Fly4free.pl

@radko93 Też chcę u nich wynająć auto. Czy oni mają, tam gdzie odbierałeś auto, jakieś swoje biuro, parking itp? Czy są reklamy, szyldy itp. i można łatwo do nich trafić? Myślałem, że oni nic nie mają przy lotnisku, że dostarczają auto z miasta i jakiś gostek czeka w terminalu .

@Zdzislaw422 nikt na mnie nie czekał, po prostu stali na parkingu i akurat kogoś innego obsługiwali. Nie ma żadnego szyldu

Skąd wiedziałeś,że to akurat oni, że tak lamersko zapytam?

@Zdzislaw422 jakiś koleś (który zaoferował się zanieść bagaże za drobną opłatą) mi pokazał. Ten parking nie jest duży, wystarczy wyjść z lotniska i iść prosto. Po prawej stornie oni będą, jeden miał torbę z logiem wypożyczalni.

Czy używaliście karty debetowej (np. alior kantor internetowy) w jakiejś wypożyczalni jako karty do depozytu?

@mariusz198787 ja w Agadirze używałem dolarowej debetowej t-mobile (czyli aliora) i poszło w miarę sprawnie - karta była w porządku ale koleś miał popsuty czytnik i musiał użyć drugiego.
kasę zwolni po około 10 dniach od oddania samochodu

Czytałem, że potrafią się czepiać do tego że to debetowa a nie kredytowa - ale to z reguły w Marrakechu - a i na to jest sposób - "my friend its my kredit card and here is i can make debit on it"

To ja dodam cos od siebie jako że już wróciłem z Maroko. Naprawdę lepiej opłaca sie wynająć coś na miejscu z lokalnej wypożyczalni - nie płaci się depozytu z karty kredytowej, a ceny wynajmu atrakcyjne i można się targować:) Jako depozyt zostawiasz swój paszport (przy czym nie ma problemu żeby zrobić ksero pierwszej strony i pieczatki z wizą). Wypożyczalni jest sporo, ale należy pamietać, że zazwyczaj otwierają się one około 12.

Z Maroka, przyjacielu. Zapamiętaj raz na zawsze, z Maroka.

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

Dzięki za uwagę!

Kilka uwag po pobycie w Agadirze. Zdecydowałem się wypożyczyć auto przez Ryanair. Wypożyczalnia Thrifty, auto-Fiat Punto diesel. Cena 156e 14 dni. Paliwo full/full. Okazało się, ze był to strzał w "10". Sama rezerwacja oczywiście bez problemu i co dla mnie ważne moglem od razu zapłacić w PLN kartą wizz po b.dobrym kursie. Przesłali voucher i ok.
Na miejscu załatwiałem formalności na lotnisku w punkcie Hertza, 15 min i po sprawie. Kaucja 1350e. Na parkingu przed lotniskiem okazało się, że w/g nich dostaję upgrade, zamiast Punto proponują Toyotę Yaris D4D VII diesel. Trochę kręcę nosem ale... wsiadłem obejrzałem i decyzja- biorę. Auto nówka - 6 tys na liczniku, wewnątrz jeszcze nie wszystkie folie fabryczne zdjęte. Bardzo fajne auto, idealnie się sprawdziło dla 4 osób.
Zwrot auta - zero problemów i co mnie zaskoczyło blokada została cofnięta w ten sam dzień !!!
Może miałem szczęście, ale polecam.
P.S. Auto przed zwrotem trzeba umyć.

no nówka auto w Maroku to bardziej strach niż radość... zwłaszcza jak wbijasz się do większego miasta i widzisz jak oni jeżdżą D

generalnie najtaniej (jak was stać na kaucje) auta można brać poprzez wyszukiwanie "wyszukiwarek" w danym języku.
Dla Maroka ustawiałem ip (VPN) na Maroko i szukałem w języku francuskim.
Różnica w cenie w tej samej wyszukiwarce ald ip z Maroka a dla ip z Polski wynosiła około 50 euro / tydzień

i ta metoda szukania auta działa również w każdym innym kraju...co mnie zawsze niezmiernie dziwi, bo gdybym to ja miał wypożyczalnię aut to ogłaszał bym się we wszystkich innych językach tylko nie w ojczystym.

