Fly4free.pl

Jedyna plaża na Male to to jest :

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d49 ... 893c2.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/48a ... 65ce9.html

Dzięki za odpowiedzi.

Pakoputki, a w jakim hotelu nocowaliscie (Male)? Czy go polecacie?

Jeżeli ktoś przebywał lub obecnie nocuje w Summer,proszę o informację,czy to prawda,że można trafić na pokój bez okna,oraz czy w pokoju lub w pensjonacie jest jakiś aneks kuchenny aby można było sobie samemu "pitrasić"różne potrawy?Czy można kupić tam owoce morza,ryby itp?
Napiszcie także czy zakupiony na bezcłówkach alkohol można zgłosić w Male do depozytu aby odebrać go przy wylocie?Jeżeli tak to czy za depozyt pobierana jest opłata?

z tego co sie zdążyłam dowiedzieć....alkohol mozna oddac do depozytu-opłata za depozyt 8$ za dobe

mam pytanie dotyczące płatności w Island Cottage czy opłaca się zabierać dolary płacąc za hotel czy lepiej płacić na miejscu kartą kredytową? i jaka jest plaża przy tym hotelu oraz czy nie jest zaśmiecona ?

Nie wiem, jak bardziej sie oplaca, place tu na wyspie raz rupiami a raz dolarami.
Plaze sa praktycznie dwie na wysepce, jedna tu obok, gdzie kapia sie tutejsi i ta dla rozebranych z drugiej strony wyspy, gdzie sa sami Polacy

W knajpach tez sa sami nasi, co sie piekla, ze nie ma bigosu i golabkow. Robia zadymy co chwile, ze za wolno kelnerzy obsluguja.

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

gdzie znajdują się te plaże ? bliżej więzienia czy hotelu maafushi white shell?

A jedzenie to w knajpach na mieście czy w hotelowych restauracjach? Można bez problemów zjeść w restauracji sąsiedniego hotelu czy podobnie jak z wycieczkami jest problem gdy chce się korzystrać z usług innego hotelu a nie tylko swojego?

wlasnie jestesmy na maafushi w island cottage. W hotelu lepiej placic w dolarach i gotowka. nie pobieraja wtedy prowizji. Rachunki i tak wystawiaja w usd. kurs na dzis 1usd=15 mv Co do plazy hotel ten nie posiada zadnej. Jedyna jaka jest to przed Kaani oslonoeta parawanem. Mozna w bikini. Ale plaza totalnie bez szalu Niezbyt czysta a i piasek nie ten znany z Dominikany czy Meksyku
Maafushi ogolnie... niezbyt. Nie ma tu totalnie nic. 3 sklepy na krzyz w ktorych praktycznie nic nie ma. Restauracja tylko jedna nadajaca sie do posiedzenia i zjedzenia. to restauracja hotelu Rehendi. Jedzenie bardzo dobre i ceny takie jak w Pl albo tansze.
Ogolnie kto zamierza siedziec nawet 2-3 dni w Maafushi to ODradzam. Wycieczki drogie. zapomnijcie o jezdzie z innym Gh. Pilnuja tego
. Jutro jedziemy na fun island i piknik island wiec zobaczymy. Bedziemy tez nurkowac wiec opisze rafy. Reasumujac wspolczuje ludziom ktorzy maja tu byc 2 tygodnie nawet jak beda miec codziennie po 2 wycieczki. Tydzien to az nadtto.

Weszliście na minę, urwało nogę i teraz biadolicie, co było do przewidzenia, że niektórzy tak będą marudzić.
Trzeba było myśleć przed odlotem i rozsądnie zaplanować pobyt, aby mieć kasę na wycieczki.
Każdy kto był przecież pisał, że Maafushi należy traktować raczej jako bazę wypadową.
Wycieczki są drogie...hmmm...Ceny przecież takie jak na Dominikanie i w Meksyku.
Wszędzie na świecie biorą przecież po około 50-100 USD za byle jaki fakultet.
Jeśli ktoś będzie na wycieczkach (tym bardziej dwóch dziennie), ten przecież będzie tylko kimał na Maafushi. Jedno wyklucza drugie.
Nie rozumiem niektórych problemów, ale może to właśnie ja jakiś dziwny jestem, a inni są normalni.
Nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś wróci niezadowolony z Malediwów odbywając 2 wycieczki dziennie
Trudno byłoby taką osobę namierzyć na całym świecie. Oczywiście nie licząc kapryśnych, obrzydliwie bogatych typów, sapiących w resortach.

