.
Mają również (w większości) sztywne stelaże, co czasami nie umożliwia wepchnie do sizera low costów (co w przypadku CB udawało mi się niejednokrotnie, gdy przepakowałem część zawartości upychając duperele w kieszeniach kurtki).
Dodatkowo ważą powyżej 1 kg (często więcej - np. Foclaz 100 waży 1,4 kg).
Oczywiście są wygodne, praktyczne (dodatkowe kieszenie), dobre do pójścia w góry.
CB nie do końca, ale...
Za każdym razem biorę ze sobą dodatkowo mały (kompaktowy) i lekki plecak do którego pakuję część zawartości głównego plecaka, aby zmniejszyć w ten sposób przestrzeń (lub używam go jako drugi podręczny tam, gdzie linie pozwalają na dodatkowy "personal item") - wtedy trafia do niego elektronika.
I ten plecak zabieram na piesze wycieczki, zostawiając główny w hotelu, samochodzie czy w innym miejscu.
I jak dotychczas taki scenariusz się sprawdza.

Oczywiście w dużym stopniu dyskusja o bagażu przypomina spór o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi, ale mam nadzieję, że te kilka zdań które napisałem pozwali niektórym na podjęcie decyzji.

Na "piesze wycieczki" np. po mieście OK, bo na trekking w góry to nie jest rozwiązanie.
Najważniejsze to znać swoje potrzeby

"Oczywiście są wygodne, praktyczne (dodatkowe kieszenie), dobre do pójścia w góry."
Jeżeli ktoś się wybiera w góry, to cała dyskusja jest zbędna.
Wybór jest jeden.

Tak jak napisane wyżej, dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Ja na wyjazdy z rodziną zabieram dwa typowe cabin luggage (Osprey Farpoint i Daylite carry on) bo faktycznie, maksymalizuja pojemność plecaka podręcznego (ten drugi ma 44l a pierwszy 40l). Traktuje je jako zastępstwo walizek podręcznych z maksymalna dozwoloną pojemnością. Ale zawsze też zabieram jako podręczny forclaz 50 bo jest najbardziej uniwersalny. Po wyjęciu metalowych usztywnien praktycznie zawsze bym go wcisnął w sizer. Daje mi rezerwę na więcej bagażu, jak potrzebuje i ma jako taki system nosny. Plus, jeszcze ani razu na żadnym locie, żadna linia mi go nie zakwestionowala (jako normalny podręczny w normalnej linii lub jako duży podręczny w LCC). Dlatego gdybym miał lecieć tylko z jednym plecakiem na dłużej, wziąłbym forclaza.

W kontekście ostatnio polecanego (także przez mnie) plecaka Quechua NH500 30L https://www.decathlon.pl/p/plecak-turys ... mc=8608107 to na stronie Decathlonu pojawiła się taka opinia i odpowiedź od zespołu Decathlonu:



Plecak faktycznie jest niedostępne na stronie Decathlonu.

Ja takiego objawu nie zauważyłem, ale być może za krótko używałem albo pod zbyt małym obciążeniem. Czy ktoś, kto dłużej go używał, zauważył takie objawy?

Niemniej przykra sytuacja Gdyby to sie potwierdziło, to bym pewnie szukał czegoś innego...

_________________
Miej jajka ;)

Ja go używam od ponad 3 lat ( ok 2 lata jako plecak zarówno na daily, jak i na wszystkie wyjazdy) i u mnie takiego problemu nie ma (a przynajmniej ja nie zauważyłem jakichś problemów ze swoją odzieżą). Także może to zależeć od danej serii produkcyjnej...