Przestrzegam przed Hertz/Thrifty w Maroko!

Wynająłem auto na lotnisku w Agadirze. Pomijam temat mycia auta przed zdaniem, bo był już na forum poruszany i wydaje mi się, że szkoda komentować taki poziom usługi. Natomiast (co bardzo ważne!) w przypadku szkody jest jazda bez trzymanki, a szczegóły poniżej:

1) Przy zdawaniu auta pracownik uznał, że na aucie jest nowa rysa. Według mnie było to lekkie przytarcie lakieru ochronnego (zapewne kamieniem), które wymaga co najwyżej polerki, bo sama farba była nienaruszona. Podpisałem protokół (samolot czeka ) ale złożyłem reklamację, że wg mnie szkoda jest niezasadna. Pracownik Hertz zapewniał, że dostanę odpowiedź na reklamację, wycenę, oraz faktury za usunięcie "szkody".

2) Wracam do Polski, po 2 dniach bez jakiejkolwiek informacji Hertz pociągnął cały depozyt z karty (16800 MAD) - czyli prawie 7 tyś zł!. Piszę do nich, piszę do Hertz Polska, CISZA!

3) Po miesiącu dostaję maila z Maroko (po 3 mailach bez odpowiedzi!), że wycenili szkodę (wycena po francusku) i zwracają mi część środków (usunięcie tej "ryski" kosztuje tysiąc zł!). Poprosiłem o faktury, odpisują, że nie mają takiego obowiązku. Kolejne maile, tak jak kilka w międzyczasie bez odpowiedzi. Odpowiedzi na moją reklamację również nie uświadczyłem.

4) Hertz Polska rozkłada ręce (to inna firma), bank obsługujący kartę do którego złożyłem reklamację też, Konsul w Maroko również.

PODSUMOWUJĄC: zabierają kasę i robią co chcą. UNIKAĆ!!!

1000 zł za lakierowanie w ASO to całkiem normalna kwota.
W pierwszej lepszej lakierni zapłaciłbyś ok. 500 zł/element.

Pisz do Muhammad VI

_________________
"Ten, kto znalazł się za drzwiami, pokonał najtrudniejszy etap podróży" - przysłowie duńskie

@mnowic76
A ja przestrzegam przed Twoimi bezpodstawnymi żalami i pretensjami!

@mnowic76
Podpisałeś protokół, czyli potwierdziłeś uszkodzenia które zauważył pracownik wypożyczalni. Więc dziwisz się, że potrącili kasę? Przecież to normalny tryb postępowania. Nic teraz nie wskórasz - tak myślę. Tak jak pisałem wcześniej oddałem auto w tej samej firmie i w ten sam dzień kaucja była odblokowana.
P.S. Nie pomyślałeś wcześniej o dodatkowym zewnętrznym ubezpieczeniu? Zapłaciłem ok. 50e za całą Europę + Maroko. Ubezpieczenie na rok - obojętnie w jakim kraju i ile razy wypożyczasz auto. Są odpowiednie tematy na forum. Warto poczytać. Kłopot byłby z głowy.

Ubezpieczenie całoroczne mam i właśnie z niego likwiduję szkodę, bo tak się składa, że od kilku lat wynajmuję auta kilkanaście razy w roku. I właśnie dlatego mam porównanie usług - traktowanie marokańskie jest dla mnie ewenementem na skalę światową. Podobne "szkody" miałem na Cyprze, w Chile, ZEA czy Korei Południowej - nikt się tym nie przejmował. A propos szkody załączam zdjęcie "rysy za tysiaka".

Ale w tym wszystkim NIE O TO CHODZI, bo pieniądze odzyskam w całości. Chodzi o to, że bycie petentem w ZUS to rajskie wakacje w porównaniu z ignorancją, obłudą i olewczością Hertza.

I przed tym przestrzegam.

