Fly4free.pl

w okolicach fontanny Saint Michel jest zaglebie bistro, typu menu za 12, 15 albo 18e. nie jest zle, ale to raczej knajpy nastawione na jednorazowego turyste ze wszystkimi tego konsekwencjami

Po ostatniej weekendowej wizycie mogę polecić:

piekarnia Eric Kayser - sieciówka, świetne bagietki, bogaty wybór pieczywa

Restauracja Pizzeria Popolare - świetna włoska restauracja (część Big Mamma Group), koniecznie zróbcie rezerwacje, kolejka przed lokalem sporych rozmiarów. Jeżeli ktoś liczy na intymność przy stoliku to nie to miejsce, tutaj siedzimy stolik w stolik praktycznie, kelnerzy bardzo przyjaźnie nastawieni, w większości Włosi. Jest klimat, świetna pizza (koniecznie spróbujcie z truflami!), rewelacyjne wino.

Po ostatniej wizycie odświeżę temat i polecam:
Kultowa restauracja Bouillon Chartier.
Ceny bardzo dobre: dania główne w okolicach 10 euro, 0,5l karafka wina 6 euro. Fantastyczne ślimaki - jedne z najlepszych według wielu rankingów 7,4 euro za 6 sztuk, no i klimat. Kelner zapisuje i podlicza zamówienie markerem, na ceracie, nawet kilka słów po Polsku powiedział. Minus: kolejki. Dlatego najlepiej być zaraz po otwarciu - nam udało się bez kolejek 10 minut po otwarciu, natomiast jak wychodziliśmy godzinę po otwarciu to kolejka już była tak długa, że wychodziła na ulicę.

Jeśli ktoś chce skosztować owoców morza to polecam sieciówke: Léon de Bruxelles.
Mają bardzo dobre mule. Za zestaw przystawka + danie główne + deser zapłaciłem 19,99 euro więc jak na Paryż całkiem ok.

A jeśli komuś znudzi się kuchnia francuska to polecam Kodawari Ramen. Restauracja z mega klimatem - wygląd stylizowany na japoński targ rybny. Sam ramen też przepyszny w cenie około 14 euro.

A jeżeli budżet będzie na wykończeniu to oczywiście pozostają McDonaldy - miałem wrażenie, że w Paryżu są na co trzeciej ulicy I czasami w automatach do zamawiania pojawiały się znikąd fajne promocje np. BigMac za 2 euro itp.

Potwierdzam — ślimaki w Bouillon Chartier, są zaskakująco smaczne. Jednak jeśli wybierzecie się tam na zupę cebulową, to niestety nie ma jej w karcie. Jako ciekawostkę dodam, że jeśli podróżujecie solo, to wiedzcie, że nie będziecie tam jeść w samotności. Kelnerzy dosadzają gości, którzy przychodzą sami do jednego stolika, co może zaskoczyć. Nie ma tu znaczenia obłożenie knajpki, bo połowa stolików była wolna. W poniedziałek o godz. 18.00 udało się wejść bez kolejki. O 19 też był jeszcze luz.

Na zupę cebulową polecam restaurację Le Grand Colbert — Brasserie Parisienne Lokalizacja: https://g.page/LeGrandColbert?share
Ta do budżetowych nie należny. Zupa kosztuje 10 EUR, ale porcja jest naprawdę duża i przepyszna, ser ciągnie się obłędnie. Wnętrze restauracji robi wrażenie. Polecam zjeść zupę i uciekać, bo ceny w karcie przygniatają

Restauracja Bouillon Pigalle Lokalizacja: https://g.page/BouillonPigalle?share
Nie trzeba robić rezerwacji, jednak przed wejściem ustawia się spora kolejka. Nic zresztą dziwnego, bo ceny są bardzo sympatyczne, a jedzenie smaczne. Cennik poniżej. Dla kontrastu tu zupa cebulowa kosztuje 3,80 EUR, ale danie wielkością nie do porównania. Paryski klimacik. @Zeus - dziękuję za polecajkę.

We wszystkich ww knajpkach woda w karafce gratis (carafe d'eau).

Mongoo La Défense Lokalizacja: https://goo.gl/maps/SkrxM5nfxYvQzPy39
Tuż obok rzeźby Ikarii I. Mitoraja. Typowo lunchowa miejscówka. Samodzielnie wybiera się składniki do sałatki i nie wiem, czy jestem takim mistrzem kompozycji, ale moja była obłędnie dobra. Ceny od 8 EUR, pieczywo w cenie, duża porcja. Polecam zabrać na wynos i zjeść na schodach Grande Arche.

