Fly4free.pl

Jak widzicie możliwość zrobienia w 1 dzień Preikestolen w październiku z SVG?
Komunikacją publ. dałoby się? Jak to czasowo i ile NOK?
Po co mam się na przesiadce błąkać po mieście jeśli to byłoby możliwe

_________________

Zerknij tu: https://www.pulpitrock.no, 3 kursy dziennie. Powinieneś zdążyć obrócić na kamień i z powrotem. Będę też to testował 19.10. Jeśli jest was 2 to można wziąć bilet friend, wtedy drugi jest za pół ceny.

_________________

Komunikacją publiczną da radę ale zajmie to mnóstwo czasu (ok 2 -2.5 godz w jedną stronę) aby dojechać z lotniska do przystanku, z którego jest jeszcze ok 5 km pieszo (albo na stopa) do miejsca gdzie zaczyna się 4 km szlak na Pulpit Rock. Pewniej komunikacja publiczna do centrum miasta (najtaniej z przesiadka autobus 42 i potem różne kombinacje) i potem bus jak w poście wyżej do miejsca gdzie zaczyna się szlak. Operator komunikacji publicznej nazywa się Kolumbus , można sprawdzić trasę na ich stronie.

To może opiszę wypad z https://www.pulpitrock.no z minionej soboty. Bilet friend dla dwóch osób 705NOK. Wybraliśmy start z dworca autobusowego o 11. Więc po wylądowaniu z Gdańska o czasie szybkie zwiedzanie centrum. O 10:30 mail z firmy Boreal że tunel między Stavanger a Solbakk zamknięty z powodu pożaru auta a oba autobusu po drugiej stronie. Wg policji ruch miał być wznowiony o 11:05, szacowane opóźnienie 35 minut. O 11 kolejny mail że tunel już otwarty i autobus będzie opóźniony 20-30 minut. W związku z tym ostatni powrót z Basecamp o 18:45 a nie 18:15. Autobus przyjechał 11:20, szybki boarding (kierowca nie sprawdzał biletów) i o 11:25 ruszyliśmy w drogę. Po drodze autobus zatrzymuje się jeszcze na paru przystankach w Stavanger i po drugiej stronie tunelu w Jorpeland. Po 50 minutach dojeżdżamy do parkingu Basecamp. Na szlak ruszamy o 12:20, na górze jesteśmy o 14:40. Idąc, baaardzo marudziliśmy i dlatego tyle zeszło. Było ponad 25 stopni i bezchmurne niebo. Można to zrobić zdecydowanie szybciej Na górze jak ktoś chce fotkę z krawędzi musi ustawić się w kolejce Po sesji zdjęciowej i małym pikniku o 15:25 schodzimy na dół. Na dole przy parkingu jesteśmy 17:05. Ku naszemu zdziwieniu po paru minutach przyjechał autobus. Przez ten poranny pożar chyba tego dnia żaden rozkład jazdy nie obowiązywał. Ten sam kierowca co przed południem więc znowu bez sprawdzania biletów. Ruszyliśmy, ujechaliśmy ze 100 metrów i autobus się rozkraczył. Więc powrót na parking i czekanie na kolejny pojazd. Po 20-30 minutach przyjechał zapewne zapasowy. Tu już było sprawdzanie biletów. Autobus full, troszkę ludzi nie wsiadło. Na dworzec autobusowy dojeżdżamy około 19. Żeby nie to że Wizzair pociął rozkład i nie była to jednodniowa wizyta w Stavanger to przy pierwotnej godzinie powrotu o 21:30 do Gdańska zdążylibyśmy wrócić na lotnisko.

_________________

W ostatnią sobote (i nie tylko) to promocja na pogodę była, ale przekłada się to natychmiast na większą ilość ludzi na szlaku i kolejki do 'fotki', szczególnie w weekend. Czasami wygląda to podobnie do zdjęc z Morskiego Oka czy innego Giewontu. Wczoraj w nocy okolicę złomotała burza i pogoda wróciła do "normalnej" (czytaj - szaro i pada), to już po mału ten czas, że warto sprawdzać prognozy przez taką wyprawą, bo w mocnym deszczu frajda jest zauważalnie mniejsza - od braku widoku, po płynących po 'schodach' potok.
W weekendy warto też uważać w centrumie na różne manifestacje, bo dość regularnie coś przeciwko wojnie, albo - jak w ostatnią sobotę - tęczowy pride. Szkodliwość może niewielka, ale potrafią być chwilowo ulice poblokowane.
Na pożar czy wypadek w tunelu nic się nie poradzi, pocieszenie, że to raczej wyjątek niż reguła.

_________________