Chcę przestrzec przed wypożyczalnią AirCar. To lokalna marokańska sieciówka ale objęta multiwyszukiwarkami. Cenowo byli najlepsi przy zwrocie auta w innej lokalizacji niż wynajem, dlatego się zdecydowałem.
Zaklepałem wynajem w Fez - Centrum Miasta od 8 rano. Ponieważ na potwierdzeniu nie było adresu biura, tylko Fes - Centre Ville, sprawdziłem adres na stronie internetowej AirCar - 96, Boulevard Chafchaouni (à côté de la banque BMCE).
Niestety pod tym adresem nie było żadnej wypożyczalni, jakieś biura,pozamykane o tej porze. Popytałem na stacji benzynowej obok - adres się zgadzał ale o wypożyczalni nikt nic nie wiedział. Pytałem taksiarzy, czy wiedzą gdzie jest w ogóle biuro AirCar w mieście, ale nikt nie kojarzył nawet nazwy firmy. Czas mijał, było po 9 a my mieliśmy do 16 dojechać z Fezu do Merzougi na zaklepaną wycieczkę na pustynię.
W desperacji zdecydowaliśmy że jedziemy na lotnisko, gdzie jak gdzie - tam AirCar jest na pewno. Faktycznie był, tyle że nikogo w biurze nie było. Spytałem gościa obok - mówi, że są kontenery na parkingu. Idziemy - w Aircar nikogo nie ma. Stoją jacyś Francuzi, pytam - okazuje się, że dzwonili i czekają na gościa, który już powinien być, wkurzeni bo chcieli przedłużyć wypożyczenie ale trzeba to zrobić zwracając samochód i biorąc go po raz kolejny. Paranoja.
Wreszcie gość pojawił się ok. 10.30, wziął się za Francuzów, potem my. Niestety zonk - wynajem jest z miasta Fez, więc on nam samochodu nie ma. Pytam go gdzie ta wypożyczalnia - pokazuje wizytówkę z zupełnie innym adresem niż w necie!!! Mówię mu, że ja przez ich dezinformację nie będę tak ganiał, nie mamy na to pieniędzy i czasu i niech nam daje samochód. Poszedł na parking, oglądał co ma - wraca, mówi, że są logany, po chwili triumfalnie obwieszcza, że ma i Sandero w dieslu jakie chcieliśmy.
Cały czas dzwonił gdzieś i pytał jak to załatwić, ze wszystkim miał problem, a to prawo jazdy bez daty ważności, a to zwrot w innym mieście.
Wreszcie jakoś stamtąd wyjechaliśmy, niestety auto było bez klimy co przy czerwcowych temperaturach dało nam w kość, ale nie mieliśmy czasu już na zabawy ze zmianą.
Zwrot auta w Marrakechu na lotnisku też trochę hardcorowy - byliśmy 2 godziny wcześniej niż w papierach, oczywiście w biurze nikogo nie było, pomógł nam jakiś gość pracujący na lotnisku wracający z pracy, który zadzwonił na kontaktowy numer, babeczce z infolinii udało się cudem ściągnąć gościa, który na środku parkingu, bez jakichkolwiek kwitów, potwierdzeń odebrał auto, zabierając papiery wynajmu i twierdząc, że tak ma być.
Po jakimś tygodniu blokada z karty (bodaj 1200 euro) zeszła, więc można powiedzieć, że wszystko skończyło się ok, ale nerwów przy tym trochę jednak było.

_________________

Ciekawe kiedy się ludzie nauczą, że tania rzadko kiedy oznacza dobrze.
Wybieracie najtańsze opcje a potem macie pretensje do całego świata, że was mają w du...szy.

_________________
ODZYSKAĆ TĘCZĘ!

Tęcza jest Ważnym elementem religii judeo-chrześcijańskich, kolorami czakr, symbolem dzieciństwa i różnorodności w jedności, kolorami siedmiu kontynentów, a nie tylko flagą ruchu LGBT (btw 6. kolorów zamiast 7.). Zależy mi tylko na tym, aby pamiętać o różnorodności znaczenia tęczy.

Tak to już na tym forum jest, że szukamy budżetowych opcji.
Aircar nie miał akurat jakichś złych opinii w porównaniu ze światowymi markami wynajmu aut, więc trudno było z góry zakładać, że są słabi.
A że okazali się tacy, to informuje o tym forumowiczów.
Te przygody częściowo kładę na karb arabskiego podejścia do życia i częściowo na karb trwającego w czasie kiedy byliśmy ramadanu. Oni naprawdę nieźle się męczą tym poszczeniem od rana do wieczora.

Wysłane z mojego Redmi 4 przy użyciu Tapatalka

_________________