W polecanej wcześniej piekarnii Boulangerie Eric Kayser za secik duża kanapka plus napój zapłacicie 6,50 EUR.
Naleśniki w punktach przy ulicy w dzielnicy łacińskiej od 2 EUR.

Jadąc komunikacją miejską na lotnisko Orly, na przystanku Villejuif Louis Aragon przy przystanku tramwajowym jest niewielka kawiarnia Bread & Co otwarta od 6.00 - idealna na szybkie śniadanie przed porannym lotem. Lokalizacja: https://goo.gl/maps/Qdgt82VMHtfriHky9

_________________
https://totutotam.eu/
https://www.instagram.com/totutotam_eu/

Sporo zostało napisane o Bouillon, więc tylko kilka słów porównania Chartier vs Pigalle:

To pierwsze jest większe, kelnerzy w większym pośpiechu, naszemu ewidentnie nie zależało na napiwku, natomiast w Pigalle kelner bardzo się starał. Zupa cebulowa tylko w tym drugim, ceny nieco niższe, ślimaki rewelacyjne. Jeśli chcecie ominąć kolejki, unikajcie typowo francuskich godzin posiłków: 11:30-13:00 i po 19. O 13:30 kolejka magicznie zniknęła.

_________________

Czy możecie polecić oprócz bouillonów w różnych lokalizacjach które mam na swojej topliście jakieś inne bary/restauracje które serwują posiłki tj. śniadanie / obiad / kolacje bo jesteśmy tam bez śniadań w niskiej cenie?

Potrzebuje nawet różne lokalizacje bo jak się bedziemy kręcić w jakiejś okolicy to żeby nie wracać 20min do sprawdzonego baru czy knajpy żeby sie nie nadziać na ceny kosmiczne lub na niedobre / nieświeze jedzenie.

A mieszkamy w Pantin

W dzielnicy łacińskiej b.duży wybór knajpek, każdy znajdzie coś dla siebie

o widzisz to dzięki za tipa

Zastanawia mnie ciągle jeden temat. Będąc zawsze na jakims city breaku albo wakacjach itp. "szlajamy" się po bocznych uliczkach odkrywając prawdziwe oblicze miejsca.
Nie wiem jednak czy to co piszą o Paryzu po forach i blogach jest zgodne z rzeczywistoscią czy przerysowane jak ostrzezenia przed Barceloną, Wenecją, Palermo które otrzymaliśmy.

Teraz strach skręcic w osiedla mieszkalne, czy wracać o 23 spod wieży czy pigalla itp.

Wracałem ok północy z pod Luwru do 10 dzielnicy bez obaw, podobnie plac pigalle, niedaleko dwa razy nocowałem, całkiem spokojnie, przy Sacre Coeur i na Montmartre też pełno knajpek

@Doagtoma Tutaj jest prowadzona dyskusja o jedzeniu i jest to pytanie do zupełnie innego wątku w dyskusji o Paryżu.
W Paryżu te ostrzeżenia nie są zupełnie bezzasadne. Według mnie nie jest aż tak źle jak pisał jeden forumowicz, że chodząc po zmroku miał na podorędziu nóż sprężynowy. Ale faktem jest, że w Paryżu jest zdecydowanie zbyt dużo "ciemnych typów" dosłownie i w przenośni, których pomysł na życie nie polega na pracy zarobkowej przez osiem godzin dziennie. W niektórych dzielnicach faktycznie nawet w biały dzień można się poczuć trochę dziwnie i dyskomfortowo jak się popatrzy kto tam chodzi po ulicach.
Mnie np. bardzo uderzył widok romskiej rodziny, która mieszkała w dostawczaku zaparkowanym przy Place du Colonel Fabien czyli tylko cztery kilometry od Luwru.

Faktycznie, offtop zrobiłem, ale dzięki mimo tego za odpowiedzi. Ceni się.

To ja dla odmiany zupą cebulową w Bouillon Pigalle się trochę zawiodłem. Wcześniej wpadłem na ślimaki i właśnie zupę cebulową do kawiarni Cafe de la Comedie (157 Rue Saint-Honoré). Była rewelacyjna - nawet moja żona która z założenia nie dotyka się do cebuli i jej przetworów stwierdziła, że jest dobra. Ślimaki zresztą też były pyszne. Natomiast Bouillon Pigalle ma swój pewien urok, ale smakowo dla mnie było dużo gorzej i może mam delikatny żołądek, ale to odczuł. Natomiast cenowo wychodzi oczywiście korzystniej - 3,80€ vs 11€. Jakbym miał powtórzyć, to jednak zdecydowanie ta droższa jest o niebo lepsza.