a można prosić o zdjęcia plaży przed Island Cottage na forum lub priv:)

Hejka

Ja mam odmienne zdanie od Twojego, Maafushi badzo mi sie podoba. Jest swiety spokoj, plaze, kolory i sympatyczni tubylcy.
Co do cen, normalne, jak w wielu miejscach na swiecie, oferta tez, to co maja intesujacego w okolicy, to oferuja.
Nie wspolczuje ludziom, ktorzy zaplanowali tu dluzszy pobyt, kazdy ma to, na co sie zdecydowal, mniemam, ze swiadomie Gdybym moga, to chetnie bym tu zostala dluzej na zwyczajne nic nie robienie i patrzenie na wode, tak lubie czasami sie oderwac....

_________________


Same fotki, czyli https://www.instagram.com/atamancia/
Blog o moich podróżach http://atamanka.pl uwaga, dużo zdjęć ;)

promocja była super...tylko jak przyszło co do czego to nie mozna było zrobic rezerwacji....

Oczywiście,ze za ta kwote mozna znalezc resort.....tylko doliczajac jedzienie kupowane w resotrach,które jest kilka rzy drozsze niz na Maafushi i momo wszystko jakies wycieczki,bo nie wszyscy potrafia wysiedziec dwa tygodnie na tyłku,cena radykalnie wzrasta-niekiedy 100%.

My się ciągle zastanawiamy nad wyborem hotelu - czy Summer Villa, Stingray czy Arena Lodge. Tym bardziej jest to trudne jak czyta się o tym, że warto brać wycieczki, a różnica między najtańszym z nich a najdroższym jest 500zł na 7 dni. Był ktoś w Summer Villi i może powiedzieć, że to prawda, że nie ma okien w pokojach?:) Bo widziałam takie opinie o Maafushi Inn.

_________________
Ania

ma ktoś może jakieś info odnośnie Leisure Boutique ?

_________________
Ania

To nie byla promocja, a blad po prostu.

Co do Summer Villi, to faktycznie sa pokoje bez okien, ale wystarczy napisac do nich maila i poprosic o pokoj z oknem, tak jak np. zrobilem to ja

dzięki!:)

_________________
Ania

Z oknem czy bez okna wszystko jedno.
Na Maafushi można policzyć okna na palcach dwóch rąk, z których roztacza się jako taki widok.
W Azji i również na Malediwach czasami budują w ten sposób, że okna wychodzą na sąsiadujący mur.
Minimum 150 USD trzeba dziennie przeznaczyć na wycieczki na 2 osoby, żeby coś tam zobaczyć konkretnego.
Codziennie można korzystać z innych atrakcji, ale to kosztuje i powinno być dla każdego zrozumiałe jeszcze przed wylotem.
Wylot niektórych na Malediwy będzie przypominał ludzi, którzy przylecieli do wielkiego "parku rozrywki", gdzie płaci się osobno za każdą zjeżdżalnię. Spędzą oni większość czasu w "przebieralni", a potem będą narzekać, że ten park jest przereklamowany i gdzie indziej lepsze zjeżdżalnie widzieli, mimo, że ze względów ekonomicznych zjechali tylko z jednej.
W sprawie resortów już pisałem, że rezerwowanie ich indywidualnie jest pozbawione sensu. Najtańsze resorty w których byłem na wycieczkach, posiadały plaże zbliżone do tych które można spotkać na lokalesowych wysepkach. Niektóre lokalesowe hoteliki mają już lepszy standard pokoi niż najtańsze resorty.
Wyżej podany resort jest OK, ale będzie kosztował w granicach 1500zł na dobę. Trzeba doliczyć transfer i co dalej? Obejdę jednego dnia cały teren, wykąpię się w basenie, popływam.
Wyjdzie 15000zł za tydzień za siedzenie na dupie.
Może kogoś na to stać, ale osoby czatujące na promocje powinny bardziej rozsądnie podchodzić do tematu.