Gdyby ktoś w przyszłości poszukiwał informacji to sprawdziłam w sizerach na lotnisku wszystkie niższej wymienione plecaki (wypełnione prowizorycznie dużymi poduszkami, nie na full) i wszystkie się zmieściły, mimo że czasami trzeba było trochę "nagiąć" stelaż i wcisnąć plecak na siłę, jednak nic się nie uszkodziło.
1. Plecak trekkingowy męski Forclaz MT100 Easyfit 50 litrów (https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... 90&c=Szary)
2. Plecak trekkingowy męski Forclaz Travel 900 50+6 litrów (https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... 06&c=Szary)
3. Plecak trekkingowy męski, Forclaz MT900, 50+10l (https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... _Niebieski)
4. Plecak trekkingowy damski Forclaz MT500 Air 45+10 l (https://www.decathlon.pl/p/plecak-trekk ... =Niebieski)
Ostatecznie zdecydowałam się na ten ostatni, mój chłopak też zdecydował się na ten sam model w wersji męskiej. Wydaje nam się najbardziej wygodny i praktyczny.

-- 10 Wrz 2023 21:51 --

@wer_ska Rozumiem, że zmieściły się do tych "większych" sizerów

-- 10 Wrz 2023 21:58 --

To co mnie denerwuje w tego typu plecakach z wygiętymi plecami, to że się traci przez to wygięcie dużo miejsca, oraz ścianka tylna od środka nie jest płaska tylko wygięta, co trochę irytuje przy pakowaniu

_________________
Miej jajka ;)

hej, tak. Zwykle spotykam się z nazewnictwem, że bagaż podręczny to właśnie te bagaże, które mieszczą się w większe sizery, a małe torby/plecaki w większości (tanich) linii lotniczych nazywane są jako "przedmiot osobisty". Zawsze warto doprecyzować, bo dla wielu to nazewnictwo bywa mylące

Dla mnie akurat "te wygięte plecy" to bardzo duża zaleta, w szczególności w kategorii 'komfort noszenia'. Z pewnością traci się trochę miejsca, ale i tak wybrane plecaki mają satysfakcjonującą pojemność dla moich potrzeb.

Witam,

w sumie mam krótkie pytanie do posiadaczy CabinZero, bo jestem zdecydowany wziąć coś z tej marki głównie jako bagaż podręczny w ramach taniego biletu na jakieś krótkie, weekendowe wypady (typu 3 do 4 dni max).

Jeżeli z pełną świadomością wybiorę wersję 36L, która nie spełnia domyślnie wymagań Wizza/Ryana (i jak coś trzeba to się upcha, o ile nie mierzą miarą wymiarów) to lepiej wariant Classic czy Military pod względem pojemności i ewentualnej tolerancji na upychanie? Czy też wziąć lepiej wersję 28L i stać w kolejce do boardingu na chillku? : D

Jeśli plecak ma spędzać dużo czasu na plecach, to zdecydowanie wersja Military albo coś z serii ADV - kręgosłup ci podziękuje

_________________

Raczej tylko się spakować i potem zostawić w hotelu/airbnb, więc wersja ADV raczej nie : D

Jedyny problem mam z tym wariantem Military, bo co do zasady preferuje takie zwiedzanie miast, wieżowce, architektury niż chodzenie po górach w ramach długich pieszych wypadów. Dronów i wielkich aparatów też nie wożę, bo te z fona w zupełności wystarczają jako pamiątki z wypadów typu 2/3 dni. Samo spacerowanie po mieście też raczej bez plecaka, więc chyba wersja classic wystarczy, szczególnie że różnica miedzy classic a military to jednak stówka :F

Mam wersję 28L Classic, latam z nim regularnie na wypady takie do 4 nocy max.Przeważnie załadowuję go totalnie na maxa - jako kobieta lubię mieć kilka rzeczy więcej "w razie w", dodatkowe buty i sporo innych tak zwanych babskich pierdół (sama się czasem dziwię, że tyle się mieści).

Zawsze mam chill w kolejce do boardingu, bo zakładając, że w środku są raczej w większości miękkie rzeczy to można go upchnąć bez problemu w sizerze nie wiem, czy ryzykowałabym z 36L - chyba, że po prostu nie załadowywać go na maxa?

_________________