_________________

Odwiedziłem Flunch.
Z pewnością nie jest to knajpa na romantyczną kolację w Paryżu, ale spełnia założenia naszego forum - zjeść w akceptowalnej kwocie i jakości.
Zapłaciliśmy 8 EUR (ryba) i 9 EUR (ćwiartka kurczaka) - tyle na kasie.
Za kasami już wszystkie dodatki za free.
Woda i lód z nalewaka także.

_________________


"Podróżować to żyć..."

Natomiast jakby ktoś miał ochotę na coś słodkiego w okolicach Montmartru to tu tarty są rewelacyjne, kawki też można się napić. Co prawda mało budżetowe ale pyszne (25€ - duża)

_________________

Zalozmy ze Wersal to tez Paryz

Bardzo dobre jedzenie jest w Restaurant La Tour (6 Rue Carnot, 78000 Versailles, France). Jeden z lepszych stekow jaki jadlem w ostatnich latach. Kaczka zony tez bardzo smaczna. Niby blisko glownego szlaku, ale 99% ludzi tam nie dociera bo to nastepna przecznica. Menu tylko po francusku, ceny akceptowalne (wyszlo chyba 70e za obiad dla 2 z lokalnym piwem)

W kwestii Bouillon Chartier przy Grands Boulevards to mam mieszane uczucia, po pierwsze notoryczne kolejki praktycznie przez cały dzień od otwarcia do zamknięcia - mieszkałem w hotelu na przeciwko więc widziałem kolejki do lokalu codziennie. Ja czekałem ok. 1h30min ok godz. 14:00. Po drugie jedzenie oceniamy jako bardzo przeciętne, zamówiona zupa jarzynowa i ćwiartka z kurczaka bardzo słabe, kurczak bez smaku. Być może inne dania są ok, pewnie te tłumy to nie przypadek . Po trzecie czas oczekiwania na obsługę kelnerską jest bardzo długi, my czekaliśmy ok 30 min od wejścia do podania pierwszego z zamówionych dań. Ogólna czystość lokalu, podawanych naczyń, sztućców jak i zachowania kelnerów pozostawia również sporo do życzenia (kelner wyciera sztućce przed podaniem na stół w swoją brudną zapaskę!!!). Ze względu na wypełniony klientami lokal jest tam bardzo głośno, co może nie każdemu się podobać.
Ślimaki i wino, bardzo dobre i jak najbardziej do polecenia. Ceny również bardzo przyjemne jak na Paryż.
Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw ja jednak nie polecam tego lokalu. Być może w innych Bouillionach wygląda to lepiej.

Z racji tego, iz w Bouillon Chartier nie ma dostępnej zupy cebulowej, szukaliśmy jakiegoś lokalu w okolicy, gdzie można ją zjeść. Znalezienie takiego lokalu w 9 dzielnicy w cale nie było takie proste. Poszliśmy z polecenia kelnera z innego lokalu do brasserie przy Paris Marriott Opera Ambassador Hotel - cena jak na brasserie przy 4* hotelu całkiem ok bo wynosi 8Euro, w wielu restauracjach ceny zaczynały się od 9-10Euro. Zupa ok, jak najbardziej do polecenia.Reszta dań z karty dość droga.

Będę przez tydzień mieszkał w dzielnicy Łacińskiej. Na forum czytam ,że tam multum knajpek .Ale nikt nic nie poleca. Może ktoś polecić coś sprawdzonego na lunch. Nie lubię chodzić i szukać,zawsze korzystam z podpowiedzi na forum. Jeszcze się nie zawiodłem. Dzięki.

Tam są prawie same budżetowe i jest ich tak dużo, że nie ma co polecać, idziesz, patrzysz co ci odpowiada i wchodzisz i jesz, np mule, albo foundue albo kebaba w rękę,

Dla bardziej wymagających polecam grand cafe capucines i nie trzeba wcale wydać majątku jak przyjdzie się we wczesnej porze obiadowej na rybkę z promocji,

Dzięki za info, podobno w Dzielnicy Łacińskiej jest specjalny kwartał ulic wyłączony z ruchu ,gdzie są knajpki różnego typu ? gdzie można go znaleźć ?